X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne 🍀 LUTY 2021 🍀
Odpowiedz

🍀 LUTY 2021 🍀

Oceń ten wątek:
  • Sweetcake Autorytet
    Postów: 684 401

    Wysłany: 27 czerwca 2020, 12:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na razie o sporcie nawet nie mysle bo ledwo żyje. Ruchu mam sporo w trakcie dnia. Jak tylko mdłości przejdą to od razu zaczynam ćwiczenia. Teraz od czasu do czasu rower ale czesto boli mnie kręgosłup i brzuch wiec zrezygnowałam.
    Co do wakacji to mieliśmy dom wynajęty w Hiszpani ale zrezygnowaliśmy bo to zbyt ryzykowne. Zreszta wczoraj dostaliśmy maila w pracy, ze nie możemy wyjeżdżać do krajów , które De uważa za zbyt ryzykowne , jeżeli się nie dostosujemy to możemy stracić prace. Spontanicznie wynajęliśmy dom w Chorwacji i tam zamierzamy spędzić 2 tygodnie. A w piątek czeka nas podróż na kilka dni do Pl, 1200 km, także trochę tych podróży się uzbierało. Mam nadzieje, ze te okropne mdłości mi przejdą bo się wykończę w samochodzie.

  • Mavi Autorytet
    Postów: 727 381

    Wysłany: 27 czerwca 2020, 14:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sweetcake wrote:
    Ja na razie o sporcie nawet nie mysle bo ledwo żyje. Ruchu mam sporo w trakcie dnia. Jak tylko mdłości przejdą to od razu zaczynam ćwiczenia. Teraz od czasu do czasu rower ale czesto boli mnie kręgosłup i brzuch wiec zrezygnowałam.
    Co do wakacji to mieliśmy dom wynajęty w Hiszpani ale zrezygnowaliśmy bo to zbyt ryzykowne. Zreszta wczoraj dostaliśmy maila w pracy, ze nie możemy wyjeżdżać do krajów , które De uważa za zbyt ryzykowne , jeżeli się nie dostosujemy to możemy stracić prace. Spontanicznie wynajęliśmy dom w Chorwacji i tam zamierzamy spędzić 2 tygodnie. A w piątek czeka nas podróż na kilka dni do Pl, 1200 km, także trochę tych podróży się uzbierało. Mam nadzieje, ze te okropne mdłości mi przejdą bo się wykończę w samochodzie.

    Sweetcake mieszkasz w Niemczech? Ja tak samo 😇.

    Chciałabym wrócić do ruchu, bo przed ciąża ćwiczyłam co drugi dzień. Ale trochę mam obawy póki co, poczekam chyba do końca I trymestru :/. Chociaż myśle teraz nad joga dla ciężarnych czy pilatesem.

  • Sweetcake Autorytet
    Postów: 684 401

    Wysłany: 27 czerwca 2020, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mavi wrote:
    Sweetcake mieszkasz w Niemczech? Ja tak samo 😇.

    Chciałabym wrócić do ruchu, bo przed ciąża ćwiczyłam co drugi dzień. Ale trochę mam obawy póki co, poczekam chyba do końca I trymestru :/. Chociaż myśle teraz nad joga dla ciężarnych czy pilatesem.
    Tak, mieszkam w Niemczech.
    Ja ćwiczyłam 5 dni w tygodniu. Teraz zrobiłam przerwę bo mam okropne mdłości. W drugiej ciąży od 2 trymestru ćwiczyłam na crosstrainerze i z Lewandowska.

