Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
O tak tupta i potem leci jak już matka w zasięgu
https://youtu.be/aoJtOqbZnvs
A tu jak traktuje jedzenie, łobuz mały
https://youtu.be/261hR8zuDYkWiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 13:22
Wowka, wariancja, Sela, Nynka, Nina83, Berbecia, kamciaelcia, Mycha666, kattalinna, Hoope lubią tę wiadomość
-
Są dzieci mniej lub bardziej wrażliwe. Jedno będzie przeżywać zmiany rozwojowe mocniej, drugie słabiej, trzecie wogóle.
Cola, moja zaczynała tak samo😉 Też było widać, że się boi. Teraz coś tam tupta, ale mimo wszystko woli na czterech 😊
Cola87 lubi tę wiadomość
-
Kattalinna trzymam za słowo z tymi nocami.
Hehe 3 w nocy, bo akurat był cyc i NIE CHWALĄC się to był jedyny cyc tej nocy. Co prawda były pobudki ale jakoś się udało. No nigdy w życiu tak się nie wyspałam. Wiem wiem dzisiaj pewnie będzie standard, pobudka i cyc co 2h
Współczuję złych nocy...
Adasiu jaki Ty cudny jesteś, jakbym Leosia widziała przy jedzeniu hihi
Ale podziw dla całego jabłka, ja to głupia kroje na mini kawałeczki, bo się boję. Eh chyba czas na zmiany.
Katy tak jak J.S pisze, chyba jednak my musimy wkroczyć do tego porodu... matko ile się męczy
kattalinna lubi tę wiadomość
W końcu się udało...
-
U mnie jest ok , włącza się tuptus.
Katy no ta twoja siostra to się naprzezywa biedna.
Fermina mama zawsze się martwi o dziecko , przecież wiesz jak jest zwłaszcza o swoją małą córeczkę. Powiedz jej poprostu że już jesteś dużą dziewczynką a i teraz też są inne czasy niż jak ona miała małe dzieci . No i że znasz dziewczynę co jest w siódmej ciąży ,jak ona daje radę to ty z dwójką poradzisz sobie z ręką w kieszeni a jak się będzie martwić zawsze może zajrzeć i dzieci pobawićFermina, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Melduje, ze siostra jednak rodzi 😂 15min temu napisała, ze ma juz 8cm rozwarcia wiec teraz czekam na info, ze juz po...
Mam nadzieje, ze ten sen dzieciakom sie faktycznie poprawi juz niedlugo...
Fermina oby jednak rodzina przyjęła te nowine ze spokojem :p
Kamcia, gratki zabka :pFermina, jangwa_maua, Sela, kattalinna lubią tę wiadomość
-
l4
boziu
jakie ja dostaje sprzeczne informacje!!!!
dzwonił zus-stacjonarny, więc pewnie nasz oddział
do lekarza sie nie dodzwonili-ale to rano nie dziwne
podałam numer na poradnie k (teraz położna powinna odebrać)
no i te sprzeczne info(mi to humor psuje ale jest z czego sie posmiac)
zus od poczatku obstawia ze lekarz zaznaczył opcje"po ustaniu zatrudnienia" stąd pracodawca nie widzi l4...
pracodawca sie dowiedział od zusu, ze lekarz tej opcji NIE ZAZNACZYŁ więc tym bardziej nie wiedza, dlaczego nie ma tego l4
dzis mi zus mówi, ze wie od techników, iż lekarz zaznaczył te opcję...
druga sprawa-zus mi sprawdzał, czy lekarz widzi w komputerze, czy w/w opcję zaznaczył
odpowiedz-tak lekarz widzi
dzis słysze ze lekarz tego nie widzi...
wczoraj lekarz szukał, nie znalazł, a skoro nie znalazł, to uznał, ze dobrze wystawił zwolnienie...a skoro dobrze, to tego niby nieprawidłowego nie anuluje i nie wystawi nowego na podstawie anulowanego (tu go rozumiem, ale tez szedł w zaparte)
kolejne
pracodawca-musze mieć zwolnienie elektroniczne
lekarz-wydrukuje, pracodawca musi przyjąc zwolnienie na papierze...
