Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Bebag może się Ela akurat więcej gimnastykowała i więcej spaliła
Matylda jest ważona tylko u lekarza, mniej mam nerwów dzięki temu, poza tym nie mam wagi niemowlęcej i szkoda mi na nią kasy skoro nie potrzebna.
My znów się wakacjujemy nad jeziorem, mieliśmy na koniec sierpnia, ale chłop sobie kolano uszkodził i nie może pracować, a w plażowaniu mu to nie przeszkadza:) Pogodę mamy rewelacyjną, nawet za gorąco w sumie, w przyczepie się wysiedzieć nie da, więc cały czas jesteśmy na dworzu, albo pod drzewami na kempingu, albo pod drzewami na brzegu jeziora. Matylda też zaliczyła juz kąpiel w jeziorze, niejedną nawet, na początku za pierwszym razem trochę dziwiła, a teraz się cieszy i chlapie sobie nogamiNitka_lutowa, bebag lubią tę wiadomość
-
Babydream ja gotuje sama bardzo rzadko z braku czasu przy 2 dzieci samej od rana do nocy. Jak Ci brak pomysloe patrz co w danym miesiacu moze jesc Twoje dzieciatko co serwuja w gotowych sloiczkach i to rob sama:) ja tak robilam przy 1 dziecku. Choc teraz wybiegam o miesiac i tez nic sie niedzieje maluchowi. Posilki sa w wiekszych kawalkach i pieknie je wcina nieksztuszac sie.
My w domu praktycznie caly dzien od 2 dni temperatura przegina u nas po 35 w cieniu zdechnac idzie, niema czym iddychac:( Igor najlepiej czuje sie w wodzie z bratem:)
Co jakis czas sie popluska i szczesliwy:)
Mam nadzieje ze odpuszcza te upaly bo tak szkoda tych dzieciaczkow:( moj marudny lata bez pampersa caly czas bo inavzej nerwy(niedziwie sie, w pampersie 100stopni) obsikal i hustawke i mate i bujaczek dobrze ze wszystko szybko schnie przy tej temp;) upaly nas wykanczaja niewyobrazam sobie bycia na wakacjach w takim upale.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2017, 14:08
-
Asiek, ale z Was podróżnicy fajnie że Matylda od małego jeździ na wakacje
Ja wagę pożyczyłam od koleżanki, ale też już spakowałam. Po urlopie mamy szczepienie, jakoś po 15.08 i wtedy zwazymy Elę
Babydream, ja kupiłam książkę "alaantkowe blw" - tam jest dużo fajnych przepisów -
Asiek nieźli z was podróżnicy Matylda będzie miała wspaniałe wspomnienia z dzieciństwa ja to bym się bała kąpać dziecko w jeziorze, że się opije brudnej wody albo jakiegoś zakażenia dostanie, ale ja mam chyba jakąś fobię, sama nawet coraz rzadziej wchodzę do wody
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2017, 23:03
Córka 02.2017 ❤️
Córka 11.09.2019 ❤️ -
W kwestii obiadków jeszcze nic nie pomogę, bo niczego nie wprowadzałam, ale niedługo i ja się będę głowić. Z jednej strony samo kp jest dla mnie bardzo wygodne, z drugiej mała coraz bardziej mi się przygląda jak jem i korci, żeby jej coś z talerza dać, ziemniaczka np.
Nitka śliczne chłopaki
Ja swoją ważę tylko orientacyjnie na wadze domowej, raz wchodzę sama, raz z nią. Przyrosty ma dobre, widzę po ubraniach. A w ogóle to mam sporo ubranek na 68, których jeszcze nie zakładałam i nie wiem czy zdążę...Córka 02.2017 ❤️
Córka 11.09.2019 ❤️ -
łania, ja wczoraj dałam Eli pierwszą dynie, bardzo jej się podobało. Myślę że jest już gotowa na rozszerzenie diety więc zaczynamy. Na początek zamierzam podawać warzywa, po jakichś dwóch tygodniach wprowadzić owoce i kaszki a po miesiącu mięso. Wszystko oczywiście jako dodatek do ukochanego mleka
-
U nas 15 będzie pół roku i poczekam jeszcze choćby ze względu na postawę, bo chciałabym, żeby trochę pewniej siedziała. Już kupiłam kilka słoiczków na początek, potem będę sama starała się gotować, będę miała swoje ziemniaki, marchew, pietruszkę, trochę buraków, zamroziłam już kalarepę i fasolkę szparagową, a jeszcze może dostanę od teściowej dynię to też zamrożę.Córka 02.2017 ❤️
Córka 11.09.2019 ❤️ -
My zaczęliśmy od słoików ale też będę gotowala sama. Zalatwilysmy sobie eko dynie i cukinie od ciotki, pozostałe rzeczy będziemy kupowały ale damy radę
Karmię w bujaku więc młoda ma podparcie i jej wygodnie. Natomiast do blw to musi pewnie siedzieć sama więc z tym ruszymy trochę później. -
