Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Patk wrote:U nas wszystko ok. Jesteśmy sobie razem we trójkę i korzystamy z L4 męża. Narazie nie może jeździć autem ze względu na zawroty głowy ale to podobno normalne i powinno ustąpić w ciągu 2 tyg.
Po wizycie rzeczoznawcy zapowiada się że będzie szkoda całkowita. Jeżeli pójdziemy.ba ugodę to chcą nam wypłacić 48 tyś. Mamy czas do piątku żeby zdecydować. Z jednej strony to kuszące bo by nie było problemu a z drugiej może akurat coś więcej się uda. No zobaczymy. Jeszcze nie podjęliśmy decyzji.
Są firmy negocjujące odszkodowania, szwagrowi za wypadek nie z jego winy zaproponowali jakieś śmieszne pieniądze, oddał to przedstawicielowi takiej firmy i wynegocjował mu taką kasę, że kupił lepsze auto niż miał i jeszcze zostało.
Tak samo kolega męża, miał wypadek w którym ucierpiał i za szkodę na osobie takie odszkodowanie mu wynegocjowali, że nawet mu się nie śniło. U was byłą szkoda na osobie, więc pomyślcie o tym.Matylda
-
Nadrobiłam Was, ale wątek poszukiwań Ferminy tak mnie zaabsorbował, że inne informacje słabo przyswoiłam. Bardzo kibicuję poszukiwaniom i w napięciu czekam na informacje.
Mama32, gratuluję wczorajszego jubileuszu, 5 miesięcy to już poważny wiek
Malutka cudowna. Na zdjęciu jest w śpiworku ze strony szycikowo?
Tanda, wszystkiego najlepszego dla Matyldy!
Kamcia, śliczni chłopcy, rzeczywiście bardzo podobni do siebie
Kwiatkowa i Kamcia, obie macie piękne nowe awatrki!
Berbecia, cieszę się, że jesteś zadowolona z nowej fryzury.
U nas od trzech nocy po karmieniu mamy trudności z ponownym odłożeniem Zosi do łóżeczka, wcześniej problem nie istniał, chętnie tam wracała.
Dzisiaj teściowa została z Kluseczką, a my z mężem mieliśmy 50-minutową randkę. To pierwsza taka sytuacja, gdy Zosia była pod opieką innej osoby, co okazało się najtrudniejsze dla zakochanego w córeczce tatusia. Panie dobrze się razem bawiły.
kamciaelcia, kattalinna, Mama32, Sela, Wowka lubią tę wiadomość
-
Tanda musisz ciągiem przeczytać wszystko bo ciężko potem być na bieżąco
ja nie próbowałam bo co nadrobiłam to zaraz znowu było kilka stron.
Kurczę szukacie Ferminy ale może ona ot tak przestała się udzielać, Z braku czasu, z innych powodów. Kurczę nie wiem czy chciałabym żeby mnie ktoś tak wygooglowywał. W końcu to internet i niektórzy chcą być bardziej anonimowi. No sama nie wiem... Ja i tak nie pomogę bo nic nie pamiętam... chyba zacznę żreć lecytynę.
Czy ktoś mi powie ile razy powinno się kp w nocy? I jak długo w sensie do ilu miesięcy. A kiedy dziecko powinno już próbować spać bez piersi w nocy... jakieś odmienne teorie słyszę że już powinnam dawać wodę żeby odzwyczaic od cycka. I że wodę nie w butelce bo jakiś problemu stomatologiczne... Nie wiem już sama. A ja powiem szczerze że jakoś nie potrafię rozróżnić potrzeb, tzn nie wiem czy to obudzenie czy to głód, czy chce się przytulić. I sama nie wiem... podpowiedzcie coś. Może ja ją przyzwyczaiłam do piersi w nocy niepotrzebnie... -
Ach te spoktania rodzinne.. ja wczoraj sie dowiedzialam ze jak Ola nie bedzie raczkowac to bedzie miec dysleksje i zebym juz szla do fizjoterapeuty zeby ja nauczyl jak sie raczkuje. No!
Ja bede czekac z niecierpliwoscia na nowe wiesci o Ferminie, tak nagle zniknela bez slowa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2018, 16:34
Aniolek [*] czerwiec 2017
Zaczynamy od nowa! Udało się w 2cpp.
Aniolek [*] sierpień 2024 -
Przyszły dzisiaj wyniki męża, okazało się ze ona miał krztusiec i mała zarazil, lekarz tylko powiedział że mu wstyd że mąż chodził do niego 4 tyg z kaszlem itp a on nie wziął tej choroby pod uwagę. Szkoda gadać poprostu.....
