Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
co do wyprawki - kupilismy białą komodę
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/547c4e044b5d.png
śmiesznie bo z każdym dzieckiem w naszym domu pojawia się taka komoda mamy już niebieską i jasno brązową, jest nie do zdarcia, bardzo pojemna i praktyczna
łóżeczko tez skręcone
ciuszków mam pełnoooo, moja mama zabrała je do siebie i wszystko mi pierze i prasuje, za co jestem jej niezmiernie wdzięczna!
wanienkę mam, wózek wyprany trzeba tylko kółka nasmarować i napompować ..
po nowym roku muszę kupić przewijak, smoczki, pampersy i kosmetyki do pielęgnacji... bo jeszcze nic a nic nie kupiłam, wszystko co mam to po starszych corkach nie licząc komody oczywiście:)
Papcia, AguŚka89, karolina1488, Nieukowa lubią tę wiadomość
córeczka 2010 córeczka 2012 -
MamazTrojmiasta bardzo ładna gdzie ja kupiłaś? Ja szukam czegoś w bieli a ta ma dużo szuflad i strasznie mi się podoba. Jeśli kupiłaś przez internet oczywiście. Idę zaraz do lekarza pierwszy raz sama aż dziwnie się czuję. Jestem strasznie ciekawa jak mój Franiu. Muszę jeszcze popytać jak to będzie z moim cc.
-
zbikowa, u mnie nieodbieranie telefonów jest nagminne, męża nie rusza jeśli chciałabym nastraszyć mojego, musiałabym zadzwonić kilka razy pod rząd
Ja dziś z kolei idę na wizytę z mężem, standardowo chodził tylko na ważne usg, ale od dziś zabieram go ze sobą, żeby trzymał rękę na pulsie Spakowałam torbę, ale tylko dla siebie, nie zamierzam na razie rodzić, ale nigdy nie wiadomo czy nie będzie trzeba iść na jakąś obserwację. Kosmetyki mam właśnie w większości mini, albo próbki, tak żeby sobie leżały w kosmetyczce już do porodu.
Poduszki do karmienia na pewno nie będę brała do szpitala, dla mnie to zbędny gadżet w szpitalnym rozgardiaszu W domu mam dużą poduszkę dla mnie do spania i później zamierzam z niej korzystać przy karmieniu.
Mi lekarka wypisuje zwolnienia od wizyty do wizyty, czyli co 4 tygodnie, ale ostatnio coś wspominała, że może wypisze mi już do daty porodu. W sumie chciałabym, bo bezsensu to latanie do pracy, albo na pocztę, żeby wysłać -
nick nieaktualny
-
MamaZtrójmiasta bardzo mi się podoba ta komoda i od dawna ubolewam, że nam niestety nie pasuje do reszty wystroju więc dla córci mam komodę Malm białą na cztery szuflady ale się nie mieszczę a na drugą komodę nie mam miejsca w sypialni (wejdzie jedynie coś o połowie szerokości Malma), cała garderoba też zajęta i nie wiem co wymyślę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2016, 16:37
Nasze największe Szczęście
-
Jeszcze co do tych poduszek do karmienia w szpitalu - mnie się naprawdę bardzo przydała podczas karmienia, jest zdecydowanie wygodniej karmić na poduszce niż trzymać dziecko w powietrzu na rękach przez całe karmienie (kilkanaście, kilkadziesiąt minut), albo nie daj Boże garbić się tyle czasu, a przy karmieniu na leżąco przydaje się do podparcia głowy mamy, także pozwolę się nie zgodzić, że jest to niepotrzebny gadżet w szpitalu, bo jednak przez 2-3 dni leżenia tych karmień będzie trochę no chyba, że ktoś od początku z jakiegoś powodu zamierza karmić mm to sobie bez problemu poradzi bez poduszki.
