Maj-Czerwiec 2017 3city
-
WIADOMOŚĆ
-
Chodzi mi o samoistne oczyszczanie organizmu, zastanawiam się ile wcześniej się zaczyna, bo pamiętam z poprzedniej ciąży, ale nie pamiętam kiedy:) a teraz albo coś na mnie działa przeczyszczająco albo się zaczęło...
Lewatywe dalej CI wszędzie zaproponują, możesz co najwyżej odmówić -
Ewelkeat z ostatniej ciąży pamiętam ze około 2-3 tygodnie. U mnie się to połączyło z odejściem czopa.
Malgosia tez ruchliwa. Generalnie odstawiamy taniec brzuchaale momentami niestety jest to mało przyjemne bo po prostu boli. Zwłaszcza jak w jednym czasie czuje ja i na pęcherza i pod zebrami
coś czuje ze będzie mega ruchliwym dzieciakiem....
ewelkaet lubi tę wiadomość
-
Laguna dzięki za info:) jeszcze będę obserwować, a jak się nic nie zmieni to trzeba się szybko pakować
U mnie czop ostatnio odszedł tuż przed wodami, tyle że było sporo krwi przy tym, więc prosto do szpitala jechałam, a w szpitalu w poczekalni odeszły mi wody, więc jak już się dostałam na badanie to wód było niewiele. Na szczęście krwawienie wtedy spowodowane rozwarciem i nic więcej
Łożysko było ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2017, 12:03
-
Kurcze, ja nic takiego nie pamiętam...
mi odszedł czop, za jakieś pół godz.wody a po niecałych 3h mała już była na świecie.
Jak odeszły mi wody to sama sobie zrobiłam lewatywę i teraz też kupuję Enemę i sama sobie zrobię. Później się wykąpałam, pomalowałam ułożyłam włosyhe he
-
U mnie z każdą ciąża było inaczej. Z pierwszą to w nocy mi po prostu chlusnely wody.. wcześniej nie obserwowalam czy czop odchodzi. Ale był to koniec 36 wiec i tak na poród za wcześnie. Z drugą to zaczęły mi się sączyc wody i pojechaliśmy do szpitala i się okazało ze to czop taki bardzo wodnisty i tez był z krwia, a ze był to 40 tydzień to mnie już zostawili. No i za trzecim razem właśnie 2-3 tygodnie wcześniej odszedł czop. Wiec tak książkowo
-
Ewelkeat w książeczce mam wpisany 37 tydzień. Na pewno miałam wenflon, ale nie mam pojęcia czy coś mi na płuca dali. To było 10 lat temu. Ja młoda i niedoświadczona oni nic nie mówili, a ja nie pytałam. W każdym razie coś musiało być nie tak. Jak urodziłam mała to nawet mi jej nie pokazali. Zabrali i przynieśli dopiero kolo 17 tłumacząc się tym że w czasie porodu złamał się obojczyk. A urodziłam o 12. Teraz po dwóch kolejnych porodach wiem, że wszystko to wygląda inaczej. Zresztą wody mi odeszły o 1 w nocy. A dopiero o 5 mi podali oksytocyne. I potem jeszcze do 12 nim urodziłam. A wody się nie sączyly tylko chlusnela spora ilość. Myślę że mała była podduszona. Zresztą jak leżałam na jedynce i po obchodzie lekarz zapomniał karty to wyczytałam z niej ze na dodatek urodziła się owinieta pepowina. Wtedy nie miałam pojęcia co się dzieje, ale teraz wiem ze coś zawalili i świetnie to ukryli. Z tym obojczykiem to bzdura. Bo wiem ze nie zabierają w takim przypadku. Pierwszy kontakt mama z dzieckiem przy piersi jest tak ważny ze z powodu obojczyka by jej nie zabrali. Jeszcze na tyle godzin. Zresztą Zuza teraz ma problemy ze szkołą i ze skupieniem i ogólnie jest specyficznym dzieckiem. Nie mowie ze to na pewno dlatego ale tak jest zazwyczaj przy niedotlenieniu po porodzie. Wiec naprawdę wszystko się zgadza. Ja ogólnie poród zniosłam dobrze i wtedy wydawało mi się, że wszystko dobrze poszło. No ale niestety. Gdybym teraz miała ta swoją madrość co teraz to nigdy by im nie udało sie nic zataic.
