MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCzekam na obchod... konsultacja w zwiazku z tym krwawieniem z tylka. Macica mysle ze sie wyciszyla ale wlasnie mam co jakis czas takie skurcze jakby mi sie dwojke chcialo przy tym strasznie boli brzuch tak kluje po calosci lece na tron a tam tylko krew. Mysle ze oni nie bardzo wiedza co mi.jest. a tak lezec to i w domu moge... dla m ie szpital to jest najgorszy koszmar, jak maja zamiar myslec do poniedzialku co mi jest to dzis wychodze. Szpitam mam blisko najwyzej podjade jak cos sie stanie
-
Heja, nie pisałam bo miałam takiego doła,ze nie mogłam się pozbierać. Cośtam poczytałam ale ledwo wiem co u was. Widzę,że się chorobowo zrobiło na forum, przykro mi. Zyrcia i Matchen bądźcie dzielne!
U mnie tez chorobowo i oblesnie. Ostrzegam historia nie dla wrażliwych!
W środę stwierdziłam u mojego kota TASIEMCA! Poważnie. Wypełzło mu z tyłka coś na kształt kawałka makaronu z chińskiej zupki. Jestem zoologiem,wiec szybko ogarnęłam co to. Wpadłam w mega panikę,że wszycy jesteśmy zarażeni. Nie mogłam opanować histerii W dodatku jak przejrzałam chatę to w kilku miejscach znalazłam zaschnięte człony tasiemca (!!!!!!) bleeeeeeeeeeeeee Praktycznie cały czas powstrzymując wymioty zrobiłam odkażanie domu. Wszystko wyprałam w 90 stopniach, każdy dywanik, narzutę itd. Walczyłam do 24, mąż po pracy mi pomagał. Byłam tak zdenerwowana, że nie mogłam myśleć o niczym innym. W końcu skonsultowałam się na uczelni i okazało się,ze prawdopodobieństwo zarażenia się człowieka od kota akurat tym gatunkiem jest znikome, prawie niemożliwe! Dopiero wtedy trochę odetchnęłam.
Kot już po leczeniu. Powtórka za 8 dni. Pies prawdopodobnie zdrowy, ale oczywiście też prewencyjnie już po leczeniu. My bez objawów, ale ja w pon będę miała badania. Po przestudiowaniu wielu ksiąg myslę,że nie ma szans bym się zaraziła (człowiek, kot i pies zarażają się przez połknięcie zarażonej pchły, a nie między sobą! Pewnie dlatego pies był zdrowy mimo ciągłego lizania kota).
Powiem Wam dziewczyny,że mnie to wykończyło. Przeżyłam chwilę grozy i takiej obleśnej sytuacji nikomu nie życzę. Dodam, że kot był odrobaczany pod koniec listopada 2016 a na pchły, które przenoszą larwy tasiemców, ma założoną obrożę Bayera, niby najlepszą na rynku. Jak pech to pech kurwa!
Już jesteśmy trochę uspokojeni,ale ja odetchnę dopiero jak będę miała wyniki swoich badań. Najgorsza była świadomość,że tego nie wolno leczyć w trakcie ciąży i musiałabym donosić ciążę i dopiero się leczyćMasakra!
Edit: Tośka!!! Super,że jesteś z powrotem, brakowało tu Ciebie bardzo!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 08:30
-
zyrcia wrote:Czekam na obchod... konsultacja w zwiazku z tym krwawieniem z tylka. Macica mysle ze sie wyciszyla ale wlasnie mam co jakis czas takie skurcze jakby mi sie dwojke chcialo przy tym strasznie boli brzuch tak kluje po calosci lece na tron a tam tylko krew. Mysle ze oni nie bardzo wiedza co mi.jest. a tak lezec to i w domu moge... dla m ie szpital to jest najgorszy koszmar, jak maja zamiar myslec do poniedzialku co mi jest to dzis wychodze. Szpitam mam blisko najwyzej podjade jak cos sie stanie
Zostań w szpitalu przemecz się tam . Może warto ? Ja bym be ryzykowala bo tam masz od razu pomoc
Czekamy na Aurelie
20 lat . Łódź/Jelenia Góra -
Misia 69 wrote:Witam was.
Ja ostatnio mało pisze do was ale w małżeństwie nie układa się najlepiej:( nawet myślę chyba o rozwodzie. Mój mąż nie zasługuje na nas.