Można się też dopytać w szpitalu wcześniej czy mają do dyspozycji, ja akurat miałam ze sobą poduszkę, ale dwie dziewczyny, które były ze mną na sali wypożyczały ze szpitala za darmo na czas pobytu i dostawały na nią czystą poszewkę. Tylko pewnie nie każdy szpital wypożycza rogale do karmienia no i pozostaje kwestia tego, czy komuś nie przeszkadza, że to "szpitalne"... -
Ja biorę do szpitala poduszkę do karmienia. Poprzednio nie miałam i strasznie się męczyłam mimo, że Pani od laktacji pokazała trik z normalną poduszką jednak nie było mi wygodnie.
Do szpitala pojechałam z jedną torbą a wracałam z trzema bo mąż co rusz mi coś dowoził Niestety, uzbierało sięPapcia lubi tę wiadomość
-
Jejku dziewczyny tez Wam sie tak dzidzie wypinaja bolesnie?? No dzis moj maly przechodzi sam siebie tak mu chyba ciasno ze na sile rozpycha brzuch powodujac przy tym okropny bol az krzycze jak tak nagle sie wypnie... a druga sprawa tez Was tak bola kregoslupy?? Jak na chwile poloze sie na placy to nie wstane prosto tylko powoli na bok i w pol zgieta powoli sie prostuje bo boli jak cholera... w 1 ciazy niemialam takich problemow z kregoslupem a mlody kopal mocno po zebrach;)
-
Mnie mała mocno kopie pod prawe żebra ale na razie nic nie boli. Wypina się też baaardzo, momentami jakby chciała przez brzuch wyjść ale to wszystko jest dla mnie bezbolesne. Teraz np bombarduje mi żebra z prawej strony i co chwilę wciska coś w prawą pachwinę Kręgosłup mnie w ogóle nie boli. Jedyne na co mogę narzekać to bezsenność i okropna zgagaNasze największe Szczęście
-
Mi wcale nie wypina się boleśnie, czasem tylko stuknie gdzieś tak, że się wystraszę bo niespodziewanie ale żeby bolało bardzo to nie.
Bezsenność też mi nie dokucza, zgagę miałam okropną ale od jakiegoś czasu się uspokoiło trochę (rennie działa cuda). Kręgosłup też nie bardzo ale brzuch mi za to ciąży jak postoję trochę i ciężko mi głębszy oddech złapać.
Nie ma się co oszukiwać, zostało już niewiele ale lepiej nie będzieNitka_lutowa, karolina1488, Papcia lubią tę wiadomość
-
Tak, brzuch też mi ciąży bardzo jak dłużej pochodzę ale teraz od jakichś dwóch tygodni mało co wychodzę z domu i widzę dużą poprawę bo brzuch ani mnie nie ciągnie ani tak często nie twardnieje jak przedtem. W zeszłą środę dłużej pochodziłam bo miałam załatwienia i brzuch bardzo ciągnął i był twardy jak kamień tak więc jak widać mi pomaga odpoczynek i mało chodzenia. Na mnie rennie słabo działa niestety, ratuję się gaviscon'em i wcinam migdały, których nie znoszę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2016, 17:42
Nasze największe Szczęście
-
Moja też się wypycha strasznie, chociaż bolesne to nie jest tak właściwie czasem tylko trochę powiedzmy "niekomfortowe" ale bólem to bym tego nie nazwała. Za to nie kopie praktycznie wcale chyba przynajmniej ja żadnych kopniakow nie czuję tylko takie właśnie rozciąganie.
Też miałam zgagę ale dość krótko, doraznie pomagało mleko i migdały, zaczelam też pić wodę lub herbatę z imbirem i przeszło, imbir mi tak posmakowal ze cały czas dodaje do picia, no i zgaga nie wraca, nie wiem czy po prostu czy dzięki temu imbirowi właśnie jeśli któraś z was chce to mogę podać przepis na taki syrop imbirowy który sobie w słoiczki zrobilam.