Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySela ja byłam u fryzjera 3 tygodnie po porodzie, nie bylo mnie 3 h, mąż został z Zuzią. Jak masz z kim zostawić odciagnij mleko.
Katy ja mam sombresuper sprawa, teraz robiłam drugi raz po roku. Tak mi fajnie moja fryzjerka to zrobiła że potem tylko podciełam włosy i całą ciążę nie farbowałam.
Jak sąsiedzi po dzisiejszym dniu nie zgłoszą nas do opieki to będzie dobrze. Darcie się o wszystko, nic nie pasuje. Licze że teraz w końcu zaśnie.Katy, Sela lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Sela, u nas też często ryki jak jedziemy sami. A jezdzimy duzo, praktycznie codziennie. Powoli wyczuwam moment, kiedy najlepiej jechać. U nas to po drzemce, ale nie od razu, po powolnym obudzeniu, butli, smieszkach... druga opcja to najedzony jak bąk przed drzemką. Trzecia na dalekie wyjazdy to głęboki sen nocny lub tuż przed. Nad morze i na mazury wyjezdzalismy po przyspieszonej kąpieli i butli, usypiał w drodze. Z tym samochodem to dla mnie kolejny mit, tak jak wszystkie dzieci lubią spacery-mój nie.
Sela, zapomniałam dodać że moja mama ma rudego kota znajdę, przekochany. Potwierdzenie, że jeśli los chce Cię obdarować kotem to tak będzie bez względu na to Ty uważaszjak adaptacja w domu?
Upiekłam muffinki. Gdzieś tylko zapodzialam formę i są w samych papilotkach, takie zdeptaneale smakowo dobre
Edit. Przez Was przypomniałam sobie że chcę makijaż permanentny. Chcę też kreskę na górnej powiece. No i brwi, oczywiście.
Edit2. Co do samochodu to ostatnio jedynym sposobem na uspokojenie było głośne śpiewanie z radiem. Jak przestawalam to ryk, jak śpiewałam to spokoWiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2018, 20:28
Sela lubi tę wiadomość
-
Kamil to w ogole jest jakiś odmieniec, spacery be, jazda samochodem be, szumy be, otulanie be :p Tylko cyc jest na tak i raczki :p
W samochodzie teraz wytrzymuje dluzej, ale tez bez szalu, czasem po ataku placzu z zanoszeniem sie padnie i wtedy mozna jechac :p -
Ze stopa jest juz lepiej, nie wygina sie tak ale jeszcze chce te masaze i bedzie super. Zauwazylam ze Ola zaczyna sie ukladac w litere C i podejrzewam asymetrie bo i glowka caly czas w jedna strone i niechec do lezenia na brzuszku i mysle ze moze za jednym razem z tym fizjoterapeuta bym to zalatwila.
Unas tez upal niesamowity...Aniolek [*] czerwiec 2017
Zaczynamy od nowa! Udało się w 2cpp.
Aniolek [*] sierpień 2024 -
nick nieaktualnyDziecko śpi od 20, ciekawe o której się obudzi.
Basiula moja tez nie lubi na brzuszku, tzn. jak jej się zachce, ma humor, to poleży, a jak nie to po minucie stęka.
Moja jak leży na plecach to często zapiera się nogami i przesuwa do góry wypychając przy tym klatkę, nie wiem czy to normalne? Wasze dzieci też tak robią? Zwłaszcza jak ją balsamuje na przewijaku, albo jak się denerwuje, że np. za długo juz leży na macie.
Kamcia nakręciłam się teraz znowu na karuzele, ale chciałabym taka, która nie będzie przeszkadzała we wkładaniu dziecka do łóżeczka, obczaiłam, że są z ruchomym ramieniem, ale znalazłam tylko jedną taką za ponad 300 zł.
Może ma któraś karuzelę z ruchomym ramieniem i poleca? -
O widzę że jest więcej ofiar mody na brwi cienkie. Ja sobie tak wyrywalam że teraz mam wyskubane jak kurczak i za nic nie chcą wyrosnąć tam gdzie być powinny. Żadne odżywki nie pomogły. Wiec mam tych dżdżownic już dość.
Majowa- u mnie to samo jest, ale jak byłam u ortopedy to mówił że takie rzeczy można diagnozować po ukończeniu 3 miesięcy bo dopiero wtedy układ nerwowy jest wystarczająco dojrzały, a tak to jest to normalne. I mi powiedziano że narazie mam obserwować i nie panikować. Ale nie wiem... zdaję się na ich wiedzę.
W ogóle wiecie jest takie coś jak trener snu dla dzieci?! Taka owieczka co świeci na różne kolory, zamyka i otwiera oczy... jedyne 169zl. No dziwactwa jakieś.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2018, 21:43
-
nick nieaktualnyPatk to mnie trochę uspokoiłaś, bo jak mężowi powiedziałam, że mnie to martwi to mi mówi, że jak pójdę do lekarza to na pewno coś znajdzie i żeby nie panikować.