Matylda dokładnie to spiworek z szycikowo, kest cudowny i cudownie ciepłyjuż mi się go nie chce zdejmować zew spacerowki dlatego ubieram mała dużo lżej i tak sobie spacerujemy, dzisiaj prawie 2h
Wkladke do spacerowki napewno też u nich zamówię, Ale to juz na wiosnę.
Szczerze polecam -
Wogole jeżeli dziecko bierze antybiotyk to ile dni od antybiotyku powinno sie znowu szczepic? Ta choroba może po antybiotyku jeszcze trwać np 2 miesiace, jeżeli mała będzie dalej kaszlec to powinnam szczepic czy odczekać aż całkowicie wyzdrowieje i przestanie kaszlec??
-
Mama32 no to nieźle się porobiło z tym krztuśccem u Was, szkoda nerwów na lekarzy. Oby szybko przeszło.
Kurcze byłam na zakupach itp, bo jutro mamy chrzciny i dopiero wróciliśmy. Cały dzień poza domem. Na samą myjnie 2 aut 2 h masakra.
Kwiatkowa powiem Ci, że też bym się wkurzyła gdyby mąż tak chciał zrobić. Na stronie rossmanna zobacz ile kosztują, bo to jak wiesz zależy od ilu szt. Ale w biedrze jest np promocja 144 (lub124, nie pamiętam)szt za 50 zł
Wowka ogarne się i zaraz siądę do neta.W końcu się udało...
-
Patk, ja karmię ciągle i bez przerwy, teraz akurat nie kojarzę co ile w nocy bo śpimy razem więc tylko zabieram kciuka i daję cyca. Ale na pewno nie rzadziej niż 2-2,5 godziny. Jak zęby szły to co godzinę. Na szczęście nie spotykam ludzi to i ich opinii też mało
a teraz wszyscy się skupiają na tym jaka Bożenka słodka, grzeczna i spokojna, nikt nie pamięta żeby dodać pytanie o nocki. Ale ja tak jak nastawiałam się na to, że poród boli, tak też całe moje niekrotkie życie żyłam w przekonaniu, że niemowlęta się budzą często w nocy. Inne przypadki mnie dziwiły i traktowałam jako ewenementy. Tu mogę podciągnąć pod fantazję internetową
chodzi mi o to, że jakoś tak traktuję to normalnie i może dlatego mi nie przeszkadza za bardzo. A spać lubię bardzo. Jak przestałam się zżymać, że pobudka w nocy to też godzinna przerwa na kupę w okolicy 4-5 mi nie przeszkadza. Gorzej gdy są dwie albo się przedłuża. Powtarzam sobie, że to minie i nie walczę
Wowka, zapamiętałam o Ferminie to samono, z imieniem może nie mam pewności. Co do samego szukania... Mam mieszane uczucia. Zgadzam się z tym co napisała Patk, z drugiej strony jest troska i dobre intencje. Tylko no właśnie... Z dobrymi intencjami w internecie może być różnie. Fermina bardzo dbała o to, by jak najbardziej ukryć swoją tożsamość. Może uszanujmy to. Jeśli nawet coś złego się stało/ dzieje - ma bliskich realnych ludzi, my i tak nie pomożemy. Zaspokoimy tylko naszą ciekawość tak naprawdę... Ogólnie ciężka sprawa, ale chyba bym nie szukała.
Jutro wracamy do domua to oznacza, że będę bardziej na bieżąco z Wami
tatuś miał przyjechać jutro rano, był dziś po 17
Wowka lubi tę wiadomość
-
Kwiatkowa, też bym się wkurzyła.
Popieram Patk i Kattalinne. Skoro Fermina tak dbała o swoją prywatność i nie chciała nic szczególnego ujawnić to wydaje mi się, że lepiej ja zostawić w spokoju. Widocznie ma powody, dla których nie udziela się na forum. Może niebawem się odezwie i chociaż napisze, że u niej wszystko ok -
Patk wrote:Tanda musisz ciągiem przeczytać wszystko bo ciężko potem być na bieżąco
ja nie próbowałam bo co nadrobiłam to zaraz znowu było kilka stron.
