Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
AleAleksandra no chłop jak dąb będzie
współczuję przebojów z ZUSem najgorsza instytucja.
Ja byłam wczoraj na wizycie także pessar pilnuje mojej szyjki i trzyma ją dobrze. Ale za co ciśnienie mam wysokie bo nie spada poniżej 140/80 gdzie przed ciążą norma u mnie to 90/60 ;/ gin powiedziała, że jak przekroczy u mnie 140 to mam do niej dzwonić zrozumiałam, że oznacza to jakiś lek na obniżenie ciśnienia. Ma któraś może z tym ciśnieniem problem?
Na dodatek w nocy jak wyjdę na siku to już potem nie umiem zasnąć. Wcześniej spałam tak na raty od sikania do sikania a od kilku dni siedzę sobie cała noc i patrzę w ścianę albo na męża dopiero rano jak idzie do pracy to mam drzemkę 2 godziną. Nie wiem cz to może z tego ciśnienia czy jak -
Ten brak snu to po prostu hormony, malo ktora z nas spi dobrze.
U nas tez przeboje, wczoraj synek wymiotowal caly wieczor i balam sie zeby w nocy sie nie zakrztusil gdyby go znow mulilo. Maz mial na niego oko do ok 1 w nocy, a ja jak o 2 wstalam siku to juz nie moglam zasnac, nasluchiwalam czy u mlodego ok, czasem wolal wody. A od 4 rano biegalismy z psem po osiedlu bo dostal sraczki, zyc nie umierac. Chyba ze 2h tej nocy spalam. Dzis na szczescie synek czuje sie dobrze, za to pies srednio. Udalo nam sie nawet wyjsc na dwor z synkiem I psem, choc latwo nie bylo, pies chcial na pole zaosiedlowe a mlody na boisko szkolne grac w pilke... teraz synek zastpia, moze uda mi sie chwilke odpoczac... -
Właśnie wróciłam z laboratorium i czekam na wyniki tarczycowe i tak jak radzicie, Dziewczyny, umówię się wówczas na kontrolę.
Bebag, my też kupujemy ciuszki od 62 cm.Na 56 cm mamy raptem 5 sztuk, resztę już kompletujemy większych na naszego Giganta.
Helmi, nasz Franio nas zakoczył bo miesiąc temu ważył 900g, a tymczasem podwoił swoją wagę.Także Maluchy potrafią zadziwiać.
Aguśka89, cieszę się, że z pessarem ok.W kwestii nadciśnienia niestety nic Ci nie podpowiem, ale mam nadzieję, że chociaż nie będzie Ci bardziej skakać. Trzymam kciuki.
Victoria, zdrówka dla synka! To jakaś wirusówka? Byliście u lekarza? Dobrze, że już lepiej się czuje.Mam nadzieję, że pieskowi również się poprawi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2016, 13:19
-
AguŚka89 ja niestety należę do wybrańców z nadciśnieniem. Przed ciążą miałam 90 na 60. A od 15 tc mam średnio 135 na 78 i to po lekach. Biorę 3x1 Dopegyt. Jak zapomnę tabletki to mi skacze 148/89. Ale jak biorę systematycznie to jest ok. Na razie się nie stresuj. Dobrze by było byś miała ciśnieniomierz i mierzył sobie ciśnienie o stałych porach tak że 4 razy dziennie.
AleAleksandra nie zazdroszczę cyrków z ZUS-em. Jak zwykle czepiają się uczciwych ludzi a Ci co kombinował na szeroką skalę kombinują dalej. Życzę by jednak się wszystko zakończyło szybko i pomyślnie.
