Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAguŚka89 wrote:Mi lekarka powiedziala ze infekcji w ciazy nie da sie do konca wyleczyc. Prawie cala ciaze biore cos dopochwowo. Teraz jak jest podlwczona to biore pimafufin globulki co trzy dni zeby utrzymac ten stan jaki jest. Przy czym poinformowala mnie ze moze byc tak przez cala ciaze niestety.
-
Niestety jesteśmy teraz bardziej narażone na infekcje. Moja koleżanka znów miała przez całą ciążę infekcje dróg moczowych której nie dało się wyleczyć przez co miała bóle brzucha. Trzeba je leczyć. Sama w życiu bym nie pomyślała że takie rzeczy będę mieć w ciąży.
-
Ja mialam globulki takze tu nie pomoge.
Wczesniej bralam 3 razy pimafucin i ze ciagle infekcja nawracala to dam mi macmiror, lekarz myslal ze moze to podziala na dluzej ale niestety
Te globulki macmiror straszne sa, zaczyna juz w nocy wyciekac dosc obficie i caly nastepny dzien brudzi na wsciekly zolty kolor
Jak bede u gina to podpytam o ten pimafucin zeby tez aplikowac co kilka dni. Moze to cos da bo szlag mnie juz trafia -
Magda86_0309 wrote:z tym jedzeniem tylko zdrowych rzeczy to wlasnie jest pewien problem, bo zauważyłam, że nudnosci przechodzą mi najczęściej po tych niezdrowych typu frytki. Staram się nie przesadzać, ale czasem to trudne. Doraźnie pomaga mi cola, ale też nie cchę jej dużo pić z uwagi na to, że niezdrowa i zawiera kofeinę.
Same zdrowe to stan idealny... ale czasem niemożliwy do osiągnięcia w ciąży. Ja ogolnie bylam na takiej diecie 5 posiłków dziennie i wszystko zdrowe od lutego i wszystko szło pięknie zanim nie zaszlam w ciąże. W pierwszym trymestrze robiło mi się niedobrze jak patrzyłam na sałatki (wcześniej zajadałam się nimi)wcześniej bardzo rzadko sięgałam po słodycze, po cole wcale. A tu mnie zaczęło strasznie ciągnąc. Po cole niestety sięgam raz na jakiś czas ale pytam wtedy męża: napiłbyś się coli? I to on pije a ja biorę łyka
. I jak jem jakies frytki to przeważnie staram sie dodac cos zdrowego (gotowane mieso, sałatka) i nie jem pełnych porcji tylko raczej podjadam od męża. Zasada jest taka żeby nic nie podjadac juz miedzy posiłkami (co 2-3 godziny). Wtedy organizm najlepiej reguluje sobie cukier i ma szanse spalić co się zjadło. Tak długo jak się nie obrzerasz, ograniczasz cukier (do 3 owoców dziennie i raczej zrezygnować ze słodyczy chyba, ze musisz) waga Ci nie powinna skoczyc dramatycznie. Takie regularne odzywanie jest bardzo wskazane...
Magda86_0309 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHelmi wrote:Ja mialam globulki takze tu nie pomoge.
Wczesniej bralam 3 razy pimafucin i ze ciagle infekcja nawracala to dam mi macmiror, lekarz myslal ze moze to podziala na dluzej ale niestety
Te globulki macmiror straszne sa, zaczyna juz w nocy wyciekac dosc obficie i caly nastepny dzien brudzi na wsciekly zolty kolor
Jak bede u gina to podpytam o ten pimafucin zeby tez aplikowac co kilka dni. Moze to cos da bo szlag mnie juz trafia -
Gosia jak dobrze pobierzesz mocz to w badaniu ogólnym powinnaś mieścić się w normie... ja miałam ostatnio kilkadziesiąt bakterii.
