Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry
Czuję jakaś dziwną ulgę na myśl, że nie muszę już być w ciąży. Swoje zrobiłamObecnie ciąża śni mi się w koszmarach
Aczkolwiek znając życie nie wiem co mi odbije za rok, dwa, trzy. Aktualnie definitywnie nie.
Zakończenie laktacji też miałam łagodne i naturalne, jak u Pawojoszki.
Kolana ani stawy ani biodra mnie nie bolą. Więc nie wiem.
Mama widać, że z córcią lepiej, śliczna dziewczynka i ładne zdjęcie
Możemy spróbować zlokalizować Ferminę. Domki letniskowe, nie całoroczne, nad morzem, przy lesie, koło starego domu? Ktoś zapamiętał coś więcej? Znajdziemy ją w sieci. Zadzwonimy. No, chyba, że nie chcecie albo się nie uda.
J.S nasz syn położony spać o 19 wstaje wyspany o 20 a to jest najgorsza opcja wróżąca imprezę do północyWiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2018, 07:23
Mama32 lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Dzien dobry
Mozna sprobowac poszukac w starych wpisach Ferminy czy cos wiecej nie pisala na ten temat :p
Ja dzisiaj wyspana, ale biodra bola bo Kamilek sie obudzil oczywiscie jak ja sie kladlam spac wiec spal ze mna caly czas...W sumie dalej spi :p
Edit. wlasnie sie obudzil xdWiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2018, 07:47
-
Cześć dziewczyny, wczoraj był bardzo intensywny dzień. Byliśmy u babci mojegi męża i zastaliśmy całą rodzinę. Dzieci spisały sie na medal
O 20 padły i spaliśmy do 7:00.
Co do laktacji, ja też nie brałam żadnych leków. Pokarm ściągałam 8 mcy i poprostu przestałam. Pamiętam że na początku czułam lekki dyskomfort, ale szybko mineło. Fakt że jeszcze długo potem leciał mi pokarm. Coś ok roku. Miałam zrobić badania hormonalne, były to jednak tak znikome ilości ze odpuściłam.
Ze stawami to ciężka sprawa. W wieku 17 lat miałam poważną kontuzję.Do tej pory odczuwam skutki. Z tego wszystkiego porobiły mi się zwyrodnienia. Zalecenia miałam: jeść jak najwięcej produktów z zawartością żelatyny. Miałam mieć zabieg na który sie nie zgodziłam.
Ja bym chciała jeszcze trzecie dziecko. Mąż nie chciał, ale widzę że coraz częściej na imprezach rodzinnych o tym wspomina. Pożyjemy zobaczymyWiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2018, 07:52
-
Pamiętam koło której większej miejscowości mieszka Fermina. I jak ma na imię. I że w jej miejscowości, lub gdzieś obok jest stary pałac, wybudowany przez poprzednich właścicieli Ferminowego domu.
Nie będę pisać publicznie miasta, ale mogę napisać na priv
Fermina ma kota i psa niedźwiedzia
Może uda się znaleźć, niech nas przynajmniej uspokoi że wszystko ok...kattalinna lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry
U mnie wszyscy jeszcze śpią, a ja za chiny już nie mogę usnąć. Noc z 5 pobudkami od 22, bo wcześniej nie mógł zasnąć;-/
Z Ferminą to jest dobry pomysł. Może nam się uda odszukać w necie. Żeby nam tylko powiedziała, że wszystko ok.u niej.W końcu się udało...
-
nick nieaktualnyTeż liczę że moja laktacja sama się zakończy, nawet nie wiedziałam że trzeba aż tyle zabiegów co Kamcia żeby zakończyć karmienie. Jak ściągam to widzę że jest coraz mniej mleka,piersi od 2 dni nie przepełniają mi się jakoś specjalnie.
Kamcia a Ty kp, czy mm od początku?
Kiedyś pytałam Fermine gdzie mieszka ale nie napisała,tylko że mała miejscowość i jest w niej tylko 2 małych dzieci. Też już mi przeszło przez myśl żeby dzwonić,tylko gdzie?
Noc u nas udana prawie, sen 19.30-4.30 z pobudkę i dwójką,rozbudzona musiała chwilę noge słonikowi poobgryzać i dopiero o 5.30 wyraziła chęć spania. Mąż nas nie obudził tylko my jego. -
Hoope, zaprosiłam Cię. Rozpoczęłam już poszukiwania w wujku gugle, ale póki Skrzat nie śpi, wiem że to z góry spisane na porażkę.
Ja zrozumiałam że ta mała miejscowość Ferminy ma dwoje dzieci, ale jest położona obok całkiem sporej miejscowości wypoczynkowej, której nazwę pamiętam. -
nick nieaktualny
-
Wowka, Hoope, kibicuje w poszukiwaniach, sama miałam podobną myśl, ale za mało informacji żeby ją znaleźć. Wowka, Twoja pamięć zdumiewa mnie kolejny raz
Z kolejnym dzieckiem mam różnie, raz chce bardzo, raz bardzo się boję. Ale chyba chciałabym urodzić jeszcze raz,w innych warunkach, w innym szpitalu, bez tego wywoływania, z kontaktem skóra-skóra, żeby wymazać trochę pierwszy poród. Bo mimo, że urodziłam to tej najpiękniejszej chwili, położenia na brzuchu, tych pierwszych wyjątkowych chwil nie było mi dane przeżyć i jak o tym myślę, to mam wielki niedosyt.
