Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
no tutaj z porodem to teoretycznie mozna naturalnie ale sugeruja cc ze wzgledu na to chorubsko ale i na moja cukrzyce i nadcisnienie. ale ja sie na nic nie nastawiam bo nigdy nie wiadomo, zawsze to inny lekarz moze byc na zmianie i zadecydowac cos innego,albo malenstwo zrobi szybka i niespodziewana akcje
kto to wie
pierwsza core 9 lat temu rodzilam naturalnie ale wtedy nie mialam potwierdzonej padaczki i lekow tez nie bylo,. tak patrzac troche egoistycznie to nie wiem co bym wolala,bo siostra mial dwie cc i mowi ze ok, i nie wyobraza sobie inaczej ale ja widzac to z boku widzialam ze dlugo meczy sie po ale znowu po normalnym szybko wracasz do siebie ale bol inny
wiec nie wiem czego sie bardziej obawiam...
dzidziol -
Byłam wczoraj u ginki, z glukozą powiedziała że ok, dziwiła się trochę że za pierwszym razem na czczo wyszła trochę podwyższona... nie kazała tego jednak już kontrolować. Za to morfologię mam do powtórki, tragedii póki co nie ma, bo czerwone krwinki są wysycone, tylko że spada ich ilość. A najgorszy czas ma dopiero nadejść, bo od ok 28tc do 30tc krew jest najbardziej rozrzedzona i najgorzej wychodzi morfologia w tym okresie, a skoro już zaczynają mi trochę spadać wartości to przed kolejną wizytą muszę zrobić krew żeby wiedziała czy nie trzeba żelaza włączyć. Kolejną wizytę mam właśnie w 29tc. Póki co mam na plusie 9kg, średni przyrost wagi do końca drugiego trymestru to wg kalulatora 8kg więc nie jest tak źle
-
Jej z tą krwią na tym etepie to tak jest, mi się pogorszyła własnie morfologia i kazał brać dobre witaminki więc biorę. Na badania idę ok 16 i wtedy mam krzywą bleeee jak ja tego nie lubię, wspomogę się cytryną ale cytryny też nie lubię
/ Ja na razie mam 2,5 kg na plusie ale ja wystartowałam z dużą nadwaga także muszę się pilnować żeby do 100 nie dobić ehhhh bo aż się boję.
MATKA 2:0
Ola 17.02.2011
Martynka 02.02.2017 -
Dziewczyny ja od ostatniej wizyty biorę żelazo "żelazek". Hemoglobinę miałam 11,3 i już lekarka mi zaleciła. W poprzedniej ciąży brałam właśnie Ascofer i hemoglobina podskoczyła mi tak, że miałam wyższą niż na początku ciąży
Ale trzeba pamiętać, że żelazo wchłania się lepiej z witaminą C - ja wtedy pochłaniałam ogromne ilości truskawek
-
Livia ja startowałam od hemo 14 a właśnie na ost. wizycie miałam jak ty 11,3 - i zalecił dobre wyitaminy - dał też próbkę 10 tabletek właśnie tego "żelazek" on widziałąm wałsnie jest z wit. C wziełam kilka ale przeszłam na vitaminer. Zobaczymy co będzie teraz. W pierwszej ciązy też na tym etapie wyniki posżły w dół i brałam Falvita mama do konca i wyniki były super - brałam je również podczas karmienia i córa miała super morfologię.MATKA 2:0
Ola 17.02.2011
Martynka 02.02.2017 -
Dziewczyny,
jako, że ja mam anemię od zawsze (chociaż brałam żelazo przed ciążą i było już całkiem OK) to na ostatniej wizycie dostałam Tardyferon.
Wstrzymuję się trochę ze zrobieniem wyników, żeby coś zaczęło działać (biorę od tygodnia) i zobaczymy co i jak. U mnie w rodzinie niestety kobiety zawsze miały z tym problem...
Przy okazji, czy któraś z Was orientuje się czy lekarz z LUXMED może wystawić skierowanie na dodatkowe badanie usg na nfz? Chodzi o to, że muszę je zrobić w publicznym szpitalu... -
Witam się w 24 tc. Ja- jak zwykle- pełna pytań i wątpliwości...
