Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja ponarzekam.
Moje dziecko obudziło się przed 11, wypiło hektolitry mleka i nie śpi. W łóżeczku poplakuje. Ja nie śpię od 5. Masakra.
Do tego jest taka duchota, że wytrzymać sie nie da.
Edit. Usnela. Musiało jej się odbić jeszcze 3x.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2018, 14:26
-
Kattalinna też Mała śpi na mnie, a jak ja odkładam to oczy jak 5zl i dupa. Z powrotem na ręce.
Ale teraz się udało. Jeszcze zmieniłam jej mokra pieluche i usnela. Nie chcę jej przyzwyczajać tak do rąk, bo potem się nie ruszę nigdzie i nic nie zrobię. Jak usypia na mnie to po jakichś 15minutach ja odkładam -
Tez tak robie jak ty, Feeva, staram sie go odkladac jak tylko zasnie
Ja mam dobry humor w miare, na dworze bylismy, maly nie spal godzine tylko sie rozgladal a potem zasnal. Zaraz bede gotowac fasolke szaparagowa, bo chodzi za mna jak szalona.kattalinna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU nas smok od początku i nie ma problemu z niczym. Ale daje tylko na histerie albo do usunięcia, później wypluwa albo zabieram. U nas ewidentnie uspokaja i zaspokaja potrzebę ssania, bo w miare upływu tygodni, coraz mniej do spania potrzebuje sam wypluwa.
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Chcę fasolkę!!! Ale mam truskawki i czereśnie
Hehe, Feeva, dlatego ja nie odkładamśpimy razem
moja aplikacja do obsługi dzidziola się przydaje: jak karmię powyżej 15 minut, to wiem, że będzie na 90% spanie i da się odłożyć do łóżka. Jak mi się odłącza po poniżej 10 to wiadomo, że sen jest lekki. Też śpi ponad 1,5 godziny po 22 minutach ssania
Mała Matylda chyba się doczekała jak nicWiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2018, 15:42
-
Dzień dobry
Próbuje was czytać ale czasu mało a pisanie to wogole
Od czwartku jesteśmy w domu jest raz lepiej raz gorzej ale generalnie nie narzekam
Chłopcy zaakceptowali siostrę bez zastrzeżeń nie ma zazdrości ani nic
Mała je na zadanie w nocy po jedzeniu zasypia a dzisiaj miała kryzys i się darła do 2 w nocy ale jak zasnęła to spałyśmy do 7
Zaczelam pisać posta rano i teraz zauważyłam ze go nie wysłałam
Jak tam dziewczyny rozpakowujace się trzymam za was kciuki już niewiele wam zostało z każda chwila bliżej końca -
Jestem w trakcie... czekania na wizytę lekarską
Rano na przemian coś się działo i był spokój, chciałam dać sobie szansę, że jakaś akcja się rozwinie - spacerowałam, skakalam na piłce, potem trochę się przesłałam i pojechaliśmy z mężem na ktg z walizkami w bagażniku. Na ktg zapisały się tylko dwa skurcze po około 50, więc nie zanosi się na poród, od jakichś trzech godzin czekam na konsultację lekarską, ale ciągle przyjeżdżają kobiety do przyjęcia, a u mnie spokojnie więc spadam na koniec kolejki
Jedyna dobra informacja jest taka, że to co ze mnie wwypłynęło to według położnej rzeczywiście czop, był z krwią więc powinno ruszyć.
Internet słabo mi tu działaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2018, 17:10
-
Mała Matylda to trzymaj sie dzielnie, już myślałam ze jednak bedą wiesci ze to juz po wszystkim. U mnie bez większego wow, czyli czekam do jutra na wizyte u położnej i jesli nic sie nie zmieni to około czwartku do szpitala, nie mam pomysłu jak zmotywować tego małego uparciucha.
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Jesli to czop z krwia to powinno byc juz na dniach. Tez myslslsm ze jestes juz po. Wytrwalosci. Daj znac po wizycir lekarskiej. My dzisiaj pochodzilisny troche.. I kregoslup troche boli.. Innych bolesci brak
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Dziękuję dziewczyny! Jestem już w domu, po kolacji, zaraz wychodzę na spacer. Miewam skurcze, ale nieregularne. Według usg Malutka jest bardzo nisko, warunki nadal ok, choć ilość wód wyszła mniejsza niż wczoraj (było ok. 10 afi, jest 7,5). Wody na pewno nie wyciekają, szyjka bez problemu mieści dwa palce, w sposób dla mnie bezbolesny, jest bardzo miękka, nie wiem co z długością. Lekarka się spieszyła (na izbie tłumy), jeszcze przed badaniem bardzo chciała mnie przyjąć do szpitala, gdy stanowczo odmówiłam chyba spadła jej motywację do zajmowania się mną - opis wizyty skopiowała z wczoraj i zmieniła tylko podstawowe informacje. Też liczę na to, że po czopie z krwią powinno się rozkręcić
-
Bylismy z Kamilem u brata chlopaka i na poczatku byl ryk wiec dostal cyca, pozniej na chwile zasnal. Jak sie obudzil to przejął go tata, pozniej polozyl Kamilka na łóżku i tak sobie lezal grzecznie ze smokiem dluzszy czas.Dopiero jak sie mielismy zbierac to jeszcze na chwile mu cycka dalam bo znowu byl wrzask xd A wzbranialam sie przed tym wyjsciem bo sie balam, ze caly czas bedzie sie darl,a na szczęście nie bylo tak zle :p
Doszlysmy ze szwagierka do wniosku, ze ma moze tzw.skok rozwojowy i dlatego tak sie ciagle drze... -
Matylda w gruncie rzeczy masz jeszcze kilka dni i te kilka dni raczej wszystko rozegra
Wyciągam królikvooda
Młodzież moja ma patent. Otóż przykleja się do mnie i zasypia natychmiast - w sklepie. W aucie również pod warunkiem, że jedzie. Pobił dziś rekord spania w dzień. Najpierw na mnie 2 godziny a teraz dwie godziny obok mnie. To obok mnie wyszło spontanicznie, otóż zmęczona jego marudzeniem położyłam się obok, żeby poczekać aż się wydrze i uśnie a on się przytulił i zasnął. Tak o. Smok w buzi był, zamiast cyca i pierwszy raz pomógł. Wow.Mała Matylda, kattalinna lubią tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Ogladam teraz "Zycie bez wstydu" i laska ma asymetrie piersi przez to, ze dziecko jadlo tylko z jednej (bo tak sie uparlo), a moj Kamil tez woli prawa i juz jest troszke wieksza...Myslicie, ze mi tak zostanie? Musze go częściej do tej lewej dawac moze..Tylko, ze przy niej sie zlosci na poczatku zawsze:/