  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 27 czerwca 2020, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny zawstydzacie mnie swoją formą. Stwierdzam, że że mnie jest leń śmierdzący 😂😂😂

    Majorka, jestem_M, ann1109 lubią tę wiadomość

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Sweetcake Autorytet
    Postów: 684 401

    Wysłany: 27 czerwca 2020, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola wrote:
    Dziewczyny zawstydzacie mnie swoją formą. Stwierdzam, że że mnie jest leń śmierdzący 😂😂😂
    Ja gdzieś tam zawsze jakiś sport uprawiałam. Później moja 2,5 latka tak mi dała w kość, pobudki co 40 min itp,ze przez 1,5 roku zapomniałam o sporcie, bo po prostu nie miałam siły i czasu. Od marca wzięłam się znowu za siebie i było super. Teraz mała przerwa i mam nadzieje, ze niebawem znowu trochę poćwiczę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2020, 16:47

  • Nana_r Autorytet
    Postów: 254 338

    Wysłany: 27 czerwca 2020, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jak dostanę pozwolenie to spacery i joga. Bardzo tęsknię za jogą!
    Już mnie bolą plecy od tego leżenia a to w sumie tydzień dopiero... Byle do wizyty w czwartek.
    Fajnie tak planować wakacje! Ja może na Mazury wyskoczę jeszcze raz jak wszystko będzie z Kluską ok. A tymczasem w lipcu odbieramy klucze do mieszkania więc czeka nas REMONT! Jak prawilny Janusz urlop będzie na remoncie :D

    Rucola, GrubAsia, Lolita lubią tę wiadomość

    Starania od 09.2018
    11.2019- pjp, łyżeczkowanie
    02.2020- powrót do starań
    07.2020- znów się nie udało :(
    10.2020- nowa nadzieja <3
    Neoparin, Acard, Duphaston, Euthyrox 75
  • Nana_r Autorytet
    Postów: 254 338

    Wysłany: 27 czerwca 2020, 16:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sweetcake wrote:
    Ja gdzieś tam zawsze jakiś sport uprawiałam. Później moja 2,5 latka tak mi dała w kość, pobudki co 40 min itp,ze przez 1,5 roku zapomniałam o sporcie, bo po prostu nie miałam siły i czasu. Od marca wzięłam się znowu za siebie i było super. Teraz mała przerwa i mam nadzieje, ze niebawem znowu trochę poćwiczę.
    Ja też dużo trenowałam! Crossfit to był mój sport, ulubiona cześć dnia. Zawody, adrenalina. Ciało miałam super! Do czasu przeciążenia kręgosłupa. Okazało się na konsultacjach z fizjo, że nie używam wszystkich mięśni i kompensuje sobie wszystko brzuchem. Ehhh
    A w międzyczasie poronienie, komplikacje po i się uzbierał z rok bez ćwiczeń.
    Ale odkryłam jogę i się zakochałam :)

    Trzymam kciuki za Wasze aktywne ciąże! :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2020, 16:53

    Sakkotta lubi tę wiadomość

    Starania od 09.2018
    11.2019- pjp, łyżeczkowanie
    02.2020- powrót do starań
    07.2020- znów się nie udało :(
    10.2020- nowa nadzieja <3
    Neoparin, Acard, Duphaston, Euthyrox 75
  • Sweetcake Autorytet
    Postów: 684 401

    Wysłany: 27 czerwca 2020, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nana_r wrote:
    Ja też dużo trenowałam! Crossfit to był mój sport, ulubiona cześć dnia. Zawody, adrenalina. Ciało miałam super! Do czasu przeciążenia kręgosłupa. Okazało się na konsultacjach z fizjo, że nie używam wszystkich mięśni i kompensuje sobie wszystko brzuchem. Ehhh
    A w międzyczasie poronienie, komplikacje po i się uzbierał z rok bez ćwiczeń.
    Ale odkryłam jogę i się zakochałam :)

    Trzymam kciuki za Wasze aktywne ciąże! :)
    Nana moja ciaza jak na razie na kanapie lub w pogoni za młodsza. Mdłości mnie ścięły z nóg.
    Crossfit to moje marzenie. Do tej pory jakoś nie było czasu i zapewne długo nie będzie. Może kiedyś.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2020, 17:00

  • Nana_r Autorytet
    Postów: 254 338

    Wysłany: 27 czerwca 2020, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sweetcake wrote:
    Nana moja ciaza jak na razie na kanapie lub w pogoni za młodsza. Mdłości mnie ścięły z nóg.
    Crossfit to moje marzenie. Do tej pory jakoś nie było czasu i zapewne długo nie będzie. Może kiedyś.
    Mam nadzieję, że kiedyś się uda :) dla mnie to pierwsze dziecko, więc mam ten komfort że mogę odpoczywać. Ale to leżenie plackiem mnie trochę dobija ;)
    Mam nadzieję, że Twoje mdłości trochę odpuszcza :) ja nie mam...

