MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolllla wrote:Serio? Laski wysłałam pół godziny temu maila o ciąży bo chcieli żebym w styczniu przyleciała do nich do Tokio na jakieś szkolenie i się przeraziłam, że oni nie wiedzą, a ja z brzuchem przylecę? Cała się trzęsłam aż mi brzuch skakał
Cisza od pół godziny myśle, że spadli z krzeseł.
Lilly ja czytałam, że oni dyskryminują kobiety w ciąży i ich rola jest siedzieć w domu i wychowywać dzieci, a facet pracuje do późna. Może dlatego nie wracają do pracy później...
Ja im wysmarowałam, że ze wszystkim pomogę nigdzie na zwolnienie się nie wybieram itd. Ze święcą szukać takich ludzi teraz, ale pewnie nie docenią bo ten stary prezes japoniec jest psycholem
Ale mam dzień...
Tak no powody są takie ze maja być w domu i pilnować dzieci, dla nich to nie dyskryminacja tylko tradycja, niektóre kobiety się z tego cieszą tam. Inna kultura.
Karolla tez kiedyś tak robiłam jak Ty ale dostałam nauczkę - uwierz mi firma to nie rodzina, nikt tego nie doceni, a czasami wręcz przeciwnie. Nauczyłam się ze nie ma sensu się tak poświęcać bo życie mamy jedno a i ciaza to się nigdy już taka druga nie powtórzyStworka, Takmala, Kira91, Hortensja, Jeheria lubią tę wiadomość
3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Karollla, a tak mi przyszło do głowy: orientowałaś się może, jak jest przyjęte informowanie o ciąży w ich kulturze? Bo z tego co wiem, Japońcy są bardzo mocno wyczuleni na kwestie kulturowe i żeby się nie okazało, że nie mówiąc im do tej pory o ciąży albo zapewniając, że będziesz pracować jakoś ich obrażasz. Wiem, brzmi abstrakcyjnie w naszej szerokości geograficznej, ale oni tam mają różne dziwactwa.
A może po prostu się naradzają teraz co zrobić w obliczu tej nowiny i dlatego Ci nie odpowiedzieli jeszcze?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2019, 11:43
-
Lilly zgadzam sie, trzeba dbac o siebie u mnie w pracy kolezanki wysylaly mnie na L4,bo bylam blada senna i nie mialam czasu zjesc. Trzeba dbac o siebie,a ze bedziesz pracowac to nikt nie podziekuje i nie docenia...
lilly., Takmala, Hortensja, Jeheria lubią tę wiadomość
Patrycja
22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
23.08.2021 II na teście ❤
16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
29.06.2019 🤵👰 -
lilly. wrote:Tak no powody są takie ze maja być w domu i pilnować dzieci, dla nich to nie dyskryminacja tylko tradycja, niektóre kobiety się z tego cieszą tam. Inna kultura.
Karolla tez kiedyś tak robiłam jak Ty ale dostałam nauczkę - uwierz mi firma to nie rodzina, nikt tego nie doceni, a czasami wręcz przeciwnie. Nauczyłam się ze nie ma sensu się tak poświęcać bo życie mamy jedno a i ciaza to się nigdy już taka druga nie powtórzy
Zgadzam się z tym, że nikt nie doceni tego że z wielkim brzuchem będziesz chodziła do pracy.
Ja miałam też wyrzuty sumienia, że tak szybko na zwolnienie poszłam (a raczej zostałam wysłana przez lekarza) ale po krwotoku i wylądowaniu w szpitalu wyrzuty minęły szybko.
ale plany też miałam - chodzić do 7-8 miesiąca, powiedzieć w pracy gdzieś w 5 miesiącu - ale wiadomo plany planami a życie życiem
Myślałam, że może w II trymestrze wrócić ale jak powiedział mój były kierownik - siedź w domu bo chodzenia do pracy ani nikt nie doceni ni medalu ci nie dalilly., PattisonBM, Hortensja lubią tę wiadomość
aga
2018 - 3 procedury nieudane
2019 - pierwsze KD
27.04.2020 - wyczekany synek
2** transfer 04.12.2021
14.12 beta 118
17.12 beta 539 -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2020, 15:11
-
Wiem wiem, że nikt nie doceni. Zobaczę co odpiszą tam jest już późno. Jak będą robić problemy to spadam na L4 od razu.
Szatanka nie brzmi abstrakcyjnie dla mnie praca z nimi codziennie to taka abstrakcja jak czasami coś chcąale jestem w Europie i mam zamiar ich po Europejsku traktować. Ich problem, że nie szanują innych kultur. Mam to za sobą najważniejsze, jutro się obudzę o 6 i zobaczę maile 🤷🏼♀️ Tak jak piszecie trzeba dbać o swój tyłek a zwłaszcza o tego skrzata w brzuchu!
PattisonBM lubi tę wiadomość
-
I chyba mega kamień z serca, że to wyrzuciłam w końcu bo mnie to zjadało od środka co widziałam maila o zaplanowanych tripach na przyszły rok...gdybym nie była w ciąży byłabym w siódmym niebie bo ja do podróży jestem pierwsza ale priorytety się zmieniły!