dzwonie do zusu-tak, pracodawca musi mieć elektroniczne
jadę do pracodawcy-wezme je, ale na podstawie papieru nie moge wypłacić
zus dzisiaj-prosze wydrukowac, niech lekarz podbije, podpisze, pracodawca musi przyjąc...no ale prosze pani,tak zrobiłam, prosto po lekarzu zawiozłam, pracodawca mi powiedział, ze takiego nie przyjmie, musi mieć elektroniczne
hę?
ale nie ma ustawy , przepisów, ze pracodawca musi mieć elektroniczne, nie może przyjąć na papierze jako dokument
?????????????????????????????????????????????????????????????/
nie zrozumiem
wytłumaczyłam zusowi-na moje słowo lekarz nie wystawi kolejnego zwolnienia
,oze jak od nich usłyszy, to zrobi (choc mi powtarzał, ze zus to sobie może...) -
Dzień doberek,
Mam racuchy, mam kawę, mam zupę pomidorową dla dzieci i będę robić chlebek bananowy-wpadajcie 😃
Cola, Adaś jest super przystojny, to po pierwsze. A po drugie, łobuziaczek 🙂 ale dziewczyny kochają łobuzów 😁
Katy, straszne jak siostra się męczy... chyba w takiej sytuacji cc byloby lepszym rozwiazaniem. A jak jej stan psychiczny po tylu godzinach?
Fermina, z tym panikowaniem to jakbym słyszała moją teściową. Ona też drży o wszystko, po prostu, z troski. Ale fakt, nie ułatwia. Zawsze jej odpowiadamy, że damy radę i jest pokrzepiona.
Co do nocek, to wszyscy mają rację 😁 na śnie może się odbijać totalnie WSZYSTKO-nowe skille, przeżycia minionego dnia, zęby, uzmysłowienie że mama to osobny byt, skoki rozwojowe. No i oczywiście, każde dziecko inne, każde ma prawo przeżywać po swojemu.
Blablabla, ale ja też chciałam się wyprowadzać jak prawie trzy tygodnie Skrzat odwalał w nocy tragedie. O 1 zaczynał, po 3 kończył. Łkał, płakał, któregoś dnia spał przy naszych kolanach, kopiąc ojca po twarzy 😂, co ojciec przywitał z entuzjazmem, bo przynajmniej ŚPI 😂 lepiej byle jak spać, niż dobrze nie spać 😂 mobilność ta sama, już od dłuższego czasu, silnych przeżyć nie było, zęby nie wyszły, to co za cholera? Skok lub dzieciństwo 😉
Tak czy siak, minęło. Pewnie tymczasowo, jeszcze wróci, i to nie raz.
A za to, zmniejszyła się liczba awantur jak czegoś nie wolno. Prawie nie ma już tego teatralnego rzucania się i krzyku. Wisizm na nodze tylko wtedy jak robię cos w kuchni, bo chce popatrzeć. Skrzat dużo gada, dużo wyłapuję świadomych słów. Coraz więcej rozumie, jak słyszy o kąpieli to leci do łazienki, jak mówię że jedziemy to leci po buty, jak widzi, że idę z pieluchą to ucieka ile sił, na słowa hopsyhopsy leci do materaca dmuchanego i "skacze", papa tacie robimy już w momencie, kiedy tata zakłada buty. Poznaje ojca samochód, bo cieszy się jak czekamy w oknie i widzi jak tata podjeżdża (No ok, czasem cieszy się też na inne czarne auta na drodze 😉). Robi nunu jak pies na niego skacze.
Zabawki straciły na wartości. Na topie "czytanie" książeczek i grzebanie w jedzeniu. Siedzimy przy stole po 30-40 minut, Skrzat je coś sam, daje mi (wie co to daj i masz), smaruje po blacie, nadziewa na widelec, robi pure między palcami. Sprząta ze mną-prowadza rurę od odkurzacza, lub myje coś mokrą chusteczką. A najlepiej lubi gotować. Jak coś robię to miesza mi widelcem, włącza okap (to z tatą, bo ja nie dosięgam 😁), robi swoje kompozycje-wczoraj do racuchów sypał makaron 😁.