1) lekarz kazał mi zrobić test obciążenia glukozą, wypisał receptę, kazał zakupić jakiś proszek do rozpuszczenia w wodzie. Jak to wygląda w praktyce? Mam wypić to w domu i popędzić do laboratorium, czy idąc na badania zabrać ze sobą ten proszek i pani w laboratorium mi powie co i jak?
2) Kiedy zacząć chodzić do szkoły rodzenia? Zastanawiam się, czy to już ten czas, czy jeszcze zaczekać.
3) Jak czułyście w pierwszej ciąży pierwsze ruchy maleństwa? Bo mam wątpliwości, czy to aby na pewno to, a nie np. jakieś ruchy robaczkowe, skurcze jelit, itp. U mnie odbywa się coś bardzo subtelnego w brzuchu. Tylko rano zaraz po przebudzeniu, kiedy leżę sobie jeszcze na spokojnie w łóżku. Odczuwam to, jakby ktoś puszczał mi bańki mydlane w brzuchu, a także jakby coś ciągnęło mój pęcherz w dół. Kiedyś czytałam, że kiedy kobieta poczuje ruchy dziecka, to nie pomyli ich z niczym innym, a ja wciąż mam wątpliwości...
Co do morfologii, też łykam aktualnie żelazo, bo trochę wyniki zaczęły być gorsze ostatnimi czasy, ale chyba się normują, bo czuję się dobrze. Dodatkowo gin mi zalecił witaminy PregnaPlus. -
Magda zabierz proszek ze sobą do lab bo pierwsze muszą pobrać krew na czczo, potem pijesz czekasz godzine pod lab pobierają krew po godz a potem po 2 godzinach. Siedz pod lab bo różnie dziewczyny reaguj np. wymiotują lub robi im się słabo. Innym za to nic się nie dzieje. Do szkoły rodzenia już zacznij chodzić. Od 21 tc niektóre szkoły są refundowane rpzez NFZ - ja do takiej chodze od 21 tc.
Co do ruchów myślę że to to. Niedługo się o tym przekonasz.Magda86_0309 lubi tę wiadomość
MATKA 2:0
Ola 17.02.2011
Martynka 02.02.2017 -
Idziesz zproszkiem ona zalewa go woda to jest bardzo slodkie mozesz wziac cytryne i pare kropli sobie dodac aby nie bylo az takie mdle ja robilam w zeszly piatek i po wypiciu nie chodzic za bardzo poprostu isiasc i sie czyms zajac najlepiej jedz z kims to sobie pogadacie i 2 godz szybko mina. Ja chodzilam do szkoly rodzenia w pierwszej ciazy przy szpitalu w ktorym rodzilam. Mysle ze to dzidziusia czujesz jak sie rozciaga to mozesz czuc przy pecherzu np nozki i delikatne pukania to maluszek. Ja zaczynam 25 tydzien drugiej ciazy dzisiusia tak delikatnue czulam juz w 15 tyg takie przeplywy delikatne pukniecia mam lozysko na przedniej sciacie wiec sporo tych jego ruchow mi amortyzuje ale i tak brzuszek podskakuje i faluje szczegolnie w nocy miedzy 22 a 2 nad ranem jest szal juz wiem ze jak sie urodzi to nie pospie
-
Aguu wrote:Przy okazji, czy któraś z Was orientuje się czy lekarz z LUXMED może wystawić skierowanie na dodatkowe badanie usg na nfz? Chodzi o to, że muszę je zrobić w publicznym szpitalu...
Wydaje mi się, że nie może ;/ Chyba, że pracuje też na NFZ i będzie miał pieczątkęAle próbuj- może się uda
-
Magda86_0309 wrote:Witam się w 24 tc. Ja- jak zwykle- pełna pytań i wątpliwości...
1) lekarz kazał mi zrobić test obciążenia glukozą, wypisał receptę, kazał zakupić jakiś proszek do rozpuszczenia w wodzie. Jak to wygląda w praktyce? Mam wypić to w domu i popędzić do laboratorium, czy idąc na badania zabrać ze sobą ten proszek i pani w laboratorium mi powie co i jak?