-
Tam w niektórych firmach kobiety mają grafik zachodzenia w ciąże rozumiecie i laska nie może zajść przed swoją przełożoną...jednej się zdarzyło i cały świat o tym pisał bo się sądzili 🤦🏼♀️ Więc ja się szykuję na wszystkie scenariusze i jestem na bieżąco z moim prawnikiem
-
Ja poszłam szybko i nie żałuję. Docierają do mnie wszystkie newsy, że mi wymienili cała ekipę z pokoju, teraz szukają kogoś na zastępstwo za mnie. I nagle każdy problem okazuje się moją winą
zarzucają wszystko na mnie teraz, bo mnie nie ma i się nie obronę, ale mam to gdzieś. Jeszcze 1.5roku więc może się zmieni kierownictwo albo firmę zamkną
jednak coraz mniej mam ochotę tam wracać... I się zastanawiam czy potem nie szukać czegoś innego.
PS. Praca z psycholami serio nie popłaca. Miałam "koleżankę" uwikłaną w romans z naszym bezpośrednim przełożonym. Była szurnięta, wszystko przekręcała, knuła, kłamała... Mój pech że ich kiedyś naszłam i się wydało...lilly., Jeheria lubią tę wiadomość
-
Karolla ale numer!!!!!! Cieszę się ze masz to z głowy
zaraz będzie po stresie jak odpisze
Właśnie u mnie zaczął sypać gruuuby śnieg
Mój Urwis dzisiaj tak daje popalić ze szok. Dwa razy go już na rękach usypialam w ciągu godziny, a jest co dźwigać 13kg. Brzuch twardy i z nerwów i z wysiłku.
Wiecie co,dopiero wczoraj wyczytałam w wynikach prenatalnych że mam lozysko na przedniej ścianie,więc pewnie dlatego nie czuje prawie wcale ruchów. ...PattisonBM lubi tę wiadomość
-
Karolllla wrote:Tam w niektórych firmach kobiety mają grafik zachodzenia w ciąże rozumiecie i laska nie może zajść przed swoją przełożoną...jednej się zdarzyło i cały świat o tym pisał bo się sądzili 🤦🏼♀️ Więc ja się szykuję na wszystkie scenariusze i jestem na bieżąco z moim prawnikiem
To szok jest, naprawdę. Dlatego tym bardziej wydaje mi się, że mogą mieć jakiś problem z Twoją ciążą i tym, że się o niej dowiadują w połowie. Czort ich tam wie.
Ja też mam właśnie na tapecie problem etyczno-moralny związany z pracą: kolega się rozchorował i jest na zwolnieniu, a ja jestem jedyną osobą, która może go obecnie zastąpić, dlatego pierwsze co, to zwrócił się do mnie, żebym zrobiła za niego jutro zajęcia, bo mam wolne. No trochę mnie to przeraziło, bo zajęcia są od 8.00 do 17.00, a to jest prawdziwy maraton. Prowadzenie zajęć wysysa tak ze dwa razy więcej energii niż normalna praca biurowa (mam porównanie, bo pracuję też w domu jako tłumacz), więc czułabym się jak po przepracowaniu 16 godzin. I mam z tym problem w moim obecnym stanie. Mój mąż miał jeszcze większy, bo się wręcz wkurzył i powiedział, że mam się nie zgadzać od razu, tylko niech kolega poinformuje najpierw dyrekcję i zobaczymy, co oni postanowią (teoretycznie ja będąc w ciąży mam prawo odmówić robienia nadgodzin, ale bym z tego nie skorzystała). Przekazałam koledze, a on strzelił focha. No i tak mi z tym nie za dobrze. Napisał do tej dyrekcji i do tej pory nie ma żadnego odzewu, a pracują do 15.00, więc sądzę, że zajęcia zostaną po prostu odwołane, ale źle się czuję z jego reakcją i oczekiwaniem, że przyjdę bez gadania do pracy. -
Dziewczyny ja od początku jestem na zwolnieniu i uważam że zasłużyłam by teraz w takim ważnym dla mnie momencie nie stresować się pracą, spac i jeść kiedy potrzebuje a nie jak sie uda. Uważam ze nie ma sensu mieć wyrzutów z tego powodu. A odmówić przyjcia nagle do pracy czy zwolnic sie z pracy w każdym momencie można nawet nie będąc w ciąży. Nie ma co sie tym martwić a jak praca stresuje to isc na zwolnienie bez wyrzutów sumienia bo tego ze się zostanie nikt nie doceni. Tak ja uważam. Inaczej jak praca jest lekka i nie wymęcza pozwala zjeść itp wtedy mozna pracować długo Ale tak... bez sensu
Frufru, PattisonBM, lipcowka86 lubią tę wiadomość
Lat 36
Hashimoto
26.07.2019 łyżeczkowanie 9tc - trisomia chromosomu 16
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C oraz PAI-1 4G w układach heterozygotycznych. -
Szatanka na szczęście nie poinformowałam ich który to tydzień
No nic no co ma być to będzie jak nie uszanują mojego zaangażowania to trudno. A Ty się też nie przejmuj i nie miej wyrzutów sumienia.
