Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Też za każdym razem gdy patrzę na suwak Kamci to jestem w szoku 😁
Majowa, gratuluję 5cm człowieka 💟 to jest niesamowite, ten cud powstania i rozwoju 😊 świetnie, że krwiaka nie ma już. Co do kondycji, lepiej dużo nie będzie 😉
Pawojaszka, kciuki!
Dziewczyny, zamawialyscie ostatnio coś ze smyka? Jak z realizacją, długo się teraz czeka? Nie wiem czy w tydzień zdążą? -
nick nieaktualnyMnie też to fascynuję cud powstawania człowieka jest niesamowity, na 1 usg była plamka z serduszkiem, a teraz już zarys człowieka z długimi nóżkami
Pawojoszka, lekarz bez komentarza. Moja glukoza wynosi 90 i jest na granicy normy, dlatego muszę powtórzyć, bo jak będę miała dalej taką to mam iść do diabetologa, a u Ciebie ponad 100 i olał to. U lekarki i w szpitalu mi pokazywali dzidzię na usg i mówili wszytko co i jak, jestem zdania, że czy jest wszytko ok, czy coś się dzieje, to lekarz powinien omówić badanie, a nie przemilczeć.
Może warto zmienić gina, jeszcze połowa ciąży przed Tobą. -
nick nieaktualnyTak w ogóle miałam Wam napisać, że lekarz na IP mnie zrypał, że jestem w ciąży tak szybko po cc i pytał, który to taki odważny pozwolił mi zajść w ciąże Trafiłam na buca, którego obudziłam w środku nocy, więc mnie pytał 3 razy czy nie mam co robić w nocy tylko do szpitala przyjeżdżać, bez komentarza. Na oddziale nikt mi nic nie mówił, że za wcześnie ciążą czy coś, moja lekarka też nic, tylko, że prawie pewne, że będę miała drugą cesarkę ze względu na krótki odstęp między ciążami.
-
Kattalina skoro lekarz widział wyniki i nic nie powiedział a położna też że te normy coraz to bardziej zaostrzone dla tych ciężarnych i żeby aż tak się nie przejmowac to uznałam że to tylko lekko podwyższony cukier a nie cukrzyca którą trzeba leczyć czy kontrolować. A pytałam przecież co wizytę o te cukry czy krzywa będę robić a on że to potem .
-
Majowa ja też wczoraj byłam na wizycie u przypadkowego lekarza, bo moja gin jest na urlopie teraz, a później będę potrzebowała zaświadczenia do becikowego, że przed 10 tc byłam pod opieką. No i podczas usg jak go pytałam czy wszystko ok, czy ciąża się nie zagnieździła w bliźnie (to była moja wielka i jedyna schiza na razie) to powiedział, że wszystko jest ok, no ale tak szybko ciąża po cc, będzie krótki odstęp, mogło nie być tak wesoło itp. Gdzie moja gin, której ufam całkowicie na wizycie 9m po porodzie jak byłam pobrać cytologię mówiła że wszystko jest pięknie zagojone i ze spokojnie za te pół roku, jak planuje, mogę zachodzić w ciążę. Mało tego, szykuje się na vbac i nawet nie dopuszczam do siebie myśli o drugiej cesarce na razie wiadomo, że nie za wszelką cenę, ale będę walczyć o SN. Twój odstęp też nie jest za mały. Jak masz fb to polecam Ci grupę "Naturalnie po cesarce", tam dziewczyny opisują swoje vbacki i zdarzają się porody naturalne nawet i 15 miesięcy po cc
-
sama boje sie patrzeć na swój suwaczek, ja jeszcze nie przyjełam do wiadomości , ze w ciązy jestem, a do porodu musze odliczać
ba! cesarki!! czwartej cesarki!!!
