Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Wowka zdrowia dla bąbelka, jak sobie radzicie z podawaniem leków? Dobrze, że tak lekko przechodzi tą anginę.
Btw w poniedziałek szkoła i już jestem chora na myśl co ze szkoły przyniesie córka, oczami wyobraźni widzę Armagedon
Patk, czasami trzeba traumatycznych przeżyć, żeby odkryć własne uczucia. U mnie kropką nad i była wizyta w szpitalu, dopiero wtedy poczułam to, co przy córkach czułam od początku. Wielki przypływ miłości nie do opisania. Wierzyłam że i Ty tego doświadczysz. Trzymam kciuki za córeczkę przyjaciółki, jest w dobrych rękach.
Kwiatkowa, już jesteś dzielna, jeśli nie dla siebie, to chociaż dla dziecka zmień swój świat. Pamiętaj, oboje tworzycie wzorzec dla dziecka, czy taki jak obecnie widzi jest tym, czego dla niego chcesz? Ja się kiedyś odważyłam a mąż nie był nawet w połowie takim "patolem" jsk Twój, to i Ty dasz radę. Nie żałuję, dziś zrobiłabym to samo tylko szybciej
Majowa, sto lat sto lat!
Problemów z karmieniem nie mam głównie dlatego, że nie dałam Baryle poznać innych możliwości. Dzieci są bystre i cwane, uczą się szybciej niż nam się wydaje i potrafią wyciągać wnioski i kojarzyć fakty jeszcze zanim dobrze się podetrą
Matylda środkowe zdjęcie rozbraja, no nie sposób się gniewać na taką pysięPodobnie robi Baryłka, zdenerwuje mnie, idzie do taty na ręce i wtedy zaczyna czarować mamę japonami
I znowu chcę go przy sobie
Feeva super, że u mamy dobrze, mam nadzieję, że to ostateczny koniec przygód z lekarzami. Zdrowie najważniejsze zawsze i wszędzie!
Mój synek jest marudny i płaczliwy a nawet pokrzyczy ostatnio gdy jest śpiący. Wtedy kładziemy się razem na łóżku i szybko zasypia przytulony. Bardzo się przed tym cieszy, że idzie spać. Od taki odwrotowiecCzasem jednak wpada w jakby przedsenny letarg i sie wybudza, jest sztucznie pobudzony, głupkowato się cieszy ale ja wiem, że to ostatni mohikanin i zaraz padnie
Wczoraj np. sam odwrócił się do mnie pleckami i zasnął przytulony do rogala
Czasem też sobie buczy pod nosem, jakby śpiewa?
Lubię z nim spaćWiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2018, 08:25
MajowaMamusia, Patk, Mała Matylda lubią tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Mam dwoje chorych dzieci w domu.
Mąż z gorączką, to na pewno już stan przedagonalny.
Skrzat bardziej dzielny. I jakiś bardziej wdzięczny.
Tylko mnie nie dopadło. Pewnie biegam tak szybko, że wirusy nie mogą mnie dogonić.
Hoope, Skrzato to twardziel. Ani zimny stetoskop, ani patyczek do buzi nie robi na nim wrażenia. Tym bardziej psikane tantum verde i syropek strzykawką do buzi. Jest ok godziny z losem.
Mała Matylda, Zosia urocza, u nas też tak to wygląda
Przepraszam, że się nie odniosę do reszty wpisów, ale chwilami nie wiem jak się nazywam.Patk, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
Matylda Zosienka jest przeslodka
Wowka to masz szpital w domuzdrówka dla Męża i Skrzata :*
Kwiatkowa i jak tam sytuacja?
Mania po wczorajszym byciu pół dnia na dworze u dziadków jak padła o 20 tak obudziła się na jedzenie dopiero o 5
Katy ja Cie podziwiam, że Tobie się chce tak seksow często
Wczoraj miałam jakiś wieczór wspomnień, oglądałam zdjęcia pozytywnego testu, zdjęcia z ciąży, patrzyłam na Małą na zdjeciach po porodzie i teraz i łezka się z oku zakrecila. Te dzieci tak szybko rosnąMała Matylda lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWowka zdrówka dla chorych.
