🍀 LUTY 2021 🍀
-
WIADOMOŚĆ
-
Clover u mnie teściowa jest spoko ale mama mi wali takimi tekstami...
O tym że coś jem i małego boli brzuch to norma, choć co ciekawe mały z brzuchem nie ma problemu tylko stęka jak wstaje z długiego snu.
Ale najbardziej przykro mi jest gdy usłyszałam że to moja wina że wylądował w szpitalu..wyłam jak głupia gdy to usłyszałam5 lat starań. 4IUI, 4IVF.
❤2.02.2021 -
Matko dziewczyny, co Was nadrobię to zaraz znów pełno czytania 😅
Maks ma już 11 dni, mam troszkę mało pokarmu w prawej piersi bo już zdarzył się zastój i mały nie chciał ssać z tej piersi ale kupiłam laktator i powoli sobie z tą piersią radzimy.
Noce są ogólnie bardzo spokojne, Maksio budzi się 2/3 razy i momentalnie zasypia przy piersi.
Od jutra zostaje sama z moimi trzema muszkieterami na tydzień bo mąż musi wyjechać 🙈 będzie się działo...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2021, 21:21
-
BlackRose powodzenia z chłopakami!
Nasz Tymuś też wczoraj 5 godzin przespanych. Padł po kąpieli. Dzisiaj już się trochę wierci. Zauważyliśmy ostatnio, że nie lubi miec mokrej pieluszki i często pomaga właśnie zmiana na suchą. Dziewczyny w ogóle nie zwracały na to uwagi.♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Black Rose dasz rade z chlopakami❤️❤️
Max to juz duzy chlopiec.
Ja was nie nadrobie. Nie dam rady. Kp przy 3 starszakow i wiecznie glodny niemowlaku jest ciezkie. W sobote doslownie zabraklo mi mleka w piersiach. Maly plakal bo glodny, na piersi dostawal wk.. wa, a butelke wypij cala.
Dobre, ze teraz jest lepiej, mleko wrocilo. A ja pilnuje, by jesc regularnie, pic wode i kawe zbozowa. -
Czy wychodzicie już z domu same, bez dziecka? Mi zdarzyło się to raz, i to jeszcze na niecałe pół godziny. Szczerze to brakuje mi trochę oddechu od tej nowej codzienności, ale mąż po tym wypadzie stwierdził, że kolejny raz wypuści mnie gdzieś samą za pół roku, mimo że mleko odciągnięte było a razie w, ale biedny bardzo się stresował, że będzie musiał nakarmić małą 😂 jak wygląda wasza organizacja jak gdzieś same wychodzicie i czy często wam się to zdarza?
-
Ja codziennie jeżdżę sama do przedszkola po dziewczyny. Co parę dni na zakupy. Mąż i ja pracujemy w domu więc się wymieniamy jeśli chodzi o opiekę nad Tymusiem. Staramy się, żeby każde z nas miało chwilę tylko dla siebie i taki układ super się sprawdza. Lalala nie bierz wszystkiego na siebie, bo się kochana wykończysz. Opieka nad dzieckiem to nie jest tylko Twoje zadanie ♥
Rucola, Clover lubią tę wiadomość
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Wstyd się przyznać, ale ja tylko raz sama bylam w sklepie 🙉🙊🙈 jakos tak się nie składa 🤪 żebym musiała lub mógła wyjść bez dziecka.
Mąż wraca o 17 ale czasem zdarza się że i o 19, Pola ma akurat kolki w tym czasie, więc nosimy ją na zmianę, potem kąpiel, karmienie i spać.
I tak mija dzień za dniem... ale niedługo wizyta u fryzjera (tzn gdzieś za miesiąc, ale zawsze) to wtedy tatuś będzie mógł się wykazać 🤣🤣🤣
8/2/2021 urodziła się nasza mała królewna Pola 3720g I 51cm
2010 - urodził się Franciszek 4180g I 55 cm
XII.2012- 5tc [*]
Starania o kolejne dzieciątko od 2013.
5 VI 2020 - II kreski na teście 😁 -
U nas od samego początku mąż uczył się razem ze mną opiekować Olusiem, więc teraz nie ma problemu żeby został z nim, jeśli jest taka potrzeba. Pierwszy raz było tak już kiedy mały miał tydzień, bo pojechałam na ściągnięcie szwów po cc i nie było mnie dwie godziny. Byłam już też kilka razy w sklepie i raz u dentysty, a w tym tygodniu jadę na kawę do przyjaciółki, mąż sam to zaproponował 😁 Zawsze przed takim wyjściem staram się nakarmić synka "do oporu" i zostawiam odciagnięte mleko. Trochę się obawiam, bo jednak nie daję rady odciągać dużo mleka, ale nie oddalam się jakoś bardzo od domu, więc w razie czego dałabym radę szybko wrócić, jednak do tej pory nie było takiej potrzeby 🙂
Rucola, madiiiii lubią tę wiadomość
-
Ja codziennie wychodzę do pracy na 3-4 godziny. Mam już za sobą wizytę u fryzjera. Mała wówczas zostaje z tata a starszy jest w żłobku. Starajcie się wychodzić dziewczyny dziewczyny bez dziecka ile tylko Wam się uda, dla własnego zdrowia psychicznego
Rucola, madiiiii, oloowa2709, Clover lubią tę wiadomość
-
Mnie strasznie brakuje wyjścia,wyszłam też tylko raz i to z zegarkiem w ręku na 28 minut do pobliskiego sklepu jak wróciłam to mąż na ręce z ryczącym bliźniakiem stwierdził, że sobie zakupy wymyślam, a tu dziecko płacze:( więc kolejne wyjście chyba za kilka lat mnie czeka.