i tak szczerze, kazda wystarana ciaza była 12 miesięcy po cc i nikt nigdy mi nie mowił, ze szybko
mój jedynie powtarzał minimum rok, a tak szczerze zaszłam po 3cc i to w krótszym czasie niz rok
i mają mnie straszyć
? sama jestem zestrachana, ale jaki sens wypominac ciezarnej? i tak musi urodzić i tak muszą lekarze zawalczyć o nia i dzieciątko
w efekcie narazie ani razu nikt mi nie wypomniał sytuacji, jest powaga sytuacji, ale najwięcej to ja panikuje i mysle... -
wizyta u neurolog...ech...
organizacyjnie poszoło super, sprawnie mimo ze na nfz, lubie tego doktorka
ale jak to zawsze po piotrusiowych wizytach bywa...jestem poddenerwowana, nabuzowana, zniesmaczona, bo niby OK, ciągle (u każdego"specjalisty") słyszę to samo odnośnie tego jego nie mówienia-bo to w tej sprawie
czekamy, obserwujemy, moe byc po tacie, nie ma wskazań do badań, ale...i tym cholernym ale się kończy
ale skoro idzie do przedszkola to super, okaze się co dajej...
i takimi dalekosięznymi planami nieplanami jeśli kiedyś wyjdzie obok braku mowy COŚ to będziemy działać
i tym razem tym COŚ jest kwestia badań genetycznych
jeśli obok mowy wyjdzie jakieś upośledzenie/opóźnienie intelektualne to bedziemy robić badania genetyczne BO Piotruś ma specyficzną urode(duże mięsiste uszy nisko osadzone) i to często się wiąze z jakimiś mikrodelecjamii itp
ale to moze byc taka jego uroda
kontrola w grudniu, zobaczymy, obserwujemy , czekamy
same widzicie
niby Ok
ale jak z czymś wyskocza to z grubej ruru
a potem człowiek patrzy na to swoje diecko i sie doszukuje
a bycie rodzicem i pedagogiem to ...hoho...conajmniej przekleństwo
dziś ochklone i podejdę do sprawy jak "zawsze" -
Dzien dobry
Pawojoszka, ja bym nie mogla chodzic do takiego gbura, co mi nic nie pokazuje na USG. Ja wszystko musze wiedziec, widziec, wszystko pod kontrola Dlatego uwielbialam mojego gina, super sprzet usg, monitor osobny dla ciezarnej ustawiony na przeciwko fotela, lekarz megq dokladny, drogo ale warto.
Wspolczuje depresji... to taka straszna choroba
A ja dzis uwaga uwaga koncze 25 lat 😅
Kiedy to zlecialo naprawde nie wiem 🤷🏽♀️ Jutro jedziemy na dyskoteke, no normalnie ciesze sie jak dziecko 😂 Czy ja potrafie jeszcze tanczyc tak dyskotekowo? 😂
Ogolnie doskwiera mi ciagle ten bol brzucha i tak mnie to denerwuje, bo taki ucisk czuje gleboki, mam nadzieje ze to nic powaznego i tylko chwilowa nadwrazliwosc.Ewciaa83, jangwa_maua, kattalinna, Katy, Feeva, Wowka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTest robiłam 1.5 miesiąca temu ☺ jak to zleciało.
Co do cc czy siłami natury, to jednego i drugiego się obawiam. Lekarka mówiła, że będziemy obserwować bliznę i w ogóle całą ciążę jak będzie przebiegać. Nie jestem za porodem sn ponad wszystko bo wizja pęknięcia macicy średnio mi się widzi.
Kamcia, rozumiem Twoje poddenerwowanie, niepewność tylko daje do myślenia i wymyślania sobie różnych chorób. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. Dzieci w przedszkolu czasami robią tak szybko postępy, że rodzice nie mogą w to uwierzyć i sami mówią,że gdyby wiedzieli, że tak bedzie to by posłali dziecko wczesniej np. do żłobka.
J.S. sto lat 25 lat, kiedy ja tyle miałam 😊 udanej imprezy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2019, 14:46
-
J.S najlepszego i udanej imprezy.
Kamcia to żeś się niewiele dowiedziała, nie znam twojego Piotrusia na codzien ale on nie wygląda na opuznionego ,przecież byś widziała że się gorzej rozwija ,ta mowa może mieć różne przyczyny więc się nie liczy ,znowu bezczynne czekanie nie wiadomo na co to też frustrujące.