Zyrcia i martchen trzymam kciuki.będzie dobrze
Dziewczyny czy myśli któraś z was o tym żeby lekarz wystawił zaświadczenie o tokofobi? Powiem szczerze ze coraz bardziej się boje porodu. Mój pierwszy poród zakończył się Cc było brak postępu porodu,zielone wody i spadające tętno.
Jeszcze kilka lat temu zmarła moja koleżanka tydzień po porodzie gdyż kazano jej rodzic sn a w trakcie strasznie jej ciśnienie skoczylo i od porodu była w śpiączce po tygodniu zmarła:( mały przeżył. Zastanawiam się czy psychiapsychiatsalbotra albo moje Pani ginekolog jest w staniemi wystawić i czy to uznają na porodowce?
Jeśli miałaś cc to musisz podpisać zgodę na sn jeśli nie podpiszesz muszą cc zrobić, przynajmniej w pl. Jeśli masz od psychiatry o takofobii nie mogą tego podważyć! Nie bój się. Ja też będę zbierać teraz wskazania do cc ale jak się nie uda to ide do psychiatry. Od 11 roku życia powtarzali mi że będę kiedyś miała cc i teraz nawet o sn myśleć nie mogę bo mi słabo.Misia 69, Nika33 lubią tę wiadomość
-
Martchen i Zyrcia trzymajcie się dzielnie. Oby tylko na strachu się skończyło.
Zyrcia Tobie życzę żeby to były tylko hemoroidy (może głupio to brzmi, ale byłabyś spokojniejsza).
Monika moc całusków i najlepsze życzenia dla małej Księżniczki
-
Hmm nie wiem czy to moja psychika czy tak jest ale dziś boli mocniej.. dodatkowo mam, wrażenie ze macica napięta jest caly czas.. obchod juz byl ale jedyne co uslyszalam to ze na badanie.czekamy dalej az siesie cos wyjaśni
-
Misia, Kamilutek ma rację. Też przez to wszystko przeszłam i trochę czasu mi to zajęło, zanim dojrzałam do takiej decyzji.teraz mam dużo lepsze życie. Decyzja jest trudna i tylko Ty możesz ją podjąć. Wspieram Ciebie i Maleństwo całym serduszkiem. Jeśli będziesz chciała pogadać, to pisz prywatnie.
Zaświadczenie o tokofobii może wystawić psychiatra.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 08:49
Kamilutek lubi tę wiadomość
-
Rudzik, normalnie nie jestem wrażliwcem, ale jak czytałam Twoją historię, to mało się nie porzygałam. Straszne!
I pomyśleć, że niektóre kobity same sobie tasiemca fundują na odchudzanie... brrrrrr
Ja od kilku dni czuję, że ciało już mnie nie słucha. Już nie jest w pierwszej kolejności moje, tylko dziecięcia. Nie daję rady funkcjonować tak, jak jeszcze niedawno, czyli praktycznie bez zmian. Strasznie dziwne uczucie, mogę jedynie stanąć obok i obserwować.
Wczoraj siedziałam w pracy od 8 do 18 i wieczorem było mi tak źle, bardzo bolał mnie żołądek, brzuch wydęty i opięty jak balon, bolesne było nawet przyłożenie ręki. W środę mam wizytę, coś się za nosi na zwolnienie. Jakbym mogła chodzić do biura na kawkę i plotki, a praca była miła i przyjemna, to inna historia. A w tym kołchozie jedyne spokojne chwile mam wtedy, gdy z kubkiem herbaty włączam forum, żeby choć trochę się odstresować. Wczoraj to nawet Chłop mnie opierdzielił za zbyt długie pracowanie, choć on stoi na stanowisku, że ciąża to nie choroba, trzeba wychodzić do ludzi i nie ma co iść na zwolnienie, jeśli nie ma do tego wskazań medycznych.
Dzisiaj jestem wypruta, a na 10 i potem 15 mam spotkania, więc lipa totalna. Weekendzie przyjdź!
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Żyrcia, Martchen - trzymam mocno kciuki ! Musi byc dobrze. Ja wczoraj tez miałam gorszy dzień, moze faktycznie tak jak któraś z dziewczyn pisała to ciśnienie bylo jakies do dupy... Pierwszy raz napial mi sie wieczorem brzuch, jadlam trzy kolacje bo taki glod mnie męczył ze zasnąć nie mogłam a jk przeczytałam ze tutaj takie przypadki to i myśli sie czarne pojawiły...