Mi ostatnio na fb wyświetliła się biżuteria z mlekiem matki https://www.milkies.pl/ także już nic chyba nie powinno nas zadziwić
Ja mam swoje brwi ok, ale jak sobie 2 lata temu za bardzo skubnęłam między brwiami to mi do tej pory nie chcą porządnie odrosnąć.
Nie umówiłam nas na szczepienia, więc we wtorek nie pójdziemy, więc rota nie będzie. Naczytałam się, żeby nie szczepić w upały, że lekarze ogarnięci w temacie odradzają, to tym bardziej.
Czym czyścicie nosek? My mamy https://www.ceneo.pl/14706602 nie mam siły ciągnąć tak mocno, chyba, że najpierw trzeba prysnąć solą morską do noska żeby rozpuścić? Gruszka nic nie daje, już nie wiem co kupić.
Dziecko śpi dalej idę pod prysznic.
-
Nie jestem ofiarą nadmiernego skubania brwi tylko mam je bezbarwne. Całkiem przezroczyste. Nawet henna trzyma się jakieś 3-4 dni...
U nas usypianie opóźnione, ale skuteczne. Na tarasie przyjemnie bardzo, nie mogłoby być tak cały czas?
Kamcia, właśnie sobie uzmyslowilam że nie wiem jak ryczy jeleńale jak mieszkaliśmy w bloku to miałam ochotę wystrzelić lisa który się wydzierał pod oknami.
-
My do noska mamy ten "katarek" do odkurzacza ale nie chce mi się nigdy schodzić na dół po odkurzacz i zasysam ustami heh i robię to codziennie, bo codziennie rano ma coś w nosku. Czasami to aż mnie nad ranem obudzi to jego oddychanie przytkanym noskiem.
Wowka nie uwierzysz! Dzisiaj z rana pojechałam po kuwete, nakupiłam karmy, żwirku, Mąż nawet przywiózł taką lepszą karme z royala dla ciciusiów i co! Szlag trafił, sąsiadka przyszła i powiedziała, że to jej i chce go zabrać. Mąż mówi ok, jest odpchlony, odrobaczony i wyczyszczone uszka i nosek, dzisaj miał mieć czyszczone futerko... a ona na to "aha to fajnie ale go biore" Mąż tylko powiedział, że ma świerzba w uszach i za tydzień trzeba powtórzyć kuracje, żeby go wyeliminować to niech przyjdzie, bo to człowiek może się zarazić... ale jakoś tak puściła to mimo uszu i poszła... tak mi szkoda tego kotka, bo u nas byłby w domu, a tam to w stodole jakiejś i na pewno nie przyjdą z tym świerzbem, a przecież t zaraz będzie stan zapalny i się biedne kociątko zadrapie... głupie babsko.
Wracając do jazdy autem to mam nadzieję, że mojemu dziecku minie ta histeria. No dzisiaj to stałam pod lasem 30 min i go próbowałam uspokoić, bo tak się zanosił, a zostało nam 15 km do domu... już sama nie wiem jak tu z nim jeździć. Jak tylko jadę z nim z tyłu to kochane dziecko. Gada sobie, nawet zaśnie.W końcu się udało...
-
Basiula szacun za przetwory ,jesteś moim idolem .
Majowa co do usypiania to poprstu moje dzieci proste w obsłudze są pod tym względem ,wiadomo leniwe po matce to tylko by spały . Ula jak w dzień nie chce w łóżeczku to ja bujam we wózku i zasypia . Może u mnie to było to że ja zawsze miałam łóżeczko turystyczne z podwieszeniem łatwo w takim łóżeczku bujać tym podwieszeniem ,pamiętam że czasem tak usypialam ,poza tym przekonanie że ma spać ,dzieci wyczują na kilometr że mama coś mówi czy zarządza ale tak naprawdę nie wierzy w powodzenie misji ,nie ma złotego środka i jak mówi pani hoope każde dziecko jest inneWiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2018, 00:11
MajowaMamusia, D_basiula lubią tę wiadomość
-
Patk, nie mam wyslubanycb, mam w sumie cismne ale za malo. Chce im nadac fajny kaztalt taki jak robie codziennie, bo je cosziennie maluje, takze to mi troche zajmuje. Doszlam juz do wprawy ale mimo wszystko mi sie juz nie chce, wole permanenty
My juz drugie karmienie
Do nosa uzywamy fride -
Mam lusterko. Uspokaja mnie
ale swoją drogą dobra rzecz jak się jeździ samemu z dzieckiem, lubię sobie nieraz spojrzeć co młody działa albo czy jeszcze śpi. A myślałam że niepotrzebnie mąż zaszalał
Sela, a może możesz wyłączyć poduszkę i przez jakiś czas wozić z przodu? SprawdźW toyocie może zrobić to tylko serwis, po za tym z przodu nie mam isofixa, więc u nas nie da rady, ale może u Ciebie akurat?
Sąsiadka beznadziejna. Twój mąż jest weterynarzem, że od razu sam ogarnął tego kotełka?
Pierwsze karmienie check.
Wieczorem poprosiłam męża żeby schował te muffinki jak będzie się kładł. No i co? Nie schował i już są dwie mniej. Za to mnie będzie na pewno więcej