Kattalina no wiem że z jednej strony to zrzucanie odpowiedzialności na lekarza no ale kto ma reagować jak nie on pierwszy,ok mogłam trzymać dietę sama ale co ja wiem o diecie cukrzycowej ,ok jest internet ale tam jest mnustwo różnych informacji nie zawsze prawdziwych ,powinien mi zrobić krzywą zaraz po pierwszych wynikach i wysłać do diabetologa żeby mi diabetolog objaśnił dał glukometr wskazania co do diety itp ,przecież nie mogę sama się leczyć,czy być mądrzejsza od lekarza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2019, 14:59
-
nick nieaktualny
-
Majowa
Po poprzedniej wizycie u neurologa mieliśmy skierowanie do laryngologa, laryngolog powiedziała że wszystko jest w porzadku i czepiamy się dziecka
Ja wiem że neurolog nie sugerował ale np dziś zwrócił uwagę na uszy, zapisał sobie spostrzeżenie i mówił że gdyby wyszło opóźnienie intelektualne to wtedy pokieruje na badania genetyczne
Ale Piotruś dopiero idzie do przedszkola, dopiero ktoś będzie widział to na co dzień i chodzi intelektualne odstawanie od rówieśników
A że U nas niema nic oprócz braku mowy to w sumie nic wiecej robic niż logopeda nie możemy
Np poradnia psychologiczno pedagogiczna nie mogła go objąć terapią bo potrzeba drugiego zaburzenia A u nas nawet ruchowego by nie dało się naciągnąć
A że mamy logopede na nfz tak wcześnie to i tak cud bo realia w pl są inne i ogólnie od 3,5 latek coś oficjalnie się robi
Wiecie
Jest ok, obserwujemy brzmi jak hasło operacja się udała Ale pacjent nie przeżył 😉 A przecież sama wiem że gdyby bylo coś to bylaby przyczyna, np choroba, chorobe się leczy (farmakologia czy psychoterapia), przedszkole różnie działa na dzieci, rok temu smutno mi było że Piotruś nie dostal się do klubiku, wiem że dużo teraz się wyjaśni
ALE każda wizyta tego typu wkurza mnie ostatecznie 😉 już prawie łapie za klamkę i bach!hasło ALE 🤣
A Patryk wg mnie mniej mówi więc... -
Kamcia, nic nowego czy mądrego nie napiszę ale... No to ALE to mnie mocno denerwuje. Na pewno Ciebie bardziej, wiadomix. Odnoszę wrażenie (częste gdy słucham historii "chorobowych") że u nas to ze skrajności w skrajność popadają. A zadne skrajności dobre nie są 😐 oby u Was to był początek końca.
kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
Dokładnie
Same skrajności
Albo wyolbrzymiaja albo ignoruja
Pewnie że nawet mi byloby łatwiej gdyby znalazla się jednostka chorobowa, z chorobą bywa tak że jest przyczyna, przebieg i leczenie
Ale ja ani na siłę szukać nie będę ani nie przemilcze niepokojów
Jednak to ja muszę stawać na głowie żeby komuś coś udowadniać
A glupie hasło budzi tylko niepokój i stres
Dziś tym haslem były uszy (=choroby genetyczne)
Fajnie...
Każdy zna historię nie mówiącego dziecka
Tak na "uspokojenie "A potem wbijaja szpile że twoje dziecko to pewnie inna historia 😉
Jutro już pewnie ochlone ale dziś bylo sporo wrażeń
Skosilam 600 m kw trawy na działce i mi lepiej No i kupilam chłopakom oraz Malgoni farby do pokoju -
Patryk zdrzemnal się w aucie i obudził się o 9:21 kiedy przyszlam do auta. Ostatnio częściej jedna drzemka niż dwie. Dopiero zasnal ale w 3 min. Byl grzeczniutki i kochany mimo że nie spal od 9:21 I 90%czasu spędził poza domem
Ale Piotrek jeszcze fika
Skad ta energia?