Katy hehe widzisz Kamilek wie lepiej kiedy możecie sobie poszaleć
Nie zgodzę się że jak nie da się dziecku poznać innych możliwości to nie ma problemów z piersią. Moja kuzyna karmiła syna mieszanie przez 6 miesięcy,potem przeszła na butlę bo wróciła do pracy. Natomiast córkę karmiła tylko piersią,smoczka dziecko w buzi nie miało i co, po 2 miesiącach koniec kp,mała nie chciała. Nie pomogły poradnie i inne cuda, także chyba nie wiadomo od czego to.
Feeva jak u Was dokładnie objawiało się odrzucenie piersi? Obawiam się że u nas też są zapędy w tym kierunku -
Słuchajcie dzięki wielkie za miłe słowa :* nie odniosę się do wszystkich personalnie ale dzięki. Powiem Wam że dobre przyjaźnie tak chyba funkcjonują. Ja mam to szczęście mieć dwie prawdziwe przyjaciółki i wiem że zawsze mogę na nie liczyć. Jedna z nich dziś zostanie Mamą Chrzestną Baśki.
Trzymajcie kciuki za udany dzień i oby Baśka dzielnie to zniosła, bez stresu. I oby kupy giganta nie walnęla takiej co wychodzi bokami i wchodzi na brzuch i plecy (chociaż dziś dzień kupy akurat)...
Miłego dnia, odezwę się juz jutro, chyba że uda mi się jeszcze dziś.Fatalita, Katy, pawojoszka, kattalinna, Fermina, Sela, Mycha666, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
Majowa płacze i się rzuca przy piersi. Jak złapie i pociągnie 2x to zaraz jest płacz bo od razu nie leci. Jak jej pokaże butle to od razu dziób otwiera
Pomogła mi tylko w podjęciu ostatecznej decyzji. Karmienie mieszane do 6mca a po 6mcu tylko już mm. I ja będę zadowolona bo mam dosyć patrzenia na zegarek kiedy powinnam ściągnąć, mam dość ciągłych zatkanych kanalików i wstawania w nocy na ściąganie i Mania będzie zadowolona bo Bebiko jej posmakowalo bo ostatnio 120ml wyżłopała w 3minuty -
nick nieaktualnyPatk udanego dnia,bez stresu i kupy:) u nas kupa codziennie minimum 2-3 razy.
Feeva a tak za każdym razem jest, czy raz na jakiś czas?
Zapomniałam napisać że nie spałam od 1.30 do 4. Zuza obudziła się na cyca i co ją odkładałam to się budziła za chwilę. Po 3 pobudce zaczęła gugać do lampy i nic jej nie mogło przeszkodzić. Cycusia nie chciała, jak zgasiłam lampke to wrzask. W końcu się położyłam,po jakiś 30 min rozmów zaczęła płakać, dałam ją do cyca i usnęła
.
Po południu mam urodzinowych gości, pogoda u nas 2 dzień deszczowa, więc siedzimy w domu. -
nick nieaktualnyCo do mm to jak na początku Małą dokarmialiśmy to właśnie Bebiko. Jak byliśmy na 1 wizycie u pediatry to pytała nas czy mamy alergię,mąż ma na pomidory, jabłka i roztocza to lekarka powiedziała że mamy kupić bebiko ha, żeby zmniejszyć ryzyko wystąpienia alergii na białko krowie. Zdziwiło mnie to bo my nie mamy na to uczulenie, nie kupiliśmy tego mleka bo potem już karmiła tylko piersią. Pomijam fakt że jest ono 2 razy droższe od zwykłego,zastanawiam się czy faktycznie ma to związek czy zalecia takie mleko ot tak sobie.
-
nick nieaktualnyFeeva to faktycznie nie dziwię się że masz dość, u mnie raz je dobrze, raz awantura,ale wygląda to mniej wiecej tak jak piszesz,tylko często złapać nawet.noe chce. We wt idziemy do lekarza po skierowanie na wyniki, żeby powtórzyć,powiem jej o tym, ciekawe co mi doradzi ( pewnie nic konkretnego). Jutro chyba zadzwonię do mojej położnej podpytam co robić.
-
Nie ma czegoś takiego jak odrzucenie piersi, dla dziecka, każdego, to oznacza śmierć. Przyczyna leży gdzie indziej. Albo jest to zła interpretacja sygnałów dziecka albo skok rozwojowy. Tak jak nie ma złego mleka matki, diety matki karmiącej albo innych mitów.
