MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
monika_89 wrote:uska 4,5cm to minimum
mabelle nie lubię Cięzajefajny brzuch! o taki będę walczyc latem!
Qasha eh ten Twój chłop. Mam nadzieję, ze jednak się ogarnie, masz rację, najwyższy czas nim porządnie potrząsnąć
Kochana, na tym zdjęciu to ja jestem juz utytai mam mnóstwo tłuszczyku dookoła. Normalnie to jest mniejszy i umięśniony...raczej
-
Qasha wrote:Dalej jesteśmy pokłóceni, ale dobija się do mnie i przeprasza. Powiedziałam mu, że dopóki nie zrobi czegoś w sprawie swojego bezrobocia (nawet CV nie napisał!!) ani nie zacznie pisać pracy magisterskiej i nie pokaże mi efektów to ma się do mnie nie odzywać, bo mi się nie wolno denerwować. Powiedziałam mu też, że jak się nie pojawi na prenatalnych to dla mnie to będzie oznaczać, że jednak nie chce tego dziecka, a wtedy może już pakować moje rzeczy i g mnie obchodzi, że na poniedziałek się umowił z majstrami od podłogi, nie od dziś wie, kiedy są badania.
Mam dość cackania się z nim, najwyższy czas nim potrząsnąć, albo się ogarnie, albo... cóż. Niech tym razem on da coś od siebie i pokaże, że mu zależy.
A co do apapu to nie zaryzykuję alergii, więc ratuję się zimnymi okładamiTrochę pomagają
Dzisiaj miałam mega ochotę na Schweppes Bitter Lemon no i musiałam kupić małą puszkę i wypić, bo bym nie wytrzymałaMabelle, sylwucha89 lubią tę wiadomość
Demsik
synek 6-lat- 07.03.2010- 21.10- 3320g,54cm
hormony ok
hsg- prawa strona niedrożna,badanie nasienia- ok
staraliśmy się 6 lat i się udało;
-
Mabelle wrote:https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4b2e7712f699.jpg
Robione 17.10 ,nie sorry 18.10Arwi, Camilia, rybka33 lubią tę wiadomość
Demsik
synek 6-lat- 07.03.2010- 21.10- 3320g,54cm
hormony ok
hsg- prawa strona niedrożna,badanie nasienia- ok
staraliśmy się 6 lat i się udało;
-
Espera wrote:Wreszcie zrobilam moje wymarzone bakłażany a'la parmigiana.... Już w piekarniku i Apach się rozchodzi.... Mmmm....
U mnie w drugiej ciąży brzuszek dużo szybciej się pokazał. Z pierwszej ciąży zostało mi 4 kg. Pracowałam nad nimi dzielnie ale nie zdążyłam sie wszystkich pozbyć bo hop siup w drugą ciążę zaszłam.
Mabelle, Twój dzidziol to chyba się kręgosłupa trzyma. Ja też chcę taki brzuch ale po urodzeniu
Qasha, ja to już nie wiem czy Ci współczuć czy podziwiać?Skąd Ty masz siłę żeby to znosić ? Ja bym nie dała rady.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2016, 18:32
-
Qasha wrote:Dalej jesteśmy pokłóceni, ale dobija się do mnie i przeprasza. Powiedziałam mu, że dopóki nie zrobi czegoś w sprawie swojego bezrobocia (nawet CV nie napisał!!) ani nie zacznie pisać pracy magisterskiej i nie pokaże mi efektów to ma się do mnie nie odzywać, bo mi się nie wolno denerwować. Powiedziałam mu też, że jak się nie pojawi na prenatalnych to dla mnie to będzie oznaczać, że jednak nie chce tego dziecka, a wtedy może już pakować moje rzeczy i g mnie obchodzi, że na poniedziałek się umowił z majstrami od podłogi, nie od dziś wie, kiedy są badania.
Mam dość cackania się z nim, najwyższy czas nim potrząsnąć, albo się ogarnie, albo... cóż. Niech tym razem on da coś od siebie i pokaże, że mu zależy.