-
Mój mąż razem ze mną opiekuje sie synkiem od samego początku więc nie boi się z nim zostać na dłużej. Staram się wychodzić kilka rszy w tygodniu. A to szybkie zakupy a to lekarz w środę idę na rzęsy (pierwszy raz! prezent od siostry:)) tu trochę mam stres bo liczę że nie będzie mnie 3 godziny ale mąż jest zachwycony że będzie mógł się wykazać.
Clover lubi tę wiadomość
5 lat starań. 4IUI, 4IVF.
❤2.02.2021 -
Mi się już zdarzyło wychodzić bez Maksa ale u nas to normalne że zajmujemy się tak samo dziećmi w miarę możliwości. Mąż na własnej działalności niestety dużo pracuje ale jak tylko jest w domu to ogarnia wszystko i chętnie zostaje z chłopakami.
Clover, Rucola lubią tę wiadomość
-
Ja jeszcze nie wyszłam sama nigdzie ale przez to że mały to wieczny głodomorek i nieodkladalny.
Lolita niestety nie używałam kolektora. Zazdroszczę tych 5 godz. Snu. U nas moze by doszło do 4h ale wtedy moje piersi byłyby kamieniami. Prawa pierś często mnie boli, często robi się boląca. Mam takie w niej jakby kamienie. Wtedy częściej do niej małego przystawiam i pukam palcami te miejsca twarde. Wtedy po jakimś czasie puszcza i mam miękką pierś. -
Przepraszam, ale ręce mi opadają, gdy piszecie o biednych, wystraszonych tatusiach. Przecież opieka nad dziećmi to ich OBOWIĄZEK. Muszą sobie poradzić i tyle.
Poczytajcie a najlepiej dajcie do przeczytania tatusiom: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=769529697292460&id=229549497957152Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2021, 22:51
BlackRose 89, Zuuziaaaa lubią tę wiadomość
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Ewkaewka wrote:Ja jutro mam wychodne do lekarza, ale zawsze coś. Ile zostawiacie mleka jak wychodzicie?
Ja myślę, że kwestia zostawania taty z dzieckiem zależy też od tego, jakie to dziecko jest. Dlatego wypowiadam się tylko ze swojej perspektywy, bo pomijając jakieś pojedyncze akcje to na razie sądzę, że naprawdę trafiło nam się złote dziecko, synuś jest bardzo grzeczny. No ale uważam też, że mama nie powinna być uwiązana w domu. Wiadomo, że taki maluszek potrzebuje przede wszystkim mamusi, ale jakieś krótkie rozstania raczej mu krzywdy nie zrobią. Mój mąż nie dość, że świetnie się opiekuje Olkiem, to jeszcze widzę, że sprawia mu to przyjemność. Czasem kiedy jeszcze był na urlopie to zabierał rano małego z sypialni i szli razem do salonu, żebym mogła pospać dłużej. Ostatnio zajął się nim wieczorem, a ja zrobiłam sobie paznokcie hybrydowe w tym czasie 😁 Może dla niektórych jestem próżna, ale sądzę, że matka też człowiek i potrzebuje czasu dla siebie 😁madiiiii, VianEthel2 lubią tę wiadomość
-
Ja aktualnie jestem dużo bardziej mobilna że się tak wyrażę niż z synkiem którego karmiłam piersią.bWtedy bałam się wyjść, bo nie chciałam żeby płakał z.glodu a laktatorem nie byłam w stanie nic odciągnąć. Mimo pełnej dyspozycji męża to była moja decyzja ale czułam się z tym ok, bo wiedziałam że w razie czego mąż zostanie. Teraz mi to udowadnia bo zostaje z bliźniakami tyle, ile mu mleka starczy 😅 a ja że starszakiem jadę na pół dnia do babci na przyklad.
madiiiii lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
U mnie z wychodzeniem ciężko tylko z tego tytułu iż maz wychodzi z domu o 6 a wraca o 19. W soboty tez a niedziela to nasz rodzinny dzień. Zawsze gdzieś jedziemy na wycieczkę. Przed Corona przeważnie na basen lub inne tego typu sprawy. Nie znaczy to jednak, ze nie zostanie z dziećmi bo zostanie tylko takich sytuacji jest mało. Do sklepu wychodzę sama ale ja nie traktuje tego jako czas wolny🙈🙈🥰Corona tez utrudniła możliwość wychodzenia. Jak się młodsza urodziła to maz wracał z pracy a ja już w drzwiach stałam i leciałam na zakupy, paznokcie itp. Czesto tez wychodziłam na kolacje z koleżankami z pracy. Teraz jest to niemozliwe z racji pandemii.
Zreszta u nas teraz codzienność wyglada tak, ze maz wraca z pracy, od razu przejmuje małego a ja idę kapac i usypiać córkę.Na dzień dzisiejszy jedna osoba nie ogarnie ich wieczorem sama. A ja lubię to nasze zakręcone zycie.😊😊