-
Hej dziewczyny, dugo mnie nei było, ale miałam taaaki kocioł - remont i te sprawy - same rozumiecie, ale już zbliża się ku końcowi. jak zakończymy (planuję za tydzień) to wrzucę efekty
DO tego zaliczyłąm zapalenie oskrzeli z kolejnym antybiotykiem i dobilam sobie flore bakteryjna ale z tego powoli wychodze.
Nadrabiam Was powoli i lecę od początku - torba do spakowania?! Ja w szarym polu, nie przywiozłam nawet ciuchów młodego,a le planuję się za to zabrać w tym tygodniu bo nie pamiętam kompletnie co mam i w jakim stanie.
Kosmetyki - my na początku kąpaliśmy w samej wodzie, potem w Oilatum lub Oilan - nasza książęca pupa niestety wrażliwa i ful rzeczy go uczula. Najgorzej znosi kosmetyki Hippa zdecydowanie.
Ja ogólnie przy zakupach suegrowałam się zkłądem i polecam bloga srokao.
Chusteczki na wyjścia używaliśmu Huggies zielone (gdyby któraś gdzieś widziała dajcie proszę znać), a teraz kupiłam velvet sensitive.
Pampki kupuję na początek tylko białe, dada Jaśka uczulały na maksa. Jedna pielucha i całą pupa czerwona
Do pupy bephanten (a najlepsza jest maść pośladkowa z zaspy te któe rodzą -zazdroszczę - weźcie proszę od położnych skład! Bo można ją zrobić na receptę.)
Ja bephanteme smarowalam za każdym razem prawei, a jak cos sie dzialo powazniejszego to tormentalum (ale nie tormentiol - o tym tez pisze sroka) mialam tez sudocrem, ale nigdy nie uzylam, czy moze raz, ale strasznie przesuszył...
Z kosmetykó ogolnei rosmmanowski abbydrem na dobry sklad, ale ja nie cierpie zapachu... BLE
Dorotka - ja teraz mysle miedzy psociela z Gluck i Ceba, ale jak piszesz, że Gluck sztywny to odpuszcze (zwlaszcza, ze 3x drozszy) , przy mlodym mielismy kieczmerskiego i bylam zadowolona nie liczac prasowania
O temat jedzenia w szpitalach - ja rodzilam an zaspie, urodzilam o godzinie 19.03 i nic do jedzenia nei dostalam, najgorsze ze NIC nie mialam, bo mialam miec planowane CC ktorego nie mialam, ale torba pusta do tego od rana na czczo ze wzgledu na ciecie... poratowal mnie maz dziewcyzny ktora po mnie urodzila bo zrobil mi kanapke - nigdy nie smakowala mi tak kanapka z serem!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2017, 17:20
-
Jesli chodzi o tetrowe pieluchy to ja tez mialam ful i teraz dokupilam jeszcze tez sporo, u nas mlody mega ulewal na poczatku a pielucha walila, wiec co karmienie szła jedna lub i dwie na poczatku
a ja nie cierpie prania wiec nie wyobrazam sobie prac codziennie
-
Ju14 niezła jesteś hehe mi by nie przyszło do głowy włosy układać[/QUOTE]
Ja muszę, bo mam tak cieniutkie, że wyglądam jak jakiś latopierz nieopierzony
Hope, super, że wszystko okinajważniejsze, że z brzuszkiem wszystko dobrze.
Siedzę i przeglądam imiona od A do Z... -
Cześć dawno tu nie zaglądałam, chciałam podzielić się z wami informacją.
Moje " maleństwo" waży 3 kg, 18 kwietnia ( to już za 3 tygodnie) będę miała CC leży poprzecznie i to jest moja 2 cesarka, już zaczynam odczuwać strach, torba nie spakowana, wózek nie kupiony, imię nie wybrane, ogólnie opadam z sił nawet siedzenie mnie męczy -
Pszczoła to już już
niezła waga już jest:)
Ja też padam z nóg. Jeszcze się nie spakowalam, nie skończyłam zakupów, ogólnie też w czarnej dziurze. Ale postanowiłam, że do 10 kwietnia będzie wszystko gotowe. Już ogólnie nie mam siły na nic.. spacery już całkiem odpusciłam, powietrze tylko na balkonie, cały czas mi twardnieje brzuch, oby do świąt...
Dziś nad ranem miałam jakiś skurcz, więc pewnie już przepowiadajace się zaczynają... oby to szybko zlecialo. Swoją drogą już nie mogę się doczekać wspólnego spotkania:)