MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Mysza1986 wrote:Dziewczyny, czy jest tu w naszym gronie ktoś oprócz mnie kto nadal przyjmuje luteinę dopochwowo? Mam brać do 37tc a mnie się wydaje że powinnam już odstawić żeby potem nie przenosić, szyjka 1 temu 27mm
Ja też mam odstawić w 37.Mysza1986 lubi tę wiadomość
34 lata, starania od 2014
Wojtek - 02.05.2020 -
Cer wrote:Ja też mam odstawić w 37.
Ale jak już się nie raz okazało co lekarz to opinia 😀
Dziewczyny dla Was, Maluszków i najbliższych wesołych świąt i przede wszystkim zdrowych 😘PattisonBM, Jeheria, Niki2803, Mysza1986, Korna lubią tę wiadomość
aga
2018 - 3 procedury nieudane
2019 - pierwsze KD
27.04.2020 - wyczekany synek
2** transfer 04.12.2021
14.12 beta 118
17.12 beta 539 -
nick nieaktualnyBona wrote:Rozchodzą Wam się mięśnie brzucha ? U mnie niestety się rozeszły
sprawdza się to tak że jakbyście się podnosiły z łóżka to na brzuchu na środku robi się taki stożek.
-
nick nieaktualny
-
Mi tam się nic nie rozchodzi... za to lepiej mi się oddycha ostatnio. Wiecie że ja poza tymi nieszczęsnymi aminotransferazami wszystkie wyniki mam idealne... Dziwne to wszystko... nawet lekarze trochę skonsternowani i cały czas zachodze w głowę, czy to na dobre kończyć już tą ciążę...
Ja naprawdę super czuję. Mam masę energii i nawet położone zartuja, że siedzę tu przez pomyłkę chyba.2020
2023 -
nick nieaktualnyJa miałam rozejście już w 1 ciąży. Ale po nie udało mi się chodzić do fizjo by połączyć te ćwiczenia na mięśnie z rozejściem spojenia łonowego.
I trochę to zaniedbałam..
Ogólnie to po porodzie trzeba iść na kontrolę do fizjo i ćwiczyć. 😊 Wiadomo od tego się nie umiera ani nic. Ale mięśnie brzucha to ważna sprawa. Cały gorset to podparcie dla kręgosłupa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2020, 14:00
-
Mi się na szczęście nie rozchodzą, a trochę się tego bałam. Ale pamiętam z zajęć z fizjo w szkole rodzenia, że na 1-2 palce to nie jest wielki problem, patrzcie ile miesniakow z kaloryferem ma takie rozejscie i żyją
. Choć u kobiet to jednak nieco gorzej i warto o to potem zadbać. W każdym razie takie małe rozejscie ponoć łatwo wyleczyć.
Ajka, a ten kwas to jak ci wyszedł, bo nie pamiętam, czy mówiłaś? A lekarze nie mają żadnej hipotezy?
A mnie dziś bardzo naparzają pachwiny. A tu tyle pracy w kuchni przede mną. -
nick nieaktualnyDziewczyny może wy mnie jakos poscieszycie siedzę i wyje w dodatku dostało się i mężowi i synkowi, Odkąd pamiętam, byłam na diecie a mój brat który jest dla mnie bardzo ważny dopiero jak byłam naprawdę szczupła to powiedzial co myślał o mnie kiedy byłam większego rozmiaru już kiedy planowałam druga ciąże wspomniał coś że lepiej nie a jak już to pilnuj diety coś w tym stylu olałam i już, on mieszka w Niemczech i dzwoni na karmerce jakiś czas temu pytał ile ważę jakby waga była wyznacznikiem mojej figury ale go spławiłam dzisiaj znowu poczym jakiś głupi uśmieszek i w ogóle wiem doskonale co sobie pomyślał on niema pojęcia że w ciąży się puchnie wodę zbiera itp prosty chłopak jak same widzicie z waga w oczach.. O ile mam wielki dystans do siebie i potrafię się śmiać, że np. mam dwie lewe ręce w kuchni, albo właśnie zrobiłam zeza na zdjęciu, o tyle w ciąży czuję się pogubiona takie komentarze wprawiają mnie w zakłopotanie i kompleksy i mam mega dola.. Mam ochotę mu normalnie nagadac bo jak ma dzwonic i robić mi przykrość to niech lepiej wcale nie dzwoni.