-
AguŚka89, a właśnie - mierzysz ciśnienie też w domu? Bo ja np. w przychodni mam zawsze 130-135/80-85 a w domu zawsze idealne w okolicach 120/65 - chyba w przychodni mam jakiś podświadomy stres i mi tak skacze
poza tym w przychodni zawsze przy okazji mnie ważą, więc zdejmuję buty, zakładam, jakieś skłony, nie zdążę ochłonąć a oni bach ciśnieniomierz na rękę i wychodzi wysokie
Też mam kłopoty ze spaniem, ale nie ma jeszcze dramatu, chociaż dziś zasnęłam grubo po 2 a o 8 obudziły mnie kopniaki małejA wczoraj dla odmiany o 4:30 obudziłam się tak głodna, że musiałam wstać zrobić sobie kanapki :o ale zjadłam posiedziałam godzinę i jeszcze się zdrzemnęłam
Mam najgłupsze i najdziwniejsze sny świata - śnią mi się miejsca, ludzie, których nie widziałam od lat, wydarzenia takie, że aż strach/wstyd czasem opowiadać :o
-
W domu cisnienie nie spada mi ponizej 134/75. Nie mierzylam regularnie przyznam się bo zapominam
musze odstawic wogole sól i pilnować tego cisnienia bo moja kolezanka z pracy ktora ma termin na 10 lutego wyladowala dzis w szpitalu zeby wykluczyc zatrucie ciążowe. Ona to wogole ma przeboje to jej trzecia ciaza jest po dwich cesarkach a teraz jej doszly jskies dretwienia rak i jezyka i nawet wzrok na chwilę stracila:/ na prawdę staram sie nie denerwowac oddycham gleboko w razie stresujacych sytuacji ale chyba podświadomość tu wygrywa.
-
Aguska pilnuj cisnienia,ja w pierwszej ciazy z cisnieniem lezalam poltora miesiaca na patologi ,bralam po 12 dopegytow na cisnienie,konsekwencja nadcisnienia bylo stazejace sie lozysko i hipotrofia corki ( 40 tydzien i urodzona 1990g) dzieki Bogu zdrowa do dis a ma juz 9 lat
ale lepiej tego niezaniedbywac. cisnienie moze byc od ztrucia ciazowego ( moja siostra miala) puchniesz juz do konca ciazy i raczej cc sie konczy. ale spokojnie jak od poczatku maja to pod katrola. ja tez juz biore 3-4 te dopegyty a do tego jeszcze na tachykardie serca i padaczke i wierze ze bedzie dobrze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2016, 14:16
dzidziol -
Nadciśnienie może być niebezpieczne w ciąży dlatego trzeba mieć pod kontrolą. Jesteśmy już blisko rozwiązania, więc każdej z Nas ma już prawo wzrosnąć. W pierwszej ciąży dopiero na tym etapie miałam ciśnienie w granicach 135-140/75-85 i wszystko było ok. Teraz niestety bez leków się nie obyło.
Dzisiaj mój synuś jest bardzo leniwy. Nie lubię takich dni.
-
Dzidziol ja musze zwiekszac co jakos czas ale dzienna nocna stoi od poczatku ale na czczo tez mam kolo 110 ja niemoge zwiekszyc bo w nocy mam ok 80 wiec jak doloze to zlapie hipoglikemie.
Jejku jak ten czas leci jeszcze TYLKO 2,5 m-c i to w najlepszym wypadku!!! Normalnie szok szok szok dopiero dociera do mnie ze tak malo czasu zostalo...chloet lubi tę wiadomość
-
AleAleksandra, daj znać co zus postanowi i czy w fundacji coś pomogli, trzymam kciuki, żeby wszystko wyszło dobrze.
co do ciśnienia to przed ciążą miałam 100/60 teraz 120/70, wiec jest ok. Powiem, wam, że cieszę się, że tak dobrze znoszę ciażę, oprócz problemów z kregosłupem nie mogę się skarżyć, ale odkąd chodzę na basen i tak jest o wiele lepiej no i bezsennosć, ale od paru nocy jest ciut lepiej. jutro idę na usg III trymestru, mam nadzieję, że dobra passa się utrzymaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2016, 16:36
-
Ja też całkiem fajnie znoszę ciążę, jedynie cierpię na bezsenność. Ostatni raz dobrze spałam w zeszłym tygodniu z poniedziałku na wtorek. Dziś na przykład nie spałam ani sekundy więc możecie sobie wyobrazić jak było cudownie. A co najlepsze to w dzień też nigdy śpiąca nie jestem i nigdy nie mam jakichś drzemek. Normalnie zmuszam się żeby się położyć do łóżka bo kompletnie nie czuję się senna. Ja mam ciśnienie 80/50 a czasem i niższe zarówno przed ciążą jak i teraz w ciąży.