Mąż jest kategorycznie na nie.
Kattalinna, bo wszędzie dobrze, ale w domku... najlepiej:)
My wróciliśmy wczoraj od teściów, niby niecały dzień,a już i tak był ich nadmiar. Z jednej strony fajnie, że są dalej, bo widzimy się nieco rzadziej. Z drugiej, jak już się widzimy to są tak podekscytowani, skacząco, piszcząco, gugający, że łeb mi pęka.
Czy Wy też macie problem z "tą mamą"?
Co TA mama zrobiła?
Co TA mama Ci ubrała?
Czego TA mama nie chce Ci dać?
Co TA mama mówi?
Nie da Ci TA niedobra mama ciasteczka, oh zrób nu nu TEJ mamie.
Może jestem przewraźliwiona, ale "ta mama" doprowadza mnie do szewskiej.
No i oczywiście na cmentarzach towarzyskie spotkania z ciotkami i znajomymi teściowej wszelkiej maści, najczęściej pierwszy raz widziane.
Wszystkie miały dwa pytania:
Śpi Ci?
Karmisz?
W sumie o co innego miałyby pytać, skoro dziecko w tym wieku tylko śpi, je i sra (ironia). W sumie miło, że o wypróżnienia nie pytały. Tak czy siak, ot taka obserwacja
Bagatela, jedna babka -znajoma teściowej- pierwszy raz przeze mnie widziana oznajmiła mi, po uprzednim "dzień dobry", że ma nadzieję, że jeszcze karmię
Aż cisnęło mi się, żeby jej odpowiedzieć, że akurat ostatnio głodzę.
Ok, kończę ten esej, bo się rozpisałam.
Tu karmiona przymierzająca śpiworek w nieśmiałym towarzystwie kota:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7bc9cdd2002d.jpgSela, kamciaelcia, Wowka, Katy, Hoope, Feeva, MonikaJ, pawojoszka, Cola87, Berbecia, Mała Matylda, D_basiula, kattalinna lubią tę wiadomość
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
nick nieaktualnyHej, hej.
Mama32, piekna corka. Uroczo wyglada z tym futerkiem.
U nas noc slaba. Dla odmiany nie ze wzgledu na liczbe pobudek, chociaz tych bylo kilka. Obudzil sie OK. 2 w nocy i nie mógł usnąć jakos do 3.30kiedys dzialalo kladzenie na boczku kolo mnie, ale nagle przestalo. Poza tym kazdy cyc konczyl sie placzem chwile po odlozeniu
to tez trwa od kilku dni.
Moje dziecko od wczoraj ciagle sie przekreca na brzuch. Szkoda, ze juz dawno zapomnial jak wrocic na plecy, bo marudzi mi.
Zatkal mi sie kanalik w lewej piersi. Pierwszy raz. To sie stalo dwa dni temu. Przystawiam, ciepły prysznic. Nie pomaga. Co zrobic? -
Fatalita mam to samo z teściem, bo z teściową się nie odzywam. I co chwile słyszę, "gdzie mama cie zabiera, a co mama nie chce dac jesc itp. Szlag jasny mnie trafia i to jeszcze przed otwarciem jego ust, bo już wiem co powie.W końcu się udało...
-
Dzięki dziewczyny, to prawda mała jest słodka ale jak śpi, nie płacze, ma dobry humor i teraz jeszcze jak nie kaszle
Eh uroki macierzynstwa.
My dzisiaj pobudka znowu co 1-1.5h już nie sam kaszel ja budzi więc myślę że naprawdę zabki dokuczają. Wczoraj na noc znowu pogardzila butla i przyssala się do cyca. Na szczęście się musiałam lulać, usnęła podczas cycania. Teraz konczymy pierwsza drzemke. -
ta mama, ten tata to my między nami hihi
fatalita
my krótko na cmentarzu (długo ze zbuntowanym dwulatkiem sie nie da) i tylko kilka osób spotkalismy
dla odmiany ani razu nie było pytania o karmienie i "grzeczność" dfziecia
ale
co raz częsciej pada stwierdzenie że chłopaki daja popalić bo tak schudłam
oraz zaglądający do gondoli(pewnie noworodka nadal sie spodziewa) ze zdziwieniem stwierdza "jaki duzy"
kwiatkowa
super awatar
pierwsza drzemka w łóżeczku w nowym [pokoju właśnie sie odbywawiadomo, że pewnie potrwa 30 min, ale poszła gładko
Sela lubi tę wiadomość
-
Fatalita, Wiki cudna :* śpiworek też fajny, w moim stylu
zresztą body w liski też, uwielbiam takie wzory
Ta mama i ten tata też u nas w użyciu w domu. W żartach. "Czo ten tateł odstawia?"
Co do tego, że pamiętam wiele rzeczy, to jest to mimowolne. Moja praca wymaga ode mnie pamietania ludzi, ich sytuacji życiowej, tego co mówili jakiś czas temu o sobie. O imieniu, a nierzadko imionach dzieci/wnuków nie wspominamdodatkowo muszę pamiętać dużo "suchych" danych, a więc summa summarum strach się bać
Kwiatkowa, super awatarek. Lubię jak macie awatarek, od razu widać kto pisze
Dobra, szukam pani F.Fatalita lubi tę wiadomość