MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurczę, właśnie dziewczyny ćwiczycie mięśnie kegla? Mnie się położna zawsze na wizycie o to pyta a ja wymijająco odpowiadam, że owszem ale nieregularnie. A tak naprawdę to kompletnie o tym nie pamietam
a to ważne jest przecież. Nie chcę mieć problemów z mokrymi majtami później
.
Dzięki Qasha, że przypomniałaś.
http://m.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/choroby-kobiece/wzmocnij-miesnie-kegla-cwiczenia_35123.html
Link pierwszy z brzega z googla.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2017, 23:00
-
Ja ćwiczę mięśnie Kegla czasem w autobusie, ale raczej nie regularnie
Trzeba się przyłożyć.
Czytałam, że powinno się zacząć od 5 sec. i powoli ćwicząc dochodzić do 10 sec.
Czytałam też o tym baloniku (nie pamiętam jak się nazywa) na rozciąganie, ale jest również dużo głosów przeciw. Wiecie coś na ten temat? -
Toska88 wrote:Nika szczerze t9 nie znam nikogo kto zna datę cc wcześniej niż 36 tc . Mo8m zdaniem wszystko będzie zależne od wielkości dzuecka i innych dolegliwości ciążowych. Jak wszystko przebiega prawidłowo t9 cc zazwyczaj jest blisko terminu ja liczę na to że rozwiąza ciążę już w 38 tc.
Toska, ja poznałam datę swojego cc już kilka tygodni temu. I jest ustalone na 11 maja (12 dni po terminie z usg). Mam nadzieje, że uda mi się urodzić sn przed 11tym. A jak nie to na stół.
-
Hej. Ja dopiero wróciłam
mąż mnie zabrał na kolacje spontaniczna
Bardzo mi brakowało takiego czasu tylko my
Zyrcia oby to już nigdy nie wróciło :* kuruj się w domku i odpoczywaj ile Ci będzie dane
Ja ćwiczę mięśnie dna miednicy ale to chyba to samo nie?ale też tylko na zajęciach bo w domu nigdy nie pamiętam o tym
Więcej grzechów nie pamiętam
DobranocToska88 lubi tę wiadomość
-
Sylwucha,współczuję, biedny synek
niech szybko zdrowieje.
Myślałam, że do ćwiczeń mięśni kegla jeszcze trochę.
Żyrcia, dobrze, że już w domu
Martchen, a Ty jak? Odezwij się.
Też się cieszę, że rodzę w maju, ostatnio był kwiecień i też fajna poraDużo czasu na zewnątrz z maluszkiem, ja tylko miałam problem z karmieniem na dworze, ciężko było się przełamać, znaleźć spokojne miejsce i odpowiednie. Ale może tym razem jakoś lepiej sobie z tym poradzę.
Znowu się obudziłam po 5.00 i już jestem śpiąca...sylwucha89 lubi tę wiadomość
-
Sylwucha zdrowia dla Nikosia.
Co do pracy to ja w pierwszej ciąży pracowałam do 9 miesiąca, to jak w drugiej poszłam w 7 to też były teksty ze co tak wcześnie. I już mi teraz proponowali żeby mąż wziął ostatnie 4 tyg macierzyńskiego a ja po 16 do pracy. A pensja glodowa.
Wczoraj miałam ciężki dzień bo najpierw praca, potem lecialam po starszego z obozu, potem zakupy, wróciłam to sprzatalam, mylam podłogi i gotowałam bo na 18 dziadkowie przychodzili. Jeszcze babeczki upieklismy. Potem ok 19 pojechałam z dziećmi do mojej mamy, ok 50 km. Po drodze zgarnęła mnie policja na kontrolę ;p i wieczorem byłam nie do życia i nie miałam siły już nic napisać.
sylwucha89 lubi tę wiadomość
-
Kleopatra, masz silny organizm
dajesz radę widzę
zazdroszczę, ja nie znoszę tak polegiwać, a czuję zaraz jak trochę porobię tylko, że brzuch napięty
skurcze, rwa i tyle z roboty...
Zaraz i tak muszę się ruszyć, córa wstanie i nie ma zmiłuj, pranie, kuchnia, obiad... -
Ja mam to samo dluzej porobie I brzuch mi sie spina I sapie jak lokomotywa
Wczoraj obudzilam sie o 11 z bolami juz chcialam jechac do szpitala ale przeszlo
Dzis jest OK... Nie wiem co jest grane ale malego czulam bardzo nisko wczoraj. Mam nadzieje, ze sie to nie powtorzy bo jakos boje sie szpitali angielskich
Ja moja starsza rodzilam we wrzesniu nie bylo latwo cala ciaze w lato smigac
Mlodsza w grudniu I pamietam te kombinezony, spiwory odsniezanie auta z mala pod reka ale nie bylo zmiluj sie spacery obowiazkowe a jak snieg padal mocno to werandowane. Mala uwielbiala spac na dworze
Teraz to bedzie luksus Maj I cale lato przed namiWiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2017, 08:37
-
Jakoś tak pechowo-nerwowo-chorobowo się zrobiło, oby to były jednorazowe akcje i wszystko wróciło do normy. Blubka, u Ciebie naprawdę był piątek 13-tego wczoraj.
