Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Fermina, jeszcze nie usunęłam wiec jak sie cofniesz do wpisu z nim to zobaczysz;)
Sela, chyba remont dokonczy ktos inny bo ja juz mam dosc tego jego gramolenia sie :p 150/160 zl za ok.2.5 godziny wiec nie najgorzej chociaz u nas pewnie na jednym spotkaniu sie nie skonczy xdFermina lubi tę wiadomość
-
Jutro na 10 mam umowiona wizyte domowa, lekcja chustowania
Zdam relacje, jak bede po)
Maz w nocy wrocil do nas, po 12 dniach nieobecnosci. Balam sie ze mala go nie pozna. Ale z rana jak go zobaczyla? Usmiech dziecka bezcenny)))
jangwa_maua, Patk, kattalinna, Sela lubią tę wiadomość
-
Fermina gratuluję sukcesu maluszka
Katy to nie jest wina wujka ani nawet psa bo to tylko zwierzę to jest wasza wina jako właścicieli ,biorąc do domu zwierzę bierzesz za nie odpowiedzialność . Wiesz że pies ma problemy z zachowaniem . Pies biegający luzem nie ma prawa ugryźć jeśli nie jesteś go pewna zabezpiecz psa ,zamknij go jeśli trzeba . Wujek będąc u was bądź co bądź gościem miał prawo oczekiwać że zadbacie o jego bezpieczeństwo . Poza tym wasze dziecko za chwilę zacznie pełzać , raczkować ,zrobi się mobilne i co jeśli będzie chciało wziąć zabawkę a pies sobie ubzdura że to jego i ugryzie ? Bengal to dosc masywny pies może zrobić krzywdę a jak złapie za buzie to może okaleczyć na całe życie jeśli nie jesteś w stanie nad nim zapanować zbuduj mu kojec nie ryzykuje zdrowiem innych ludzi i poważnymi problemami ,to twój pies i twoja odpowiedzialność. Też mam psa i tez jest uparty i w pewnych kwestiach niewyuczalny i choć nie ma skłonności do gryzienia to ktokolwiek przychodzi to albo zamykam psa w innej części domu albo nie spuszczam go z oczu .
Pies musi mieć wszystkie szczepienia ale to uważam że rzecz oczywista więc z tej strony nie macie się czym martwić . Jeżeli doszło u wujka do przecięcia skóry to powinien się zgłosic do lekarza może być potrzebny zastrzyk przeciw tężcowy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2018, 16:10
Fermina, Mama32 lubią tę wiadomość
-
Nie bardzo mam go gdzie zamknac niestety. Po za tym juz wolalabym go oddac niz zamykac bo to by było dla niego lepsze..Wlasnie dlatego zeby dziecku nic nie zrobil chce zainwestowac w tego behawioryste. Wiem, ze w kwestii jego wychowania poleglismy, ale naprawde nie wiedzialam, ze to taka trudna rasa.
U nas zamkniecie w innej części domu nie przejdzie bo wszystko zniszczy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2018, 16:30
-
Katalina daj znać jaki inhalator wybrałaś może też w końcu zamówię.
Fermina będziesz miała może żołnierza, jak już czołganie trenuje. I widzę że nie tylko ja miałam akcję kupa przez duże K. Strasznie wzdety brzuszek miała więc przypomniałam sobie że mam te rurki i zrobię z nich użytek. Także tego zasadzilam rurkę, czekam chwilę zgodnie z instrukcją a tu sru przez rurkę pod ciśnieniem wyleciała. Fuuuu na cycki na szyję i rykoszetem oberwalo łóżko szumiś i niestety twarz moja.
Mama32 super że już masz męża na miejscu. Często tak się zdarza czy sporadyczne?
Feeva ja też bez okresu. I też nie tęsknię, chociaż dzisiaj dostałam w gratisie tampony. Może to znak...
Cola śliczna z Ciebie mama, ładna chusta ładny Adaś i morza ładne. Ach jak ładnie.
kattalinna, Fermina, Katy, Cola87 lubią tę wiadomość
-
Katy, przepraszam, leciałam po wszystkim tak szybko, że nie ogarnęłam linku. Już widziałam. Cudnie się Kamiś zachwyca.
Wariancja - zdrówka!
Monika, doczytałam, bardzo mi przykro, że u Was też krucho ze zdrowiem, oby szybko sie poprawiło.
Julka też chyba coś bierze. Ma katar i delikatny stan podgorączkowy. Kaszel też ma, ale on bez przerwy i tak kaszle przez tę ślinę i nie wiem czy teraz to wynik jakiegoś choróbstwa czy nadal nie.. No i teraz ja szukam nebulizatora.
Kattalinna, Wam też życzę przegonienia zarazków, co to za sezon jakiś na paskudztwa nastał..
Feeva, jaki słodziak!!
Dla zaszczepionych - spokojnej nocy.
Haha, Patk.Na szczęście u nas samo poszło.