Misia współczuję... Ja przez weekend miałam podobne myśli jak Ty a propos rozwodu, kocham mojego Męża ale czasem mam co totalnie dosyć. Jakas dziewczyna pisala ze ja nawet glos jej faceta wkurza - u mnie to samo! I sie zastanawiam czy to hormony czy to faktycznie nieodpowiednie dobranie partnera...2017 -syn
2019 - córka -
Dzięki dziewczyny
Do rozwodu się wstrzymał aż mały sie urodzi. I zobaczę czy to moje hormony czy Żnin jest coś nie tak. Zaznaczam że i 2 dziecko staraliśmy się 3 lata.
Pójdę do psychiatry i poproszę to o takie zaświadczenie. Najgorsze jest to ze niebede rodziła w moim mieście bo mam cukrzycę i jestem na insulinie i muszę rodzic w Bydgoszczy. A tam Mam kontakt tylko z diabetologiem. -
Zyrcia i martchen trzymam kciuki żeby było okej wszystko . Jeśli jesteście w lodzi to odradzam matkę polke bo sama lezalam w 7 tyg tam i nie polecam ... Super za to się zajmują w szpitalu Rydygiera na sterlinga od razu robią badania i się zajmują .
A ja witam się w 25 tyg !!!ale leci ten czas
Uszczesliwiona, monika_89, marie_marie22, rybka33 lubią tę wiadomość
Czekamy na Aurelie
20 lat . Łódź/Jelenia Góra -
Zyrcia, Martchen trzymajcie się dzielnie:-)
A ja proszę o trzymanie kciukow bo dzis na 13.20 polowkowe:-) w koncu się doczekalam, ale troche sie stresuje. I mam nadzieję ze w koncu poznam plec i bedzie ta wymarzona coreczka:-)MEGI81, Kamilutek, Uszczesliwiona, marie_marie22, Mabelle, sylwucha89, WreszcieMama, Maniuś, Madu1611, Elmo13, Kleopatra, rybka33 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, trzymam kciuki, żebyście szybko wróciły do domu i żeby było dobrze!
Ja również miałam słabszy dzień i jak wróciłam od lekarza to musiałam się położyć, słabo mi było, tylko obiad zrobiłam i leżałam cały dzień, więc może faktycznie jakieś ciśnienie..
Monika, Sto lat dla Pauli
Edit. Uska, powodzenia, trzymam kciuki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 09:13
👧 05.2017r.
👶 05.2022r. -
Qasha, Toska dziekuje za rady w sprawie kaszlu.
Poki co pije domowe mikstury, liczac ze cos pomoze.
Ostatnio Pani w aptece radzila zrobic samemu Prenalen - glowka czosnku, 1 cytryna, miod. Podobno dziala tak samo, a przynajmniej naturalne.
A i z serii prenalen odkrylam jeszcze krople do nosa - sa dobre, lagodza katar, oczyszczaja nos, latwiej sie oddycha. -
Uszczesliwiona popieram cc, jednym ze wskazac do drugiego cc jest pierwsze ciecie. Poza tym na sn w tym wypadku musosz sie zgodzic. Ja pierwsze rodzilam 14h sn, ale z powodu braku postepu i zanikajacego tetna dziecka zrobili mi cc. Wiec wiem co to znaczy bol porodowy
i nie potrzebuje tego drugi raz przezywac, choc lekarz namawia do porodu sn.
Misia 69 lubi tę wiadomość
-
Rudzik, jprdl bardzo wspolczuje. To musiało być naprawdę okropne. Mam nadzieje, ze będziesz zdrowa, ale tez myślę ze male prawdopodobieństwo jest.
Misia wspolczuje sytuacji z mężem
Zyrcia jak tam u Ciebie?
Martchen jesteś w szpitalu i jak cos Ci pomogą wiec spokojnie. Trzymamy kciuki
Mój chłop się spil wczoraj z wujkiem bo urlop to tamto po łbie dostal bo zaczął gadac na cały dom a Nie jesteśmy u siebie. Nigdy nie pije ale wczoraj przesądził ja balam się spać ze zwymiotuje i się udusi a ten dalej dogorywa. Także mnie czeka trasa powrotna bo on za kółko dziś nie wsiadzie na pewno. Szlag by to