MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBona wrote:Hmm.. No cóż trzeba przemyśleć ten zakup
-
szatanka wrote:Ja też dostałam na razie jedną torbę ciuszków i - szczerze? Nic tam się właściwie nie nadaje, albo stare i brzydkie, albo zużyte. Przyjęłam bez słowa, ale raczej korzystać z tego nie będę. Mam dostać jeszcze jedną dostawę, ale to jest dziewczyna, która sama chodzi w moich starych ciuchach, których ja nie noszę od lat, więc można sobie wyobrazić, jaką wagę przykłada do stroju, dlatego nie spodziewam się szału.
Mimi, odpowiedziałabyś mi na temat wysokości wózka Mutsy? Albo chociaż ile masz wzrostu, jeśli nie zarejestrowałaś, czy jest niski czy wysoki.To może mi dużo powiedzieć.
lipcowka86, lilly. lubią tę wiadomość
-
Które według Was ładniejsze ?
https://projectbyalice.eu/meble/lozeczko-120x60-z-szuflada-adas-2
https://projectbyalice.eu/meble/lozeczko-120x60-z-szuflada-i-barierka-lilia
Dla mnie chyba model Adaś 2, podobają mi się te łóżeczka z bokami w całości a nie ze szczebelkami, ale ciekawi mnie czy są jakieś przeciwwskazania do tego.
Zastanawiałyście się jaki rodzaj materaca kupicie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2020, 19:08
-
Co do lezaczkow- jeżeli ma być na chwilę to każdy jest ok. Jeżeli jako główne miejsce odkładania dziecka, każdy źle wpływa na jego rozwój. W skrócie - żeby dziecko osognelo każdy kamień milowy (podnoszenie główki, podpór, przewracanie się z pleców na brzuszek, pozycja czwóra za, siad) potrzebuje twardego podłoża - wbrew pozorom, najlepsza jest podłoga ☺️
Tutaj wywiad z fizjo wyjaśniający o co chodzi z leżaczkami https://www.nebule.pl/lezaczki-szkodza-dzieciom/
Mi okres po ciąży wrócił po 7 miesiącach. Karmilam 21 miesięcy i póki karmilam nie miglam zajść w drugą ciążę. W lutym 2019 odstawiłam syna, w marcu zaszłam w ciążę (poroniona).
No i z wyprawki nie mam totalnie nic 🙈 -
sayuri wrote:Bona mi bardziej Adaś się podoba. Sama kupilabym takie, gdybym nie kupowała dostawki.
Zjadłam jabłko. Boże jak mnie żołądek boli...
Na żołądek gorzką herbatę sobie zróblilly. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDokładnie najlepsza dla dziecka jest podłoga. ☺️☺️ Ja tak przy córci robiłam wszystko. A ona z taką determinacja walczyła by coraz wyżej podnieść główkę by mnie zobaczyć że byłam z niej dumna. ☺️☺️
A pytanie czy nie szkoda kasy na leżaczek za 200-400 zł i wsadzać tam dziecko góra 20 min ? 🤔 Mnie osobiście szkoda.
Póki jeszcze noworodek to może być w swoim łóżec łóżeczku /kołysce. A potem na podłogę i tyle. ☺️☺️Stworka, Takmala lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kurła, znowu mam dylemat. Zbadałam sobie na wszelki wypadek kwas foliowy, bo gin kazał mi odstawić już jakoś w 16tc. Wcześniej, w październiku miałam poziom 22, dzisiaj 9 i nie wiem, co mam o tym sądzić. Dodam, że mam mutację MTHFR i właściwie nie wiem, co to badanie mierzy. Czy ten spadek oznacza, że przestaje mi w krwi krążyć ten zwykły kwas, który mi się nie wchłaniał, czy ma to jakieś przełożenie na ten metylowany, który brałam tyle czasu, jaki właściwie jest zalecany poziom tej witaminy w ciąży. Może któraś ma wiedzę i będzie mi umiała coś podpowiedzieć, bo już sama nie wiem, czy wrzucić sobie jednak te metyle wbrew ginowi, czy jednak mu zaufać. Z tego co się zorientowałam, żadnej z Was lekarz nie odstawił.
-
Kilka dni bez netu i nie wyrabiam nadrabiac postów.
Pokupowalam juz okolo higieniczne i tekstylne rzeczy do szpitala. Jeszcze kosmetyki ale to blizej marca...
I kolo kwietnia sprawy zabezpieczenia lozka...boje sie ze nie zdaze do wc jak mala kopnie albo ze wody mi odejda w nocy...
Robie sobie liste tego co mam i tego co musze dokupic.
szatanka wrote:Patisson, jak tam Twoje ruchy? Pytam kontrolnie, bo u mnie wciąż tak sobie, cały czas nie wiem, czy to, co czuję to ruchy czy gazy.