Ale jak otworzyłam pieluchę, to nie zdążyłam zareagować, będąc w szoku, do pieluchy dostały się nóżki i wymazały dokumentnie cały przewijak zawartością.
Katy, Patk lubią tę wiadomość
-
Kąty ja wiedziałam że rasa mojego psa może sprawiać pewne problemy ale nie powstrzymało mnie to i często potem plulam sobie w brodę ,ty to masz dziecko malutkie jak nawet oddasz psa w dobre ręce w ostateczności to nikomu krzywda się nie stanie a jak moje dzieci większe to o oddaniu mowy być nie mogło ,mnie by prędzej oddali niż psa. Więc się załatwiłam na dobre. Na szczęście przeżyliśmy ten najgłupszy dla psa wiek teraz jest mądrzejszy i na szczęście usluchany . Może kastracja pomoże . Oby behawiorysta wam pomógł bo to już naprawdę ostatni dzwonek ,wychowanie psa a zwłaszcza już starszego to nie jest kwestia tygodnia to może się potrwać i wymaga czasu spędzonego ze zwierzęciem
Patk to cię Basia zastrzeliła ,nieźle to musiało wyglądać
U mnie też brak okresu ,myślałam że przy kp to pół roku to norma że okres nie wraca a tu widzę że to wcale nie takie oczywisteWiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2018, 17:30
-
Mój organizm nie jest gotowy na kolejną ciążę
Mleko mi zanika. Myślałam że to bajki, że komuś znikł pokarm, ale to nie kryzys laktacyjny. Od jakiegoś miesiąca jest coraz mniej i mniej. Po nieregularnym odciaganiu jak Skrzateł był chory już jest kryzysowo mało. Pije femaltiker do pożygu i stosuje powerpumping do bólu. Mam dosyć, bo nie widać efektów. W 90% lecimy na mm. Rozmawiałam dziś o tym z moją gin, jest coś takiego jak późny niedobór pokarmu, albo winna jest insulinoopornosc, leczona przed ciążą.
No to pożaliłam się. Chciałam wytrwać z tym kpi jak najdłużej. Czy "jak najdłużej" to 4 i pół miesiąca? -
Wowka i tak możesz być z siebie na maksa dumna! Ja laktatorem nie byłabym w stanie wykarmić małej, bo "porządnie" leci tylko jak mała się przyssie. Laktatorem ściągam jakieś minimalne ilości,a Ty bite 4 miesiące kpi. Naprawdę brawo
Nie wolno Ci nie być z siebie dumna już teraz!
A czy Skrzato przysysa się czasem choć tak dla "zabawy"? Może wtedy spróbuj odciągać z drugiej piersi (?). Pewnie już próbowałaś, tak tylko pisze...
Z tym okresem to serio jestem w szoku. Moja kumpela nie miała okresu półtora roku, brałam z pół roku za pewniak. Najwidoczniej macie zdrowe organizmy, które szybko się zregenerowały i są gotowe na kolejnego bobaska
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
Pawojoszka, a jaka masz rase?
Wlasnie jeszcze kastracja nas czeka, ale to juz chyba jak skonczymy wszelkie remonty...Bedziemy pracowac nad nim zeby bylo lepiej..
Wowka, masz z czego byc dumnaJa odciagalam przez pierwszy tydzień i mialam dosc :p
To moj organizm bardzo szybko sie zregenerowal...Az dziwne bo na sama ciaze niespecjalnie dobrze reagowal :p -
Patk na szczescie nie. Jednorazowa sytuacja. Bylismy caly sierpien w pl u moich rodzicow, maz mial caly sierpien urlop tacierzynski ale od 1.09 musial wrocic do pracy do niemiec. A ze wzgledu ze teraz w sb mamy wesele w pl to ja z mala zostalam bo do nas do niemiec mamy w jedna str ok 900km i nie chcielismy malej meczyc tak czestymi i dlugimi podrozami. W nast tygodniu wracamy juz wszyscy razem do Niemiec.
Niby u rodzicow fajnie, bo wiadomo jak jest sie za granica to sie teskni za rodzinnym domem. Ale ciesze sie ze juz wracamy do siebie. Jednak co u siebie w domu to u siebie. Szkoda tylko bo jednak rodzice to duza pomoc przy malej, przy obowiazkach. Psa nam wyprowadza to juz duzougotuja, wypiora, wyprasuja, jak to u mamy. Chociaz dzielilismy sie obowiazkami. No i mala zalapala swietny kontakt z dziadkami. Teraz bedziemy w pl dopiero w grudniu, mysle ze och zapomni i beda na nowo sie poznawac
-
Dziewczyny, nie wiem co robić
czekamy na telefon z ubezpieczenia, szukają pediatry do wizyty domowej. Ania jest osłabiona, temperatura poniżej 36 a jednocześnie mam wrażenie, że spocona. Od popołudniowej drzemki apatyczna. Nawet nie marudziła
nie wiem czy spokojnie czekać, jechać do szpitala czy dzwonić po karetkę?