Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję dziewczyny za wszystkie slowa :* ja wiem, że nic nie poradzę i jakoś muszę to przeżyć. Popłakałam sobie trochę ale teraz muszę się wziąć w garść i nie denerwować bo to małej na pewno nie służy.
W przyszły piątek mam być w szpitalu kolo 10 na czczo, od której nie powinnam jeść i pić?
I mam zlecone badania pod kątem cc, które mam zrobić w poniedziałek lub wtorek i z tego wszystkiego zapomniałam zapytać czy mam je robić na czczo czy nie. Może Wy się orientujecie? To ma być morfologia, PT wskaźnik protrombiny, APTT, jonogram
AleAleksandra trzymam mocno kciuki żeby to nie była cholestaza
Nasze największe Szczęście
-
karolina1488 juz wcześniej pisałas ze w pąiatek idziesz na cc myslałam że w ten najbliższy:))
mi gina mówia ze najlepiszy czas zakończenia ciąży 38+0 do 39+0 - najlepiej ok 38+6, ale pewnie co szpital to inna teoria. ja wybieram się dokładnie za tydzień! o mamoooo:)
dzień wczesniej kazali zrobic badania na czczo
Morfologia pełna - analizator - krew
Mocz - badanie ogólneWiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2017, 10:58
córeczka 2010 córeczka 2012 -
Karolina1488 morfologię zawsze robię na czczo, co do pozostałych to nie wiem co to za badania. Ja nie mam nic zleconego. A co do przygotowania do cc to mogę zjeść lekką kolację, w nocy tylko woda. Zresztą z tych nerwów to wątpię, abym miała apetyt.
Aguśka89, może czop? Mi w pierwszej ciąży odpadł taki zbity "glutek" zabarwiony krwią. Wody mi odeszły na drugi dzień. Teraz to nic się nie zapowiada na taki obrót sytuacji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2017, 11:23
-
Mamaztrojmiasta nie, naszczęście nie w ten piątek tylko w przyszły U mnie tak na 100% to przesądzone nie jest bo jeszcze mnie wtedy zbada ile mała waży ale skoro wczoraj było 3300 to w 3 lutego raczej będzie więcej niż 3500 i wtedy cc wiec może dlatego czekają do samego terminu porodu wg OM. Skierowania na cc nie mam.
Trzymam kciuki za Was
Dzięki za odpowiedzi. W takim razie na wszelki wypadek zrobię te badania na czczo.
Aguska może się rozkręca, trzymam kciukiNasze największe Szczęście
-
AguŚka89 wrote:Kurka pojawil mi sie sluz z delikatnym brunatnym zabarwieniem mamuski miala ktoras takie cos?
To mogą być jeszcze części czopa, mi tak odchodził przez 2 dni. Albo rozwarcie postępuje i to z szyjki. Ja od piątkowej wizyty miałam plamienia gin powiedział żeby się nie przejmować. A jak dostałam tych skurczy w poniedzialek to przed samym wyjściem do szpitala było trochę czerwonej krwi ale to właśnie z szyjki bo rozwarcie się robiło.AguŚka89 lubi tę wiadomość
-
AguŚka89 wrote:Wydaje mi sie ze czop odszedl mi juz tydzień temu tylko byl taki kolor mleczno budyniowy glutek. A teraz mam taki przezroczysty sluz częściowo zabarwiony na jasny braz. Faktycznie szyjka mnie boli i kluje. No zdurniec mozna:/
Ja miałam taki śluz zaraz przed pierwszym porodem po odejściu czopa, także prawdopodobne, że szyjka się skraca/rozwiera myślę, że możesz się powoli szykować na dzisiaj lub jutro zazdroszczę, bo u mnie czop odchodzi po kawałku, wczoraj z aplikacją naliczyłam 47 mocniejszych i słabszych skurczów od 1,5-3,5 min od rana do 23, a dzisiaj póki co mam względny spokój i już sama nie wiem, dlaczego mój organizm tak sobie leci w kulkiAguŚka89, Fiolk@ lubią tę wiadomość
-
Aguśka trzymamy kciuki i jesteśmy z Tobą
z "Lutówek" robią się powoli "Styczniowe mamusie"
u mnie żadnych objawów, 0 skurczy, stawiania się brzuszka... wiem, że jeszcze sporo czasu przede mną, ale chciałabym, żeby COŚ się zaczęło dziać.
Czy któraś z Was cierpi na niedoczynność tarczycy?AguŚka89 lubi tę wiadomość
-
AleAleksandra wrote:Co do stresu to porodem jak takim się póki co nie denerwuję, ale w nocy obudziło mnie tak przeraźliwie swędzenie stóp i twarzy, że aż sobie to wpisałam w Google i możliwe że razem z moimi objawami 'jelitówki' układa się to wszystko w cholestazę ciążową. Dotrwałam do rana i właśnie wróciłam z alabu, gdzie zrobiłam morfologię i próby wątrobowe. Wyniki Wyniki maja być po 15, ale do tej pory to ja chyba tutaj jajo zniose, bo naczytałam się nocą, że ta choroba zagraża Maluchom i teraz to mam mega stres czy z Franciszkiem wszystko ok.,co chwilę go szturcham żeby się się ruszał a i tak bardzo się o niego boję. Czy któraś z Was spotkała się z problemem cholestazy ciążowej?