Moja znajoma w obu ciążach traciła kompletnie wzrok na jakiś czas i miała robione cesarki dużo wcześniej przez to i o ile dobrze pamiętam to było przez wysokie ciśnienie.
Trzymam kciuki żeby udało się zwalczyć Wasze wysokie ciśnienia
Czuję jak mała rośnie bo teraz tak widać jak się rusza, że aż w szoku jestemwidać jak pupcię wypina
a brzuszek rośnie w mgnieniu oka
wizytę mam 23grudnia i aż ciekawa jestem ile przybierze bo w 30+0 już 1650 ważyła
Jak pomyślę, że do porodu zostało niecałe dwa miesiące lub jeszcze mniej to mnie stres łapie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2016, 17:08
bebag lubi tę wiadomość
Nasze największe Szczęście
-
Hej dziewczyny u nas tez grypa zoladkowa zawiozlam synka na 8 do przedszkola i wszystko bylo ok a o 9.36 dzwoni wychowawczyni ze maly wymiotuje i przez caly dzien to juz chyba z 8 razy
nic nie moze zjesc po kisielku wymiotowal i po zupie tez teraz na szczescie zasnal ale juz sie boje nocy szkoda mi strasznie takich maluchow chorych... jutro lekarz jak sie nie polepszy.
Apropo cisnienia u lekarza to tzw syndrom bialego fartucha. Moj tata ma. Opowiem Wam historie mojego taty. No wiec moj tata chodzi do lekarza kiedy to ostateczna ostatecznosc ale jest wtedy tak zestresowany ze nawet nie wie jak sie ubrac no i mama szykuje mu ubrania i tak tez bylo wtedy. Naszykowala na szybko podkoszulke koszule spodnie ( bielizne sam sobie naszykowal wow) ubral sie szybko i pojechal. Wrocil wsciekly balismy sie ze cos jest nie tak a on do mamy: cos ty mi naszykowala za ubrania?! No jak to jakie normalne ubrania. No i mowi ze lekarz do niego z tekstem ale sie pan wystroil
I zdjal koszule a tam koronkowy obcisly podkoszulek z dekoltem na ramiaczkach hahah byl tak zestresowany ze nawet nie patrzyl co wklada.
A teraz troche o mojej wizycie dzisiejszej maly wazy 1,5 kg jest duzy i zdrowy i rozmawialam na temat porodu ze bardzo sie boje sn i czy 1 cc nie moze byc wskazaniem do kolejnego powiedziala ze nie ma problemu zrobi mi operacje( jej zdaniem i tak by sie tak skonczylo bo mam bardzo waskie biodra a maly rosnie jak szalony) miedzy 12-15 lutego. 12to urodziny mojej mamy, 13 moje imieniny, 14 Walentynki, 15 urodziny mojej babci ale sie wstrzeli maluszek. Czeka mnie teraz usg 3 trymestru i wizyta 10 stycznia po czym ustalimy date i godzine. Kamien z serca z tym cc bo naprawde mnie przeraza porod sn mnie to by calkiem porozrywalo.Brunetka, Nitka_lutowa, karolina1488, Fiolk@, zbikowa, bebag, AleAleksandra lubią tę wiadomość
-
Mila123 fajnie masz z tą cc, ja się dowiem dopiero 2 stycznia co ze mną...