Gdyby nie dzisiejsza technologia albo kiedyś mamki dla bogatych, nie byłoby tematu, dziecko musi jeść a wręcz lubi jeść, żeby żyć. Rodzi się z tą umiejętnością przecież.
Zdrowe dziecko.
Prawdziwa niechęć do jedzenia jest wyraźnie inna i jest to pierwszy sygnał,że dzieje się coś bardzo niedobrego.
I może niekoniecznie będzie to miłe ale mówienie, że dziecko nie chciało, jest jakby zrzucaniem na nie odpowiedzialności. Serio? Taki malec może nie chcieć jeść? Nie chcieć spać?
Ależ chce! Tylko nie zawsze może. A dlaczego nie może, tego juz nie wiem. I nie zawsze przyczyna zostanie odkryta. Po prostu, nie udało się, mi się nie udało znaleźć przyczyny, sięgam po zamiennik i już.
I ja też jestem dzieckiem butelkowym. Też mama nie umiała pokonać trudności. I też wyrosłam duża i zdrowa. Tylko jakoś całe życie mam problemy z jelitami. Albo w wieku trzech miesięcy omal nie umarłam przez biegunkę, której dorobiłam się na mleku zastępczym. Do dziś mam zaniki mięśni na udach i blizny na dłoniach po zastrzykach. No ale przecież suma sumarum żyję. Nie?
Przepraszam Was za ten monolog, ale ciężko jest mi się zgodzić z tym co czytam a forum jest przecież miejscem do wymiany poglądów a nie wzajemnej adoracji.
Niech sobie każdy karmi jak chce, tylko nie dorabiajmy do tego ideologii albo mitodologii.
A teraz pozwólcie, że nakarmię Baryłę. Cycem, niestety wciąż jedną piersią przez osłonkę. Niestety wciąż jest to dla mnie nieprzyjemne, wciąż nie mogę pozbyć się osłonki z prawej piersi, bo bez niej natychmiast peka i krwawi. Ale mimo to karmię. I będę. Po stokroć doceniłam wszystkie zalety własnego mleka w szpitalu.
Btw mama zostawiła mnie w szpitalu z biegunką, odebrała z zapaleniem płuckattalinna, Tanda lubią tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
To nie wiem, nie chce piersi i już. Zresztą z piersi nie umie się najeść. Muszę i tak dokarmiac ściągniętym. Rozleniwila się po prostu bo od urodzenia była grana butla. Na początku niestety mm musiała mieć bo miałam problem z siara
Zobaczymy jak się sytuacja potoczy do 6mca. Może dłużej będę karmić swoim. Zobaczymy. Czas pokaże
Najważniejsze miesiące i tak karmie swoim, potem będą dochodzić inne pokarmy, a mleka będzie potrzebowała mniej.
Plusem tego wyszystkiego jest to, że nie będę miała problemów z odstawieniem od piersi w pozniejszym czasie
Miłości i przytulaskow i tak mi nikt nie zabierze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2018, 10:46
MajowaMamusia lubi tę wiadomość
-
Feeva, u nas bylo to samo, ale przetrwalismy..I trwalo to jakies 2 tygodnie oprocz tego placz byl non stop wiec mysle, ze to byl skok bo juz jest prawie ok
Ja zadnych zastojow czy innych nieprzyjemności nie mialam dlatego rozwazam nawet dluzsze karmienie, ale czas pokaze :p A najsmieszniejsze jest to,ze jak Kamil nie chcial cycka to chlopak musiak gwizdac zeby troche odwrocic jego uwage i wtedy zaczynal jesc...A nie potrafilam zrozumiec jego nie checi do cycka bo wczesniej non stop przy nim wisial...
-
nick nieaktualnyPosłużę się tym co napisała mamaginekolog na swoim blogu: wmawianie kobietą że każda będzie karmić swoje dziecko naturalnie,jeżeli tylko tego chce jest podobne do tego jakbyśmy mówili że każda urodzi naturalnie jeśli tylko tego chcę. Gdyby nie postęp medycyny może ja i moje dziecko byśmy nie przetrwały porodu, bo przecież miałam cc, mówienie że natura wie lepiej nie było by cc, nacinania krocza,problemow z laktacją itp.