Ruchy czuje tak od poczatku miesiaca i to takie lekkie kopniaczki jak pekajace bable powietrza ale dosc mocne. Etapu motylkow i przelewania nie zarejestrowałem.
Nie sa tez regularne pare dni jest wieczorem mocniej a potem nie czuje nic,bo np za duzo sama sie ruszam.
Zapisalam sie na szkole rodzenia do szpitala hurra. Zajęcia 2x w tyg przez 4 tyg 12 i 13.02 pierwsze spotkania.
Kwas z witaminami mam brac do konca karmienia piersia euterox do porodu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2020, 21:48
szatanka lubi tę wiadomość
Patrycja
22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
23.08.2021 II na teście ❤
16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
29.06.2019 🤵👰 -
szatanka wrote:Kurła, znowu mam dylemat. Zbadałam sobie na wszelki wypadek kwas foliowy, bo gin kazał mi odstawić już jakoś w 16tc. Wcześniej, w październiku miałam poziom 22, dzisiaj 9 i nie wiem, co mam o tym sądzić. Dodam, że mam mutację MTHFR i właściwie nie wiem, co to badanie mierzy. Czy ten spadek oznacza, że przestaje mi w krwi krążyć ten zwykły kwas, który mi się nie wchłaniał, czy ma to jakieś przełożenie na ten metylowany, który brałam tyle czasu, jaki właściwie jest zalecany poziom tej witaminy w ciąży. Może któraś ma wiedzę i będzie mi umiała coś podpowiedzieć, bo już sama nie wiem, czy wrzucić sobie jednak te metyle wbrew ginowi, czy jednak mu zaufać. Z tego co się zorientowałam, żadnej z Was lekarz nie odstawił.
lipcowka86 lubi tę wiadomość
-
Mysza1986 wrote:Przy mutacji Mthfr bierzemy cały czas metylowany kwas foliowy. Ja mam te mutacje w wariancie 1298 hetero i biorę kw. Foliowy w prenatal duo i dodatkowo 400 jednostek dziennie osobno ze swansona. Taki suplement to. Koszt 12zl/30tabletek.
No właśnie u mnie z tymi preparatami ciążowymi to chyba nie jest tak hop-siup, bo ze względu na zawartość w nich zwykłego kwasu na samym początku ciąży miałam jego poziom przekroczony, a jak wiadomo nadmiar kwasu jest również szkodliwy. Dlatego właśnie od razu gin kazał mi odstawić wszelkie gotowe preparaty i brać sam folian 400 mg (ja brałam solgara) aż w 16tc kazał odstawić całkiem. Naprawdę mam mętlik w głowie z tego powodu. Każda z ciężarówek, jaką znam, bierze kwas do końca ciąży, a z drugiej strony czytam, że jego nadmiar może np. zwiększać ryzyko astmy oskrzelowej u dziecka, więc może ten mój gin wie, co robi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2020, 22:32
-
nick nieaktualnyTo uważacie, ze lepiej jest żeby dziecko np 2-3 miesięczne leżało w łóżeczku i patrzyło w sufit niż na leżaczku, dotknęło psa, zabawkę, patrzyło co robie? Jasne ze mata podłoga to najlepsza opcja, ale nie dajmy się zwariować, chyba cały czas nie będę w stanie być przy dziecku.. Tez czytam mamę fizjoterapeutę i na pewno macie dużo racji ze takie uwiązanie dziecka na siedząco ba dłuższa metę nie ma racji bytu. Co do ceny, to jasne ze to wszystko kosztuje często jest naciągane itd, ale ja po swoich przeżyciach i bezpłodności męża podchodzę do ciąży i dziecka trochę mniej racjonalnie, staram się przemyśleć zakupy ale myśl o tym ze będziemy mieli dziecko nawet teraz bywa dla mnie nierealna i w to nie dowierzam..
szatanka, Mimi1987 lubią tę wiadomość
-
W czasach, kiedy mój brat miał dzieci nikt nie mówił że bujaki/leżaki to coś złego... podobnie chodziki... i jeszcze kilka innych rzeczy...
Mój bratanek uwielbiał swój bujaczek... on był taki, ze sam mógł wprawić go w lekkie kołysanie, więc siedział w nim ile wlezie, rozglądał się dookoła i kołysał i cały czas uśmiechał do wszystkich... (nie miał tez kolek i przesypiał całe noce od poczatku - takie dzieci też są)
Moja bratanica trochę mniej lubiła to ustrojstwo, ale tez swoje w leżaczku bujaczku spędziła...
Dziś są już dorośli, zdrowi itd. Nigdy nie mieli żadnych problemów. Mój bratanek uwielbia wszelkie sporty, jako mały chłopiec wygrywał zawody w gimnastyce artystycznej, potem były bardziej dorosłe sporty...