Nadal nie kuma o co chodzi z odpychaniem się na autku. Siedzi i zadziera nogi, żeby go ciągnąć 😁
No to poleciałam. Ale tak to jest, jak na bieżąco nie pisałam, co u nas 😉
Cola87, Katy, Nynka, Berbecia, Sela, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Kurcze Kamcia nie wiem czemu zamiast tuptania foteliki masz. Cuda jakieś współczuję zamieszania z tym L4, masakra Sela jabłko dałam w Żorach pierwszy raz w całości, też się bałam wcześniej. Ale ładnie sobie radził Katy 8 cm i Ci pisze smsa? Dobra jest ja przy 8 cm chyba bym nie była w stanie pisałam, byłam w trakcie umierania z bólu ;p
Sela lubi tę wiadomość
-
Oczywiście pisałam tyle czasu, że tu już nowe wpisy 😁
Kamcia, brak słów. Bareja wiecznie żywy. Ktoś coś widzi, ktoś nie widzi 😀 śmiech przez łzy, niby prosta sprawa, a tyle tyle załatwiania 😐
Katy, kciuki mocniej. Oby już poszło! 💪💪💪
Cola, ja też miałam foteliki. Najpierw obejrzałam jabłko, a później tupanie z listy Twoich filmów 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 09:52
Katy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBony Kamcia jakie zamieszanie😳
Dla porównania każde załatwianie spraw z moim szefem tak wygląda😂
Cola jak pięknie Adaś wcina jabłko😍
Mój sam się boi chodzic, przy meblach mini kroczki, za to wczoraj biegał dosłownie przy swojej ciezarowie😳 myślałam, że się zatrzyma dopiero na szafce w przedpokoju, zatrzymal sie na drzwiach....
Katy współczuję siostrze, jestem troche w szoku, że tak długo ja trzymali, to normalne? Bez wód?
Fermina znam to, jestem coreczka, ktorej nawet nie powiedzieli jak moja mama w szpitalu wyladowala....brat mi mówi po cichu bo kiedyś dostal opi&&&&, że sie godzi tylko nie mów nic Klementynie...
Bony wiecej nie pamietam
A ktoś pisal o adaptacji w żłobku. My za dwa tygodnie zaczynamy, a ja po nocach nie spie juz bo myślę, co nedzie jak sie obudzi a mnie nie bedzie, czy beda dawać mu pić w ciagu dnia, a jak sie poplacze i mnie nie bedzie, kto go przytuli....aż mam ochote nie pracowac jesc mlecz i być z nim do 18stki😕Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 09:53
Cola87 lubi tę wiadomość
-
Wowka mój też uwielbia bawić się jedzeniem. Nie mogę się doczekać aż będzie lato, ciepło i będę mogła go rozebrać całkiem i niech sobie wtedy je jak chce, potem siup do wanny i dziecko czyste
eh to nie wiem co się porobiło z tym fotekikiem ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 09:53
Wowka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja tez przy 8cm bym juz nie dala rady pisac wiec chyba jeszcze bylo znosnie albo w przerwie od skurczu pisala 😂
Nynka, podobno bez wod mozna nawet i kilka tygodni byc jak sie dostaje antybiotyk:p Tak np. wstrzymuja jak powiedzmy komus w 20tyg zaczna odchodzic, często jest tak, ze jednak troche tych wod zostaje :p Info od dziewczyny z kwietniowek ktora jest polozna xd
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 09:59
-
Cola, usuń z httpss jedno s i bedzie smigać 😉
Kamcia, współczuję... Ja to jestem starej daty i wolę mieć wszystko na papierku, ale od tego roku tylko elektroniczne? Oświećcie mnie bo nie wiem...
Nynka, my do żłobka od września i mam te same obawy. Stary jest pełen entuzjazmu, ale 'facety tego nie zrozumio'...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 10:04