MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej. A ja wczoraj miałam szalony dzień. Odwiedziłam pracodawców, żeby zawieźć zwolnienie i u każdego około po 2 h. Wszyscy się pytali, co i jak. Miło. Zaprosili na wigilię w przyszłym tygodniu, więc im obiecałam że zrobię jakieś słodkości. Później z moją mamą pojechałam na zakupy i zeszło nam w galerii z 3h. Ale kupiłam sobie kurtkę w Reserved, taka trapezowa i była mega promocja, bo za 99 zł. Więc jestem happy. A później trochę "zrobionego" męża odbierałem z firmowej imprezy wigilijnej i musiałam wejść, bo ogłosił w pracy, że ojcem zostanie. Więc wróciliśmy po 12.a dziś dalej zakupy z mama, a później idę na jasełka do teatru z nią. Więc świątecznie i miło się robi... Tylko w co ja się ubiore do tego teatru? Mam zagwostke teraz
Wreszciemama super ze skończyło tak jak się skończyło. Leż i odpoczywaj...
Co do wyprawki to my z mężem kupujemy razem, no oprócz ciuszków w lumpie. Bo ja zawsze w lumpie szaleje... I cos tam pokupowalam, ale mam obiecane dwa kartony ciuchów po córeczce kuzynki... Więc czekam i zobaczę co dostanę i wtedy będę dokupowac. No i już za miesiąc jadę do uk, a tam będzie wszystko na wyprzedażach poswiatecznych więc tam mam zamiar kupić wyprawkę spora i może wózek. Zdecydowaliśmy się na Joie literax 4 air, a on jest właśnie producenta angielskiego, więc może będzie taniej tam. Mój mąż uważa, że też jest jeszcze czas i na spokojnie nie ma co szaleć. Też tak trochę uważam..., że damy radę kupić wyprawkę po nowym roku. Wydaje też mi się, że będzie wtedy dużo więcej przecen itd. Np. Z Tzw. Starych kolekcji. No nic zobaczymy...
Miłego dnia dla wszystkich, mnie dziś pewnie znów porwie świąteczny klimat.
Witam nowe majoweczki!MEGI81, WreszcieMama lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny
stwierdzam że druga ciąża to dla mnie expresówka
22 tydzień!!!
Wszystkim wizytujacym w ostatnim czasie serdecznie gratuluję! I oby tak dalej, niech dobre wieści nas nie opuszczają
Ja mam wizytę we środę i u diabetologa i u ginekologa, tak że już nie długo znowu zobaczymy synkarozpycha się już coraz bardziej, ale mimo to wydaje mi się być spokojniejszy niż jego brat w tym czasie
Za tydzień w czwartek jedziemy do Pl na święta i wracamy w nowy rok... Tak że pewnie z miesiąc minie zanim Was później nadrobięale mam nadzieję że mnie nie zapomniecie przez ten czas
Miłego dnia kochaneWiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2016, 09:13
bezimienna, Uszczesliwiona, sylwucha89, Kamilutek, bbee, MEGI81, monika_89, Kleopatra, marie_marie22, ag194, mon!ta^ lubią tę wiadomość
-
Ja mam dawkę euthyroxu 120 jak na razie a w czwartek idę do endokrynologa . Wgl witam się w 20 tyg
))
Uszczesliwiona, GoNia1979, bbee, Camilia, MEGI81, monika_89, marie_marie22, Maniuś, sylwucha89 lubią tę wiadomość
Czekamy na Aurelie
20 lat . Łódź/Jelenia Góra -
Myśle, zeby przesady chodzić nie moze, bo M jest ich wielkim przeciwnikiem. Co do ludzi zwracających by mi powiedział, jaki argument przeciw
