Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBruśka wrote:Tusia nie chce się wymadrzac ale to musi być chyba odliczona ilosc płynu bo tak czy sobie rozpuscisz sobie w szklance czy kubku różnice czyni. Nie to stężenie i inaczej działa. Zbyt szybko lub wolno się wchłania. Co najwyżej u mnie i lekarz i pielęgniarki mówiły o cytrynie że spoko.
A ja sobie sama rozpuszczałam, ba sama sobie kupić musiałamPobrała mi krew i pytam się w jakiej ilości sobie to rozpuścić, to zdziwiona że jeszcze sobie w domu nie rozrobiłam
Powiedziała żebym w ok pół szklanki wody rozpuściła.
Ale ja to przygotowana byłam, swój kubek i woda przegotowana w termosie -
Biedroneczka no właśnie czekam na tą pościel i się doczekać nie mogę. Mają tam zastrzeżenie, że czas realizacji zamówienia to do 8 dni bo szyją na bieżąco wg zamówienia. Mam nadzieję, że w tym tygodniu będzie.
-
U mnie dajesz same rozpuszczaja tak przynajmniej widziałam jak innym robią. Mnie to czeka gdzies za dwa tyg. Widać jak ważne i potrzebne badanie jak każdy robi sobie jak chce
bo wydaje mi ze że jest różnica czy się rozypsci w 150 czy 250 bo to inne stężenie i inaczej się rozkłada w organizmie.
Moniaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRaczej o kwesię tego, że jest to tego więcej
Ja rozpuściłam w połowie kubka i połowa roztworu weszła gładko, z resztą już miałam problem.
https://www.apte.pl/873,glukoza-proszek-75g.html
Na stronie apteki pisze żeby rozpuścić w 200-300ml, chyba bym tam zjechała -
Każde laboratorium robi inaczej więc dobrze za wczasu zapytać. Koleżanka sama musiała kupić glukozę ale rozpuszczali jej w zabiegowym a u mnie dają wszystko. Też już mam skierowanie ale to dopiero ok 24 tc mam zrobić.
-
nick nieaktualny
-
Witam i pozdrawiam wszystkie brzusiate kobietki
Moje malenstwo ma sie pojawic 17/02/2016
Mam nadzieje, ze to juz jest ostatenczny termin bo najpierw mialo bylo 7/02 potem 14/02
Juz sama zwariowalam
W zwiazku z tym mam pytanie, czy wasze terminy zmienialy sie od poczatku ciazy w miare kolejnych usg?
-
W sumie ja też na nfz robię, gin mi nic nie wspominał abym targała ze sobą glukozę. A jak pytałam babki w labie przy poprzednich badaniach to tylko wspomniała abym przyszła punkt 8, no i że mogę cytrynkę dla smaku przynieść. Skoro ona nie wspomniała o tym że bede musiała coś przynosić to raczej mam iść z pusta reka
-
mi z okresu wyliczyl 20 lutego (dodał 9 miesięcy i 7 dni - nie wiem czemu i taka date wpisal na karcie ciąży). Wszelkie aplikacje z kolei wyliczają mi 17 lutego. Na usg raz był trochę za malutki, potem trochę za duzy jak na wiek ciąży wiec termin moglby być wcześniej, ale nic mi lekarz nie zmienal i nigdy nie mowil ze np. "termin jednak wtedy i wtedy"
ja mysle ze tak plus minus 2 tygodnie musimy się nastawić bo rzadko kiedy dokładnie w dzień terminu kobiety rodzaHeCallsMeMagi lubi tę wiadomość
-
Mi gin kazał kupić glukozę 75 g. Babka z laboratorium była zdziwiona, że sama sobie tego w domu nie rozpuściłam... Ale dali mi na miejscu zwykły plastikowy kubeczek z ciepłą wodą i jakoś poszło. Wszędzie jest inaczej jak widać.
Jacek dzisiaj odebrał moje wyniki krwi i są straszne. Jutro dzwonię i muszę się zapisać na wcześniejszą wizytę, a miałam iść planowo dopiero 3 listopada. Jak nie urok to sraczka...
Idę se popłakaćŚpijcie dobrze
-
nick nieaktualny
-
vayn wrote:Tysia, glukoza Ci tak źle wyszła? Co się dzieje
Na czczo miałam: 75
Po godzinie: 116
Po dwóch: 81
Za to morfologia już poprzednim razem była nieciekawa a teraz poleciała na łeb na szyję. Albo mam coś zaniżone, albo podwyższone, albo ledwo co mieści się w normie. -
Ja podawalam termin porodu lekarzowi bo wiem kiedy była owulacja. Wg ostatniej miesiączki to byłabym 3 tyg dalej a owulacke miałam dwa dni przrd spodziewanym okresem w około 32 dniu cyklu. Lekarz mówił że najbardziej prawdopodobna data porodu jest z usg wykonanego w 8 - 10 tyg ciąży bo po tym okresie już każde maleństwo rośnie indywidualnie.
HeCallsMeMagi lubi tę wiadomość
-
Kurcze...
Wy tutaj tak o tej glukozie dywagujecie a ja kilka dni temu podczas wizyty u poloznej ( mieszkam za granica i tutaj czesc obowiazkow ginekologa przejmuje polozna) odmowilam takiego badania, tzn. powiedzialam, ze w przyszlym miesiacu podczas kolejnej wizyty i kolejnego skierowania na badanie krwi (ja nie cierpie pobierania krwi brrr) Zgodzila sie, a potem podsumowala, ze wlasciwie takie badanie w moim przypadku nie jest obowiazkowe.
Teraz tak sobie mysle, ze moglam jednak sie zgodzic, a co mi tam. Najwazniejsze jest zdrowie malenstwa, lepiej dmuchac na zimne. Chyba jutro do niej zadzwonie i powiem, ze zmienilam zdanie.
Czy w Polsce takie badanie jest obowiazkowe dla wszystkich ciezarnych, czy tylko dla okreslonej grupy ryzyka ?
-
HeCallsMeMagi wrote:Kurcze...
Wy tutaj tak o tej glukozie dywagujecie a ja kilka dni temu podczas wizyty u poloznej ( mieszkam za granica i tutaj czesc obowiazkow ginekologa przejmuje polozna) odmowilam takiego badania, tzn. powiedzialam, ze w przyszlym miesiacu podczas kolejnej wizyty i kolejnego skierowania na badanie krwi (ja nie cierpie pobierania krwi brrr) Zgodzila sie, a potem podsumowala, ze wlasciwie takie badanie w moim przypadku nie jest obowiazkowe.
Teraz tak sobie mysle, ze moglam jednak sie zgodzic, a co mi tam. Najwazniejsze jest zdrowie malenstwa, lepiej dmuchac na zimne. Chyba jutro do niej zadzwonie i powiem, ze zmienilam zdanie.
Czy w Polsce takie badanie jest obowiazkowe dla wszystkich ciezarnych, czy tylko dla okreslonej grupy ryzyka ?
HeCallsMeMagi lubi tę wiadomość