Kurczę szukacie Ferminy ale może ona ot tak przestała się udzielać, Z braku czasu, z innych powodów. Kurczę nie wiem czy chciałabym żeby mnie ktoś tak wygooglowywał. W końcu to internet i niektórzy chcą być bardziej anonimowi. No sama nie wiem... Ja i tak nie pomogę bo nic nie pamiętam... chyba zacznę żreć lecytynę.
Czy ktoś mi powie ile razy powinno się kp w nocy? I jak długo w sensie do ilu miesięcy. A kiedy dziecko powinno już próbować spać bez piersi w nocy... jakieś odmienne teorie słyszę że już powinnam dawać wodę żeby odzwyczaic od cycka. I że wodę nie w butelce bo jakiś problemu stomatologiczne... Nie wiem już sama. A ja powiem szczerze że jakoś nie potrafię rozróżnić potrzeb, tzn nie wiem czy to obudzenie czy to głód, czy chce się przytulić. I sama nie wiem... podpowiedzcie coś. Może ja ją przyzwyczaiłam do piersi w nocy niepotrzebnie...
Po każdej dłuższej nieobecności obiecuję sobie zaglądać codziennie i czytać ale nie da się
Po prostu tak mam dni wypełnione, że wieczorem zapominam o wielu rzeczach, które odłożyłam na czas "jak dzieci już śpią". Chyba też powinnam łykać lecytynę
Co do karmienia - nie znam takich danych, póki co kieruję się intuicją i na razie jeszcze nie martwię, pół roczne dziecko ma prawo jeszcze być głodne w nocy. Moja starsza córka szybko przestała jeść, 4 mce miała. Ale np. synek siostry do roczku budził się na mleko a był na mm.
Widzę po Matyldzie, że to głód. Jak zaczyna się kręcić podaję smoczek. Czasem się uspokaja i śpi dalej, ale jak nie pomaga - karmię. Wypadają nam nadal dwa karmienia w nocy. Sporadycznie zdarzyło się jedno.
MonikaJ wrote:Wczoraj była u mnie koleżanka, ma dwoje dzieci córkę 2lata i syna 7,5 mca. Jest tak kolosalna różnica między nim a Michasiem. To raptem 2 miesiące, a już sam siedzi, ładnie trzyma główkę wysoko na rączkach. Aż ciężko uwierzyć że niedługo nasze dzieciaczki będą sie tak swobodnie czuły w swoim ciele
Jakie to szczęście jak dzieci są zdrowe. Współczuje wszyskim ktorzy zmagają sie z jakimiś chorobami. Malutka drobinka, nie widoczna gołym okiem a robi takie spustoszenie w organiźmie...
Podaję Julii szczepionkę odpornościową na razie 5 dzień. Liczę że w końcu bedzie lepiej
Matylda ma kuzynkę 2,5 mca starszą. Już dawno raczkuje, siedzi, chodzi przy meblach a nawet próbuje się puszczać i chwilę stoi sama. Dla mnie to kosmos jaka to ogromna przepaść w rozwoju na tak krótki okres.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2018, 20:20
Matylda
-
No nareszcie Rekinu usnął.
Generalnie, po przeszukaniu netu w czasie dwóch drzemek Skrzata wiem, że nic nie wiem konkretnego.
I też w ciągu dnia sobie myślałam, czy to ma sens. Bo jeśli coś się wydarzyło, to może Fermina nie chce nas o tym informować. Chciałam napisać logicznie, ale zrobiła to już Kattalinnataki dylemat, nie ma dobrego rozwiązania w 100%...
A po za tym. Mnie wkurza, a wręcz doprowadza do szewskiej pasji, jak moja babcia mówi do Skrzata "Januszek"
Ponadto wkurzają mnie wszystkie osoby, które myślą że Skrzat jest maskotką przytulanką. Jak ma czas aktywności to nie lubi być wtulany, lulany, kolysany i noszony, bo woli być na podłodze i się wściekać. Ale nie wszyscy to rozumieją. Przecież ja go przytulam-dlaczego marudzi?-Przytulę go bardziej-dlaczego zaczyna płakać?-polulam go-drze się.
Bezszczepionkowe dzieci szkolne przywlekły wirusa odry niedaleko od mojej miejscowości. Mała Matylda, widziałaś?
Jutro jadę kupić kojec i zatyczki do kontaktów. Zaczyna się
Ale wzruszające było to, że dziś Skrzatto przyszedł do mnie do kuchni, aby adorować moją skarpetkękochany, zadał sobie tyle trudu żeby poklepac matkę po stopie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2018, 20:52
kattalinna, Fatalita lubią tę wiadomość