X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MAJ 2020
Odpowiedz

MAJ 2020

Oceń ten wątek:
  • Niki2803 Autorytet
    Postów: 765 643

    Wysłany: 22 marca 2020, 08:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bona a może skorzystaj z pomocy specjalisty i tym razem.

    iv09sg18eb4gszsc.png
  • Mimi1987 Autorytet
    Postów: 1387 1234

    Wysłany: 22 marca 2020, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bona wrote:
    Zazdroszczę większości Wam zadaniowego podejścia do porodu i pomimo takiej a nie innej sytuacji takiej odwagi. Ja niestety należę do tych do strach paraliżuje, już potrafię przepłakać pół nocy przez to lub obwiniać cały świat. Wiem że to podejście wygląda na samolubne, że powinnam myśleć o wszystkich osobach które będą w szpitalu w tym dniu its ale niestety nie potrafię. Mam skłonności depresyjne, kiedyś też przez ciężka sytuację życiową musiałam podjąć się leczenia u specjalisty... Boję się powtórki.. sorki że wlewam na forum negatywną energię zamiast pozytywniej. Ale może do porodu jakoś to uda się przetrawić i pogodzę się z zaistniałą sytuacją.

    Bona A wylewaj tyle tej negatywnej energii ile potrzebujesz. Przy takim stresie jest potrzeba wygadania się czy wypisania jak w przypadku forum :)
    Pisz nie piętrz w sobie stresu bo to doprowadza tylko do stanu lękowego i depresji. Nie możemy się wstydzić że czegoś się obawiamy tylko.dlatego, że tak wypada bo jest pandemia i inne problemy schodzą na inny plan. No nie masz prawo czuć się źle, masz prawo być wkurw.... I Ja Ciebie rozumiem.
    Musisz sobie wewnętrznie jakoś to wszystko poukładać.
    Będziesz non stop na tel z mężem. Położne robią fotki po i wysyłają do tatusiów. A po porodzie będziesz z.nami pisała na forum . I razem jakoś to przetrwamy.

    Ja też się boję to nie jest tak że jak już mam jedno dziecko to jestem już hiper women i nic mnie nie rusza. A jeszcze jak mam mieć w 90 % CC A tu doniesienia że młoda dziewczyna zmarła po CC to już w ogóle się zamartwiam. :(
    Wczoraj prasowałam ubranka i wszystko pokazuje w szufladach mężowi. Zobacz tu masz rozm. 56 A tu 62 tego masz tyle A tego tyle . Tu pieluchy itp

    A On do mnie A po co mi to pokazujesz???? A Ja wiesz jak umrę przy porodzie musisz wiedzieć co jest dla dzidziusia przygotowane 😪😪😪😪😪🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️
    Nie muszę pisać epitetów wkurzył się niesamowicie i wiem, że dla niego wizja że zostawia mnie tam samą nie jest łatwa:( my jesteśmy ze sobą już 12 lat z czego 7 po ślubie. I zawsze razem non stop.

    Mam nadzieję że do maja to kur... już minie i będziemy mogły dziewczyny rodzić tak jak chcemy :)

    Moja znajoma ma termin za 5 dni rodzi w Bielańskim. I też się strasznie boi zwłaszcza że to pierwszy poród:(
    Już chcieli w medicover zapłacić 30 tys za poród ale tam też nie ma juz rodzinnych porodów:(
    Więc nie wiem czy da się przekupić jakoś lekarzy . Sprawa jest pewnie poważniejsza niż nam się wydaje :( W TV nie mówią wszystkiego...

    Sorry za eleborat 🤰🤷‍♀️🤰🙉

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2020, 08:34

    20.10.2012 👰🤵💍
    21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
    20.05.2020 👶 Leon 🤱👨‍👩‍👦‍👦 4230 g 💪
    25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪
  • Niki2803 Autorytet
    Postów: 765 643

    Wysłany: 22 marca 2020, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimi że mąż się zdenerwował to się nie dziwię, nie możesz mieć aż tak czarnego scenariusza. Ja wierze że pomimo wszystko każda z nas to przetrwa i będziemy szczęśliwe oraz zdrowe tak samo jak nasze rodziny.

    Mimi1987, PattisonBM lubią tę wiadomość

    iv09sg18eb4gszsc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 marca 2020, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam jak Mimi. Że jest duże prawdopodobieństwo CC u mnie.

    I wizja tej zmarłej dziewczyny nie jest fajna. A ja już po cc jestem. Więc i powikłania większe mogą być.