Sylwucha, najważniejsze że synek pod kroplówką zasnął, sen i lekarstwa na pewno mu pomogą. Trzymam kciuki!
Martchen, daj znać, co słychać.
Kleopatra, z jednej strony to chyba miłe, że tak Cię doceniają, że chcą mieć jak najszybciej z powrotem, ale z drugiej - jesteś im niezbędna, widać, że jesteś w pracę bardzo zaangażowana, więc mogliby to docenić i dać Ci porządne pieniądze. Sobie na pewno nie wypłacają głodowych stawek. Może warto zawalczyć o podwyżkę?
Chociaż na swoim przykładzie powiem, że u mnie to nic nie dało, moje podanie złożone w sierpniu "rozpłynęło się" w przestrzeni, pomimo tego, że szefostwo nabazgrało zgodę. Jest styczeń, tematu nie ma; pewnie nie zasługuję na podwyżkę bo ośmieliłam się zajść w ciążę.
Jak dobrze, że dzisiaj sobota. Dawno już tak się nie cieszyłam na weekend.sylwucha89 lubi tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
U mnie jest tak że ja się zajmuje projektami unijnymi i jak jakieś prowadzimy to zawsze coś dostaje Ale pensje ta stała to podwyzszaja tylko o inflację. Teraz też pracuje bo dali mi dodatek, tak bym to olala. Ale wiesz dodatek na 3-4 miesiące, ale zawsze na macierzyńskim mi się wliczy
Kamilutek, Madu1611 lubią tę wiadomość
-
Kleopatra, możemy sobie podać ręce, ja ostatnie dwa lata robię w unijnym POIiSiu
Z tym dodatkiem to fajna sprawaNiby niewiele, a na macierzyńskim cieszy.
Ja sobie pluję w brodę, że nie poszłam na zwolnienie od razu we wrześniu, bo do średniej wliczałyby mi się jeszcze 4 miesiące, w których pracowałam za kwotę 30% większą, niż mam normalnie (właśnie dzięki projektowi). No nic, przepadło, ale nie wiedziałam po pierwsze, a po drugie nie wiem, czy bym to zrobiła, bo kalkulować swojego życia to ja nie umiem.
Teraz czekam na podpisanie umowy w kolejnym projekcie, z niego wpadnie tysiaczek, więc nawet gdybym popracowała 2 m-ce z tym dodatkiem, to macierzyński byłby tyćkę większy. Ale zobaczymy, jak to będzie
A w ogóle dziewczyny słyszałyście coś o tym, że przed pójściem na zwolnienie czy porodem, jeśli nie ma się l4, wybranie urlopu jest korzystne dla przelicznika na macierzyńskim? Ktoś mi powiedział, że urlop jest lepiej liczony do wysokości świadczenia, ale nie mam pojęcia, czy to prawda.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2017, 09:04
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
sylwucha89 wrote:A ja z Nikosiem wylądowaliśmy w szpitalu
mały od 15 co zjadł to wymiotowal ok 20 już nawet wody nie przyjmował
podjchismy do pediatry niedaleko nas ale skierowała nas na szpital żeby kroplowki przyjął i tak Nikos śpi pod kroplowka a ja czuwam
sylwucha89 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry
Nawet się nie spostrzegłam, że wczoraj zaczął się 25 tydzień
Dziewczyny wracajcie do zdrowia.
Sylwucha Wasz Nikoś też niech wraca do domku zdrowy i radosny
Ja Kacperka rodziłam 24 czerwca i było super, bo tydzień po porodzie już na spacerku byliśmy. Lekko ubrany, pieluszka do przykrycia i całe dnie na powietrzu
Wczoraj miałam pierwsze spotkanie z położną i jestem bardzo zadowolona. Będę miała jeszcze kilka indywidualnych, na których przerobimy tematy ze szkoły rodzenia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2017, 09:05
sylwucha89, bbee, marie_marie22 lubią tę wiadomość
-
Kamilutek wrote:Kleopatra, możemy sobie podać ręce, ja ostatnie dwa lata robię w unijnym POIiSiu
Z tym dodatkiem to fajna sprawaNiby niewiele, a na macierzyńskim cieszy.
Ja sobie pluję w brodę, że nie poszłam na zwolnienie od razu we wrześniu, bo do średniej wliczałyby mi się jeszcze 4 miesiące, w których pracowałam za kwotę 30% większą, niż mam normalnie (właśnie dzięki projektowi). No nic, przepadło, ale nie wiedziałam po pierwsze, a po drugie nie wiem, czy bym to zrobiła, bo kalkulować swojego życia to ja nie umiem.
Teraz czekam na podpisanie umowy w kolejnym projekcie, z niego wpadnie tysiaczek, więc nawet gdybym popracowała 2 m-ce z tym dodatkiem, to macierzyński byłby tyćkę większy. Ale zobaczymy, jak to będzie
A w ogóle dziewczyny słyszałyście coś o tym, że przed pójściem na zwolnienie czy porodem, jeśli nie ma się l4, wybranie urlopu jest korzystne dla przelicznika na macierzyńskim? Ktoś mi powiedział, że urlop jest lepiej liczony do wysokości świadczenia, ale nie mam pojęcia, czy to prawda.Kamilutek lubi tę wiadomość