MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNajważniejsze by dziecko było najedzone ! 💗 A czy zje z piersi czy butli nie ma znaczenia.
Ja miałam jedną wklęsłą brodawkę. U mnie pomógł laktator. Córka długo tej piersi nie chciała. A nie chciała całkowicie przez żadne nakładki.
A potem stała się jej ulubioną piersią. Bo jakoś z niej mleko leciało lepiej.😊
Ale u nas walka była długa i ciężka.😔 Płakałam ze zmęczenia bo ile tygodni można po każdym karmieniu piers, kubeczek - potem siedzieć Jeszcze z laktotorem. 😭
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2020, 07:40
MIMI lubi tę wiadomość
-
Kobitki mam pytanie odnośnie wagi po porodzie. Ile kg Wam ubyło po powrocie do domu / zaraz po porodzie? Niby mówią, że średnio 7, nawet do 10kg. Ja byłam zaskoczona jak weszłam na wagę bo u mnie tylko 5kg mniej, a przytyłam 12kg czyli wcale nie mało 🙈3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
lilly. wrote:Kobitki mam pytanie odnośnie wagi po porodzie. Ile kg Wam ubyło po powrocie do domu / zaraz po porodzie? Niby mówią, że średnio 7, nawet do 10kg. Ja byłam zaskoczona jak weszłam na wagę bo u mnie tylko 5kg mniej, a przytyłam 12kg czyli wcale nie mało 🙈[/QUOTE
Ważyłam się w 3 dobie (jak wyszłam ze szpitala) i miałam 6,5 kg mniej, zostały mi wtedy 2,5 kg, ale mało bo tylko 9 kg przytyłam, młody 3,420 waga. Teraz idę z wagą podobnie, mam 9,5 +, a termin na środę ... zobaczymy, cykor mnie bierze straszny 😣Carla -
lilly. wrote:Kobitki mam pytanie odnośnie wagi po porodzie. Ile kg Wam ubyło po powrocie do domu / zaraz po porodzie? Niby mówią, że średnio 7, nawet do 10kg. Ja byłam zaskoczona jak weszłam na wagę bo u mnie tylko 5kg mniej, a przytyłam 12kg czyli wcale nie mało 🙈
Carla lubi tę wiadomość
-
PLPaulina wrote:Izape no jaka figura.😍
Lipcowkaaa kiedy Ty rodzisz?
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
nick nieaktualnylilly. wrote:Kobitki mam pytanie odnośnie wagi po porodzie. Ile kg Wam ubyło po powrocie do domu / zaraz po porodzie? Niby mówią, że średnio 7, nawet do 10kg. Ja byłam zaskoczona jak weszłam na wagę bo u mnie tylko 5kg mniej, a przytyłam 12kg czyli wcale nie mało 🙈
Dziewczyny jak bawicie się ze swoimi maluszkami kiedy nie śpią? Co z nimi robicie? -
Ja 7 kg w szpitalu, też łącznie 12 przytyłam. Zostały 3 i utknęłam ale zaczęłam porządnie jeść bo pierwszy tydzień zassana chodziłam.
U nas już jest od jakiegoś czasu zainteresowanie kontrastami, godzinę tak może leżećA tak to na kolanach trzymam Oliwierka i sobie gadamy i ćwiczymy za rączki.
mwm, lilly., Cer1, Catlady, Jeheria lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny gratuluje pięknych maluszków:) nadrabiała sukcesywnie wszystkie posty, a w końcu mogę też napisać swoją historię. Ze względu na cc dostałam skierowanie do szpitala równy tydzień przed terminem czyli w piątek. Od wejścia na izbę przyjęć do otrzymania łóżka zeszło 10 godz, jakaś totalna masakra trochę wina pandemii, a trochę braku miejsc (musiałam czekać pod drzwiami sali, z której dziewczyna miała wyjść do domu tylko nie mogła się doczekać na wypis dziecka). Koczowałam na korytarzu z torbami, a do siedzenia dostałam wózek inwalidzki... no ale dobra ostatecznej dostałam izolatke. Przy przyjęciu powiedzieli, że jak się sytuacja nie rozwinie sama do w poniedziałek dostanę oxy, wiec w sobotę rano spokojnie poszłam na wizytę, a lekarz który miał dyżur stwierdził, że rozwarcie mi się powiększa to w sumie może dziś spróbujemy. Wzięta z zaskoczenia o 7:30 byłam już podpięta pod kroplówkę. Na początku luzik coś tam pobilewało, ale sobie myśle, że to wcale nie jest dramat. Koło 15 zaczęło mnie bolec dołem brzucha wiec o 15:30 przebili mi pęcherz (matko ile tych wód się tam zmieści). No i wtedy zaczela się jazda bez trzymanki, wmawialam sobie cały czas, że ból to fikcja to tylko moja głowa Haha, ale jak już było blisko godziny takich bóli to zaczęłam się zastanawiać co się musi stać żeby mi zrobili cesarkę🙈 na ostatnie 2 skurcze dostałam gaz otumaniający i resztą sił zapytałam położnej kiedy to się skończy? Ona mówi ze jak się zaczną parte to będzie lepiej i w tym momencie poczułam ucisk na pupę wiec mówię „to juuuuuż”
oni, że niemożliwe, sprawdzili i faktycznie główka na horyzoncie godzina partych jak dla mnie całkiem do zniesienia no i wyszedł syn głowa razem z ręka żeby się od razu z wszystkimi przywitać. I wtedy się zaczęło, nacięcie przeszło w pęknięcie (jestem legenda na oddziale jeśli chodzi o ilość szwów...) i do tego doszło łyżeczkowanie bo też mi się właśnie za bardzo łożysko wrosło... ogólnie chyba bym lepiej na tym wyszła fizycznie jakbym cesarkę miała, ale przynajmniej wiem co to poród i wielkie ukłony i szacunek dla dziewczyn które rodzą po kilka/kilkanaście godzin!!! Dziś na szczęście do domu 🥰
Karolllla, Cer1, szatanka, PLPaulina, Catlady, Jeheria, PattisonBM lubią tę wiadomość
-
Mi zeszło 7kg ale wychodząc ze szpitala miałam nogi jak balony, kilka dni trwało zanim wszystko wróciło do normalnego stanu. Potem się nie ważyłam. Powiem Wam że trochę Zapominam o sobie... Nawet nie kontroluje cukru ani ciśnienia...