    Tak samo samotność po porodzie. Ja korzystałam z pomocy męża przy pierwszych kąpielach. Bo wejście do brodzika było tak wysokie, że nogi podnieść nie mogłam.
    A po pierwszej kąpieli mąż pomagał mi się ubrać bo było mi tak słabo, że mroczki przed oczami miałam. 😕

    A ja za to nie wierzę, że do maja cokolwiek się zmieni. 😕😕 Więc to nie jest tak, że jestem Happy. Ani trochę!! Ale skoro to dla bezpieczeństwa to wiem, że wyjdzie to nam na dobre.

    Hehe, ja pamiętam że na sali pooperacyjnej robiłam z córką selfie i do męża wysyłałam. 😊 Bo w szpitalu u mnie obowiązuje ogólnie zakaz odwiedzin na tej sali. A tam te kilka godzin się leży.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2020, 08:41

  • Mimi1987 Autorytet
    Postów: 1387 1234

    Wysłany: 22 marca 2020, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niki2803 wrote:
    Mimi że mąż się zdenerwował to się nie dziwię, nie możesz mieć aż tak czarnego scenariusza. Ja wierze że pomimo wszystko każda z nas to przetrwa i będziemy szczęśliwe oraz zdrowe tak samo jak nasze rodziny.


    Wiem Wiem muszę wyłączyć tv i się nie nakręcać. To siedzenie w domu już mnie dobija chyba 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️
    Szybciej mnie mąż zawiezie do psychiatryka niż na porodówkę jak tak dalej pójdzie.

    PattisonBM, Niki2803 lubią tę wiadomość

    20.10.2012 👰🤵💍
    21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
    20.05.2020 👶 Leon 🤱👨‍👩‍👦‍👦 4230 g 💪
    25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪
  • Frufru Autorytet
    Postów: 1411 1014

    Wysłany: 22 marca 2020, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimi mam to samo, też przeszło mi przez myśl, że coś mi się może stać, i szykuję wszystko... Spytałam ost swojego, czy mu popisać kartki gdzie co jest... Pakuję wszystko w woreczki i układam, ochraniacz na materac i prześcieradło z rozkiem do łóżeczka, ubranka rozmiarami...

    Właśnie organizuję sobie większą walizkę. Jaki prowiant myślicie zabrać do szpitala?

    Mimi1987 lubi tę wiadomość

    f2wl4z179qh7gg9w.png
    ...................................................
    Starania od X 2016 ☹ lipiec 2018 - udało się!!! <3 ciąża trojacza... wrzesień 2018 - poronienie samoistne
    sierpień 2019 - pozytywny test! <3
  • Mimi1987 Autorytet
    Postów: 1387 1234

    Wysłany: 22 marca 2020, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frufru wrote:
    Mimi mam to samo, też przeszło mi przez myśl, że coś mi się może stać, i szykuję wszystko... Spytałam ost swojego, czy mu popisać kartki gdzie co jest... Pakuję wszystko w woreczki i układam, ochraniacz na materac i prześcieradło z rozkiem do łóżeczka, ubranka rozmiarami...

    Właśnie organizuję sobie większą walizkę. Jaki prowiant myślicie zabrać do szpitala?

    Suchy prowiant najlepiej jakieś wafle ryżowe, herbatniki, paluszki, ja mam takie jeszcze słomki z cukrem. Mam mentosy owocowe. Herbatę swoją i kubek.

    20.10.2012 👰🤵💍
    21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
    20.05.2020 👶 Leon 🤱👨‍👩‍👦‍👦 4230 g 💪
    25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪
  • PattisonBM Autorytet
    Postów: 1538 761

    Wysłany: 22 marca 2020, 08:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bona rozumiem Cie...czasem ja bym chciala przespac porod i obudzic sie z Mala w domu juz po...
    Ale trzeba to przetrwac...do maja jeszcze troszke jest czasu...a do konca kwietnia sytuacja powinna sie ustabilizowac i moze cofna zakaz porodu rodzinnego...
    Badz dobrej mysli...ja sobie mysle ze w najgorszej sytuacji pojde w wudeokonferencje,zeby miec na kogo sie drzec przy porodzie ;)

    W szpitalu tez mowili zeby tylko co najwyzej siateczkowe majteczki zeby byl lstwy dostep do krocza dla lekarzy...

    Prowiant CZEKOLADA do porodu...lizaki,herbatniki...

