MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny witam się po weekendzie, który spędziłam w towarzystwie okropnej migreny
myślałam, że umrę z bólu głowy
Trzymam kciuki za wszystkie dzisiaj wizytujące.
Breezee super wiadomości
WreszcieMama ładny wózek. ja też kupiłam adamex vicco i też nie mam opinii bo to nowość.
Co do wychowania dzieci, to wszystko da się zrobić, tylko rodzice muszą być konsekwentni i trzymać jeden front. Ja mam dookoła mnóstwo dzieci, którym wszystko było wolno i teraz widzę skutki. Mój Syn od początku miał zasady i wie co wolno, a czego nie. teraz sam mówi, że dzieciaki mojej szwagierki, to wcale wychowane nie są i jak widzi zachowanie niektórych dzieci, to mówi, że rodzice pewnie muszą się za nie wstydzić. Ale zanim to zrozumiał, to było mnóstwo rozmów, cały czas miałam czas dla niego itp. A teraz trzymamy jeden front z moim Mężem, moim byłym mężem (tatą synka) i jego partnerką.WreszcieMama, Breezee lubią tę wiadomość
-
Foremeczka, przez to ze mała miała dysplazje bioder ze zwichnieciem sama usiadła po skończonym 10miesiacu.
Zaczęłam rozszerzać jej dietę ok.pół roku i najpierw były to warzywa papki. Gotowalam jej, czasami wspieralam się sloiczkami jak nie miałam jakiegoś świeżego warzywa (w styczniu zaczęłam rozszerzanie diety, a z ogródka rodziców co się dało pomroze łam sobie w sierpniu, wrzesniu).
Typowe blw zaczęłam stosować jakoś 8/9 miesiąc. Mała jeszcze nie siadala sama ale po konsultacjach mogłam ja na te pół godz posadzić bo już kręgosłup i brzuch były na tyle silne, że lekarz nie widział problemów.
Wtedy zaczęłam jej piec warzywa pokrojone w słupki. Jak coś zostawala to blendowalam i było na następny dzień na obiad, a po każdym posiłku były znowu jakieś słupki warzywne czy chrupki kukurydziane, później kasze np.kulki z kaszy z warzywami, a na sam koniec owoce wprowadziłam.
Nie wiem czy w miarę logicznie to napisałam
Nie stosowalam się do zasady, że blw musi być po wszystkich posiłkach. U nas najpierw było raz dziennie, po jakimś czasie kiedy zaczęły pojawiać się kasze to był 2razy dziennie.Foremeczka lubi tę wiadomość
-
WreszcieMama ja nigdy nie liczyłam, ale u nas nas dobiła najbardziej niania jak wróciłam do roboty
Jeśli chcesz szczepić to w pierwszym półroczu największy wydatek to szczepienia.
Leki/choroby - nie wiem czy kupujesz od razu inhalator
No i lekarze- czy bedziesz chodzic na NFZ, czy np bioderka do lokalnego fachury. U nas tez sporym wydatkiem była rehabilitacja (tego sie nie przewidzi - oby nie była potrzebna, ale jesli lubisz miec wsyztsko zaplanowane to z tym tez sie trzeba liczyc)
Potem po pół roku to jedzenie, kaszki (ja akurat kupuje do tej pory eko bez cukru i innego syfu holle, topfer, nominal, sun baby, lebenswert) dla młodego kupowałam tez na początku warzywa z bazarkuJeśli chodzi cenowo to mysle ze wychodza podobnie jak słoiki bo u nas są dużo drozsze niż normalne.
Wbrew pozorom jesli chodzi o kaszki to jest spory wybor tych bez cukru i innego syfu jak piszecie - trzeba po prostu poszukacdo tego dodaje owocki i ma młody pyszna kaszke
a czasami jak ma chec gotuje zwykla manna, czy platki owsiane gorskie - no i zgrzesze bo Wy tu wszystkie widze takie bezcukrowe blw mój to i dostanie czasem kulki nesquicka + mleko z kartonu
No i zazwyczaj w okolicach 9-15 miesięcy zmienia się fotelik na więszy, ja mam kręćka na punkcie bezpieczeństwa więc patrzałam na fotele RWF a to wydatek rzędu 1800zł
Dochodzą też chrzciny jeśli chcecie robić
No i zabawki i kosmetyki.