Nie rozumiem tego wszschobecnego krytykowania mm. Babcie dawały mleko krowie, mamy też, gdyby nie bylo potrzeby myślę że wszystkie by karmiły piersią. Może dziecko wie lepiej kiedy chciało by rozszerzać dietę? Teraz wszystkie dzieci rzuca się do jednego worka bo WHO zaleca karmić piersią do 6 mz.
Dziękuję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2018, 11:34
D_basiula, Mycha666 lubią tę wiadomość
-
Uważam że mleko z piersi jest najlepsze jednak nie krytykuje i nie oceniam mam karmiących mm. Jest to czasem wybór a czasem inaczej się nie da.
Moja mama mnie nie karmiła piersią na dodatek byłam bezglutenowa i bezbiałkowa więc żarłam jakieś specjalne mleko. Jakoś nic mi nie dolega. Nie narzekam na jakieś problemy żołądkowe czy inne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2018, 12:07
-
Mala chyba przez to ze wczoraj konczyla 3 miesiac a wkroczyla w czwarty miesiac zycia postanowila sie chyba zbuntowac. Jak ladnie usnela przy butli o 19.30 tak ok 21 oczy jak 5 zl i nie chciala spac. Po pol godzinie musialam sie wczesniej polozyc i wziasc ja do lozka, dalam wkoncu cyca i jakos usnela ale krecila sie i rzucala nogami cala noc. Mimo ze podawalam kropelki... Tak mysle ze moze to tez wina tego ze nawpieprzalam sie troche winogrona za dnia. W kazdym badz razie noc do bani. Jeszcze takiego usypiania nie mielismy, w sensie ze usnela i po godzinie nagle przebudzenie. No chyba ze to jesscze moge zgonic na nowe wrazenia, bo wczoraj byl brat z narzeczona w gosciach przez caly dzien.
Miejmy nadzieje ze dzisiejszy wieczor i noc beda duzo lepsze -
Ja od poczatku karmilam mieszanie. Nie wiem co bym teraz zrobila gdybym karmila tylko piersia a mala nie chcialaby pic z butli mm. Jestem na 3cim antybiotyku do tego leki przeciwbolowe i rozkurczowe. Mleko sciagam i wylewam. Mam nadzieje ze jak sie troche podlecze albo kamien zejdzie to wroce do karmienia moim mlekiem, jesli jeszcze bede go miala.Aniolek [*] czerwiec 2017
Zaczynamy od nowa! Udało się w 2cpp.
Aniolek [*] sierpień 2024 -
Majowa mleko ha jest dla dzieci z alergią lub nietolerancja jak kto woli na białko mleka krowiego . Dzieci rodziców którzy mają alergie są bardziej na alergię narażone ,podejrzewam że dlatego lekarka kazała dać to mleko ale to u was chyba na wszelki wypadek ,dziwna lekarka swoją drogą bo mleko ha to zamiennik który daje się dzieciom bo nie można ich karmić normalnie ,po pierwsze jest obrzydliwe i dzieci mogą nie chcieć jeść po drugie podawane dłuższy czas może powodować braki wapna i słabsze kości.
Dziewczyny o czym wy mówicie ? Patrzenie na zegarek ,ściąganie ,laktator . Czy my mówimy o tym samym kp? Kp jest prostsze bo naturalne u mnie wygląda to tak że o wybranych przez siebie porach dnia i nocy Ula komunikuje mi że jus głodna, ja weciagam cyca ona je i tyle cała filozofia ,laktator uzywam sporadycznie jak pokarmu jest za dużo żeby mi się jakieś zapalenie nie przyplątało.
Hoope ty to jednak trochę nawiedzona jesteś . Oczywiście że bywa że dziecko nie chce piersi moja kuzynka nie chciała ,ciocia zciągała mleko i jadła z butli ,w tamtych czasach nie było laktator więc ręczne ściąganie było nieefektywne i laktacja szybko zanikła , mój Wojtek szybko odrzucił pierś bo wolał mm z wiadomych powodów bo było słodsze . Oczywiście że wszystko ma swoją przyczynę ale nie wszyscy są jasnowidzami . Nie można też mówić że rezygnujemy z kp z wygody i próbujemy dopisać ideologię dla swojego wygodnictwa bo to jest niesprawiedliwe dla dziewczyn i nie ma co porównywać mleka sztucznego dla dzieci czterdzieści lat temu i dziś .Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 września 2018, 13:18
Tanda lubi tę wiadomość