    A z innej beczki czy patrzycie jakies poradniki do wspierania rozwoju dziecka?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2020, 09:05

    Patrycja
    ckai3e3k58e1o9b9.png
    klz9krhmuufdsvvx.png
    22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
    23.08.2021 II na teście ❤
    16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
    13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
    29.06.2019 🤵👰
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 marca 2020, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, to piszcie do mnie, ja Was pocieszę jakoś się trzymam :) Uwierzcie mi, ze po tak ciężkiej dwuletniej drodze, poród wspólny miał być najpiękniejsza chwila i zamknięciem tych wszystkich tragedii, które nas spotkały. Myślałam ze zaczniemy nowy etap, czasami mysle ze przez in vitro, oboje nie byliśmy przy poczęciu i nasz synek musiał być w jakimś laboratorium, to chociaż przy porodzie będziemy razem, ale tez nie.. ciężko mi jasne, ale przecież nie ma rzeczy której nie zniesiemy, tak? :) Zyje myślą o wspólnym powrocie w trójkę i tym, ze już zawsze będziemy razem. Damy radę, przecież musimy. Mąż mi mówi ze jestem najsilniejsza kobieta jaka zna, ale wiem, ze to kwestia odnalezienia się w danej sytuacji i dostosowania. Tak nas życie traktuje dość szorstko, ale z drugiej strony czy te szkraby nie wynagradzają nam wszystkiego?:)

    PattisonBM, Mimi1987, Karolllla, Catlady, Niki2803 lubią tę wiadomość

  • Mimi1987 Autorytet
    Postów: 1387 1234

    Wysłany: 22 marca 2020, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PattisonBM wrote:
    Bona rozumiem Cie...czasem ja bym chciala przespac porod i obudzic sie z Mala w domu juz po...
    Ale trzeba to przetrwac...do maja jeszcze troszke jest czasu...a do konca kwietnia sytuacja powinna sie ustabilizowac i moze cofna zakaz porodu rodzinnego...
    Badz dobrej mysli...ja sobie mysle ze w najgorszej sytuacji pojde w wudeokonferencje,zeby miec na kogo sie drzec przy porodzie ;)

    W szpitalu tez mowili zeby tylko co najwyzej siateczkowe majteczki zeby byl lstwy dostep do krocza dla lekarzy...

    Prowiant CZEKOLADA do porodu...lizaki,herbatniki...

    A z innej beczki czy patrzycie jakies poradniki do wspierania rozwoju dziecka?


    Nie ja poradników nie czytam. Najpierw niech się urodzi A potem będę wspierała rozwój.

    20.10.2012 👰🤵💍
    21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
    20.05.2020 👶 Leon 🤱👨‍👩‍👦‍👦 4230 g 💪
    25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪
  • PattisonBM Autorytet
    Postów: 1538 761

    Wysłany: 22 marca 2020, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MWM dokladnie trzeba myslec ze to co robimy robimy dla tego dziecka...juz nie dla siebie tylko dla niego...
    Juz nie moge sie doczekac kuedy zobacze te slodkie minki Lilki i ten lekko zadarty nosek ;) i przytule i bedziemy razem uczyc sie nowych rzeczy ;)

    mwm lubi tę wiadomość

    Patrycja
    ckai3e3k58e1o9b9.png
    klz9krhmuufdsvvx.png
    22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
    23.08.2021 II na teście ❤
    16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
    13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
    29.06.2019 🤵👰
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 marca 2020, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sporo na temat rozwoju dziecka dowiedziałam się na zajęciach z fizjoterapii. A z książek to była zbyt sucha wiedza. Bełkot taki. 😊

    Ogólnie to najwięcej pomysłów, inspiracji dały mi zajęcia dla dzieci: gimnastyka, czy sensoplastyka.
    Sama bym w życiu nie pomyślała by z takim maleństwem robić pewne wygibasy. A tam było pokazane co i jak.

    I szczerze polecam. 👍🏻

    Mimi1987, PattisonBM lubią tę wiadomość

  • Mimi1987 Autorytet
    Postów: 1387 1234

    Wysłany: 22 marca 2020, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PLPaulina wrote:
    Ja sporo na temat rozwoju dziecka dowiedziałam się na zajęciach z fizjoterapii. A z książek to była zbyt sucha wiedza. Bełkot taki. 😊

    Ogólnie to najwięcej pomysłów, inspiracji dały mi zajęcia dla dzieci: gimnastyka, czy sensoplastyka.
    Sama bym w życiu nie pomyślała by z takim maleństwem robić pewne wygibasy. A tam było pokazane co i jak.

    I szczerze polecam. 👍🏻

    No ja ze swoim synem chodziłam od.początku na basen , sensoplastykę i muzykoterapię. Bardzo fajne zajęcia.
    Plus wkreciłam się w metodę Montessori. Niektóre fajne pomysły i u nas się sprawdziły.
    A czy się sprawdzi przy drugim nie wiem 🤷‍♀️🤷‍♀️🤷‍♀️ czas pokaże ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2020, 10:17

    PLPaulina lubi tę wiadomość

    20.10.2012 👰🤵💍
    21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
    20.05.2020 👶 Leon 🤱👨‍👩‍👦‍👦 4230 g 💪
    25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 marca 2020, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No najgorzej, że przy drugim dziecku od nowa trzeba się wszystkiego uczuć. Bo co innego może się sprawdzić. 🤪

    Ten okres noworodkowy to jest szczególny dla matki i dziecka. Tutaj przede wszystkim dziecku potrzebny jest dotyk. Bo to zmysł który u niego działa najlepiej.
    Bo jeszcze kiepsko widzi i słyszy.