Ja na pampki liczyłam ok 200 miesięcznie.
-
jesli chodiz o "żywienie" to wg mnie jedno to jest chęć i wola rodzic ai jego charakter, a drugie to charakter dziecka.
U nas młody był rehabilitowany długo, i pod żadnym pozorem nie pozwolila nam rehabilitantka dziecka sadzac.
u nas było i troche papek i troche stalych rzeczy - jak furii dostawął widząc kawałki a zupkę zjadał ze smakiem i uśmiechem to nie czułam potrzeby uszczęsliwiać go na siłę ideologią BLW - ogólnie nasz Jasiek to zaczał mówić pięknie mega szybko wiec papki nic mu nie zaburzyły
no i ja jestem panikara jesli chodzi o krztuszenieale ogolnie to mlody mega szybko jadl placki itp
-
Kamilutek wrote:W kwestiach światopoglądowych jesteśmy bardzo zgodni, dawno sobie to przegadaliśmy, więc już do tego nie wracamy.
A w pozostałych sprawach, w tym życiowych kwestiach praktycznych, jesteśmy zgrani, bo jesteśmy do siebie bardzo podobni i te same sprawy uważamy za ważne/nieważne. Czasem któreś z nas rzuca jakąś uwagę o tym, jak to będzie z Matyldą i podróżami, Matyldą i jedzeniem, Matyldą i rowerami, pasmi, pracą itp. - w zasadzie mamy takie same wyobrażenia. W każdym razie nie siedzimy i nie dyskutujemy nad konkretnymi kwestiami, to raczej takie luźne spostrzeżenia i uwagi
Chłop ma złe doświadczenia z przeszłości i wiem, jakich rzeczy chciałby uniknąć. Matka jego córki prawie całkiem odsunęła go od wychowania, jak dziecko miało ok. 10 lat, a on zamiast walczyć - jeszcze bardziej się wyalienował, sam określił, że uciekał z domu. I to fatalnie wpłynęło na dziecko, choć teraz, kiedy ona jest już dorosła, mają dobry kontakt. Wiem na pewno, że nie chce powtórzyć tego błędu z Matyldą. Zresztą, ja sobie nie wyobrażam, żeby dzieciak miał ojca tylko teoretycznie.
Kamilutek, z każdym Twoim wpisem coraz szerzej otwieram oczy ze zdziwienia, bo mamy ze sobą tyyyyyyyle wspólnegoForemeczka, Kamilutek lubią tę wiadomość
-
WreszcieMama wrote:Hope dziekuje za informacje
I w ogole wszystkim dziewczynom ktore sie wypowiedzialy. Wszystkiego nie zaplanuje wiadomo, ale duzo mi sie poukladalo w glowie
Megi ale juz przeszla migrena? Biedna... Ja sama nigdy nie mialam... Czasem poboli chwile glowa ale to takie sporadyczne jest... Natomiast moj slubny to ma ogromny problem z glowa (haha... no pieknie to napisalam) Jak go dopadnie migrena to jest niezywy... Tylko lezy bez ruchu i sie wtula...
Mam nadzieje ze bedziemy adowolone z tych wozkow...
U mnie mily pan w sklepie zaproponowal ze fotelik moga nam wyslac wczesniej a wozek jak juz bedzie... I w sumie to super, bo naprawde sie balam przez chwile ze sie nie wyrobia przed porodem. Wozek to tam nie jest produkt pierwszej potrzeby, ale fotelik zeby ze szpitala malego zabrac no to juz inna bajka
Niestety jeszcze całkowicie mnie nie puściła, ale jest dużo lepiej niż było w weekend. Przed ciążą ratowałam się lekami i zastrzykami w szpitalu, miałam robione badania neurologiczne, tomograf i rezonans, ale w ciąży nie mogę brać tych leków. jestem pod stałą opieką neurologa. w sobotę popołudniu nie mogłam głowy na poduszce położyć, wszystko mnie drażniło, w domu były wyłączone wszystkie możliwe urządzenia wydające dźwięki, wyłączone światło i uchylone okna. Mąż i Syn chodzili na paluszkach i nawet do toalety Mąż musiał ze mną chodzić, bo miałam takie zawroty i nie mogłam światła zapalić. koszmar.
