Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCola wiem co czujesz, ja prawie miesiąc miałam ochotę płakać za każdym razem kiedy go zostawialam....
Minęło, przyzwyczaił się, nawet przerwy wrażenia nie robiły. Ale np teraz prawie dwa tygodnie w domu pierwsze dwa dni ryk.
Też upodobal sobie dwie Panie najbardziej, i najlepiej po przerwach żeby one go witaly. A z tym ciężko. Panie mi mówią, że nawet weterani żłobkowi po przerwie maja kryzysy.
Rany ostatnio ciezko znalezc czas żeby tu nadążać za Wami. Praca, po pracy chlopaki, wieczór, obowiazki i leca dni. Dopiero byl weekend a tu za chwile następny....
Ale maratony Kattalina, ja sprawdzam milion razy czy cos mam. Nauczona mieszkaniem na 3 pietrze, plus piwnica czyli 4 do pokonania, że nie mam takiej kondycji zeby pozwalac sobie na takie biegi😁
Katy zdrówka dla Kamcia, my ostatnio 3 lekarzy zaliczylismy...Cola87, Katy lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny muszę się wygadać. Tak mi źle, mój brat ma depreche, rozstał się z dziewczyną, między nimi zawsze było burzliwie, rozstania, powroty. Byli razem od gimnazjum z większymi i mniejszymi przerwami. W przyszłym roku mają po 30 lat. Jutro mają gadac, ale gadałam z nią i już nie ma siły kolejny raz do niego wracać, próbować raz jeszcze. Nie wiem jak to będzie po tej rozmowie brat nie radzi sobie, płacze, bierze leki uspokajające, był u psychologa, nigdy nie widziałam go w takim stanie bardzo sie boje o niego
-
Cola, mozesz co najwyzej probowac pocieszac I wspierac jakos, ale niestety dla niektorych takie zwiazki to pozniej koniec swiata, no niby sa dlugo a jednak cos sie konczy, przykre. A juz jak chodzi o bliskie osoby to podwojnie, moj brat tez ma depresje ale to z innego powodu, jest niepelnosprawny chociaz czlowiek po studiach I bardzo intelligentny niestety troszke niesprawny ruchowo, chociaz calkowicie samodzielny. 28 lat w tym roku I coraz czesciej wspomina ze ma wszystkiego dosc a ja nie moge zrobic nic, bo glupie slowa " bedzie dobrze" nie sa nawet na miejsca.
-
nick nieaktualnyCola, depresja to okropna choroba 😞 przykro mi, że brat tak cierpi.
Asix fajnie, że masz pomoc,Staś ma zmianę otoczenia, Ty czas dla Tymka i trochę dla siebie.
Ja się zastanawiam jak dam rade sama z 2 dzieci,Zuzia była tak absorbująca przez pierwsze miesiące, że nie mogłam sama się ogarnąć nieraz do południa.
Co do butów nie pomogę, miałam kupić nowe sandały,ale patrząc na pogode zastanawiam się nad jakimiś pełnymi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2019, 09:20
-
nick nieaktualnyNoż... znów się napisałam i anulowałam 😧
Dziewczyny, współczuję depresji u rodzeństwa. To naprawdę paskudna choroba 😟, nie wiem co poradzić? Może jakaś terapia u psychologa? Ale czy to pomoże? Nie mam pojęcia.
Kattallina, Kasi nie będzie... okres przyszedł i znów troszkę za szybko. Cykl mi się zmienia. Jestem dziś obolała 😕 -
kattalinna wrote:Asix, my mamy zabudowane sandałki, które niestety już są na styk. Nie będę kupować kolejnych, teraz myślę o jakiś adidaskach żeby jeszcze na wczesną jesień mogły być zanim wejdą trzewiki jakieś.
