Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie wczoraj pod wieczór pojawił się śluz z nitkami krwi. W nocy parę skurczy lekkich jak na miesiaczke i spokój więc poszłam spać. Dziś od rana znowu śluz z krwią i różowe plamki na wkladce... skurczy brak.... chyba oszaleje nie wiem już co robic. Rozumiem że czop może odchodzić Ale tak długo czyli od wczoraj do dziś i to cały czas podbarwiony krwią???
-
Krystyna, gratulacje!
Asiek84, mnie też denerwuje to, że nie znam terminu. Mój mąż żartuje, że w końcu trafiłam na coś, czego nie mogę zaplanować - to dla mnie męka
Monia85, tak szybko na wywołanie? U mnie w szpitalu kładzie się dopiero 7 dni po terminie - przeraża mnie ta perspektywa, jeszcze 2-3 tyg w dwupaku No ale może wcześniej młoda wyjdzie, 21.02 mam termin z usg, bardzo liczę, że w tych okolicach coś się wydarzy :] -
My już w domu w komplecie, Bruno urodził się 14.02.2017, 2750g, 54 cm, 10 pkt. Zaczęło si w niedzielę od saczenia wód, przez poniedziałek leżałam na porodowce w oczekiwaniu na skurcze, w południe podali oksytocyne, niestety nic nie ruszyło. We wtorek od rana była juz decyzja o cc, ale było duzo pacjentek i musialam czekac. O 16.58 syn sie urodzil. Od piątku jesteśmy już w domu, jeszcze w szpitalu miałam nawał pokarmu, myślałam ze się wykoncze. Teraz powolutku sie stabilizuje. Póki co problemów z kp nie mam, Bruno ładnie ssie. Uczymy się życia we czwórkę. Pozdrawiam i.wszystkim nierozpakowanym życzę szczęśliwych, bezbolesnych rozwiązań.
bebag, elukkkcha245, karolina1488, Asiek84, Papcia, Fiolk@, AguŚka89, Krystyna, Nieukowa, Nitka_lutowa lubią tę wiadomość
-
Co do tematu diet matki karmiącej, oczywiście każdy robi jak uważa, ja nie stosowalam i nie stosuje diety, jesli nie będzie żadnych wskazan ku temu to nie zamierzam sie w to wkrecać. Warto pamiętać, ze pokarm tworzy się z krwi a nie z treści żołądkowej.
bebag, Fryzia33, Czarnaa94, Papcia, Nieukowa lubią tę wiadomość
-
magda_lena86 wrote:U mnie wczoraj pod wieczór pojawił się śluz z nitkami krwi. W nocy parę skurczy lekkich jak na miesiaczke i spokój więc poszłam spać. Dziś od rana znowu śluz z krwią i różowe plamki na wkladce... skurczy brak.... chyba oszaleje nie wiem już co robic. Rozumiem że czop może odchodzić Ale tak długo czyli od wczoraj do dziś i to cały czas podbarwiony krwią???
Ja w pierwszej ciąży miałam tak trzy dni. Ale po trzech dniach tuliłam swojego synka już. Teraz czop mleczny bez nitek krwi odchodzi mi prawie trzy tygodniemagda_lena86 lubi tę wiadomość
-
Gratulacje dla nowych mam!
U nas zaczely sie ulewania I kolki. Espumisan pomaga na szczescie. Ta biogaja to jest lek jak espumisan czy cos innego? Podaje sie to doraznie czy kazdego dnia nawet jak bobas czuje sie juz lepiej?
U nas spanie na brzuszku bardzo pomaga na bolacy brzuszek. Niejednokrotnie maly tylko tak jest w stanie zasnac I zdrzemnac sie troche. Jedno co to nie zostawiam go wtedy bez nadzoru.
Marsjanka jak ty sie czujesz kochana? Jak wszystko sie unormuje wynagrodzicie kubusiowi stresy przez ktore musi teraz przechodzic. Ja sie ucze ze nie ma co biadolic na pierdoly bo zawsze moze byc gorzej... marudzilam ze jest mi ciezko, ale jak rozchorowal sie starszak to byla mega ciezko I ile stresu, a kiedy ja dostalam zapal oskrzeli to myslalam ze sie przekrece od kaszlu, powaznie balam sie o blizne ze sie rozerwie. Ale u mnie I tak maluszek sie przynajmniej nie zarazil. U was malutka podlapala ale szybko to wykrylas I odpowiednio zareagowalas dzieki czemu stan malutkiej nie jest taki ciezki. Teraz tylko modlic sie by infekcja mijala I wracac do domu, do rodziny. To juz niedlugo, przetrwacie to wszyscy, byle juz nic nowego sie nie przyplatalo. Trzymam za was kciuki I za szybkie nadejscie wiosny. Ona daje mi nadzieje ze w koncu wyjde z domu I nie bede reagowac panicznie na kazde ludzkie kichniecie...
