Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Fermina, widzę, że się dzieje, powodzenia!
Kira, oby się rozkręciło
Nadrobiłam tylko dzisiejsze posty więc wybaczcie, nie odniose się... Gdyby ktoś mógł mi zrobić prasówkę z wydarzeń to byłoby super
Ja chyba wracam do świata. Ania jest cudowna pod każdym względem. Ale baby bluesa zaliczyłam. Dwa dni ryczenia... Wszystko przez kp. A raczej jego brak mimo super wszystkich warunków. Ania złapała lenia i już na pozycję leżącą w pobliżu cyca reagowala histerią. Każde karmienie butelką skutkowało regresem w ssaniu piersi. W odpowiednim momencie zadzwoniła położna. Już przez telefon brzmiała jakoś tak kojąco. Dziś rano przyszła. Siedziała chyba 2 godziny. Było super. A najlepsze to to, że od jej wyjścia moje dziecię 3 razy już była na cyckumam dziś dzień matki normalnie
wierzyłam, że damy radę, ale nie sądziłam, że to tak mało trzeba. Tym bardziej rośnie mój nerw na system szpitalny, bo wtedy wystarczyłoby żeby ktoś poświęcił nam 10 minut.
Sela, jechać!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2018, 13:32
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Sela, jechać. Ja miałam wody z żywa krwią, jak rozwarcie szybko szło. Leć!
powodzenia
Ja na opiekę położnych w szpitalu nie mogę narzekać. Każda zmiana inna, ale tak samo sympatyczna, miła i pomocna. Przychodziły pytać jak tam, interesowały się karmieniem mimo codziennych konsultacji z doradcą laktacyjną. Dogladaly dzieciaczki. Ogólnie super, na prawdę. Nie mogę złego słowa powiedzieć
W szpitalu rozkrecilam laktacje laktatorem. Najpierw musiałam ściągnąć cała siare która była koloru coli i bali się Małej ja podać, a jak się pojawiło mleko to jak najczęściej przystawiac.
Teraz w domu po karmieniu ściągam jeszcze nadmiar, tym bardziej że zapalenie a Mała wszystkiego nie ściagnie
Fermina jak wody poszły to teraz już pójdzie, trzymam kciuki za szybką akcje
Moje dziecko ma jakieś dziwne fazy z rana. Nie mogę jej uspac przez jakieś 3-4h,ciągle głodna. Dzisiaj walczyłam z nią od 10,ciągle na cycu. Dopiero o 13 usnela.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2018, 13:36
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki Kamcia, tak myślę, że sobie wymysalm. Ale to silniejsze ode mnie.
JS chyba na prawde jakieś bliźniaki nam sie trafiły.
Mój kloc jest taki ciężki że mam zakwasy na ramionach.
Ja nie wiem jak u Was ale mam wrażenie, że faceci to jakiś inny gatunek. Mój nie słyszy płaczu w nocy, no strzela mnie coś dopiero jak histeria na przewijaku blisko głowy męża to ten wstaje -
Feeva wrote:Moje dziecko ma jakieś dziwne fazy z rana. Nie mogę jej uspac przez jakieś 3-4h,ciągle głodna. Dzisiaj walczyłam z nią od 10,ciągle na cycu. Dopiero o 13 usnela.
Feeva, my też tak mamy często. W nocy mleko jest bogatsze, rano chudsze i bardziej wodniste, więc dziecko może częściej się domagać lub dłużej wisieć. Wynika to z naszych zmian hormonalnych. Kilka razy zdarzyło się tak, że karmiłam niemal non stop cały poranek, w najlepszym wypadku chciała possać chwilkę co 40 minut do godziny średnio.Matylda
-
nynka
i dysplazja nie boli
czym innym jest zwichniecie, ale to pewnie wiesz
moze rzeczywiście spróbuj np przewijać po jedzeniu, niekoniecznie od razu...
są różne dzieci
u nas mokre, zimne chusteczki nie ruszaja, goła pupinka radość powoduje, kończy się czczkawką bo raczej typ ciepłolubnymokra pielucha nawet nie rusza, sraka tez nie ruszała, choć ta wymaga juz przewijania
-
Sela, ja krwawiłam przy rozwieraniu szyjki przy obu porodach. Położne mówiły, że to normalne. Ból podbrzusza to mogły być jakieś skurcze, właśnie rozwierające szyjkę. Jeśli nie było tego dużo to czekałabym na rozwój sytuacji, ewentualnie telefon do swojego ginekologa.Matylda
-
Dukam jednym palcem bo ciągle noszę takiego jednego faceta. Jakiż on jest marudny! A juz robi buzię w podkówkę i mnie totalnie rozmiękcza a do tego czuję się wtedy winna.
Nie mogę zrozumieć jego sygnałów, są takie niejednoznaczne. Tak samo marudzi na każdą niedogodność, muszę robić cały zestaw powodów płaczu zanim trafię a to i tak nie zawsze. Tak jak przed chwilą. Przewijam. Beczy. Nakarmiłam drugim cycem. Beczy. Zabawiam. Beczy. Na rękach beczy. Otuliłam pieluchą. Beczy. Odłożyłam na łóżko. Beczy. W końcu okazało się, że chce spać ale tylko owinięty grubym kocem z mikrofibry. Ręce opadają. No skąd mam wiedzieć? Nie mógłby chociaż smsa wysyłać skoro mówić nie umie?
Sela nie strasz ludzi.
Nynka mój TZ też nie wie co się w nocy dzieje, pyta mnie potem w dzień jak młody spał. Serio? Nie byłeś 30 cm dalej?
Fermina kciuki!
Wasze dzieci wiszą na cycu a mój odmieniec po swojenu, jak się naje to zamiast się po prostu odessać to się drze. Dużo czasu zajęło mi zrozumienie dlaczego się drze. Bo się najadł...Mycha666 lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Nynka wrote:Kamcia bo od paru dni jest taki wrzask przy zmianie pieluszki, że zaczęłam sobie wkrecac, że może coś go boli.
Dysplazja nie boli, jak już Kamcia napisała. Moja starsza miała podwichnięcie, ale jej to też nie bolało. Płakać może, bo mu np. chłód przeszkadza. Moja młodsza darła się przy każdym przewijaniu, przy każdym rozbieraniu i w kąpieli przez ponad tydzień, teraz dla odmiany przy rozpiętej pieluszce się uspokaja. Bioderka ma zdrowe jakby coA w szpitalu nie miał sprawdzanych? U nas jak nie robią w szpitalu to do dwóch tygodni każą się stawić w por. preluksacyjnej, a jak w szpitalu są zbadane to dopiero w 6 tygodniu życia na kontrolę.
Moja starsza miała badanie w szpitalu, młodsza nie bo rodziłam w innym i byliśmy na bioderkach jak miała 2 tygodnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2018, 14:05
Matylda
-
Hoope wrote:Wasze dzieci wiszą na cycu a mój odmieniec po swojenu, jak się naje to zamiast się po prostu odessać to się drze. Dużo czasu zajęło mi zrozumienie dlaczego się drze. Bo się najadł...
Moja się szarpie i sprzecza się z cyckiem jak chce beknąć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2018, 14:08
Matylda