U nas taki upał, że z domu się wyjść nie da, dziś o 7 już 30 stopni w cieniu było a potem 38. Noce się poprawiły, budzi się raz lub dwa razy na jedzenie. Czasem zdarzy się noc gdy nie śpi kilka godzin, rekord to od 23 do 3 w nocy - bawiła się i płakała na zmianę w dzień śpi różnie, coraz częściej ma tylko dwie drzemki, często drzemki ma po 40-60minut. Dziś za to ma już trzecią drzemkę a pozostałe trwały 2,5 i 2h - chyba chce przespać ten upał. U nas rozszerzanie diety stanęło i mała je tylko na razie marchewkę i ziemniaka, po pietruszce miała ból brzucha (wtedy nie spała od tej 23 do 3). Jutro kończy 6 miesieęcy a od dziś mieszam jej już mleko nr 2 bo 1 się mi kończy i akurat. Na szczęście póki co problemów z brzuszkiem przy tej zmianie nie ma ale dziś tylko jedną miarkę nr 2 ma zastępowaną.Nasze największe Szczęście
-
karolina1488 wrote:U nas taki upał, że z domu się wyjść nie da, dziś o 7 już 30 stopni w cieniu było a potem 38. Noce się poprawiły, budzi się raz lub dwa razy na jedzenie. Czasem zdarzy się noc gdy nie śpi kilka godzin, rekord to od 23 do 3 w nocy - bawiła się i płakała na zmianę w dzień śpi różnie, coraz częściej ma tylko dwie drzemki, często drzemki ma po 40-60minut. Dziś za to ma już trzecią drzemkę a pozostałe trwały 2,5 i 2h - chyba chce przespać ten upał. U nas rozszerzanie diety stanęło i mała je tylko na razie marchewkę i ziemniaka, po pietruszce miała ból brzucha (wtedy nie spała od tej 23 do 3). Jutro kończy 6 miesieęcy a od dziś mieszam jej już mleko nr 2 bo 1 się mi kończy i akurat. Na szczęście póki co problemów z brzuszkiem przy tej zmianie nie ma ale dziś tylko jedną miarkę nr 2 ma zastępowaną.
Ja też dzisiaj zaczęłam mieszać mleko i to z tego samego powodu mój kończy 6 miesięcy w sobotę mam nadzieję że będzie ok. My już mieliśmy okres kiedy Bartuś zjadał cały słoiczek obiadku, ale potem dopadł nas jakiś kryzys i 2 tygodnie przerwy, a od wczoraj znowu chętnie je obiadki a na wieczór kaszkę jabłkową, i do tego przekonał sie do deserków, za którymi wcześniej nie przepadał, ostatnio nawet dałam mu spróbować chrupka kukurydzianego i bardzo mu smakował, także u nas rozszerzanie diety idzie pełną parą jak na razie wszystko jest dobrze:) powoli wprowadzam mu również gluten w postaci jednej małej łyżeczki kaszki mannej. Mój synek waży 7 kg, niby mieści się w normie ale tak na granic. U nas to kwestia uwarunkowania genetycznego, mój mąż ma prawie 2 metry a waży 60 kg, jego brat i mama również maja podobnie, tak więc przejął to po nim Noce również sie poprawiły, o 18 się kąpiemy, potem zjada kaszkę, zasypia przed 19 i śpi tak do 23-24 wtedy zjada 150 mleka, o 4 robi sobie przerwę tak godzinną, wtedy też zabieram go do siebie, nie chce wtedy jeść tylko sie bawi, ostatnio nauczył się turlać i tak sobie wędruje po całym łózko po godzinie się zmęczy i zasypia, śpi tak do 7:30, więc nie mam na co narzekaćWiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2017, 19:33
-
55monika5 wrote:Ja też dzisiaj zaczęłam mieszać mleko i to z tego samego powodu mój kończy 6 miesięcy w sobotę mam nadzieję że będzie ok. My już mieliśmy okres kiedy Bartuś zjadał cały słoiczek obiadku, ale potem dopadł nas jakiś kryzys i 2 tygodnie przerwy, a od wczoraj znowu chętnie je obiadki a na wieczór kaszkę jabłkową, i do tego przekonał sie do deserków, za którymi wcześniej nie przepadał, ostatnio nawet dałam mu spróbować chrupka kukurydzianego i bardzo mu smakował, także u nas rozszerzanie diety idzie pełną parą jak na razie wszystko jest dobrze:) powoli wprowadzam mu również gluten w postaci jednej małej łyżeczki kaszki mannej. Mój synek waży 7 kg, niby mieści się w normie ale tak na granic. U nas to kwestia uwarunkowania genetycznego, mój mąż ma prawie 2 metry a waży 60 kg, jego brat i mama również maja podobnie, tak więc przejął to po nim Noce również sie poprawiły, o 18 się kąpiemy, potem zjada kaszkę, zasypia przed 19 i śpi tak do 23-24 wtedy zjada 150 mleka, o 4 robi sobie przerwę tak godzinną, wtedy też zabieram go do siebie, nie chce wtedy jeść tylko sie bawi, ostatnio nauczył się turlać i tak sobie wędruje po całym łózko po godzinie się zmęczy i zasypia, śpi tak do 7:30, więc nie mam na co narzekać
