Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Plecak to dobry pomysł, ale ja potrzebuję z funkcją wchodzenia do wody.
Patrzyłam na takie ze skrzydłami nietoperza, no fajne, śmieszne, ale zwykłe paskowe będą schły zdecydowanie szybciej.
Potrzebuję asekuracji na wakacjach: na brzegu, pomoście, w wodzie, na jachcie. Nie jestem za smyczami, ale te miejsca są potencjalnie niebezpieczne, więc muszę.
Ale te plecaki ze skip hopa są cudowne 😍Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2019, 09:32
-
kattalinna wrote:Skip hop fajne ale littlelife to są mega 😁 tylko miałam kupić coś taniego, a te są chyba najdroższe... Ale są przyszłościowe, nie? Do przedszkola będzie 😉
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Kamcia u twojego M dziwi mnie tylko jedno ze dla mnie żołnierz tudzież wogole mundurowi to faceci męscy, ,odpowiedzialni,zdecydowani. A z tego co opowiadasz to bardziej niezupełnie dorosły mamisynek( sory za szczerość) jak on się odnajduje w swojej pracy?
-
No właśnie bardzo się odnajduje. W wojsku 12lat
I śmieje się z tych mlodych
Ale na wsi nie byl kilka lat
Matkę ma porabana-codziennie może pytać"kiedy przyjedziesz?"
Po części go rozumiem
Nie rozumiem tej bezmyślności
Chce jechać-niech jedzie
Ale niech nie kombinuje!
Dam mu nawet na bilet, autem nie puszcze
A tysiąc to tylko wystarczy na dojazd w tę i z powrotem!
Ja mam teraz co z kasą robićWiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2019, 17:32
-
Kamcia no wiesz kilka lat to jednak sporo nie dziwne że chciałby zobaczyć się z rodziną. No i teraz jest dobry na to czas bo potem ciężko ci będzie zostać samej z dwójką maluchów,a tym bardziej po porodzie będziesz potrzebować żeby byl na miejscu.
Chłopaki fajnie się bawią, ładną pogodę macie u nas pochmurno i chłodniejWiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2019, 17:49
-
Ale on może jechać. Dzieci nie weźmie. Ja na pewno się nie rusze. A tak szczerze co roku albo jestem w ciąży albo jest małe...w ciąży też nie może mnie zostawić bo ani dźwigać, ani do lekarza się nie wybiorę. Jakiegokolwiek...a dla teściów nie ma czegoś takiego jak 3dni!!
A dlaczego teściowa raz mnie poszarpala?bo się pakowalam do domu...za krótko jej było
Z resztą dla nich nie ma argumentu na nie...podróż z dziecmi? Przecież do sąsiadów z Niemiec jeżdżą...Kamila w ciazy? I co z tego? Teraz wesele u kuzyna(ktorego nigdy nie widzialam na oczy-ale jak to wesele na wschodzie...minimum 120osób...), mąż mówi że kasa!a co to za problem wam wziąść i przyjechać...
Wkurwiaja mnie i już
Mąż może na cały urlop jechać. Ba !dla mnie może tam zostać
Pawojoszka
Mój mąż -jak poszedł do wojska-wybral jednostkę na zasadzie "jak najdalej od domu"
Dosłownie! Dalej się nie dało!uciekal od tego syfu, wiedzial że jak zostanie to tam zginie jak każdy-alkohol, bieda, patologia...
Wyjechal zanim mnie poznal
A ja uslyszalam że przeze mnie stamtad wyjechal
Bo nie ma kto drewna na zimę zwieźć
Doslownie!!!
Nieważne że córki w Holandii teraz siedzą. Syncio!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2019, 18:07
-
Kamcia jak mówisz że tam patologia i alkohol to nie ma się co przejmować tym co gadają. Czas zaciera wspomnienia i pamięta się to co się chce pamiętać a matka to jednak matka jakby nie była więc się nie dziwię że chciałby ją zobaczyć jak się kilka lat nie widzieli,ale faktycznie dzieci lepiej niech nie bierze . Niech jedzie może sobie na miejscu przypomni dlaczego z tamtad tak uciekał.
-
Kamcia, niech jedzie, tak jak piszesz ale kategorycznie bez dzieci. Obraz jaki opisalas i wizja tej studzienki - koszmar, plus tak jak mowisz ze mamusia by nawet na dziecko nie spojrzala, a maz odmowic nie potrafi i by tam wszystko robil. Nie nie, ktehoryczny zakaz tez bym dala. Niech sobie jedzie sam.
Super sie chlopaki bawia.
Moj maly tez taki pogryziony bidulek.
Ja ostro robie musy do tubek (dzieki kattalinna ) i moj maly sie zajada.
Jak cos to bede jeszcze w Zakopcu od 17 lipca jakby ktos tez byl.kattalinna lubi tę wiadomość
-
Kattalina, zalezy co akurat mam, ale np dzis sasiadka dala mi zerwane swiezo z ogrodka maliny bo ma kolo nas, a moj maly takich samych zjesc nie chce, woli typowo w musie wiec maliny, banan i borowka
Ostatnio jarmuz z bananem i ciut cytryny, zjadl ale zeby jakis szal to nie
Truskawki z jogurtem, ale moj maly nie jest fanem truskawek wiec to tez srednio mu podeszlo
Standardowo to jablko, banan i marchewka
Ja to nawet nekatrynke w musie zrobilam ostatnio 😂 Lezaly dwie takie biedne to z jablkiem zrobilam + troche cytryny
Wcina az milo, wczesniej kupowalam tubki a teraz nie pamietam juz kiedy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2019, 20:52
Wowka, kattalinna lubią tę wiadomość
-
To robisz podobnie jak ja, co złapię to daję 😉 jutro muszę coś zrobić bo już nic nie mam. I myślę wykorzystywać słoiczki z owocami od teściowej z zeszłego roku, to takie musy w sumie gotowe a zaraz będą kolejne. A marchewkę jak robisz? Wyciskasz i dodajesz sok czy jak?
-
Kamcia kurcze wstyd się przyznać, ale zapodziałam ibuprofen, jak już dałam ten pedicetamol to tak został, nie wiedziałam, że mogę mieszać, ale już wiem, że o niebo lepiej działa ibuprofen.
Racja niech mąż jedzie sam, też bym nie dała dzieci...
Chłopaki widać, że się dobrze bawią :-*
Hmmm Leo jeszcze nie chodzi, ale te szelki/plecaczki to dobry pomysł
W końcu się udało...
-
Kamcia tez bym nie dała.
Ja boje się puścić męża sam na sam z synem na basen.
Mieliśmy wczoraj z mężem wychodne byliśmy na festynie potańczyć. Był to nasz pierwszy raz od ponad roku sam na sam.kattalinna lubi tę wiadomość