MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Anya wrote:Wpadam tylko na chwilę aby Was poinformować ze niestety nie wszystko sie dobrze kończy. Kolejny lekarz potwierdzil rozszczep wargi i dziurke w przegrodzie serca...dostalam skierowanie do poradni prenatalnej w Szczecinie i muszę jechac tam jak najszybciej...próbuje sie pozbierać dla dobra dziecka ...jest to bardzo trudne...prawdopodobnie nie unikne badania plynu obwodniowgo...nie mam juz dzis sił wiec ide spac...tylko tyle dzis chciałam Wam przekazać
Anya, ale przecież jeszcze nic się nie skończyło!
Teraz operacje na sercu robią u bardzo małych dzieci, nawet tych w brzuszku, a niektóre wady nie wymagają operacji tylko obserwacji. Poczekaj na wynik konsultacji w poradni, przecież nic nie jest przesądzone! Ja wiem, że nam się łatwo mówi, ale naprawdę musisz uzbroić się w nieco cierpliwości i być dobrej myśli, bo jeszcze przecież wszystko może się dobrze skończyć! A amniopunkcja, jeśli dobrze wykonana i mama po zabiegu leży, a nie sprząta chałupę na błysk i nie bierze udziału w biegach przełajowych, wcale niesie jakiegoś wielkiego zagrożenia, daje natomiast pełną wiedzę na temat stanu dziecka i pozwala się do ewentualnych zabiegów bardzo dobrze przygotować. Taka diagnostyka to teraz najlepsze, co możesz dać swojemu dziecku.
Do jakiej poradni masz skierowanie? Diagenu? Szpitala PUM?
Jeszcze w ramach dawania przykładu - u córeczki mojego studenta wykryto wadę serca - ubytek w przegrodzie międzykomorowej. Dzieciak nie był operowany od razu, bo istniała duża szansa, że "dziura" sama się zamknie; niestety tak się nie stało i córeczka przeszła operację jak miała bodajże 2 latka czy coś koło tego i teraz normalnie biega, chodzi do przedszkola i wszystko jest ok! Jak wada jest malutka, to w ogóle operacji nie trzeba albo odwleka się ją, aż dziecko stanie się nastolatkiem, a skutki wady leczy się farmakologicznie. Owszem, są jakieś ograniczenia w stylu zakazu nadmiernego wysiłku, ale przecież to nie koniec świata!
Anya, postaraj się być dobrej myśli bo maluszek czuje nastroje matki i też się denerwuje.
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Anya zobaczysz że jeszcze wszystko skończy się dobrze!! Najważniejsze abyś się nie poddała wiara czyni cuda! Koleżanki córeczka miała dziurkę w serduszku i nie trzeba było operować tylko obserwacja kardiologiczna jest obecnie zdrową dziewczynką a dziurka sama zarosła. Trzymam za Was mocno kciuki i wierzę, że w maju będziesz najszczesliwsza mamą na świecie
!!!
-
Misia, blubka i Espera mocno trzymam kciuki za wizyty i dołączam to Was
ja mam połówkowe ok 18.30
odezwę się pewnie późnym wieczorem. Stres już na całego kolejna noc słabo przespana czyli jak zawsze przed badaniami
proszę o kciuki!
Espera, Rudzik, Misia 69, blubka, MEGI81, ag194, aneta.be, Kleopatra, Maniuś, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
-
Standard, ja tez co chwila się budziłam. Choc teraz jak już sa ruchy w miarę regularne to ten stres jest dużo mniejszy .
Trzymam kciuki za pozostałe wizytujące. Misia, blubka, sylwucha... Ktoś jeszcze dzis podgląda bobasa?sylwucha89 lubi tę wiadomość
-
Misia, blubka, sylwucha, Espera, trzymam kciuki i zazdroszczę, ja jeszcze muszę czekać dwa tygodnie.
U mnie w brzuszku Kruszynka rusza się coraz częściej i coraz mocniej, nie jest to może w sensie fizycznym strasznie przyjemne dostać takim kopniakiem, ale rety, w głowie za każdym razem mam fajerwerki i tak mi się cudownie błogo robi, że dziwię się, że uszami nie wypływa mi gorąca czekolada albo budyńSuper, że ruchy są coraz częstsze, przestałam się już praktycznie w ogóle stresować.
I od kiedy są, to dziecię stało się dla mnie bardzo realne, pewnie dlatego ogarnął mnie szał zakupów. Chłop jak wczoraj zobaczył malutkie bodziaki to aż powiedział, że jak się widzi takie rzeczy, to w końcu do człowieka zaczyna w pełni docierać, że czeka na potomka, bo wcześniej to dość abstrakcyjne było, gdzieś w głowie siedziało, a teraz trzyma w ręku namacalny dowód jego istnienia
Coś dzisiaj na forum sporo bezsennych nocy było!Misia 69, amilka87, MEGI81, sylwucha89, ag194, Leirion lubią tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Anya, Trzymam kciuki za to, żeby dziurka się zarosła bez konieczności ingerencji chirurga! Musi być dobrze!