    Starania od 09.2018
    11.2019- pjp, łyżeczkowanie
    02.2020- powrót do starań
    07.2020- znów się nie udało :(
    10.2020- nowa nadzieja <3
    Neoparin, Acard, Duphaston, Euthyrox 75
  • werni Autorytet
    Postów: 10510 7856

    Wysłany: 27 czerwca 2020, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też mdlosci męczą. Teraz gorzej niż w poprzedniej ciąży. We wtorek pójdę na badania. Widzę że ginka kazała mi zrobić betę zobaczymy jaki będzie wynik.

    f2wlsg1849ksqu5m.png

    mhsv20mmdqfv97ge.png
    Na ovu od 07.07.2014

    Prl-maj 950
    Tsh- maj 3.04
    Androstedion-wysoki-zostal obnizony za pomoca tabl. Anty.

    Nasz cud Wojtuś 😍
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 czerwca 2020, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mavi wrote:
    My właśnie jesteśmy na etapie planowania. Ogólnie w tym roku planowaliśmy Indonezję i sesje brzuszkowa tam. Brzuch będzie, Indonezja nie 🤦🏼‍♀️. Potem ograniczyliśmy się do Europy i planowaliśmy Madere i Azory, ale okazało się, ze wymagają negatywnych testów na wirusa. W chwili obecnej planujemy jakiś trip po Europie samochodem. Nie chcemy zatrzymywać się w hotelach, raczej w wynajętych domkach i sami będziemy gotować, żeby unikać skupisk ludzi. Mysle, ze jeżeli wakacje będą zaplanowane z głowa to będzie wszystko ok. Byleby nie pchać się do dużych hoteli, gdzie są ludzie z całej Europy.
    Sesja w Indonezji 😍 to dopiero byłby efekt! Zwłaszcza, że u nas bedzie już zimno i słabo z plenerem.

  • werni Autorytet
    Postów: 10510 7856

    Wysłany: 27 czerwca 2020, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z Wojtkiem chciałam mieć sesje ale nie wypaliło może tym razem się uda.

    f2wlsg1849ksqu5m.png

    mhsv20mmdqfv97ge.png
    Na ovu od 07.07.2014

    Prl-maj 950
    Tsh- maj 3.04
    Androstedion-wysoki-zostal obnizony za pomoca tabl. Anty.

    Nasz cud Wojtuś 😍
  • Sweetcake Autorytet
    Postów: 684 401

    Wysłany: 27 czerwca 2020, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nana_r wrote:
    Mam nadzieję, że kiedyś się uda :) dla mnie to pierwsze dziecko, więc mam ten komfort że mogę odpoczywać. Ale to leżenie plackiem mnie trochę dobija ;)
    Mam nadzieję, że Twoje mdłości trochę odpuszcza :) ja nie mam...
    Teraz doceniam możliwość odpoczynku podczas drugiej ciąży. Teraz zaraz po pracy pędzę odebrać młodsza i zabawa do wieczora. A nawet na chwile nie usiądzie.
    Zazdroszczę braku mdłości. W pierwszej i drugiej tez były ale teraz to masakra. No coz trzeba przetrwać.

    Nana_r lubi tę wiadomość

  • Nana_r Autorytet
    Postów: 254 338

    Wysłany: 27 czerwca 2020, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, mam taką rozkmine. Może któraś z Was wie...
    Biorę luteine dopochwowo 2x2.w czwartek rano mam wizytę i będzie pobierany wymaz z pochwy. Czy mam aplikować te luteine przed wizytą? Czy po? Czy to może wpłynąć na wynik wymazu?