Dziewczyny po cc, krwawicie/plamicie nadal? Mi jutro miną 3 tyg od porodu, a ciągle coś tam jeszcze się pojawia w małej ilości... -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2020, 15:54
Frufru lubi tę wiadomość
-
Izape_91 wrote:Lipcowkaaa kiedy Ty rodzisz?
Jutro na 7.00 mam się zgłosić do szpitala a później mam CC, nie wiem dokładnie o której godzinie ale pewno z rana. Także dziś ostatni dzień w dwupaku😊
Jakoś mi tak dziwnie, ale już się nie mogę doczekać powrotu do domu 😃
Gdyby nie planowe CC to nic nie zwiastuje zbliżającego się terminu. No może poza tym że dziś pierwszy raz miałam rano mdłości i biegunkę ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2020, 12:04
Izape_91 lubi tę wiadomość
-
Karolllla wrote:FruFru u mnie też cukier poszedł w zapomnienie od razu. Ze dwa razy zmierzyłam na czczo bo tylko z tym miałam problem w ciąży, wyszedł ponad 90 i olałam.
Ja musiałam żelazo kontrolować, strasznie mi po porodzie zjechało. Już w szpitalu dostałam tardyferon. Nie czułam się wyczerpana, ale z ponad 12 do 8 mi spadło ... niestety, po porodzie pamietam się o sobie w ogóle nie myśli ... jedyne co kontrolowałam się z piciem wody, bo wiecznej chodziłam przez karmienie spragniona ...Carla -
lipcowka86 wrote:Jutro na 7.00 mam się zgłosić do szpitala a później mam CC, nie wiem dokładnie o której godzinie ale pewno z rana. Także dziś ostatni dzień w dwupaku😊
Jakoś mi tak dziwnie, ale już się nie mogę doczekać powrotu do domu 😃
Gdyby nie planowe CC to nic nie zwiastuje zbliżającego się terminu. No może poza tym że dziś pierwszy raz miałam rano mdłości i biegunkę ...
Eeejj mialysmy razemu mnie tez nic nie wskazuje na nadchodzacy porod. Zadnego czopa, czasem bole okresowe, ale nie jakos czesto. Brzuch twardnieje i nic poza tym. Mala sie coraz leniwiej rusza.
Karolla ale slodziaczek ♥️Karolllla lubi tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Ja dostałam Sorbifer, mi spadło żelazo do 10. Ech juz nie mogę się doczekać kiedy te tabsy się skończą, bo wizyta w toalecie to jakiś dramat... 🙈
Cukier zmierzyłam raz, na czczo wyszło 85 a potemwcale o tym nie myślałam... Chciałam dziś zmierzyć, ale jak młody zasnął to poszłam się najeść hehe i potem sobie przypomniałam, że nie zmierzyłam...
Generalnie czuję się bardzo dobrze, nie mam na co narzekać, a jak u Was po porodzie? -
Carla wrote:Ja musiałam żelazo kontrolować, strasznie mi po porodzie zjechało. Już w szpitalu dostałam tardyferon. Nie czułam się wyczerpana, ale z ponad 12 do 8 mi spadło ... niestety, po porodzie pamietam się o sobie w ogóle nie myśli ... jedyne co kontrolowałam się z piciem wody, bo wiecznej chodziłam przez karmienie spragniona ...
Mi też zjechało i dostałam i receptę, żeby brać ale tata lekarz kazał mi nic nie brać bo wszystko co biorę nie jest obojętne dla dziecka, a spokojnie dietą podciągnę. On jest w ogóle anty leki, suple itp. dla zdrowych z racji specjalizacji (anestezjolog) i całe życie się go słucham i dobrze na tym wychodzę także ja nic nie brałam -
Właśnie wróciłam z nieplanowanej wizyty u lekarza... Dorobilam się 2 dni przed terminem grzybicę, wspaniale... Zaaplikowalam globulke i leżę 2 h żeby że mnie nie wypłynęła, nie chciałam czekac z zaaplikowaniem do wieczora... Mam 6 dni leczenia i marzę o tym żeby nie urodzić wcześniej tylko dokończyć kuracje... Masakra 👎👎 współczujcie mi 🤯.