Ja się witam po trzeciej z rzędu nieprzespanej nocy. Nieprzytomna i wkurzona, bo mam mnóstwo roboty, a po takiej nocy nic się nie chce tylko spaćNie wiem co się dzieje, bo nie mam żadnego powodu do bezsenności. Zero stresów itd. Po prostu budzę się o 2 i koniec spania
A potem nad ranem zasypiam i nie mogę wstać
Eh...
-
Rudzik wrote:Anya, Trzymam kciuki za to, żeby dziurka się zarosła bez konieczności ingerencji chirurga! Musi być dobrze!
Ja się witam po trzeciej z rzędu nieprzespanej nocy. Nieprzytomna i wkurzona, bo mam mnóstwo roboty, a po takiej nocy nic się nie chce tylko spaćNie wiem co się dzieje, bo nie mam żadnego powodu do bezsenności. Zero stresów itd. Po prostu budzę się o 2 i koniec spania
A potem nad ranem zasypiam i nie mogę wstać
Eh...
Rudzik, a pracujesz jeszcze? Bo wiem, że poprawiasz pracę, a to samo w sobie łatwe i szybkie nie jest.
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Anya musisz wierzyć, że wszystko będzie dobrze. Dziewczyny napisały już wszystko, co chciałam powiedzieć. Trzymam za Was mocno kciuki i pomodlę się, żeby Adaś był zdrowy
Za wszystkie wizytujące dzisiaj Majóweczki trzymam mocno kciuki i czekam na mnóstwo pozytywnych informacji.Espera, sylwucha89, Misia 69 lubią tę wiadomość
-
Hope_ wrote:a ja dalej ruchów nie czuję... no ile można czekać! dziecko - ogarnij się i pokop matkę
Chyba sie obrazilo:)
My dzisiaj z mezem idziemy na SR i sie ciesze jakbym na festyn szla co najmniejEspera, sylwucha89 lubią tę wiadomość
-
Powracam o tematu, który już był na forum - wybór szkoły rodzenia. Wszystkie, które sprawdziłam w Szczecinie, są bezpłatne pod warunkiem wyboru położnej. To chyba trochę naciąganie pacjentek jest, ale co zrobić.
Więc u mnie odpada, rodzić będę w Niemczech, mieszkać na stałe planujemy w Niemczech od końca kwietnia (oby tak było!), bo do maja mamy umowę najmu tego mieszkania.
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
A ja się witam w 23 tygodniu
Wczoraj mnie mój chłop zabrał do Maca i jak wcinałam frytki to Igor kopał jak szalony
albo mi dawał znać, że mam śmieci nie jeść albo mu smakowało tak jak mi
Anya kochana trzymam kciuki za Ciebie i Adasia. Dziewczyny już rozpisały wszystko, co mogłabym Ci napisać w tym momencie. Nie załamuj się, musisz być dzielna dla Twojego Maluszkazobaczysz, że pod opieką lekarzy i po dobrej diagnostyce wszystko będzie ok, przy dzisiejszej medycynie wady serduszka są do opanowania, zoperowania i może nie być po tym żadnego śladu.
Trzymam kciuki za wszystkie wizytujące i tym nieznającym płci życzę żeby ich małe wstydziochy pokazały co tam mająag194, Misia 69, Maniuś, Uszczesliwiona, marie_marie22 lubią tę wiadomość
28.12 - 289g
06.03 - 1498g
-
Trzymam kciuki za wszystkie wizytujące dzis:)) oby samee dobre informacje się pojawiły:)
ja dziś rowniez wizytuje ale raczej Dzidzi podgladac nie bede... wiec musze poczekac do 25/01;(
No i podzielić się muszę
leże sobie rano odprawiam codzienny rytuał gadanina do brzucha i nagle COS... coś poczułam.. normalnie az się przestraszylam... ale zaczełam fglaskac to miejsce i ciagle mowic i kolejne cos:D chyba moge uznać ze w koncu poczułam Małą
:D:D
Espera, sylwucha89, ag194, Misia 69, bbee, MEGI81, monika_89, Kleopatra, Maniuś, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
-
Kamilutek wrote:Powracam o tematu, który już był na forum - wybór szkoły rodzenia. Wszystkie, które sprawdziłam w Szczecinie, są bezpłatne pod warunkiem wyboru położnej. To chyba trochę naciąganie pacjentek jest, ale co zrobić.
Więc u mnie odpada, rodzić będę w Niemczech, mieszkać na stałe planujemy w Niemczech od końca kwietnia (oby tak było!), bo do maja mamy umowę najmu tego mieszkania.
Wczoraj się dowiedziałam,że można to łatwo obejść. mianowicie każda z nas ma prawo wybrac położną i zmienić ją (łącznie 2 razy w ciągu roku). czyli idziesz do szkoły rodzenia, podpisujesz im swistek,że bierzesz od nich położną a potem, po skończonych zajęciach, jeśli masz "swoją" np znajomą połozna srodowiskowa to wypełniasz u niej jeszcze raz deklarację wyboru położnej środowiskowej i tyle. Podobno, jest to tak jak z wyborem lekarza rodzinnego,czyli można zmieniać go
w ciągu roku
Jeśli coś pomyliłam,to proszę mnie poprawić ale tego się dowiedziałam od kumpeli, która tak właśnie zrobiła.Kamilutek, ag194, MEGI81, bezimienna lubią tę wiadomość