MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć. Młoda mnie wykańcza, wyjątkowo kiepsko przechodzi skok rozwojowy, do tego chyba jakiś bunt. Mam nadzieję, że Maks odziedziczy charakter po ojcu, jedno dziecko z moim wystarczy
julita facieci chyba nie mają umiaru, dobrze mu zrobiłas wykopując z łózka. Moj mąż jak przegnie zarzeka się, że to ostatni raz. Do kolejnego razu. Choć jest postęp bo sam przyznał, że mam mu zwrócic uwagę jak widzę, że zbliża się do swojej granicy, bo jemu popsuł się stopna szczęście dawno tak nie zamimprezował
bublka a może brak Ci potasu? podobno to tezmoże powodowac takie drżenia
nutka chustoświrka? piątka ! ja ubolweam że teraz mamy troche bana z noszeniem, mam nadzieję, że po połowkowych będziemy mogły się tulić, nowa chusta czeka
Zastrzeżona ja też stosowalam camilię ale prakycznie zero efektów więc już wole ten dentinox. Fakt ma lidokainę, ale jak posmaruję i na chwilę ją znieczuli to przynajmniej wypije mi mleko bo inaczej nie ma szans. Potem boli ale z marudzącym dzieckiem jakoś sobie poradzę
misia na tym etapie ruchy niereglarne jeszcze. Powodzenia na wizycie
Hope rzaraz że ukutany i pościskany, gdzie tam, maluch ma dużą swobodę w chuśce ale rozumeim, że nie każdy jest przekonany do tegomy się nosimy odkąd Paula skończyła 2/3tygodnie
toska szalejesz w kuchni. U nas nie je sie pierogów, uszek czy bigosu więc nie musze robićJa tylko porobię jakieś śledziki a mąż moczkę bo ja nie lubię i nie potrafię
Espera zdrowia dla synka, co za buc z tego lekarza ;/
WreszcieMama daj znać co i jak
madu kciukiKamilutek, Misia 69, Maniuś, nutka, zastrzeŻona, Madu1611 lubią tę wiadomość
-
monika_89 wrote:toska szalejesz w kuchni. U nas nie je sie pierogów, uszek czy bigosu więc nie musze robić
Ja tylko porobię jakieś śledziki a mąż moczkę bo ja nie lubię i nie potrafię
O, moczka! Jak ja jej nie znoszę! Jak można jeść mokry piernik!
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Kamilutek wrote:O, moczka! Jak ja jej nie znoszę! Jak można jeść mokry piernik!
Ja nawet nie wiem co to
Ale mój mąż ma na dziś bojowe zadanie, pokazałam mu zdjęcie piernika i powiadziałam, że ma mi dziś kupić taki sam bo mam ochotęMam nadzieje, że szybko go znajdzie
Kamilutek, toska_88, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
hej hej:) Wydaje mi się, że od kilku dni czuję ruchy. Są bardzo baaaardzo delikatne i dość rzadkie. Raz poczułam takie przeplynięcie z prawej na lewą stronę
Trzymam kciuki za wizytujące dzisiaj.
Wreszcie Mama, dawaj znać jak po IP.
Miałam dziś pojechać w poszukiwaniu świątecznych prezentów (jeszcze kilka osób mi zostało), ale pogoda nie sprzyja ku temu. Szaro, buro, deszczowoWięc zostaję w domu.
MEGI81, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
-
gaja_1 wrote:Ja nawet nie wiem co to
Ale mój mąż ma na dziś bojowe zadanie, pokazałam mu zdjęcie piernika i powiadziałam, że ma mi dziś kupić taki sam bo mam ochotęMam nadzieje, że szybko go znajdzie
Moczka, moja droga, inaczej w slonsko godko to bryja. I bryja świetnie oddaje istotę tejże.gaja_1 lubi tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
ja nawet nie wiem co to moczka.
U mnie pierogi i uszka to w dzień, albo w przeddzień wigilii się robi i ja jestem za to odpowiedzialna.
Generalnie, wszystkie przygotowania zostawiam sobie na następny tydzień, pierniczki, sernik i szarlotkę. Może babeczki też zrobię. i rybkę jakąś muszę znaleźć dobrą do upieczenia.
U nas wigilia zawsze na dwie podzielona - najpierw do rodziców później do teściów. A później wspólnie na pasterkę. Rodzice od teściów mieszkają około 1 km autem, a spacerkiem około 600 m. Więc mamy luksus, bo zawsze są dwie wigilie. Sami mieszkamy od nich około 3 km - więc też super, bo daleko nie mamy i świąteczne spacery wychodzą nam super. Można spalić trochę kalorii.
Sami w tym roku chyba zapraszamy jednych i drugich na drugi dzień świąt - bo lubią się spotykać i stwierdziliśmy, że jak nigdzie nie jedziemy to możemy taki spend urządzić u nas - choć raz.
i tyle... dla mnie wigilia to najważniejszy dzień w roku - uwielbiam, przygotowania - ten pośpiech do samej kolacji, rozmowy, kolędy, trochę nerwów - szkoda tylko, że znów brat z żoną i dziewczynkami nie przyjadą - ale jest skype. Rozpakowujemy razem prezenty przez skype - śmiesznie jest. No i już 15.01 z mamą lecę do nich - jak lekarz pozwoli, więc nadrobimy.Maniuś, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
Rudzik, bądź tak dobra i zdradź, w jaki sposób jesteś w stanie wziąć się w garść i pisać swoją pracę? U mnie praca intelektualna polega ostatnio na łapaniu zwiech i krótkich przerwach między nimi, nic mi nie wychodzi i nic mi się nie chce!