Co do wózka to my zamówiliśmy w połowie stycznia. czas oczekiwania to 8 tygodni. w sklepie będzie na początku marca, złożą go, sprawdzą itp., a my odbierzemy wszystko razem - wózek, foteli, łóżeczko i materac- na początku kwietnia.
myślę, że będziemy zadowolone z tych wózków. bardzo dużo ludzi wybiera właśnie adamexa. Mąż i Wujek Karissy też polecali tą firmę.WreszcieMama lubi tę wiadomość
-
Amilka, a Twój synek chodzi już do tego extra przedszkola?
Super, że się odezwałaś, bo już kilka razy zastanawiałyśmy się, co u Ciebie.
Foremeczka, grunt, że wiesz, czego nie chcesz w wychowywaniu dziecka. Na pewno wszystkim z nas zdarzą się błędy, i to na pewno wiele razy, czy jakieś mało pedagogiczne zachowania wobec dzieciaka, ale przecież nie będziemy się za to biczować. I tak presję wywiera się na nas z każdej strony, więc po co sobie samemu dokładać?Foremeczka lubi tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Sylwucha u nas podobnie- ja się nagotuję a Jula pluje. Czasami zje coś z nami jak jej akurat podpasuje a czasami słoiczki. Dziecko to nie małe komputerki, które można właściwie zaprogramować. Oczywiście trzeba i warto się starać by było po naszej jak najlepszej myśli ale życie pisze różne scenariusze.
Ju my też mamy plan dnia już od ponad dwóch lat i się go trzymamy. Dzięki temu Jula wie co się zdarzy w określonych częściach dnia i jest spokojniejsza. Ja z resztą również
Pochwalę się Wam, że dzisiaj moja córka miała kontrolne badania krwi i była taka dzielna, że szok! Ani razu nie płakała, nie marudziła. Wręcz pokazywała pani paluszek, że ma już jej pobać krew a jak ta skończyła to była zawiedziona, że już po wszystkim heheWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2017, 13:41
Foremeczka, WreszcieMama, MEGI81, bbee, Karissa, sylwucha89, zastrzeŻona, Maniuś, ag194, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
-
Kamilutek, rozumiem, dziękuję za odpowiedź. Grunt to w najważniejszych kwestiach mieć spójne poglądy, przy dziecku pozwoli to uniknąć niepotrzebych tarć i kłótni, no i jakby z miejsca wiadomo czego możecie się po sobie spodziewać w różnych sytuacjach itp.
Ju14, zrozumiele napisałaś, dziękujęok, czyli zanim warzywa w całości, był króki etap papkowy - i właśnie tu się zastanawiałam jak to może wyglądać, czy np. się dziecię nie przywyczai za bardzo do tej konsystencji a potem będzie odmawiać tego co w całości, kawałkach. Ale jak widać nie musi tak być.
Hope, pewnie, nie ma się co nastawiać, że na pewno będzie z tym żywieniem jakoś, tzn. na pewno blw a może na pewno nie, bo dzieci są różne, różnie się rozwijają i elastyczność wskazana. Choć ja już widzę, że jako planowacz będę z tym miała problem :p choć bardzo bym chciała pamiętać od początku, że ten maluch to już człowiek i tak należy go traktować (wiadomo, w granicach adekwatnych do wieku) więc nic na siłę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2017, 11:55
Hope_, rybka33 lubią tę wiadomość
Maj 2017 - Synek jest z nami:)
3 poronienia
Mutacje mthfr i v leiden, ana, policystyczne jajniki -
Monika dzięki za info o darmowej szczepionce na pneumokoki od 2017. Poczytałam i faktycznie tak jest. A ja jestem jak najbardziej za szczepieniami.
I razem wizytujemy w czwartek u diabetologaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2017, 14:06
-
Cześć wszystkim Mamuśkom! Ja się melduję po wizycie, wszystko z dzidzia ok pomiarów nie robił bo tydzień temu bylo prenatalne wiec nie wiele sie zmieniło pokazał jedynie ze z serduszkiem okej i poinformowal ze dziecko ułożone miednicowo wiec jesli sie nie przekreci to będę skazana na cięcie - tu moje pytanie do dziewczyn które miały ciecie ze względu na ulozenie dziecka- czy duzo wczesniej dowiedzialyscie sie o tym ze dziecko sie juz nie przekreci??