Nie ma co robić tragedii z tych leżaczków, bywają wygodne, mogą się przydać i strasznej krzywdy z ich stosowania nie będzie...2020
2023 -
PLPaulina wrote:Dokładnie najlepsza dla dziecka jest podłoga. ☺️☺️ Ja tak przy córci robiłam wszystko. A ona z taką determinacja walczyła by coraz wyżej podnieść główkę by mnie zobaczyć że byłam z niej dumna. ☺️☺️
A pytanie czy nie szkoda kasy na leżaczek za 200-400 zł i wsadzać tam dziecko góra 20 min ? 🤔 Mnie osobiście szkoda.
Póki jeszcze noworodek to może być w swoim łóżec łóżeczku /kołysce. A potem na podłogę i tyle. ☺️☺️
Mój młody nie zna leżaczka, bujaczka, skoczka itp. Urodził się zdrowy, ale miał obniżone napięcie mięśniowe i był leniuchem, do 8 msc leżał jak kłoda. Uratowało go leżenie na brzuchu na podłodze (cienkiej macie piankowej za kilka złotych). A groziły mu ćwiczenia Voity ... dla mnie masakra, fizjoterapeutka mi pokazywała na dziecku, robiło się bordowo-granatowe z płaczu. I co dzięki temu po 8 mcs ekspolozja - w ciągu miesiąca obracanie, pełzanie, siadanie, raczkowanie i pierwsze wstawanie. Moje osobiste odczucie - nie chce bujaczka za darmo.
Carla -
nick nieaktualnymwm wrote:To uważacie, ze lepiej jest żeby dziecko np 2-3 miesięczne leżało w łóżeczku i patrzyło w sufit niż na leżaczku, dotknęło psa, zabawkę, patrzyło co robie? Jasne ze mata podłoga to najlepsza opcja, ale nie dajmy się zwariować, chyba cały czas nie będę w stanie być przy dziecku.. Tez czytam mamę fizjoterapeutę i na pewno macie dużo racji ze takie uwiązanie dziecka na siedząco ba dłuższa metę nie ma racji bytu. Co do ceny, to jasne ze to wszystko kosztuje często jest naciągane itd, ale ja po swoich przeżyciach i bezpłodności męża podchodzę do ciąży i dziecka trochę mniej racjonalnie, staram się przemyśleć zakupy ale myśl o tym ze będziemy mieli dziecko nawet teraz bywa dla mnie nierealna i w to nie dowierzam..
Życzę ci tego byś miała zdrowe dziecko to i cały dzień możesz trzymać w lezaczku. ☺️
My tylko przytaczamy pewną wiedzę z którą możecie się zapoznać a co już z tym zrobicie to inna bajka. 😉
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2020, 23:00
Stworka lubi tę wiadomość
-
Ajka wrote:W czasach, kiedy mój brat miał dzieci nikt nie mówił że bujaki/leżaki to coś złego... podobnie chodziki... i jeszcze kilka innych rzeczy...
Mój bratanek uwielbiał swój bujaczek... on był taki, ze sam mógł wprawić go w lekkie kołysanie, więc siedział w nim ile wlezie, rozglądał się dookoła i kołysał i cały czas uśmiechał do wszystkich... (nie miał tez kolek i przesypiał całe noce od poczatku - takie dzieci też są)
Moja bratanica trochę mniej lubiła to ustrojstwo, ale tez swoje w leżaczku bujaczku spędziła...
Dziś są już dorośli, zdrowi itd. Nigdy nie mieli żadnych problemów. Mój bratanek uwielbia wszelkie sporty, jako mały chłopiec wygrywał zawody w gimnastyce artystycznej, potem były bardziej dorosłe sporty...
Nie ma co robić tragedii z tych leżaczków, bywają wygodne, mogą się przydać i strasznej krzywdy z ich stosowania nie będzie...
Dokładnie co kraj to obyczaj co mama to inna opinia.
Mój syn też w.nim nie leżał całe dnie no bez przesady. Jak miał 5 miesięcy zaczął siedzieć . Jak miał 10 zaczął chodzić. Więc nie wypatrzyłam się żadnej nieprawidłowości w nich dla zdrowych dzieci. Oczywiście jak ktoś ma problemy z napięciem mięśni itp to trzeba stosować to co rehabilitanci radzą.
Dla mnie gorsze są leżaczki te na baterię A coś co dziecko samo wprawia w ruch swoim ruchem nie widzę w tym problemu. No Ale tak jak pisałam ile mam tyle opinii. Trzeba dobrać to co dla Waszych dzieci i Was będzie dobre.
Spokojnej nocy20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