PS. Przytyłam zaledwie 11kg a że mam 150 cm i rozeszło się na całe ciało to wyglądam jak wyglądam... Nie wiem czy to hormony mi biją ale normalnie wszystkiego mi się odechciało musiałam się wygadać 😓😓 -
O rany, myślałam, że coś strasznego się stało po Twoim pierwszym zdaniu, że coś z dzieckiem np.
Cóż ci można powiedzieć: współczuję brata i jego empatii.
Nie wiem, na ile Cię to pocieszy, ale to raczej on ma problem, że musi Ci w ciąży tak dowalać, jest to jakiś rodzaj sadyzmu. Bo jeśli przytylaś 11kg to jest to wręcz książkowo i na mniej nie bardzo mogłabyś sobie nawet pozwolić, żeby nie zaszkodzić dziecku. Dlatego olej brata i się nie przejmuj. To z nim jest coś nie tak, a nie z Tobą.
PattisonBM, PLPaulina, lilly. lubią tę wiadomość
-
Majka każdy kg kobiecie w ciąży dodaje uroku . I nie przejmuj się tym co mówi brat, gówno wie... Za przeproszeniem. 11 kg to bardzo ładna waga jak na ciążę. Ja już mam 17 kg więcej. Powiem Ci że jak byłam w ok 4 miesiącu to cały dzień płakałam do lustra że gruba , nieatrakcyjna oto. A potem na drugi dzień śmiałam się sama z siebie .. To burza hormonów. Ale prawda jest taka że bez tych dodatkowych kg nie nosiłybysmy pod sercem naszych kruszynek. Więc cieszmy się z tego że mamy te dodatkowe kg i nośmy je z dumą. A brat jak mu się coś nie podoba to niech nie patrzy :*
PattisonBM lubi tę wiadomość
-
szatanka wrote:Mi się na szczęście nie rozchodzą, a trochę się tego bałam. Ale pamiętam z zajęć z fizjo w szkole rodzenia, że na 1-2 palce to nie jest wielki problem, patrzcie ile miesniakow z kaloryferem ma takie rozejscie i żyją
. Choć u kobiet to jednak nieco gorzej i warto o to potem zadbać. W każdym razie takie małe rozejscie ponoć łatwo wyleczyć.
Ajka, a ten kwas to jak ci wyszedł, bo nie pamiętam, czy mówiłaś? A lekarze nie mają żadnej hipotezy?
A mnie dziś bardzo naparzają pachwiny. A tu tyle pracy w kuchni przede mną.
No kwas żółciowy mam w połowie normy - 2 razy sprawdzali... morfologia i mocz, bilirubina, glukoza, układ krzepnięcia, elektrolity idealne... Na USG nic nie widac... Miałam też jeszcze inne badania ale już nie pamiętam, generalnie nic nie wyszło... A wirusówkę już miałam zrobiona
2020
2023 -
Majka ja bym sie odszczeknela bratu...zeby sie doszkolil w temacie ciazy...
Eh...ja tez mam brzuchol i chodze jak kaczka co chwile staje podtrzymuje brzuszek i sapie jak stara lokomotywa...
Nie wiem co ze soba juz robic,bo jakbym sie nie ulozyla zaraz cos mnie boli...zgaga mnie dobija...jak nigdy zgagi nie mialam tak teraz calymi dniami...
Juz wariuje...Patrycja
22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
23.08.2021 II na teście ❤
16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
29.06.2019 🤵👰 -
nick nieaktualny
-
Majka987 wrote:Dzięki trochę się uspokoiłam, chyba macie rację i mu napisze co myślę..