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2017, 15:01
Foremeczka, GoNia1979, Hope_, bbee, monika_89, WreszcieMama, Breezee, sylwucha89, Rudzik, zastrzeŻona, Martchen, Maniuś, Kleopatra, ag194, MEGI81, Mabelle, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
-
a i jeszcze jeśli chodzi o plan dnia, to u nas ja u Ju i Camilia - trzymamy się go. Kumpela się ze mnie śmieje że u nas jak w zegarku i ona by się tak nie potrafiłą dostosować pod dziecko, ale dla nas to nie jest wyrzeczenie - Jasiek wie czego się może spodziewać, a my możemy pod to łatwo zaplanować dzień. Dzięki temu chodzi prawei jak w zegarku, 19.30 kąpiel i spanie i nie ma latania po domu do 23.
Dzięki temu mamy wieczory dla siebie. Jak coś co wybija z rytmu to widze, że jest bardziej nerwowy, a tak to spokojniej wszytsko i lepiej śpi.
Ja wolę tak, niż jakby był rozregulowany jak włąśnie córy kumpeli - raz pojda spac 21 raz 24, czesto gesto imprezka o polnocy na kilka h (dla mnie to nie do pojecia bo u nas tak nie było nigdy nie wyobrazam sobie wyciagania zabawek o 1 w nocy i zabawy) , raz zjedza obiad na 5x innym razem wcale. Dla mnie to nie jest luzne podejscie tylko wg mnie brak porzadku wplywa negatywnie na dziecko.
Pod tym względem boję się jak to będzie z drugim - jak tu ogarnac stale pory dla dwójki? kogo pierwszego kąpać? i inne tego rodzaju dylematy hihi
Foremeczka - u nas młody to i zje zupę (ale taką już normalną z kawałkami i mięsem w kaawałkach) i kaszkę i kotleta i tak jest od dawna
Problemem były u nas kanapki ale się przekonuje powoli - za to kocha jajka w każdej postaci - nigdy nie zapomnę tego ryku jak zrobiłam mu jajecznicę z 1 dużego jaja...
aneta.be mojej kumpeli córa obkręciłą się 2 dni przed TPManiuś, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
Witam was kochane moje w 27 tygodniu kurcze pozostalo juz 98 dni do porodu czas leci nieubłaganie malusi kopie dzis mamusie strasznie i caly czas go czuje bardzo nisko..ostatnio bardzo leniwy byl az zlapalam schize czulam tylko delikatne "puk puk" i nic wiecej..
Trzymam kciuki za wizyty i gratuluje udanych.
Bardzo dziekuje za odp odnośnie szkoly rodzenia i fakt polozna mowila ze ta zgoda dotyczy zajec na których sie ćwiczy (czy nie ma do nich przeciwwskazań)
Dzis wybralam sie do pepco by zobaczyć coś ciekawego dla Oliwierka się znajdzie..
Bo w sumie nie mam bodziakow na krótki rękaw ani żadnej czapeczki..
Potem wam sie pochwale..
Kurde molek wy juz pierzecie a ja czekam na pogodę taka bym mogla ciuszki wysuszyc na dworze bo w domu jak sie suszy to wszystko takie twarde jak wyschnie..wg nie mam jeszcze miejsca w szafie zrobionego na Olisiowe rzeczy leń kurde leń matka ze mnie.. obym zdążyła ze wszystkim na czas..
Martchen, ag194, rybka33, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
-
hej:)
my po USG:) wszystko cacyMała już nie taka mała
1018gwg usg wiek 27+ 3 tc
rzeczywiście 26+2 tc:)\\od razu humor lepszy:)
WreszcieMama, bbee, Kamilutek, Camilia, gaja_1, sylwucha89, Foremeczka, Anstice, GoNia1979, Rudzik, dewa, blubka, mon!ta^, Hope_, Kleopatra, rybka33, MEGI81, Mabelle, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość