Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDzień dobry,
Fatalita trzymam kciuki, żeby ta kolejna wada też się sama zaleczyla
Czemu mój stwór tak się rzuca już mi tak cisnienie o 4 podniósł, że spać nie mogłam. No i budzi sie co 4-2-1-1-1-1 co on w ogóle o_O czy skok nie miał być nabyciem nowych umiejętności?bo prócz pięknego zasypiania nie widze innych pozytywnych zmian....
Kattalina u nas na przód pelza, ale dla mnke to przypadek też
Ps. Dzięki za wszystkie odpowiedzi i radyWiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2018, 08:16
kattalinna, Fatalita lubią tę wiadomość
-
Dobry.
U nas te pobudki o 5 rano zaczęły się prawie miesiąc temu. Wtedy nie znalazłam tu zrozumienia, bo Wasze maluszki spałyteraz u nas co któryś dzień da się pospać do 7
ale maraton wstawania o 5 trwał dobre 3 tygodnie. Stąd moje upodobanie dobrej kawy
Fermina, gratuluję Julkowi nowego skilla
No właśnie też się czuję taka niedostatecznie zadbana. Nie patrzę w lustro, prócz tych momentów, kiedy ze Skrzatem odwiedzamy tego drugiego chłopca. Tamten ma jakąś nieogarniętą matkę
U nas to pelzanie to bardziej czołganie się. W tył bardziej, najlepiej na boki. Najlepiej w złości.
Edit. Czo to moje dziecko takie nieglodne dzisiaj?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2018, 08:29
Fermina, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Fatalita dobrze że te trzy wady się naprawiły, wierzę że ta też się naprawi! Ucałowania dla dzielnej Wikuni od Adasia
z pieskiem raz też podejrzewali otartą opuszkę ale to nie było to. Jutro idę do wet na te badania odkleszczowe i po leki i zobaczymy co wyjdzie. Fermina gratulacje dla Julka nowej umiejętności
Adaś smtez niedawno zaczął ćwiczyć obroty z pleców na brzuszek
dziś szczepienie. Prosimy o kciuki!
Fermina, Fatalita lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry.
Ja tam nie mogę się doczekać kiedy Baryłka będzie duży, mądry i rozumny, bo na razie ma tylko na celu wykończyć matkę.
Fatalita to w sumie dobre wieści szczególnie, że już nie musicie do Łodzi. Faktycznie brakuje jeszcze kropki nad i ale i ją postawisz. Już niedługo. A potem będą kolejne problemy bo dziecko nie byłoby dzieckiem, gdyby ich nie dostarczało. Całe życie.
U nas dwie noce z rzędu cyc leci co godzinę, zbadam dziś chyba mocz dla pewności. Znowu noworodek w domu. Właśnie zasypia na rękach przy akompaniamencie buczenia odkurzacza. Wczoraj przebił wszystkich, zasnął klecząc przy mnie z głową na dydusiach. Serio.
On mnie wykończy. A potem jego ojciec.
Feeva filmik cudny, oczka śliczne, też jesteś zapluta jak ja z każdej strony?
Kamcia, w życiu najbardziej stresogenne są trzy rzeczy: śmierć bliskiej osoby, utrata pracy i rozwód. Nikomu nie życzę tego przeżyć ale brzmisz jakby była u Ciebie jedna z tych trzech
Co do psa, może być jeszcze zerwany mięsień (u nas był), niedobór mazi stawowej (wtedy dobry preparat z glukozaminą i chondroidyną, też przerabiałam), zerwanie więzadła (wykluczone?, też mieliśmy?). Czy pies jest tłusty? Ważna jest waga, raczej piórkowa, odchudzić znacznie.
Więcej nie pamiętam.Fatalita lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Hoope czemu mocz? Też powinnam zbadać skoro Klusek już trzeci dzień je co godzinę? W nocy nie o dziwo Ale w dzień masakra..
Cola kciuki!
U nas pelzanie do przodu, inaczej nie potrafi ale robi to mega pokracznie i nieskutecznie jeszcze.Cola87 lubi tę wiadomość
-
Kamcia no!
Fermina bo u nas tak się zaczęły problemy z nerkami i szpital. Ale to u nas. Wcześniej i później też był noworodkiem i nie miało to związku z chorobą. Ale jak mi się dziecko ogólnie nie podoba to robię siuśki. Dla siebie❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Hoope pies faktycznie wagi piórkowej nie jest, ale tłusta też nie. Raczej dobrze zbudowana
ale faktycznie staram się ja trochę odchudzić. Puki co pół kilo zrzuciła. Myślę że zerwany mięsień wykluczyli ze względu na to że ta kulawizna nie jest cały czas tylko jest nawracająca. No parę dni chodzi dobrze, a nagle wstępie i kuleje i tak np parę dni. Mój tata już zarzucał jej w żartach że jest symulanta :p no ale coś jest na rzeczy i mam nadzieję że dowiem się co. Zastanawiam się czy to nie może tak być od kręgosłupa?
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry .
Cola kciuki za łagodne przeżycie szczepienia . Kp działa antykoncepcyjne jeżeli karmi się tylko piersią nie zadziej niż co trzy godziny w dzień i jeśli przerwa nocna jest nie dłuższą niż 6 godzin, ale sama widzisz że dziewczyny na forum miały pierwszy okres po miesiącu czy dwóch od zakończenia połogu wiec nie na każdego działa i trzeba się obserwować i uważać.
Fatalita wszystko idzie w dobrym kierunku więc musi być dobrze.
A ja się chciałam pochwalić dziś weszłam na wagę i 6 kilo mniej niż przed ciążą może jeszcze będą że mnie ludzieCola87, Wowka, Nynka, Katy, kattalinna, Fatalita, Fermina lubią tę wiadomość
-
Pawajoszka może...będziemy szukać dalej. W ogóle dzięki dziewczyny za zainteresowanie. Bardzo kocham tą łobuziare. Jest mehmga kochaną i łagodną sunia, choć jak to Beagle jak u Katy też rozrabia czasem
a to moja pannica
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/38514779693a.pngWiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2018, 10:24
Hoope, pawojoszka, Sela, Katy, kattalinna, Fatalita, Fermina lubią tę wiadomość
-
Cola może być niedobór mazi stawowej, moja suka też miała kulawiznę co jakiś czas, szczególnie po spaniu. Podawanie dłużej preparatu na stawy nie zaszkodzi a może wręcz pomoże. Tylko na efekty trzeba dość długo czekać. Śmiem twierdzić, że nawet 3 miesiące. Preparat z górnej półki, tanie nie są, ale u nas pomogły. No i waga. Pies bardzo schudł i ta szczupłość była stała i wyraźna. Problem nigdy nie wrócił a też się najeździłam po wetach.❤ Bartuś już z nami
15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Kamcia, myślami jestem z Tobą.
Cola, Basiula – powodzenia na szczepieniu!
Wszystkiego najlepszego dla Oli
Adaś przesłodki, do schrupania. Piesio śliczny, oby się wyjaśniła przyczyna dolegliwości.
Mama32, cieszę się że mieliście udaną podróż. Gratuluję nowych umiejętności Vanessy.
Fatalita, cieszę się z tego co dobre – naprawienie trzech wad to wielki sukces. Mam nadzieję, że z tą nową będzie tak samo, trzeba tylko poczekać. Życzę Ci dużo siły oraz wiary w to, że będzie dobrze.
Fermina, miło przeczytać, że Julek osiąga kolejne sukcesy. Doskok przyniósł efekty
Ja też czuję się ostatnio zaniedbana. Wczoraj i dzisiaj nawet z makijażu zrezygnowałam – skok nas pochłoną, jestem wymęczona, nie wychodzimy na spacer bo znoszenie wózka po schodach to dla mnie spory wysiłek, a wiem że szybko będziemy wracać z płaczem.
Wowka, 20 kg pomidorów? To gorsze niż pobudka o czwartej, a zrobiłaś to sobie z własnej woli. Podziwiam, ja przymierzam się do buraczków z papryką, ale nie mogę się zebrać.
O poczuciu zaniedbania piszesz w taki sposób, że się uśmiecham. Nie wynika to z braku empatii
Pawojszka, gratuluję spadku wagi
Majowa, powodzenia na wizycie u pediatry! Mam takie same przemyślenia na temat urlopu macierzyńskiego
Doskonale Cię rozumiem i łączę się w bólu, u nas uasypianie też jest głównym problemem. Kiedyś tak jak u Was w ciągu dnia było ciężko, a wieczorem bezproblemowo. W ubiegłym tygodniu była poprawa, ale przyszedł skok i teraz ze snem jest wręcz dramatycznie. Szkoda rezygnować z karmienia piersią, butelka też nie gwarantuje wyciszenia.
Wczoraj po południu usypiałam Zosię 1,5h, a spała 20 minut. Na ostatnią drzemkę miał usypiać mąż, po godzinie się poddał, ale nie miało to też większego sensu, bo do wieczornego rytuału zostało 50 minut. Na szybko zjedliśmy obiad i zrobiliśmy wcześniejszą kąpiel. W wodzie było ok., na przewijaku krzyk, później butelki nawet nie chciała wziąć do buzi (a od zawsze przed snem tak dostawała moje mleko, wyciszało ją to, po takim posiłku dłużej śpała). Zasnęła po godzinnych zmaganiach, noc o dziwo dobra, dwie pobudki – 50 minut i 15 minut, spałyśmy do 7:10. Dzisiaj usypianie na drzemkę trwało prawie 2h, śpi od godziny ale sąsiedzi tak hałasują że pewnie zaraz ją obudzą
Niech ten kryzys się skończy.
Edit: no i obudzili. Niania włączyła się od hałasów dobiegających z góry, Zosia ma otwarte oczy, rzuca się po łóżeczku ale nie płacze. Idę do niej zanim zacznie bo na dalszy sen nie ma co liczyć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2018, 12:07
Cola87, Mama32, D_basiula, Fatalita, Fermina lubią tę wiadomość
-
Hoope dawałam jej cały czas suplement na stawy ale fakt że takie raczej z niższej półki. Może faktycznie jak po badaniach nic nie znajdą to kupie jakieś lepsze. Mała Matylda to ciężko macie z tym usypianiem...oby minelo. Adaś usypia ładnie, ale ostatnio budzi mi się znów na dwa karmienia zamiast jednego. Może już więcej mleczka powinnam mu dawać...chyba dziś na próbę zrobię mu więcej.
-
Chusta super sprawa. My ciągle w chuscie na tym naszym urlopie.
No Z co mi mówiła ta doradczyni chustonoszenia, nosidła ergonomiczne raczej od momentu siadania ale w wyjątkowych sytuacjach można stosować. Chociaż z tego co zrozumiałam to raczej chodziło jej o te nosidła z materiału chustowego.
Nie pamiętam do czego miałam się odnieść. Ale w pamięć zapadła mi Kamcia. Cokolwiek się dzieje to trzymaj się dzielnie dziewczyno. Tulimy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2018, 15:00
-
Dzien dobry
Mialam awarie ladowarki i tyyle nadrabiania, ze polowy nie pamiętam:p
Fatalita, trzymam kciuki zeby ta wada tez zanikla :*
Cola, Adas przeslodkiWlasnie pamietam, ze tez masz beagla i zastanawialam sie czy "za mlodu" tez byla tak upierdliwa? Wyglada bardzo dostojnie, zdrowka dla niej
Sela, właśnie nie wiem jak to bedzie na razie bo to zalezy czy uda sie w tym roku zrobic ogrzewanie centralne, jak nie to jeszcze ta zime sie trzeba bedzie z nia przemeczyc, a pozniej zabetonujemy i bedziemy calkiem oddzieleni
Tyle zapamietalam, do reszty sie nie odniose, ale zycze wszytkiego najlepszego solenizantom jesli jacys sa :p
Ja dzisiaj musialam mojego 20kg psa wziac na rece bo wlazl na szczyt tych schodow, ktore powstają i nie chcial sie ruszyc ani w jedna ani w druga strone..
Kamilek tradycyjnie maruda, ale nawet ladnie spal pomimo halasu :pFatalita lubi tę wiadomość