Gdyby to nie była nowa praca i mega rozwojowa i że Japonia itd. to bym już dawno siedziała w domu na zwolnieniu jednak czasem to życie się inaczej układa... -
Popieram Takmale, nie mialam żadnych wyrzutów sumienia jak w pierwszej ciąży w 10 tc położyłam zwołanienie. Nie zgadzalam się też na żadne "pomaganie" itp. Jak urodziny, żaden kolega czy koleżanka z pracy nam nie pomogą przy dziecku - chociażby ze wzięciem nadgodzin bo matka musi jechać z dzieckiem do lwkarza
Więc teraz l4, dbać o siebie i odpoczywac
Mój lekarz to samo mówi - ciąża to nie choroba ale też nie stan fizjologiczny, trzeba odpoczywac.
Teraz jestem na swoim więc nie mam l4, ale pracę i tak mam w domu w godzinach jakie mi pasują (tłumaczenia) 😊lilly. lubi tę wiadomość
-
Ja na L4 jestem od samego transferu. Także można powiedzieć że zanim zrobiłam test ciążowy to mnie już nie było.. i też nie przejmowałam się co w pracy powiedzą. W tym momencie naszego kobiecego życia patrzy tylko na siebie kochane
zero wyrzutów sumienia. Firma nie upadnie bez nas.
Dziewczyny od kilku dni mam ciągłe tępe bóle w podbrzuszu. Myślicie że jest się czym martwić czy zaliczyć je do normalnych objawów? Dodam że bardzo dawno nie miałam żadnych bóli.lilly. lubi tę wiadomość
-
Ja w pierwszej i drugiej pracowałam, nosiłam meble, robiłam nadgodziny, jak się złe skończyło to dwa tygodnie później byłam przy biurku bo właśnie praca rozwojowa i kariera. Mało tego w tym kiepskim stanie zastępowałam kolegę który poszedł na tacierzynski na 4 miesiące. Nikt nie docenił, nie podziękował, przecież to mój wybór. Inna dziewczyna dostała prace ledwo co i po 3 miesiącach poszła na l4 bo ciaza. Był bulwers w pracy a teraz co, wróciła normalnie pracuje i nikt już nie pamięta bo polowa ludzi się zmieniła. Także każdy musi sam może dostać nauczkę ale takich historii znam multum wiec tym razem poszłam od pierwszego dnia, tak zreszta lekarz chciał i serio bardzo mi z tym dobrze ze w końcu postawiłam siebie na 1 miejscu choć raz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2019, 15:06
PattisonBM lubi tę wiadomość
3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Bona ja wczoraj miałam takie kłucia bardzo bardzo silne wzdłuż boków macicy, wiem że to rozciąganie wiązadeł, a tak to jak mam dużo stresu (o ile można nazwać stresem np jeżdżenie nowym autem 😂)lub dużo chodzę to też mnie boli ale po magnezie i leżeniu przechodzi. To są takie jakby mini skurcze, nie tak duże jak wtedy co byłam w szpitalu.
-
Też zgadzam się że nie ma co się w pracy poświęcać. Przede wszystkim nie ma ludzi niezastąpionych.
Pracuje w dobrej firmie w moim niedużym mieście, pracę tam dostać graniczy z cudem i widzę jak starsi ludzie odchodzą na emeryturę po 30 latach pracy w tej firmie i każdy ma ich w nosie. Z drugiej strony ci emeryci myślą że są najlepsi, niezastapieni, wszystko najlepiej zrobią i jak odejdą to wszystko się posypie. Taka prawda że nic się jakos nie posypało i nawet co nowy pracownik to lepszy. Ja też jestem ambitna i robiłam w pracy fuchę której nikt nie umiał a jednak nauczyłam nową osobę i radzi sobie. Czasami jeszcze zadzwoni ale wiem że ktoś inny nas zawsze zastąpi, i też wszystko pójdzie do przodu jak zwykle.
Przed odejściem dostałam awans ale mam nadzieję że za te 1,5 roku wrócę do poprzedniego działu...lilly. lubi tę wiadomość
-
lilly. wrote:Ja w pierwszej i drugiej pracowałam, nosiłam meble, robiłam nadgodziny, jak się złe skończyło to dwa tygodnie później byłam przy biurku bo właśnie praca rozwojowa i kariera. Mało tego w tym kiepskim stanie zastępowałam kolegę który poszedł na tacierzynski na 4 miesiące. Nikt nie docenił, nie podziękował, przecież to mój wybór. Inna dziewczyna dostała prace ledwo co i po 3 miesiącach poszła na l4 bo ciaza. Był bulwers w pracy a teraz co, wróciła normalnie pracuje i nikt już nie pamięta bo polowa ludzi się zmieniła. Także każdy musi sam może dostać nauczkę ale takich historii znam multum wiec tym razem poszłam od pierwszego dnia, tak zreszta lekarz chciał i serio bardzo mi z tym dobrze ze w końcu postawiłam siebie na 1 miejscu choć raz
lilly. lubi tę wiadomość