2) Kiedy zacząć chodzić do szkoły rodzenia? Zastanawiam się, czy to już ten czas, czy jeszcze zaczekać.
3) Jak czułyście w pierwszej ciąży pierwsze ruchy maleństwa? Bo mam wątpliwości, czy to aby na pewno to, a nie np. jakieś ruchy robaczkowe, skurcze jelit, itp. U mnie odbywa się coś bardzo subtelnego w brzuchu. Tylko rano zaraz po przebudzeniu, kiedy leżę sobie jeszcze na spokojnie w łóżku. Odczuwam to, jakby ktoś puszczał mi bańki mydlane w brzuchu, a także jakby coś ciągnęło mój pęcherz w dół. Kiedyś czytałam, że kiedy kobieta poczuje ruchy dziecka, to nie pomyli ich z niczym innym, a ja wciąż mam wątpliwości...
Co do morfologii, też łykam aktualnie żelazo, bo trochę wyniki zaczęły być gorsze ostatnimi czasy, ale chyba się normują, bo czuję się dobrze. Dodatkowo gin mi zalecił witaminy PregnaPlus.
AD1 Tak jak pisała Agatka- zabierz do labolatorium, najpierw muszą Ci zrobić próbę glukozową glukometrem czy w ogóle możesz to wypić. No i 1 wkłucie jest na czczo- bez picia.
Ad2 Ja już byłam na 2 zajęciach. Moim zdaniem zapisuj się teraz. Potem grudzień- święta, styczeń pełnia zimy, zaspy. Im wcześniej tym lepiej- przynajmniej ja wyszłam z takiego założenia
Ad3 To nie prawda, że nie będziesz w stanie pomylić na początku. Ja też długo czułam bardzo słabiutko. Nie byłam pewna czy to to czy jelita. Dopiero kilka dni miałam takich że mała kopnęła mocniej- tak, że jestem pewna. Spokojnie. Jeszcze się doczekasz
Magda86_0309 lubi tę wiadomość
-
dziewczyny jak stoicie z wyprawką? mi jeszcze sporo rzeczy brakuje, ale wzczoraj zamówilam trochę rzeczy z gemini i chyba kolejną do kupienia będzie komoda, bo mała już ma więcej rzeczy niż ja
z ciekawszych spraw to kupiłam inhalator, bo doszłam do wniosku, że nie będę szukać byle jakiego na wariata jak mała zachoruje (a prędzej czy później to się zdarzy, nie ma co czarować) więc zrobiłam rozeznanie i się przygotowałam w tym temacie. w razie małego kataru będe podawać sól fizjologiczną. brakuje mi jeszcze rzeczy około porodowych, jakiegos kocyka, ale to zrobię na drutach sama i wanienki (ale z racji małej łazienki chyba na olx kupię tummy tub - teściowa nie przeżyje, że jej wnuczkę w wiaderku będziemy kąpać, już się nie mogę doczekać
Magda86_0309 lubi tę wiadomość
-
Ja w czwartek zaczynam szkołę rodzenia, chciałam chodzić w grudniu, ale niestety wtedy nie ma terminów tam gdzie chcę chodzić (przy szpitalu) więc idę od czwartku
trochę chyba wcześnie, no ale może nie zapomnę wszystkiego
Jeśli chodzi o wyprawkę jestem daleko w tyle, w weekend przejrzałam ciuszki po bratanicy, więc pudełko jest już gotowe, ale zostało u mamy, przywiozę jak zrobię miejsce w szafie i kupię komódkę dla młodejtak poza tym mam 3 pieluchy przyniesione z warsztatów i próbkę oliwki
A i rożek od bratowej właśnie... no ale chyba powoli muszę zacząć spisywać rzeczy i planować wydatki, żeby nie zostać ze wszystkim na ostatnią chwilę
-
Ja też daleko w tyle - łożeczko, przewijak i wanienka jest po starszej córce już czeka gotowe. Ciuszki na start mam - powoli kupuje na ciuchach. Ale jeszcze sporo brakuje. Kobinezon na zimę też mam i czapeczkę. Mam 2 pieluchy flanelowe i 4 tetrowe, muszę kupić jeszcze bambusowe mam nożyczki i szczoteczkę do włosów. Bultelke avent 50 i smoczek i kilka próbek ( dostałam w szkole rodzenia ). Mam w szkole jeszcze dostać wyprawkę okołoporodowa i dla maluszka ciekawe co tam będzie. Dla maluszka dopiero w 38tc. Szafka gotowa na rzeczy małej w której już wszystko mam. A i 1 stanik do karmienia też mam... także jeszcze sporo brakuje.
