Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Fatalita, bez sensu
Kamcia, mam awaryjne wspomagacze ze sobą, ale nie obiad! A to pora... Sklep przez ulicę, coś nabyłam i zjadłam. Tylko na długo to nie starczy... Młoda wariuje, ja po swojemu też. Faktycznie chyba lepiej będzie się położyć tu i mieć w nosie kolejki -
Oj to się nameczysz. U mnie po baloniku coś się ruszyło. W między czasie robiłam wycieczki po schodach i ciepłe prysznice tzn lanie na brzuch ( jak już balonik wypadł).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2018, 15:51
Fatalita lubi tę wiadomość
-
Fatalita, nameczysz się biedna... bardzo Ci kibicuje żeby poszło jak najszybciej i żebyś dostała swoją nagrodę za ten trud.
Kattalinna, następnym razem (o ile będzie następny raz) weź że sobą pizzę
zalecają żeby ktg było po jedzeniu, ale jak to zrobić jak się siedzi tyle czasu w kolejce?
Fatalita lubi tę wiadomość
-
Ja już po wizycie. Młody waży ok 3160g. Niestety na rychły poród się nie zapowiada
synek siedzi wysoko, szyjka też bez szału...a tak nie chce rodzić po terminie
Fatalita, Fermina, Mała Matylda, malwka08, Wowka, kamciaelcia, XKamaCX, Paula95, pumka1990 lubią tę wiadomość
-
Też dzisiaj bylam na usg. Moje dziecko to kloc... chyba jej nie wydalę.. 3300, więc niezły kabanek.
U mnie to samo, o porodzie mogę zapomnieć, przez najbliższy tydzień napewno nic w tej kwestii się nie zmieni.
Fatalita, Fermina, Mała Matylda, malwka08, Sela, Wowka, XKamaCX, Paula95, pumka1990 lubią tę wiadomość
-
Kattalinna naum się nie być punktualna
Fatalita przykro mi, ale ostrzegałam. Nie chcecie wywoływaniaChciałaś gryźć ściany ale jeszcze nie wyskoczyć przez okno, także tego... Przykro mi, serio
Fatalita, kattalinna lubią tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Dziewczyny powtórzę za Kamcią, tylko bardziej dobitnie, przegrzanie noworodka czy niemowlęcia jest bardzo niebezpieczne. I zajmuje tylko chwilę. One nie mają jeszcze własnej termoregulacji.❤ Bartuś już z nami
15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Ja czuję, że u mnie skończy się na wywołaniu. Mam wrażenie, że brzuch zamiast opaść to poszedł do góry. Pewno szyjka u mnie zamknięta na 10 spustów. Umowie się na wizytę do gina na 15.05 czyli w dniu terminu i niech mi da już skierowanie na zaś do szpitala
.
-
Hoope, czułam na karku Twoje "a nie mówiłam"
wierz mi, że myślałam o Tobie i o tym oknie -czy to już- podczas gryzienia ścian.
Jangwa, lubię, bo liczę, że jak mi go wyciągną to coś pyknie i u mnie. Ogólnie sprawdziłam sama, balonik jest przy wyjściu. Jakbym dobrze się napięła to bym go wypchnęła, ale wolę żeby sami to zrobili to przy okazji sprawdza rozwarcie. Póki co chodzę z wystającym cewnikiem przyklejonym do nogi czując się jak facet z za długim fiutkiemdobra położna wypuściła mnie do barku z mężem w ramach zmiany perspektywy
Fermina, Mała Matylda, kamciaelcia, Hoope, kattalinna lubią tę wiadomość
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
Fatalita współczuję braku rozwoju akcji
oby szybko poszło.
Boję się wywoływania
Na pocieszenie Maz zabrał mnie dzisiaj na jedzonko do ulubionej serbskiej restauracji. W końcu. Najadlam się jak świnia, ledwo wstałam.
Takie pysznosci:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9bd5cfb57b31.jpg
Sorki ze juz nadżarte, ale głodna byłam
Teraz siedzę z nogami w wiadrze z zimną wodą, bo mam wrażenie że zaraz wybuchna - takie napompowane
Hoope ile jeszcze będziesz mnie katowac?
Gratuluję klocków dziewczyny
Kattalinna to się naczekalas... Ja bym jajko zniosla. Nie lubię czekaćFermina, Katy, Sela, kamciaelcia, Hoope lubią tę wiadomość
-
Katy, na wcześniejszym zdjęciu Kamilek wydawał mi się już duży, zmieniam zdanie, co za słodki okruszek!
Fatalita, bidulo. Trzymam kciuki jak najmocniej się da, za koniec Twojej męki i czyste szczęście w ramionach.
Efwka, kciuki też za Ciebie, niech wszystko sprawnie pójdzie.
Oliv, dobrze że już koniec męki i dostałaś najlepszą nagrodę! Wszystkiego dobrego dla Was.
Sela, Kattalinna, Matylda - udanych wizyt i samych dobrych wieści!
Paula, dużo siły dla Ciebie! Powodzenia!
Haha, Kama, niezła motywacja, żeby jeszcze trzymać dziecię w brzuchu.
Śliczny Foczek, Hoope.
Cola, nie trać nadziei! Szyjka może się skrócić szybciutko.
Umieram dziś. Mniej więcej od 30 tygodnia marudzę, że mam dość ciąży. Wtedy przez bóle, twardnienia i stres. Teraz przez upał, to że jestem ogromna i wszystko się do mnie lepi. Wsiadłam w auto o 12, wysiadłam o 16, (ważny szczegół - padła nam klima) po drodze zakupy, przedłużanie OC i jakieś inne pierdoły, teraz leżę i dogorywam. Poza tym w mojej okolicy ludzie biją rekordy znieczulenia na ciężarne. Się nastałam w kolejkach, jak głupia. Jeżeli przez to nie urodzę, to nie urodzę nigdy.Mała Matylda, Cola87, Katy, Fatalita, Sela, Hoope, XKamaCX lubią tę wiadomość
-
Meldujemy się po wizycie
Mój lekarz nie robi mi usg na wizytach tylko zaleca je zrobić oddzielnie, ze względu na ciągnące się choroby postanowiłam nie jechać do Warszawy tylko wykonać badanie w najbliższym możliwym miejscu - doświadczyłam takiego uboższego usg
Zosia waży 2680g, co mnie cieszy biorąc pod uwagę rodzinną tendencję do porodów po terminie. Łożysko II stopnia, przepływy prawidłowe. Szyjki doktor nie oglądał, czego żałuję, ale powiedział że brzuch się spina przy dotyku sondy, co zinterpretował jako gotowość do skurczy.
Fermina, Fatalita, kamciaelcia, Hoope, kattalinna, XKamaCX, Paula95 lubią tę wiadomość
-
Ledwo żyję. Szyjka jak była długa, tak jest nadal. Główka nisko, skurczy brak. Nic nowego. Jutro zaproszenie na oddział... Oczywiście mogę nie przychodzić. Jestem taka zmęczona że już nie myślę nawet. Ponad 5 godzin poza domem a do szpitala 10 minut spacerem...
-
Tylko przypomnę tym co myślą, że wszystko pozamykane i nic się w najbliższym czasie nie wydarzy..
W poniedziałek byłam przecież u ginekologa wszystko oczywiście zamknięte, nic nie wskazywało na porod, a we wtorek o 23 chlustnelo wodami, a przecież kto by się spodziewałTakże nie znacie dnia, ani godziny dziewczyny. Los i tak pokaże swoje.
Mama32, Kira91, kattalinna, amygdala, Sela, Mała Matylda, XKamaCX, Paula95 lubią tę wiadomość