Mam wrażenie, ze jego po prostu ciuszki nie kreca. Wysłał mi kiedyś zdjęcie łóżeczka, które mu sie podoba. Gadaliśmy o wózku i foteliku, bo sa dla niego mega ważne. Kozę wkurzają go ciuszki, bo uważa, ze to drugorzędną kwestia...ale z drugiej strony jak słyszy, ze cześć ciuszków mam z lumpka czy Pepco i, ze licze na to, ze jednak nie wszystkie koleżanki wydały swoje ciuszki, to sie wkurza, bo zła jakoś, bo używane itd... Wyprawkę i w zasadzie wszystko chciałby wybrać w styczniu, bo sam zaproponował, żebyśmy wtedy pojechali wspólnie do tego sklepu co on pracuje i sobie wszystko ba spokojnie spisali. Fakt, ze raz chciał kupić jakieś okropne bodziaki, ale wyślal mu zdjęcie i mu zabroniłam, a sama przyjęłam jakieś od Teściowej, które nam sie średnio podobają i moze czuje sie urażony... No ale co ja miałam kobiecie powiedzieć?!:p Zwłaszcza, ze obój stała Szwagierka z przyjaciółka i sie zachwycały tym co Tesciowa wybrała? Na szczęście to co sama wybierałam mu sie podoba... Wh, sama nie wiem co nim kieruje.
Sportu, zdradź co sprawiło, ze M zrozumiał, ze to wcale nie tak dużo czasu zostało?13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to!Do zobaczenia w maju!
-
Maniuś wrote:Cześć dziewczyny
stwierdzam że druga ciąża to dla mnie expresówka
22 tydzień!!!
Mnie się mega dłużyło, jak byłam na zwolnieniu, dzień za dniem się wlókł. W ogóle miałam w planach zrobić nie wiadomo co, prasowanie, sprzątanie, stroiki świąteczne i mnóstwo innych rzeczy, a ponieważ przede mną zawsze było dużo czasu, to odkładałam na jutro, i na jutro, i na jutro, i w końcu na zwolnieniu udało mi się tylko wyprasować górę ciuchów.
A teraz w pracy to czas leci mi jak z karabinu maszynowego. Do tego udało mi się i posprzątać, i zrobić stroiki, i w ogóle wszystko to, co planowałam będąc na chorobowym. I trochę zaczynam żałować, że nie mogę cieszyć się ciążą tak, jakbym chciała. Przez wiele godzin w ciągu dnia jestem praktycznie zmuszona o niej zapomnieć, bo inaczej nic bym nie zrobiła, i trochę mi tego szkoda. Boję się, że zanim się obejrzę, będę rodzićTak więc pójście na zwolnienie po to, żeby móc w spokoju cieszyć się ciążą, nie jest wcale takie głupie
Maniuś lubi tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Uska wrote:Dewa, tak raczej niestety nie bede robić. W pierwszej ciąży nie mialam ani prenatalnych ani polowkowych wiec to chyba nie jest obowiązkowe. Postaram się jeszcze przekonać męża, ale watpie czy mi się uda.
Dobrze rozumiem, że mąż nie chce?
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Karissa mój mąż nigdy jakoś szczególnie nie angażował się w zakupy, nie za bardzo to lubi i może na szczęście bo sama wszystko wybieram i pokazuje mu tylko do zaakceptowania. Jeśli chodzi o zakupy dla dziecka to troche mnie stopuje z zakupami ciuszków tylko, ale argumentue to tym, że pewnie od rodziny dostaniemy duuuużo i nie wykorzystamy wszytskiego bo Alicja wyrośnie. Jak się nad tym zastanowie to ma trochę racji ale nie mogę przecież liczyć, że wszytsko dostanę i jakieś tam ubranka muszę kupić.