    Starania od 09.2018
    11.2019- pjp, łyżeczkowanie
    02.2020- powrót do starań
    07.2020- znów się nie udało :(
    10.2020- nowa nadzieja <3
    Neoparin, Acard, Duphaston, Euthyrox 75
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 27 czerwca 2020, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nana ja bym zaaplikowała po wizycie. A o której masz wizytę?

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • liliputkowo90 Autorytet
    Postów: 731 758

    Wysłany: 27 czerwca 2020, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nana_r wrote:
    Hej, mam taką rozkmine. Może któraś z Was wie...
    Biorę luteine dopochwowo 2x2.w czwartek rano mam wizytę i będzie pobierany wymaz z pochwy. Czy mam aplikować te luteine przed wizytą? Czy po? Czy to może wpłynąć na wynik wymazu?
    Ja biore 3x2 i gin zawsze kaze mi brać luteine po wizycie szczegolnie jak sa wymazy, posiewy. Wez ze sobą sprzęt i zaaplikuj sobie po wizycie :)

    Nana_r lubi tę wiadomość

    5 lat starań. 4IUI, 4IVF.
    ❤2.02.2021
  • Nana_r Autorytet
    Postów: 254 338

    Wysłany: 27 czerwca 2020, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola wrote:
    Nana ja bym zaaplikowała po wizycie. A o której masz wizytę?
    O 10. 00 a na co dzień aplikuje o 10.30 i 22.30 więc powinno być w sam raz.

    Dziękuję :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2020, 23:02

    Rucola lubi tę wiadomość

    Starania od 09.2018
    11.2019- pjp, łyżeczkowanie
    02.2020- powrót do starań
    07.2020- znów się nie udało :(
    10.2020- nowa nadzieja <3
    Neoparin, Acard, Duphaston, Euthyrox 75
  • Frelciaa Autorytet
    Postów: 3928 5067

    Wysłany: 28 czerwca 2020, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ultraviolet wrote:
    Ja was dziewczyny podziwiam, że potraficie tak daleko sięgać myślami w przyszłość, karmienie, poród...
    Ja żyję od wizyty do wizyty i ciągle czuję niepokój. Ehh chciałabym wyluzować...

    Kobietki po in vitro czy po latach starań i ze stratą ciąży chyba wyluzują dopiero jak Maluch będzie na świecie. Dlatego ja nie zaglądam za bardzo na wątek miesięczny, bo wiem, że tutaj się nie odnajdę. Dziewczyny piszą o karmieniu, pokoiku, wózeczku a ja żyję od bety do bety, potem będę żyła od usg do usg i drżała, żeby wszystko było dobrze. Boję się po prostu i wiem że ten strach już niestety zostanie. Gdybym nie miała takich przeżyć byłoby zupełnie inaczej. Na wątku in vitrowym odnajduję się bardziej jeśli chodzi o przeżywanie ciąży- po prostu podobne doświadczenia. Dlatego chciałam Ci napisać, że bardzo dobrze Cię rozumiem. I podziwiaj siebie Kochana, że taką drogę przeszłaś i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.

    ultraviolet, hannaha, NatalkaRut, GrubAsia lubią tę wiadomość

    👩🏻‍🦰 29l.
    🔺endometrioza IIIst.,
    🔹kir BX
    🔺MTHFR_677C>T homo 🔺PAI-1 4G hetero
    💊acard od 1dc i 💉heparyna od transferu
    🔺ryzyko celiakii - dieta bg
    - 5 transfer poronienie w 8tc. :(
    👨🏽33l.
    🔺HBA 58%
    🔹reszta parametrów w normie

    🤰🏼Zarodeczku nasz malutki rośnij duży, okrąglutki. Pięknie się zagnieżdżaj i na 9 miesięcy w moim brzuszku zamieszkaj”👩‍❤️‍👨
    16.06- 6 transfer blaski 4BB <3
    22.06.20 6 dpt- beta 43,33 prog.33
    24.06.20 8 ddpt- beta 113,9 prog.35
    16.07.20 - ❤️ Serduszko nasze bije!
    25.07.20- 2 cm Kluseczka <3 tętno 167/min
    18.02.21- nasz Chłopczyk już na świecie 😍
    ZdiDp1.png
    Litania do św Józefa 🙏🏻
  • Nana_r Autorytet
    Postów: 254 338

