Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ciekawi mnie Vayn co miały na myśli mówiąc o zgrzytach. Wiadomo że człowiek będzie nie wyspany ale nie przesadzajmy. Wydaje mi się że jeśli oboje chcieliśmy tego dziecka to każde z nas rozumie w jakiej jest sytuacji to drugie. Ze ja będę w domu on będzie mógł iść do pracy i się wyrwać z tego szaleństwa. Ale nie sądzę żeby aż tak miało się to na związku odbijać.
vayn lubi tę wiadomość
-
Każdy pracuje na swój własny rachunek. I tylko od nas zależy jak będzie wyglądało nasze życie kiedy na świat przyjdą nasze Robalki. Już teraz wiem, że Ignaś będzie całym naszym światem ale to nie oznacza, że Mąż przestanie być moją miłością. Zawsze będzie moją drugą połową. I nie pozwolę, żeby stało się inaczej. Będzie to kosztowało nas oboje dużo pracy i wyrzeczeń ale warto.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2015, 15:15
vayn lubi tę wiadomość
-
nie było mnie tu od piatku od wieczora i tyle sie naprodukowałyscie że musiałam na dwa razy czytać
Ja ostatnio tak miałam że cos mnie zaczeło boleć po prawej stronie brzucha i az promieniowało na prawa noge i bolało jak chodziłam. Na szczescie po paru minutach minełoaz sie przestraszyłam.
Ja rozważam taka opcje że w styczniu moge sie rozpakowac jużale tez myslę że moge i po terminie
Dziewczyny co Wy myslicie o wyjazdach na swieta. Moi teściowie mieszkaja ok 180km od miejscowości w której mieszkam i ja mam takie opory żeby jechac na swieta tyle czasu bo ok 2,5-3 godz drogi w zalezności jak będzie jeszcze. u mnie to bedzie końcówka 8 miesiąca i sie obawiam że jeszcze zacznie się coś dziać, że zacznę rodzić czy coś podobnego as bede z daleka od domu i od szpitala w którym mam rodzić. Czarne mysli mnie ogarniają i najchętniej została bym w domu ale mąż może focha puścić bo w tamtym roku aż wigilie i poł bożego narodzenia spędzilismy z moimi rodzicami a resztre dni u tesciów az do sylwestra.
Szara myszko tez tak miałam jak brałam luteine
Kri mój mały dzisiaj tez sie wypychał nieźle i w ogóle buszował po brzuchu. Uwiecznilam jego wypychanie zdjęciem hehfakt ciemne jest ale miałąm rolety zaciągniete i bez lampy robiłam bo z lampa nie wychodziło
Bruska różni są ludzie - faceci. Mam znajomych którzy chceili miec dziecko i jedno i drugie ... przy pierwszym mąz znajomej cały czas pracował, a żeby dziecko przebrać jak się zasrało to chyba może zaledwie pare razy to zrobił bo tak go niby cofało... jak ja np do nich przychodziłam to wreczał mi dziecko a sam sobie np ogladał tv i jakos się nie zajmował szczególnie. przy drugim też różnie u nich bywa i jej mąż tez średnio co się zajmuje jednym czy drugim.. takze można chciec a może byc róźnie i wtedy kłótnie bo kobieta chce żeby mąż spędził troche czasu z dzieckiem, ją troche odciążył a on średnio co chce...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2017, 11:21
vayn, tulipanna, Lexi150, lula.91, Kri, Mila920, tysiaa93 lubią tę wiadomość
Kubuś
-
lula.91 wrote:Tez się zastanawiam nad wyrostkiem. Ten ból który odczuwałaś był bardziej na brzuchu czy na plecach?
lula.91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
tulipanna wrote:Tusia,a moze Swieta zrob u siebie z pomoca obu mam???
No właśnie u nas jest tak że my mieszkamy z moimi rodzicami. Noo a do męża rodziców jeżdzą jeszcze dziadkowie i ogólnie jest sporo osób bo on ma jeszcze 3 braci. Na drugi dzień jeżdzą do swoich dziewczyn albo ich przywozą do domu.