Magda86_0309 lubi tę wiadomość
MATKA 2:0
Ola 17.02.2011
Martynka 02.02.2017 -
bebag wrote:Ja w czwartek zaczynam szkołę rodzenia, chciałam chodzić w grudniu, ale niestety wtedy nie ma terminów tam gdzie chcę chodzić (przy szpitalu) więc idę od czwartku
trochę chyba wcześnie, no ale może nie zapomnę wszystkiego
Jeśli chodzi o wyprawkę jestem daleko w tyle, w weekend przejrzałam ciuszki po bratanicy, więc pudełko jest już gotowe, ale zostało u mamy, przywiozę jak zrobię miejsce w szafie i kupię komódkę dla młodejtak poza tym mam 3 pieluchy przyniesione z warsztatów i próbkę oliwki
A i rożek od bratowej właśnie... no ale chyba powoli muszę zacząć spisywać rzeczy i planować wydatki, żeby nie zostać ze wszystkim na ostatnią chwilę
A chodzisz tam sama? Ja chciałam z mężem, tylko, że nie w każdym tygodniu będzie mógł mi towarzyszyć (to będzie zależne od dniówki w pracy). Zastanawiam się, czy sama nie będę się dziwnie czuła, jeśli wszystkie laski będą z partnerami. -
Agatka_46 wrote:Ja też daleko w tyle - łożeczko, przewijak i wanienka jest po starszej córce już czeka gotowe. Ciuszki na start mam - powoli kupuje na ciuchach. Ale jeszcze sporo brakuje. Kobinezon na zimę też mam i czapeczkę. Mam 2 pieluchy flanelowe i 4 tetrowe, muszę kupić jeszcze bambusowe mam nożyczki i szczoteczkę do włosów. Bultelke avent 50 i smoczek i kilka próbek ( dostałam w szkole rodzenia ). Mam w szkole jeszcze dostać wyprawkę okołoporodowa i dla maluszka ciekawe co tam będzie. Dla maluszka dopiero w 38tc. Szafka gotowa na rzeczy małej w której już wszystko mam. A i 1 stanik do karmienia też mam... także jeszcze sporo brakuje.
Właśnie się rozglądam za tymi stanikami do karmienia. Gdzie kupiłaś? -
Magda86_0309, będę chodziła z mężem, ustaliliśmy że musi jakoś przeorganizować czas, żeby mi towarzyszyć, zwłaszcza że my jeszcze nie zdecydowaliśmy czy będzie przy porodzie i ta szkoła rodzenia ma mu trochę ułatwić podjęcie decyzji, ale myślę że nie stanie się nic wielkiego jeśli na kilku zajęciach pojawisz się sama, ważne że w jakimś zakresie będzie Ci towarzyszył
Też chyba zacznę rozglądać się za stanikami, bo 2 miesiące temu musiałam kupić większe, które powoli zaczynają mnie uwierać i chyba robią się za małe i nie chcę znowu kupować na 2 miesiące, może takie do karmienia będą bardziej elastyczne i przydadzą się po porodzie
Ogólnie aktualnie kompletowanie wyprawki chyba przeraża mnie najbardziej - niby tu od kogoś dostanę gondolę, fotelik, łóżeczko, ale kompletnie nie mogę się zabrać do powolnego kompletowania rzeczy dla młodej i dla mnie
Może wiecie gdzie można dostać jakieś fajne kurtki zimowe pasujące na duży brzuch i w rozsądnej cenie?