Infekcje intymne w wielu przypadkach są przez luteinę/duphaston. One zwiększaja ilość śluzu i pogarszają ochronę przed infekcjami. Dla mnie zalecanie co 2 kobiecie progesteronu to jakieś nieporozumienie. On NIC nie daje a tylko naraża na infekcje i naszą kieszeń na koszty. Badanie które to wykazało trwało 5 lat i objęło kilka tys kobiet... http://www.miscarriageassociation.org.uk/information/research/the-promise-trial/
A wracając do infekcji: zróbcie sobie wymaz jeśli macie nawracające infekcje intymne. To często nie są bakterie, tylko drożdżaki i leczy się to środkami przeciwgrzybiczymi, np. Clotrimazolem, Pimafucinem, Macmirorem ale już Monuralem, odpadaja też inne antybiotyki... A jeżeli macie parcie na mocz i raczej zakażenie dotyczy układu moczowego to raczej zakażenie bakteryjne... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNieukowa wrote:Gosia jak dobrze pobierzesz mocz to w badaniu ogólnym powinnaś mieścić się w normie... ja miałam ostatnio kilkadziesiąt bakterii.
Infekcje intymne w wielu przypadkach są przez luteinę/duphaston. One zwiększaja ilość śluzu i pogarszają ochronę przed infekcjami. Dla mnie zalecanie co 2 kobiecie progesteronu to jakieś nieporozumienie. On NIC nie daje a tylko naraża na infekcje i naszą kieszeń na koszty. Badanie które to wykazało trwało 5 lat i objęło kilka tys kobiet... http://www.miscarriageassociation.org.uk/information/research/the-promise-trial/
A wracając do infekcji: zróbcie sobie wymaz jeśli macie nawracające infekcje intymne. To często nie są bakterie, tylko drożdżaki i leczy się to środkami przeciwgrzybiczymi, np. Clotrimazolem, Pimafucinem, Macmirorem ale już Monuralem, odpadaja też inne antybiotyki... A jeżeli macie parcie na mocz i raczej zakażenie dotyczy układu moczowego to raczej zakażenie bakteryjne...
-
Podczas ostatniego usg gin stwierdził, że mam tyłozgięcie macicy- niby nic takiego, bo 25% kobiet to ma i widocznie taka moja uroda. Czy ktoraś z Was też to ma, a np. rodziła już wczesniej? Chcialabym wiedzieć, jak to jest w praktyce, czy np. nie przeszkadza w żaden sposób w porodzie itd
-
Babydream wrote:dziewczyny, chcę na własną rękę zbadać sobie tarczycę. Jakie badania konkretnie robiłyście aby sprawdzić hormony tarczycy? Lekarz niestety mi nie zalecił a wiem że jest to ważne badanie.
Na razie zrób sobie TSH. Jesli nie bedzie ok to już lekarz skieruje Cie na ft4 ft3 i może antyTPO antyTG. Ale na razie najważniejsze jest TSH.bebag, Babydream lubią tę wiadomość
-
Brunetka wrote:Mi wyszło ponad 520 ( norma 130) ale lekarz uznał ze to zle pobrany materiał, mimo, że zawsze sie podmywam przed pobraniem
Ja na Twoim miejscu zrobiłabym mocz jeszcze raz. Ja miałam bakterie ponad 700 i podwyższone leukocyty. Dostałam antybiotyk od lekarza pierwszego kontaktu. Gin jak zobaczył wyniki to powiedział, że on by mnie wysłał do szpitala.
Trzeba pilnować moczu no czasami przechodzi się zakażenie bezobjawowo.
-
Babydream ja bym zrobiła TSH, ft3 i ft4. Podobno w ciąży ft3 jest bardzo ważne.
Co do macicy, to z tego co mi wiadomo macica przodozgięta to właśnie prawidłowaBabydream lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny przyszedł dziś czas i na mnie, dziś ja mam prenatalne o 17.00. Bardzo prosiłabym o kciuki
Tomalwa, Nieukowa, bebag, Babydream, AguŚka89, Brunetka, Penduka1, Mmeryy88, Ediii lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny