Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
A my właśnie odespaliśmy Woodstock. Na Kulcie było super i bardzo się cieszę, że pojechaliśmy, ale co do samego festiwalu, to chyba jesteśmy już za starzy głośno, brudno, spać się chce o 22, picie piwa nie cieszy jak kiedyś (Męża, ja miałam tylko wodę ). Na polu byliśmy chwilę przed 18, chwilę się pokręciliśmy, zobaczyliśmy parę zespołów, które chcieliśmy zobaczyć i była dopiero 22, nie wiedzieliśmy co mamy robić. Już mieliśmy pomysł żeby pójść do samochodu na te dwie godziny i się zdrzemnąć ostatecznie daliśmy radę i o 24 wylądowaliśmy przed Dużą Sceną. Przed 3 powrót do samochodu i koło 7 byliśmy w domu. Czuję się jakby mnie walec przejechał. Mała się ładnie bawiła z babcią, więc niby mogliśmy odespać, ale tak czy siak myślę, że dziś wszyscy pójdziemy spać o 20
kattalinna, Katy lubią tę wiadomość
-
Nina, no nie brzmi to za ciekawie Tak jak dziewczyny pisza na pewno tomografie trzeba zrobic i kontrolowac cisnienie.
Kamil juz spi 😮 Mial dzisiaj tylko jedna krotka drzemke, musialam go zostawic z tesciowa zeby posprzatac u nas na gorze, w miedzy czasie Kamil chcial cyca i jak przyszlam mu dac to robil tesciowej papa 😂 Poszlam jeszcze na chwile, ale zaraz tesciowa go przyniosła bo znowu plakal o cyca i nawet ja odpychal jak go chciała na rece wziac, a to przez to, ze byl juz bardzo zmęczony, nawet sie wykąpać nie dal tylko zasnal przy cycu xd
Eh i po co sie chwalilam, juz nie spi..Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2019, 19:08
-
nick nieaktualnyCola, bez zmian. Wciąż ma dziwny chód i nie ma precyzji w rece, jest tak jak by wiotka
Ciśnienie mierzyłam mu dwa razy, przed południem miał 158/77 a wieczorem 167/101 😬
Jutro rano do lekarza po skierowanie do szpitala. Ogólnie jest osłabiony i baaardzo nerwowy. Już zaczął mnie irytować. Rozumiem, że źle się czuje..ale jak mu cos doradzam, mówię to drze się na mnie 😡 -
Pewnie odreagowuje te objawy tak nie fajnie ale pewnie się denerwuje. zresztą się nie dziwię. Uważam że na pogotowiu bardzo zawalili, nie powinni go puszczać tylko szereg badań wykonać. Mam nadzieję że dostaniecie skierowanie i szybko dojdzie do siebie i tym samym atmosfera się poprawi ☺️
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny, wybaczcie że się nie odniosę.
W ubiegły piątek wróciliśmy z urlopu. Wyjazd był udany, Zosia była dzielna podczas podróży powrotnej, choć był to dla niej trudny czas. Dokuczają jej czwórki, idą wszystkie na raz, dziąsełka ma bardzo opuchnięte, ale zęby nadal się nie przebiły.
We wtorek dostała trzecią dawkę szczepionki przeciwko meningokokom. Wokół wkłucia pojawiło się zaczerwienienie i opuchlizna, która do dzisiaj tak zupełnie nie znikła.
Od poniedziałku do czwartku Zosieńka miała drzemki tylko na moich kolanach, byłam wykończona. Od kilku tygodni zasypiała mi na kolanach, ale spokojnie pozwalała się odłożyć, nawet jeśli otwierała przy tym oczy, a tu nagle nieodkładalne dziecko. Postanowiłam spróbować usypiania w łóżeczku i okazało się, że Zosieńka właśnie tego potrzebowała. Zaskoczyło mnie jak szybko i spokojnie się przestawiła, drzemki i nocny sen się wydłużyły i Zosia przez dwie noce spała bez pobudek.
Wczoraj rano Zosia zwymiotowała, chwilę później jeszcze raz, tym razem odrobinę. Następnie przez kilka godzin wszystko było w porządku (poza słabym apetytem) więc postanowiliśmy zgodnie z planem pojechać do dziadków. Szybko zawróciliśmy z drogi ze względu na nagłe, silne wymioty. Zaraz po nich Zosia była bardzo radosna, rozgadana. Wieczorem godzinę od zaśnięcia znowu wymioty. O północy kupa, zwyczajna. Po czwartej Zosia się obudziła, napiła wody, ale szybko ją zwróciła, zaraz potem dostała biegunki. Gorączki brak. Przed szóstą pojechaliśmy na nocną pomoc. Według lekarza to rotawirus, choć Zosia była szczepiona. Mamy podawać elektrolity i obserwować. Zosia chętnie pije, ale raz znowu zwymiotowała, więc daję jej po odrobinie. To przykre, bo domaga się więcej. Widzę że ma pragnienie i apetyt, ale trudno jej utrzymać coś w żołądku. Na szczęście od ósmej Zosia nie miała wymiotów, teraz śpi. Zastanawiam się co mogę jej bezpiecznie podawać do jedzenia, do głowy przychodzi mi sucha bułka i kleik ryżowy. Coś jeszcze? Jak długo mogą utrzymywać się objawy? Martwię się, a przez cały dzień będę sama, mąż wróci późno.
-
Biedna Zosia Oby ja juz nie męczyło..Moze wafelki ryżowe jak lubi? Nie pomogę za bardzo bo nie bylam w takiej sytuacji...
Jeju u nas taka mamoza, ze kosmos, "mama" i "mama cyca" drze sie chyba ze 100 razy dziennie xd Mam nadzieje, ze mu przejdzie niedlugo bo wybieram sie na spotkanie klasowe w polowie sierpnia i fajnie by bylo jakby zostal z tata...Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Mała Matylda no właśnie jak nie jestem przeciwniczka szczepień ,a wręcz przeciwnie tak uważam że szczepienie na rota to strata kasy i pic na wodę. Na wymioty dzieciom daje cole ale Zosia pewnie mała jeszcze na takie picie ,pomaga też imbir może herbatka z imbiru albo lokomotiv w syropku ,z rota to tak jak z grupą trzy dni i po bólu najgorzej w pierwszy dzień tak że już powinno być lepiej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2019, 11:13
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Hej Mamy, mam prośbę, napiszcie proszę jak Wasze dzieci zniosły szczepienie na świnkę/różyczkę/odrę. Jakie towarzyszyły temu dolegliwości i w jakim czasie od szczepienia. Mam mega stracha bo u mnie w rodzinie jedno dziecko wylądowało po tym szczepieniu w szpitalu na 2 tyg. z niedająco się zbić gorączką... Wszystko skończyło się dobrze ale i tak się boję bo u nas po 3 dawce pneumokokow też była wysoka temperatura. Dlatego pytam Was o Wasze doświadczenia. Będę wdzięczna za każdą odp. Pozdrawiam