To bardzo ładnie Ci śpi moja Emilka waży 7100 a urodziła się na 3630. Nie wiem który to centyl, jakoś nie mogę się połapać w tych siatkach bo na różnych stronach inaczej mi wychodzi. Niby nie waży jakoś dużo choć jest na mm od 7go tygodnia życia, nawet nie podwoiła jeszcze wagi urodzeniowej a dużo dzieci podwaja już na 4 miesiące. No ale ja ważę 42kg a np w wieku 7lat ważyłam dopiero 14kg więc nie ma się co dziwićNasze największe Szczęście
-
karolina1488 wrote:To bardzo ładnie Ci śpi moja Emilka waży 7100 a urodziła się na 3630. Nie wiem który to centyl, jakoś nie mogę się połapać w tych siatkach bo na różnych stronach inaczej mi wychodzi. Niby nie waży jakoś dużo choć jest na mm od 7go tygodnia życia, nawet nie podwoiła jeszcze wagi urodzeniowej a dużo dzieci podwaja już na 4 miesiące. No ale ja ważę 42kg a np w wieku 7lat ważyłam dopiero 14kg więc nie ma się co dziwić
Mój miał 3200 jak się urodził, więc niby podwoił swoją wagę, ale widzę że będzie taki jak tatuś, długi a chudy Twoja Emilka pewnie też ma to po Tobie, choć jak na dziewczynkę to wydaje mi się że wystarczająco waży. Widzę że mamy wiele wspólnego, Bartuś też jest na mm od 7 tygodnia -
Mam pytanko czy wasze dzieciaczki tez tak wedruja po pokoju? Chodzi mi o czworakowanie moj juz zalapal o co chodzi przejdzie ze dwa " kroki" tak opadnie i od nowa ale podnosi sie na rekach i nogach tak jaby do pompek tylko tylek wyzej i tak chodzi zostawie go na macie pojde np do lazienki a jak wracam jest zawsze w innym miejscu poza tym to swietnie wyglada i olewam to co mialam zrobic i patrze jak ten moj maluch sobie swietnie radzi
-
Mila moja jeszcze nie. Przemieszcza się tylko kręcąc wokół własnej osi i turlając się, ale za bardzo miejsca nie zmienia.
Ala teraz waży jakieś 8 kg, a urodziła się 3280. Taka różnica wyszła na domowej wadze. Nie widać tych kilogramów po niej, bo jest długa po tacie 195 cm, mam nadzieję, że na 175 cm się zatrzyma
A my śpimy ostatnio 2 razy dziennie, chyba, że pojedziemy gdzieś samochodem i wracamy wieczorem to robi 3 drzemkę w trakcie jazdy. Pierwsza jest obecnie koło 13 godzinna, a druga po 17 pół godziny. Już nie pamiętam kiedy ona spała 2 godzinyCórka 02.2017 ❤️
Córka 11.09.2019 ❤️ -
Co ja dzisiaj przeżyłam! Pola spadła dzisiaj ok 8.30 z łóżka w sypialni na panele. Chwila nieuwagi, nie mogę sobie tego darować ma lekkie zaczerwienienie na główce, chwile popłakała ale teraz jest już normalna wesoła, właśnie poszła spać.
Mam nadzieję że nic jej nie będzie Zastanawiałam się czy nie jechać na pogotowie ale siostra mnie wyśmiała, że przecież nic jej nie jest. A ja się bojęWiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2017, 10:00
-
Babydream wszystko zależy jak wysokie masz łóżko i czy na panelach był dywan. Generalnie to ja bym obserwowała mala czy wszystko ok i sprawdzaj miejsce uderzenie czy nie robi się krwiak ( mówię to jako osoba po studiach medycznych - jeżeli robi się krwiak lub wyczujesz po czasie guzek to moim zdaniem bezdyskusyjnie wizyta u lekarza).
Generalnie co innego jak upadnie dziecko pół roczne a inaczej u dziecka które ma ponad rok zazwyczaj jest ok tylko siniec Ale dla swojego spokoju obserwuj zachowanie i miejsce uderzenia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2017, 10:11
-
Mila no super Marcelek sie podnosi! Bardzo silny chlopczyk:)
Moj "raczkuje" na jednej nodze haha druga jeszcze niepotrafi smiesznie to wyglada:) i jeszcze niepotrafi sie tak podniesc.
Babydream obserwuj zachowanie czy sie niezmienilo i czy niewymiotuje. Mojemu ostatnio brat zrzucil na czolo przyczepke od autka na szczescie niebyla bardzo ciezka plakal przez minutke i lekki siniak wyszedl. Oczywiscie tlumaczyl ze sama spadla ehhh z dziecmi tak jest trzeba miec oczy dookola glowy.