Agata.l lubi tę wiadomość
-
Dzięki elukkcha bo ja ciągle biegam i wkładki zmieniam w stresie...... niby lekarz mówił że może pojawić się krwawienia Ale ja to zinterpretowalam chyba jako jedno krwawienie...a tu mi na różowo ciągle coś się brudzi i już panikowalam
elukkkcha245 lubi tę wiadomość
-
magda_lena86 wrote:Dzięki elukkcha bo ja ciągle biegam i wkładki zmieniam w stresie...... niby lekarz mówił że może pojawić się krwawienia Ale ja to zinterpretowalam chyba jako jedno krwawienie...a tu mi na różowo ciągle coś się brudzi i już panikowalam
Do szpitala jedz odrazu jak taka żywa krew polevi . -
Dziewczyny jak tam wasze maleństwa. Marsjanka jak się czuje Oleńka? Tak jak Viktoria napisała wynagrodzicie jemu wszystko niech się wszystko unormuje. I faktycznie nie ma co biadolić ze ciężko bo zawsze może być gorzej. Viktoria jak ty się czujesz? I twoj starszak?
Nieukowa co tam u was? Starszakowi lepiej już troszkę? -
Krystyna, Agaata - gratulacje Dziewczyny!
W temacie diety mamy kp już się wcześniej rozpisywałam, oczywiście każdy robi jak uważa, ale moim zdaniem (jako dietetyka), poza oczywistymi wskazaniami jak np. rozpoznana u dziecka skaza białkowa, mama może jeść praktycznie wszystko na co ma ochotę, tak jak napisała Agaata, mleko tworzy się z krwi. Ja jem wszystko łącznie z hummusem i kapustą kiszoną i nie zauważyłam, żeby coś niedobrego działo się z dzieckiem.
Tutaj macie bardzo fajny artykuł - wywiad z Gosią Jackowską, dietetykiem specjalizującym się w żywieniu dzieci, karmieniu piersią, mamą dwójki dzieci długo karmionych piersią i doulą. Bardzo polecam, bo znam dziewczynę osobiście i naprawdę jest świetną specjalistką w swoim temacie, a artykule wyjaśnia wiele wątpliwości związanych z żywieniem w okresie karmienia piersią. Warto poświęcić 5 min i przeczytać całość:
http://dziecisawazne.pl/karmienie-piersia-i-rozszerzanie-diety-kilka-mitow-i-naprawde-waznych-faktow/zbikowa, Agata.l, Agaata, Fryzia33, evs, Nieukowa lubią tę wiadomość
-
U mnie w końcu się ruszyło i wczoraj na świat przyszedł Igorek Wielki Igorek- 60cm i 4kg, poród SN bez znieczulenia. Jestem hardkorem a Mały jest cudowny, pięknie zaczął ssać pierś jeszcze podczas kangurowania
bebag, zbikowa, Fiolk@, AguŚka89, Papcia, Fryzia33, Aguu, Asiek84, evs, Nieukowa, Czarnaa94, karolina1488, Krystyna lubią tę wiadomość
-
Hej urodziłam dziś synka o 1.10. Pulpet wazy 3560 i mierzy 57 cm. Jest straszenie tłusty:-) poród niestety bardzo ciężki Ale jakoś poszło
Papcia, Fryzia33, Aguu, bebag, zbikowa, Asiek84, evs, Nieukowa, Czarnaa94, karolina1488, Krystyna, Nitka_lutowa lubią tę wiadomość
-
Saszu, Magda_lena - gratulacje! Duże dzieciaki, Saszu, faktycznie jesteś hardkorem
Nieukowa, jak to Twoje oczyszczanie się po porodzie, faktycznie się zatrzymało czy tylko zmienił się kolor? U mnie krwawienie minęło dopiero po 2 tygodniach, a teraz mam żółtawy wodnisty śluz, ale tak też jakoś miałam z synkiem... -
Gratulacje dla nowych mam!
Papcia dzięki za ten artykuł. Niby wiem, że mogę jeść wszystko ale wątpliwości były. To mocny argument do tego aby stać twardo na ziemi i nie dać się zwariować.
U nas niestety też wzdęcia. Dajemy espumisam, jest delikatna poprawa. Ale malutka męczy się bardzo. Masaże i nóżki do brzucha mało dają niestety.
Mam też pytanie o pępek. Jutro mała będzie miała trzy tygodnie a ten ani myśli odpaść. Czyszcze go patyczkiem do uszu i sporadycznie octaniseptem. Zastosowac jakaś cięższa broń?Papcia lubi tę wiadomość