My mamy attipasy narazie insie zastanawiam czy lepiej już pełne kupić czy jeszcze sandałki -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, wspolczuje, depresja to straszna choroba Pewnie potrzeba dlugiej terapii zeby z niej wyjsc, ale na pewno jest to mozliwe wiec trzymam kciuki zeby Waszym braciom sie udalo
My juz oddaliśmy mieszkanie, troche mi smutno..Jeszcze ze dwa dni musimy przesiedziec u babci narzeczonego (akurat jest w Anglii wiec wolne mieszkanie) bo u nas trzeba dokonczyc i posprzatac..
Kamil dzisiaj zaczal dlugo stac bez trzymanki :p I cudownie katar mu zniknal xdkattalinna, Wowka, Nina83 lubią tę wiadomość
-
Haaaaaloooo,
Jest tu kto...? 😂
Cola, współczuję. Postaraj się odnaleźć w sobie siły, którymi będziesz mogła się podzielić z bratem. Moim zdaniem, po prostu z nim bądź. Tylko i aż tyle.
Asix, my nadal attipasy, sandałki, buty do wody i kupiłam już na wyprzedaży w smyku trampko-trzewiki. Nie żałuję, zakładam już, wymiennie z sandałkami. Po podwórku zakładam butki z decathlona bo szybko schną i można prać w pralce.
Katy, no na prawdę szkoda, że musieliście znowu się przeprowadzać. Brawa dla Kamilka, i oby już mu wszystkie dolegliwości przeszły 😊Katy lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry.
Ależ tu cicho ,wszyscy leżą na plaży i wypoczywają pewnie.
Cola przykro patrzeć jak najblizsza osoba cierpi ale może lepiej dla nich żeby się rozeszli, jeśli ten związek od początku jest taki burzliwy ,mój brat był w takim związku przez dwanaście lat ,wiecznie się rozchodzili ,wiecznie jakieś akcje ,po rozstaniu znalazł inna po roku z hakiem się pobrali mają synka i żyją normalnie bez awantur i innych takich.
Katy dobrze że Kamilowi w końcu lepiej ,to widocznie te zęby tak mu dawały popalić.
Ja się właśnie zbieram na wizytę cudów nie oczekuję bo to NFZ ale może coś się dowiem -
nick nieaktualnyKaty, szkoda, że musicie wracać do teściów, ale czasami nie ma wyjścia, wynajem to wyrzucanie pieniędzy, jak sobie pomyśle ile my płacimy, to mnie ściska. Mam nadzieje, że teściowa się chociaż trochę opamięta zwłaszcza, ze jesteś w ciąży i przydałaby Ci się pomoc, a nie nerwy.
Byłam wczoraj u mojej gin, dzidziuś ma się dobrze, ma już 5 cm i jak to mówi lekarka to już kawał człowieka po krwiaku nie ma śladu całe szczęście. W środę prenatalne, ale u innego lekarza, bo moja nie ma uprawnień.
Po szpitalu jestem mocno osłabiona, wczoraj mąż mnie zawiózł na wizytę, a z powrotem chciałam się przejść i wróciłam zmęczona, mimo, że szłam może z 10-15 min.Katy, kattalinna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Majowa jak 12 ty przecież ty dopiero co test robiłaś?
Ja już po wizycie i wnerwia mnie ten doktor ,żeby kobiecie wagę wypominac to już szczyt wszystkiego . Ale faktycznie przybyło mi 7 kg od początku to sporo ale od początku też mówię mu o cukrze i widział że pierwsze badanie naczczo 103 a na krzywą dał mi dopiero teraz i jeszcze mi mówi że się źle odżywiam i za dużo jem no żesz dziad jeden ,pozatym nic się nie odzywa na wizycie jak ja nie zapytam to nic nie wiem niby USG robi za każdym razem ale nawet monitora nie odwrócił żebym mogła coś widzieć ani nawet głośnika nie włącza żeby serduszka posłuchać no nic ,do tej pory jakoś sobie tłumaczyłam że lekarz starej daty ,że badanie to nie przedstawienie dla ciężarnej i jakby coś było nie tak to by powiedział ale po dzisiejszym to już go nie lubię