A co do apapu to nie zaryzykuję alergii, więc ratuję się zimnymi okładamiTrochę pomagają
Dzisiaj miałam mega ochotę na Schweppes Bitter Lemon no i musiałam kupić małą puszkę i wypić, bo bym nie wytrzymała
Witajcie dziewczyny podczytuję was co dzień miałam ciężkie dni wczoraj migrena zz wymiotami masakra..ale dzis o niebo lepiej czuje ze żyje..
Quasha mam rade dla ciebie daj mu popalić pokaz ze jesteś o wiele więcej warta niz on sobie myśli ja cos wiem na ten temat 14 lat temu poza moim bylym świata nie widziałam tylko on się liczył a jak dziecko pojawilo sie na świecie pokazał na co go stać mimo ze pracowal żal mu bylo na wszystko dla dziecka na pieluchy szczepionki wózek to byla masakra..ale nie żal mu bylo na imprezy z kumplami nie potrafił nas nawet odebrać ze szpitala (odebrał mnie brat z moja mamą) to bylo chore małżeństwo fakt ze oczy mi sie otwarly po 9 latach małżeństwa ale gn..ja zabolalo to ze potrafiłam zawalczyć o swoje o spokój o to ze schudlam ponad 20kg zmieniłam sie totalnie a jego szlak trafia do dzis ze syn jest za mną ze wyprowadzilam sie od rodziców ponad 120 km ze jestem szczęśliwa..traktował mnie jak śmiecia a swojemu synowi przez 14 lat nie powiedzial kocham cie..żenada..nie daj sie uwierz mi łatwiej samej wychować dziecko zaluje tego ze wtedy podjelam decyzje o małżeństwie z nim bo nie bylo go w nasze zyciu wg i tak samo jej rodziców w zyciu Kubusia..do dzis tak jest..
Wiec trzymam kciuki za odpowiednie decyzje twoje.nerwy szkodzą i tobie i maleństwu.. -
sylwia1985 wrote:ggonia właśnie ponoć w drugiej ciąży widać szybciej - ja już widzę inny brzuch niż miałam a to dopiero koniec 9 tyg aż się boję końcówki
U mnie tez juz nieźle widac brzuchol hehehh... Ale niech patrzą ja dumna jestem z tego w pierwszej ciąży termin miałam na grudnia a brzuch bylo widac dopiero pod koniec września..Madu1611 lubi tę wiadomość
-
Hope_ wrote:a ja t mam taki brzuch że z powodzeniem mogłabym iść do kasy pierwszeństwa
Hahhaha ,rozbawiłas mnie
Ja miałam ten plus,ze od razu po porodzie jeszcze w szpitalu brzuch mi się wklęsł (po obydwu porodach).Nigdy nie miałam takiej oponki pociazowej ,chociaż nie wiadomo jak będzie tym razem. Cóż starość nie radość,mlodosc nie wieczność -
Fajnie się czyta Wasze posty
Zwłaszcza te o pozytywnym myśleniu i braku czarnowidztwa, pomagają bardzo!
Czarnowidztwo to coś, czego robienie opanowałam do do perfekcji. Dzisiaj na przykład mam wrażenie, że mam nieco mniej nabrzmiałe piersi i oczywiście panikuję i zamęczam chłopa - są takie jak wczoraj? nie spadły? nie rozchodzą się bardziej na boki? - o tak co 5 minut.
Na szczęście w nocy znowu biegałam do łazienki (5x!), a teraz mam lekkie mdłości, więc postanowiłam trochę odpuścić z tym czarnowidztwem; zobaczymy, na jak długo.
Madu1611 lubi tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
nick nieaktualny
-
Ja też mam wielki brzuch więc musiałam powiedzieć w pracy
Też praktycznie co drugi dzień mam takie myśli czy wszystko ok bo objawów brak Ale zawsze sobie mówię ze póki nie krwawie to musi być dobrze
Zmęczona jestem dzisiaj a tu trzeba do 20 wytrzymać i dzieci położyć.