Rudzik lubi tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
W Łodzi też wyszło słońce i od razu przyjemniej
Też wybieram się na chwilę do sklepu po prezent dla szwagra i jego żony i zostanie mi tylko dziadek. Sprawnie poszło nam w tym roku kupowanie prezentów, choć niewiele chodziliśmy po sklepachI zajrzę do H&M może i mi uda się kupić jakiś ciążowy ciuszek z wyprzedaży, przydałoby się coś na święta albo coś ładnego dla Bąbla
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2016, 13:26
-
julita wrote:
moczka? też nie wiem co to ale u męża w wielkopolsce jest coś takiego jak makiełki (mak, bułka, miód, bakalie i wszystko wymemłane w wodzie) natomiast u mnie na podlasiu rządzi kutia (mak, pęczak, bakalie, miód)
U nas makiełki robi się z makaronem zamiast bułki, a kutię z pszenicą zamiast pęczaka. Ile regionów albo nawet ile rodzin tyle różnych przepisówMEGI81 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBreezee no cud miód i ubóstwo! Zes zaszalala za całe 5 miesięcy:-)
Monika ja nawet nie wiedziałam że gdzieś nie jedzą pierogów uszek czy bigosu jak to możliwe? To wy szykujecie na święta? Ta moczka bryja itp to nie mam zielonego pojęcia co to jest! Niestety nie chce straszyć ale te skoki i bunty będą jeszcze gorsze po 2 roku życia.... aczkolwiek ja myślałam że to co najgorsze przeszło z zębami jednak bardzo się mylilam. Dlatego chylę czoła wszystkim wam z tak mała różnica wieku bo połączy wam się zabkowanie młodszego i bunt starszego. Wszystkim życzę oczywiście sp9koinych dzieciaczkow i sama też na takie liczę
Ja prezenty już popakowane jeszcze po jakimś symboliku dla rodziców żeby było miło. Na wigilię też ci roku do kogoś chodziliśmy ale chcemy z mężem wprowadzić zwyczaj u nas ( rodzice na starość niech odpoczna i teraz można się zrekompensować za te wszystkie lata niech oni się goszczą) choć w tym roku robimy pierwszy raz sami i ogromnie mnie to cieszy!
Byliśmy proszeni si szwagierki BJ teście też tam idą ale ten rok wieje mi pokazał i byłoby męka dla mnie siedzieć w gnieździe os gdzie każdy się nie cierpi obgaduje a tu się wielce uśmiecha i najlepsze życzenia składa żenada.... się rodzinka mężowi trafiła. Dobrze ze spotkał mnie dzięki której falszerze nie przychodzą ha ha.Breezee, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
Od rana w pracy Was czytam i nadgoniłam
Kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty i WreszcieMamę na IP
My na też na 2 Wigilię jedziemy do moich rodziców i teściowej, ja tylko ciasta produkuję - piernik w tym tygodniu a w przyszłym tuż przed Wigilią chcę zrobić drożdżową gwiazdę z makiem http://www.kwestiasmaku.com/przepis/drozdzowa-gwiazda-z-makiem
Patrzcie jaka ładnaciekawe jak mi wyjdzie ;P
Ale najważniejsze 22.12 USG - to będzie nasz prezent Bożonarodzeniowy
Breezee, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
-
Cześć laski jakby co to zyje.
W zeszłym tyg ptzed Wyjazdem próbowałam was nadrobić i napisac ale co chwila nowe strony i nie wyrobilam. W czwartek cala noc rzygalam az do rana i poszlam na przychodnie po kroplowke potem przeszło juz sie balam ze nie polece do meza ale polecialam. Bylo super. Nacieszylan sie mezem zwiedzilismy Londyn a w piątek poczułam pierwsze ruchy Laury:)
W sobotę zaczelam 5 miesiąci pewnie tyle mnie ominelo moze zrobi mi ktoras skrót? Albo łaski ktore byly u lekarza między 1-11 grudnia niech sie pochwala czy wiedza co w brzuszku
wieczorem pochwale sie co ostatnio kupilam dla corci:)
Breezee, Maniuś, GoNia1979, bezimienna, sylwucha89, MEGI81, monika_89, Uszczesliwiona, marie_marie22, toska_88, bbee, zastrzeŻona, Madu1611, Demsik, Kleopatra lubią tę wiadomość
-
To u mnie na wigilii nie ma żadnych uszek, barszczów, grzybowych... Rządzi zupa rybna z grzankami
Kto nie jadł niech żałuje. To taki jakby rosół tylko... z głów karpiiBrzmi ohydnie, ale jest PYSZNE.
Później są pierogi, ziemniaki, ryby (zwykle karp i miruna), wszelkiej maści kapusty kiszone z grzybami i bez, sero-makowce (połączenie sernika i makowca), makówki itp.
A na Boże Narodzenie to już pieczenie, kluski, roladki śląskie, sosy itp.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2016, 14:18
monika_89 lubi tę wiadomość