    Wysłany: 28 czerwca 2020, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelciaa wrote:
    Kobietki po in vitro czy po latach starań i ze stratą ciąży chyba wyluzują dopiero jak Maluch będzie na świecie. Dlatego ja nie zaglądam za bardzo na wątek miesięczny, bo wiem, że tutaj się nie odnajdę. Dziewczyny piszą o karmieniu, pokoiku, wózeczku a ja żyję od bety do bety, potem będę żyła od usg do usg i drżała, żeby wszystko było dobrze. Boję się po prostu i wiem że ten strach już niestety zostanie. Gdybym nie miała takich przeżyć byłoby zupełnie inaczej. Na wątku in vitrowym odnajduję się bardziej jeśli chodzi o przeżywanie ciąży- po prostu podobne doświadczenia. Dlatego chciałam Ci napisać, że bardzo dobrze Cię rozumiem. I podziwiaj siebie Kochana, że taką drogę przeszłaś i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.

    Ja nie mam takich przejść jak Ty, ale też jestem po stracie, teraz jeszcze komplikacje się wkradły. A myślałam że jak będzie <3 to trochę z górki pójdzie. Haha!
    Ale myślę też sobie, że nie mam za bardzo wpływu na to co będzie. Oczywiście słucham lekarza, zaleceń, biorę leki itp. Ale czasem miło spojrzeć w przyszłość z nadzieją, pomyśleć że będzie dobrze. Bo na teraźniejszość i moje myśli mam wpływ.
    Oczywiście boję się bardzo, czasem płaczę z tej niemocy właśnie, że nie mogę nic zrobić. Ale czasem pozwolę sobie wyobrazić sobie jaka będę mamą i jak bym chciała wychować dziecko :)

    Rucola, GrubAsia lubią tę wiadomość

    Starania od 09.2018
    11.2019- pjp, łyżeczkowanie
    02.2020- powrót do starań
    07.2020- znów się nie udało :(
    10.2020- nowa nadzieja <3
    Neoparin, Acard, Duphaston, Euthyrox 75
  • ultraviolet Autorytet
    Postów: 627 644

    Wysłany: 28 czerwca 2020, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelciaa wrote:
    Kobietki po in vitro czy po latach starań i ze stratą ciąży chyba wyluzują dopiero jak Maluch będzie na świecie. Dlatego ja nie zaglądam za bardzo na wątek miesięczny, bo wiem, że tutaj się nie odnajdę. Dziewczyny piszą o karmieniu, pokoiku, wózeczku a ja żyję od bety do bety, potem będę żyła od usg do usg i drżała, żeby wszystko było dobrze. Boję się po prostu i wiem że ten strach już niestety zostanie. Gdybym nie miała takich przeżyć byłoby zupełnie inaczej. Na wątku in vitrowym odnajduję się bardziej jeśli chodzi o przeżywanie ciąży- po prostu podobne doświadczenia. Dlatego chciałam Ci napisać, że bardzo dobrze Cię rozumiem. I podziwiaj siebie Kochana, że taką drogę przeszłaś i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.
    Frelciaa dziękuję 😘 Tobie też życzę wszystkiego dobrego i trzymam kciuki ✊🍀
    Podczytuję wątek po ivf, jest tam duuużo znajomych dziewczyn.

    dqprj48akwkgc0se.png
    6 lat starań o rodzeństwo, niedrożność, endometrioza, poronienie, laparoskopia
    02.2018 ICSI 😢 nie pobrano komórek
    06.2018 ICSI - podejście II
    07.2018 punkcja pobrano 6 komórek, mamy ❄❄
    10.2018 histeroskopia
    16.11.2018 FET ❄️😢
    21.11.2019 FET ❄️😢
    ...
    23.06.2020 - 7tc ❤️
‹‹ 78 79 80 81 82 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