Co innego by było jakbysmy sami mieszkali to wtedy mozna by było wielką rodzinną uczte zrobić tyle że u nas sa dwa światy heheu mnie w domu sie robi 12 potraw a np u męża w domu pare i jeszcze sa w sumie inne niz u nas
No i minus tez jest taki że nie mamy tyle pomieszczeń żeby przenocowac tyle osób ;P
vayn nie boisz sie taki kawał jechac? Ja sie naczytałam, napatrzylyłam że wcześniej mozna urodzić albo cos sie zacznie dziac i wtedy kaplica
Lexi kolczyki w sam raz na sylwestraJednak konkursy sa prawdziwe a ja nie brałam w nich udziału bo nie wierzylam w wygrane
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2015, 15:40
Kubuś
-
No na Sylwestra w domku akurat
To był konkurs lokalnego sklepu swarovskiego więc się skusiłam ale gdyby to było coś w stylu tych telefonów to nigdy bym nie wzięła udziału.
A tak mój Robalek dziś się ruszał
https://youtu.be/ZW89qxxKRcA
Ogólnie ma awersję do obiektywu i jak tylko włączam kamerkę to on się uspokaja (po tatusiu to ma) ale dziś mi się udało coś uchwycić.Tusiaa, vayn, szara myszka, tysiaa93 lubią tę wiadomość
-
Tusia a co do wyjazdu to poczekaj i sama zobaczysz jak się będziesz czuła. Z tego co czytałam to poród to wcale nie tak hop siup. Zazwyczaj są jakieś sygnały typu pojawiające się skurcze, biegunka, odejście czopu. A jak nic takiego się nie będzie działo to jedź. Nasze dzieciaki i tak mają własne plany
Tusiaa lubi tę wiadomość
-
Biedroneczka29 wrote:Ja na święta bede jechać 1200km to jest dopiero kawał drogi.NO i mam nadzieje ze rozpakuje sie w terminie badz kilka dni przed nie szybciej .
-
No ja też się zastanawiam ale nad sylwestrem bo znajomi domek zamawiają i większa ekipa jedzie ale kurcze boję się jechać aż w góry że coś zacznie się dziać...
I chyba sobie odpuszczę.. Wolę nie ryzykować. A to tylko jeden sylwester
No mój synus tak samo chowa się przed kamerą. Nic nie mogę go nagrać -
tulipanna wrote:Monia-tez sie szykowalam na te polspiochy w Smyku ale cos mi cena za niska byla.. Sprawdzilam i one nie sa 100% bawelniane
ja dlatego odpuscilam..
-
Biedroneczka masakra
to ja zastanawiam się nad 180km a Ty aż tyle bedziesz jechac. Ja bym sie bała
Lexi wiem że poród to nie hop siup ale właśnie boję się o to że zacznie się coś dziać. W koncu to juz bedzie 35 tydz a różnie to moze być. Noo nic poczekamy i zobaczymyWiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2015, 16:37
Kubuś
-
Cześć dziewczyny, mam pytanie, bo spora część z Was już po glukozie. Ja robiłam 75g i na czczo 71 ale po 2h 147 a norma niby do 140, czyli co? mam się na dietkę nastawiać czy wynik akceptowalny?
-
Lexi tak samochodem ,dzien przed wyjazdem mam wizytę w szpitalu i u mojej prywatnie wiec zobaczymy czy powiedzą ze moge spokojnie jechać,ale wiadomo ze lekarze nie sa w stanie przewidzieć nagłej akcji .Moje dziecię to mam wrażenie ze ze mną bawi sie w chowanego jak odsłaniam brzuszek bo chce popatrzeć jak fikołki fika to przestaje na badaniach ostatnio tez sie chowała raczkami
mam nadzieje ze w czwartek sie ładnie pokaże
-
nick nieaktualny
-
Astra wrote:Cześć dziewczyny, mam pytanie, bo spora część z Was już po glukozie. Ja robiłam 75g i na czczo 71 ale po 2h 147 a norma niby do 140, czyli co? mam się na dietkę nastawiać czy wynik akceptowalny?