A chwile załamania to i mi się zdarzają, hormony robią swoje, mąż jeszcze nigdy w życiu mnie tak nie denerwował, czasami już wyobrażam sobie rozwód i podział majątku 😂
-
nick nieaktualnyJa Cię rozumiem bo to ciężkie temat z waga. Ja zawsze miałam niezła figurę byłam zadbana, kochalam zakupy, ubrania, bielizna, piżamy.. teraz chodzę ciagle w tym samym, te ubrania są już sprane, brzydkie, noga nie wchodzi mi w żadne adidasy. Mąż jest dla mnie dużym wsparciem, ale ja wiem ze trochę mi brakuje do czasu z przed ciąży. Jestem bardzo wrażliwa na komentarze odnośnie wagi chociaż każdy mówi ze bardzo ładnie wyglądam, a ja dobijam do 20 kg. Czasami sama się zastanawiam gdzie jest te 20 kg bo aż tak tego nie widać. Ale twarz czasami jak księżyc w pełni, te kostki opuchnięte, dojdą hormony i depresja murowana. Jeszcze mam takie poczucie ze tyle w domu powinnam zrobić przed porodem, a nie mam siły, mąż się stara, ale tez ma dużo na głowie, firmę, codziennie mi gotuje, robi zakupy i jeszcze wysłuchuje moich lamentów. Nikt mi nie powie ze końcówka ciąży jest łatwa..
-
Będzie tradycyjny świąteczny post o narzekaniu na teściową, także jak któraś nie ma ochoty na takie klimaty, to niech ominie;P
Mąż podjechał do mamy by wymienić się świątecznym jedzeniem - wiem że w ogóle nie powinien, ale miało być szybko, bezpiecznie itp itd....Skończyło się na tym, że wrobiła go w rozwożenie jedzenia po trójce swojego rodzeństwa...dwójka z nich ma dużo małych dzieci, jakoś nie wierzę że cały czas potulnie siedzą w domach:( Może byłabym w stanie bardziej zrozumieć sytuację, jeśli rodzeństwo nie miałoby aut i nie mogło samo przyjechać -ale wszyscy zmotoryzowani:/
Wiem, że starsi ludzie są w największej grupie ryzyka zarażeniem i to ich kontakty z innymi trzeba ograniczać najbardziej, ale w takiej wyjątkowej sytuacji jakiej jesteśmy my, ciężarne, też powinno się do tego stosowaćA mąż przez to całe jeżdżenie po rodzinie miał dziś kontakt w sumie z kilkunastoma osobami. Może przesadzam,ale jestem zła na teściową, że nie pomyślała, że nas naraża. Ogólnie lubię ją i się dobrze dogadujemy,ale czasami odwala takie akcje i wtedy zgrzytam zębami.
34 lata, starania od 2014
Wojtek - 02.05.2020 -
Cer moja teściowa też jest bardzo fajna, ale przez to, że ciągle pracuje i teść tak samo ja w ogóle się z nimi nie widziałam od początku epidemii, za to mojego męża (który musiał zamknąć firmę i siedzi ze mną w domu) Ciągle tam zwabia a to pierogi zrobiła, a to chleb upiekła, a to im się tv zepsuł już chyba z 4 razy ogólnie ciagle szuka powodu żeby do nich przyjechał. Wiem, że to z dobrego serca żeby się z nami podzielić albo że im smutno bo siedzą sami (siostra mojego męża ma 2 dzieci w tym 2-miesięczną córeczkę więc też całkowicie się odcięli) ale o mnie nie pomyślą. Pewnego dnia nie wytrzymałam i zrobiłam mężowi awanturę, że jak się zarażę to ani ja ani on przez 2 tyg dziecka nie zobaczymy no i się skończyło. Ale teściowa nie odpuszcza przez święta i co chwile pisze, żeby przyjechać po babkę czy jajka, ale na wszystkie propozycje odpisuje ‚też piekę babkę’, ‚też robimy jajka faszerowane’ i tak co chwile 🤦♀️ Także nie jesteś w tym sama
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2020, 17:17
Cer lubi tę wiadomość
-
Boszku...to ja mam madrzejszego meza...on sam nie jezdzi...dzis tylko zabralismy bigos,salatke i barszcz na zasadzie wystawienie przed drzwi... mama moja i meza bardzo sie o mnie troszcza...jak cos potrzebuje to moi rodzice mi dostarczaja rzeczy,zebym tylko nigdzie nie chodzila...
Wystarczy nam,ze musi chodzic do pracy...dobrze,ze w drodze do i z roboty za duzo ludzi nie spotyka...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2020, 18:13
Patrycja
22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
23.08.2021 II na teście ❤
16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
29.06.2019 🤵👰