    A przez dotyk możemy pokazać wiele. 😊

  • PattisonBM Autorytet
    Postów: 1538 761

    Wysłany: 22 marca 2020, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A na ta Sensoplastyke to od jakiego wieku sie chodzi?

    Kurcze czy Wy tez macie taka gorycz w ustach? Nic mi nie smakuje i doprawic tez nie umiem...

    Mimi1987 lubi tę wiadomość

    Patrycja
    ckai3e3k58e1o9b9.png
    klz9krhmuufdsvvx.png
    22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
    23.08.2021 II na teście ❤
    16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
    13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
    29.06.2019 🤵👰
  • Mimi1987 Autorytet
    Postów: 1387 1234

    Wysłany: 22 marca 2020, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PattisonBM wrote:
    A na ta Sensoplastyke to od jakiego wieku sie chodzi?

    Kurcze czy Wy tez macie taka gorycz w ustach? Nic mi nie smakuje i doprawic tez nie umiem...

    Sensoplastyka jest już od czasu niemowlęcego. Ja zaczęłam chodzić jak miał 3 miesiące. Tam są fajne metody aby dziecko rozwijało małą metorykę.
    Dużo w Internecie jest zabaw które sama w domu możesz robić z maluszkiem. A potem ze starszakiem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2020, 10:56

    PattisonBM lubi tę wiadomość

    20.10.2012 👰🤵💍
    21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
    20.05.2020 👶 Leon 🤱👨‍👩‍👦‍👦 4230 g 💪
    25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪
  • Frufru Autorytet
    Postów: 1411 1014

    Wysłany: 22 marca 2020, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrze, że jest internet bo teraz to chyba nigdzie nie da rady iść z tym dzieckiem... Ja się już martwię tym, że przychodnia nieczynna, bilansów i szczepień chyba brak... Dlatego fajnie, że jesteście, coś podpowiecie, doradzicie, podeślecie linki...

    To wszystko mnie przytłacza.

    Mimi1987 lubi tę wiadomość

    f2wl4z179qh7gg9w.png
    ...................................................
    Starania od X 2016 ☹ lipiec 2018 - udało się!!! <3 ciąża trojacza... wrzesień 2018 - poronienie samoistne
    sierpień 2019 - pozytywny test! <3
  • Karolllla Autorytet
    Postów: 2938 2619

    Wysłany: 22 marca 2020, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety do maja to raczej nic nie minie i trzeba się z tym liczyć. Ja po tych wszystkich złych rzeczach już sobie nie dokładam, że jeszcze mi się może coś stać przy porodzie bo bym zwariowała. Wystarczy, że został mi tylko Tata, który mega czeka na wnuka, a dowodzi teraz tym koronabadziewiem na swoim oddziale i sam jest narażony... Także jak zawsze byłam silna to w tej ciąży mi się przelało ale ten poród traktuje mocno jak zadanie, nie wiem czemu, chyba dlatego, że za dużo złego się wydarzyło i to akurat muszę ogarnąć jak najlepiej mogę :) choć przykro mi bardzo, że będę sama.

    qdkk2n0a42gt09gc.png
  • lilly. Autorytet
    Postów: 2111 1258

    Wysłany: 22 marca 2020, 13:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolllla wrote:
    Ja w tej ciąży przeżyłam smierć Mamy i pandemię, już mnie ku*^%a nic nie ruszy...

    Ja smierć taty, babci i pandemie. Też przeżywam ale wydaje mi się że też już mnie nic nie rusza. Jak ludzie teraz panikują z powodu ze czegoś nie ma albo biznes to takie trywialne się to wydaje

    Frufru lubi tę wiadomość

    3c 05.20 40t synek 👦🏻

    4c 12.22 puste jajo
    2c 06.18 wada gen.
    1c 02.16 puste jajo
    Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 marca 2020, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakby może któraś chciała. To ja z córką jeździłam do Szczecina na zajęcia do:
    Bim bam bom 👍🏻
    Szczerze to nie wiem od jakiego wieku 🤔

    My zaczęłyśmy tak po 3 msc chodzić właśnie na te zajęcia dla dzieci.. 😊😊

    Ja to najgorzej się boję, że starsza córka będzie przynosić choroby. I młodszą zarażać. A tu zero kontaktu z lekarzem. 🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️

‹‹ 657 658 659 660 661 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