Dewa ja rano jestem głodna bardzo i jak szybko nie zjem śniadania to mnie mdli, ale nie zjem rano nic innego jak kanapka z twarożkiem jogo ze szczypiorkiem (i tylko ten), na nic innego rano nie mogę patrzeć -
nick nieaktualnyDziekuje za mile przywitanie
z moim M ustalilismy ze wyprawke zaczniemy na spokojnie kompletowac po swietach. Kilka drobiazgow juz mamy kupionych. A co do sniadan- budze sie glodna i po prostu musze cos zjesc
a im bardziej glodna tym bardziej wybredna
MEGI81 lubi tę wiadomość
-
Uska wrote:Dewa, tak raczej niestety nie bede robić. W pierwszej ciąży nie mialam ani prenatalnych ani polowkowych wiec to chyba nie jest obowiązkowe. Postaram się jeszcze przekonać męża, ale watpie czy mi się uda.
Ale jak to męża przekonać ? Bo ja coś tu nie rozumiem ...te badania są np po to że jak dziecko ma jakieś wady serduszka itd to żeby zaoszczędzić mu naturalnego porodu a zrobić cc ... albo po to że niektóre rzeczy można leczyć już w brzuszku ! Kurde ludzie ... nie jest obowiązkowe owszem ale daje dużo . Niektórym prenatalne kojarzą się z tym że zrobimy będzie wada i przerwą ciążę ...NIE !to jest po to żeby leczyć maluszki i nie zrobić im większej krzywdy podczas porodu albo po to żeby od razu po porodzie udzielono im pomocy . Ja wiemam to są drogie badania ale raz mozna sobie czegoś odmówić i zrobić badanie które jest najważniejsze podczas ciąży .
Nie oceniam nie krytykuje ... piszę jak ja to widzę .GoNia1979, malgorzatka199, Hope_, Kamilutek, MEGI81, Arwi, Karissa lubią tę wiadomość
Czekamy na Aurelie
20 lat . Łódź/Jelenia Góra -
nick nieaktualny
-
Kurczę, najlepiej potrzebę robienia badań prenatalnych daje przykład Hope - przepraszam Hope, że Cię tak tu wyciągam - bo dzięki nim i ona, i lekarze wiedzą, na czym stoją, i będą mogli przygotować się odpowiednio do interwencji medycznej dokładnie w tym samym czasie, w którym dziecko przyjdzie na świat. Poza tym, o ile pamiętam, jej dziecko mogłoby nie przeżyć porodu fizjologicznego, więc cc jest w tym przypadku konieczne. Bez badań prenatalnych różnie mogłoby się skończyć...
Przykład Hope dobitnie pokazuje, że badania prenatalne są także po to, żeby ratować życie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2016, 10:23
Rudzik, Arwi lubią tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Co do wyprawki to mój M mnie stopuje maksymalnie, argumentem jest to że nie znamy płci. On zawsze musi mieć rację i wczoraj przed badaniem USG mi powiedział, że wymyślam i płci i tak nie poznam jeszcze a tylko wydaję kasę na prywatną wizytę niepotrzebnie. Pech chciał, że miał rację i mi było przykro, bo zawsze wychodzę na panikarę, napaloną i niecierpliwą a on jest wszechwiedzący. Co prawda chodzi ze mną po sklepach (a raczej za mną) i ja sobie oglądam ciuszki, ale on tak średnio uczestniczy. Może po nowym roku zaczniemy coś konkretnie kupować, bo obecnie mam wrażenie że jego to wszystko nie bardzo interesuje i chyba nie dociera, że w maju urodzi nam się dziecko
A co do badań prenatalnych - nie wyobrażam sobie ich nie zrobić, tak jak dziewczyny piszą to jest najważniejsze badanie w ciąży i chwała za to, że żyjemy już w czasach gdzie można takie badania wykonać, a nie zdawać się na łaskę losu że wszystko będzie ok. Mąż tutaj nie powinien mieć nic do gadania, bo chodzi o dziecko, tylko i wyłącznie. Nieważne ile to kosztuje, to po prostu trzeba zrobićWiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2016, 10:30
28.12 - 289g
06.03 - 1498g