MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Kamyla będzie co ma być w razie w są poprawki
nie ma co się martwić na zapas.
Blubka oby tak daleju mnie w 1 trymestrze plamienia w 2 i 3 skaracajaca się szyjak.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2017, 12:03
blubka lubi tę wiadomość
Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
marie_marie22 wrote:Cześć
Melduję, że wróciłam od lekarza. Z Maluszkiem wszystko w porządku, serduszko bije
Dzidzia ma 31,6 mm długości, co wskazuje na 10t 0d, a jestem w 10t 3d, ale to różnica tylko 3 dni, więc się nie martwię. Znowu się popłakałam, tym razem ze szczęścia:D
marie_marie22 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny,
Dzisiaj dzień udanych wizyt dla kilku z Was
Camilia, Marie, Blubka gratuluje
Moje prenatalne wypadają na 13+2, w klinice wyznaczyli date na podstawie om.
Cudne są te Wasze zwierzakinormalnie tylko się tulić do futerek
Kamylla, powodzenia i koniecznie daj znać jak poszło. Brzuch i cycki do przodu i nie daj sieCamilia, blubka, marie_marie22 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyChcecie się pośmiać? Max mi wczoraj przywiózł moja babkę która taka chętna do pomocy była. 120 km po nią jechał a ja już mam kurwa dość! Ciągle steka że to kręgosłup ja boli a to nogi i głowa nic kompletnie nie robi tylko tv ogląda z higiena na bakier co mnie okropnie wkurza a jak ja proszę żeby kurze starla to mówi że czysto ! A tak się nazbierało że aż klaby leżą! Poprosiłam żeby zrobiła barszcz czerwony to po 3 pytaniach ile ziemniaków ile buraków i kiedy co dodać sama wstałam i tak zapierdalam od rana z Boga w gipsie i sprzątam i gotuje bo babka ma w dupie! Boże co ja mam z nią zrobić?! Nie wytrzymam do soboty. I mało tego w nocy wędruje przez nasze sypialnie po 10 razy do kibla i świeci światła a ja całe noce nie śpię. Czemu ja zawsze mam pod górę?!
Blubka nie panikuj będzie dobrze a jak dalej będziesz się stresować zapraszam do mnie tj zobaczysz co to prawdziwe emocje ha ha
Dziewczyna gratuluję udanych wizyt fajnie ze te fasole już coraz większe:-)blubka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCzesc dziewczyny.
Niestety nie jesten na biezaco i nie nadrobie juz pewnie tylu stron.
Mam nadzieje ze u Was wszystko w porzadku i tak juz zostanie do konca.
U nas jakis koszmar. Ja chora drugi raz, Leon na antybiotyku z goraczka prawie 40C.
Rzygam dalej niz widze, schudlam 5kg i czuje sie jak kupa. Nie mam sily na nic, staram sie zeby ktos ciagle mnie odwiedzal i zajal sie Leonem zebym mogla pospac bo chce mi sie caly czas i generalnie moglabym nie wychidzic z loza.
Mielismy w weekend swietowax moje urodizny ale nie wiem czy to wypali jak dalej bedziemy rozlozeni.
Wizyte u gina mam dopiero 27.10, nie robilam nawet zadnych badan bo przy chorobke to chyba bez sensu a zreszta i tak wyjda cuda na kiju znajac zycie to zrobie wszystko blizej wizyty zeby sie mniej stresowac.
Szczerze mowiac jestem przerazona ze ta ciaza mnie tak wykancza, boje sie ze jak nic sie nie zmieni to wpadne w jakas depresje... zeby sobie pomoc postanowilam jednak dac Leona pd stycznia do tego zlobka no to znowu mam wyrzuty sumieniai znajac zycie wtedy sie zacznie domowy szpital dopiero.
Nie wiem naprawde juz jak zyc. Codziennie wstaje i mam uczucie ze nie mam po co ale musze. To jest bez sensu.
Tak sobie ta ciaze zaplanowalismy wszystko wyszlo wg planu a teraz taki kryzys i juz sama nie wiem czy sie nie pospieszylismy i jak ja potem dam rade.
Chlop niby prace moze ustalic jak.chce bo mamy swoja firme ale jak nie bedzie jezdzil albo bedzie mniej to sie to odbije na finansach, a na razie to jedyna sprawa o ktora sie nke martwie wiec nie chcialabym zeby siw to zmienilo. Mamy w planie budowac dom moze juz w przyszlym roku wiec musimy odkladac co za tym idzie wiekszosc dnia siedzimy sami z Leo.
Nie chce tez ciagle sie prosic tesciow bo niby pomagaja ale z takimi minami ze potem musze sie przemoc zeby znowu dzwonic
Yhhh no to siw wyzalilam.
Widzialam ze doszlo nam aniolokow ;( bardzo mi przykro i mam nadzieje dziewczyny zw szybko wrocicie na.fioletowa strone
-
zyrcia ja też nie wyrabiam - boję się co to będzie - mój tak daje popalić że szok na dodatek tesciowa mieszkajaca nizej to koszmar ciagle wlazi , wtraca sie - oj ciezko bedzie no ale coz kiedy jak nie teraz - potem nie chcialoby mi sie wracac do pieluch i pewnie nie zdecydowalibysmy sie na drugie dziecko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2016, 13:44
-
sylwia1985 wrote:zyrcia ja też nie wyrabiam - boję się co to będzie - mój tak daje popalić że szok na dodatek tesciowa mieszkajaca nizej to koszmar ciagle wlazi , wtraca sie - oj ciezko bedzie no ale coz kiedy jak nie teraz - potem nie chcialoby mi sie wracac do pieluch i pewnie nie zdecydowalibysmy sie na drugie dziecko
Wspolczuje Wam dziewczyny, moj 4latek na szczescie duzo juz rozumie i nie sprawia problemow, jest bardzo samodzielny ale czasem zdarzaja sie gorsze dni. Najgorsze u niego jest to ze nie chce jesc... I musze go karmic bo inaczej nie zje w ogole.