Mój Jasiek jest niemożliwy, mówię wam on nigdy nie śpi, wciąż się wierci albo trochę albo bardzo. Jeśli zdarzy mi się całą noc nie spać to on również nie śpi, wierzga tak że na żadnym boku nie mogę spaćdziś widziałam jego kolano na środku mojego brzucha z kilkaset razy, jakby chciał mi brzuch rozerwać i wyjść powyżej pępka, nawet mój mąż mówi że mam brzuch jak z horroru, wciąż się rusza na wszystkie strony, z pierwszym synkiem nie mieliśmy dane tego doznać aż do tego stopnia... dzidziuś jest jeszcze stosunkowo mały... ma przecież jeszcze rosnąć przez około 8 tygodni, a ja już mam wrażenie że większego mieszkańca mój brzuch nie jest w stanie pomieścić, jak się przeciąga to mam gwiazdy w oczach
tylko starszak ma radochę bo namacalnie czuje że braciszek mieszka u mnie w brzuchu i co dzień go przytula milion razy.
Z brzuszkiem synka na szczęście cały dzień było dobrze więc to nie była jelitówka, podejrzewam jakąś niestrawność, calutki dzień łobuzował jak zawsze i humor mu dopisywał
AleAleksandra przykro mi że z tym zusem takie jazdy... życzę ci żeby jak najszybciej dali Ci spokój i kasę
Nitka_lutowa, Mila123, AleAleksandra lubią tę wiadomość
-
Moj maluch baaardzo nielubi ktg i usg po tych badaniach do konca dnia wariuje i wariuje. Brzuchol juz duzy ale jest duuuzo nizej niz w poprzedniej ciazy... wtedy mi sie doslownie zaczynal od piersi i byl ooogromny a teraz spokojnie reke moge polozyc miedzy piersiami a brzuchem przez co nieczuje mocnych kopniakow w zebra co bardzo pamietam z tamtej ciazy. Heh w zyciu bym niepowiedziala ze mozna tak roznie przechodzic ciaze...
-
A to ja mam to samo, pierwsza ciąża - brzuch bardzo wysoko i kopniaki po żebrach takie że o jezu, a teraz brzuch nisko (choć macica podobno jest wysoko) i kopniaków na żebrach nie czuję, w ogóle nigdzie kopniaków nie czuję, tylko te rozpychania, wypychania, rozciągania
-
Moja mała tez nie lubi się badać. Zawsze kopie w głowicę a jak lezalam w szpitalu i na lezaco badali jej tętno to kopnela w glowice ktg i o malo nie spadlo na ziemię dobrze ze pielęgniarka złapała. Wczoraj na wizycie jak gin dotykala mi brzucha to mała.ją kopala tak intenywnie jakby chciala zrzucic jej rękę z brzucha.
-
Ja też mam brzuch bardzo nisko i mimo, że czuję jak wpycha nóżki w okolice żeber to jest to całkowicie bezbolesne na szczęście
moja bardziej niż kopie to się rozpycha i pupcie wypina, normalnie cały brzuch się buja i też jest bardzo często ruchliwa
Nasze największe Szczęście
-
U mnie brzuch też dużo niżej niż w pierwszej ciąży, wtedy praktycznie nie mogłam oddychać, a obniżył się dopiero jakiś tydzień przed porodem i to była duża ulga... Teraz jakoś tak nisko jest, że okrakiem muszę siedzieć ;P ale byłam wczoraj u lekarki i nadal mam się oszczędzać, brać leki, ale jest w miarę ok z szyjką
Ostatnio był temat prezentów dla najbliższych. M. kupiłam to co chciał, zapytałam go wprost - dostanie słuchawkę do ucha do samochodu i skórzane etui na dokumentyrodzicom jednym i drugim wykupiliśmy na Grouponie bony do restauracji na kolację dla dwojga, a synkowi w tym tygodniu zamówimy sanki, bo zapowiada się mroźna zima, a u nas dużo górek
Dzisiaj zjadłam kawałek weselnego ciasta, M. przyniósł z pracy, bo jakaś koleżanka z działu wychodzi za mąż i okropnie mnie zgaga zaczęła palić... A w sumie nie miałam z tym wcześniej problemu!