Ktoś pytał o wagę dzieci, mój synek dwa tyg temu (34+4dn) ważył 3kg.
A propos zapasów na okres poporodowy to ja chciałam właśnie jutro zacząć gotować i mrozić jakieś dania, ale teraz to już nie mam do tego głowy. Boję się, że z tą cholestazą trafimy do szpitala, a z drugiej strony to tak bym wolała, żeby mieli oko na synka i żebym miała świadomość, że nic mu nie grozi, bo ktoś to kontroluje.
mialam cholestazę ciążową w poprzedniej ciąży z synkiem. Zaczęlo sie o swedzenia stop i dloni. Musialam byc na dosc rygorystycznej diecie przyjmowac leki i bylam kontrolowana w szpitalu urodzilam zdrowego duuzego chłopca 4 kgAleAleksandra, Papcia lubią tę wiadomość
-
Aguska, trzymam kciuki, żeby się rozkręciło.
Czarna, jak się czujesz? Jak tam synek?
Ja zaraz ocipieję. Mogłam iść do laboratorium przy szpitalu to już na pewno miałabym wyniki, ale ze wygodniej mi było iść po sąsiedzku to teraz muszę czekać aż zbiorą materiał i zawiozą go do tego labo przy szpitalu. Sama sobie dodałam stresu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2017, 13:41
AguŚka89 lubi tę wiadomość
-
Kurde a ja jestem wyglupiona. Czuje się jakbym miala od rana ciągle skurcz, krzyz non stop boli, właśnie mnie koncertowo przeczyscilo, ale żadnych uchwytnych objawów porodowych brak. Nie wiem czy dziś wieczorem zabierac rodzinkę z powrotem do domu czy planowo zebrac sie (lub nie) jutro...
-
Nieukowa wrote:Kurde a ja jestem wyglupiona. Czuje się jakbym miala od rana ciągle skurcz, krzyz non stop boli, właśnie mnie koncertowo przeczyscilo, ale żadnych uchwytnych objawów porodowych brak. Nie wiem czy dziś wieczorem zabierac rodzinkę z powrotem do domu czy planowo zebrac sie (lub nie) jutro...
Nieukowa, a może teściowie tak na Ciebie zadziałali? Ja jak jadę do swoich, to zawsze mi się pogarsza samopoczucie jeśli masz takie objawy i nie chcesz ewentualnie rodzić w powiatowym szpitalu 200 km od domu to ja bym się chyba zebrała i pojechała wieczorem... Jesteś w ciąży, zawsze masz wytłumaczenieNieukowa lubi tę wiadomość
-
Co do ciśnienia pisałam wcześniej że taki mi skakało do 140/90 i to wieczorami utrzymywało się przez kilka dni i nagle przeszło... teraz mam 120/80 czasem trochę więcej ale nie przekracza 130/90 więc jest ok. Czekam sobie spokojnie na wizytę w przyszłym tygodniu (będzie to początek 38 - też nie miałam jeszcze GBS u nas w szpitalu jak GBS nie jest z odbytu i z pochwy to i tak podają antybiotyk.
-
Kurcze, Dziewczyny. Są już wyniki i sama nie wiem co o tym myśleć bo bilirubinę oraz aspat i alat są w normie, ale fosfataza jest ponad trzykrotnie wyższa niż norma: 240U/l przy normie do 70U/l. No i nie wiem czy czekać do jutrzejszej wizyty czy to znaczy że to cholestaza się zaczyna czy jak? Już zgłupiałam.
-
AleAleksandra wrote:Kurcze, Dziewczyny. Są już wyniki i sama nie wiem co o tym myśleć bo bilirubinę oraz aspat i alat są w normie, ale fosfataza jest ponad trzykrotnie wyższa niż norma: 240U/l przy normie do 70U/l. No i nie wiem czy czekać do jutrzejszej wizyty czy to znaczy że to cholestaza się zaczyna czy jak? Już zgłupiałam.
A badałaś może bilirubinę? To swędzenie skóry się utrzymuje? Skoro fosfataza jest 3x wyższa to znaczy, że coś się dzieje. Ja bym chyba poczekała do jutrzejszej wizyty, a na ten moment możesz wdrożyć dietę lekkostrawną, żeby odciążyć wątrobę. Tutaj masz całkiem sensowny artykuł w tym temacie, pod koniec jest lista produktów i przykładowy jadłospis: http://smakujdiety.blogspot.com/2015/12/cholestaza-ciazowa-co-mozna-jesc.htmlAleAleksandra lubi tę wiadomość