Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFatalita wrote:KamaCX na prenatalnym usg powinni Ci zweryfikować termin, miałaś już patrzac po suwaku?
A jak nie to ja na każdym zdjęciu usg mam napisane dokładnie jaka długość = jaki tydzień+ dzień.
Tym razem ja się troche posprzeczałam z mężem.
Otóż wynajmujemy kawalerkę (mamy des cudowne koty) i budujemy dom (ale zamieszkamy tam może za rok, półtora).
Ja nienawidzę obecnego mieszkania bo jest bardzo niefunkcjonalne i...długo by tłumaczyć.
Więc jak dziecko pojawi się na świecie to pewnie przeprowadzimy się do rodziców (oni mają jednego kota).
No i ogólnie ja to już się denerwuje, mysle czy to ma sens, czy koty się nie pozagryzają, czy nie lepiej zostać w tym wynajmowanym.
A mój mąż to w dupie. "Jak chcesz tak zrobimy" "Jakoś to przecież będzie" "Przecież dziecko nie wywróci Ci świata do góry nogami"(chciałabyś...)
Więc pewnie mi zostawi decyzję i ewentualne problemy z nią związane jak np. przygotowanie psychiczne kotów.
Jestem zła, bo czuje się taka nie traktowana poważnie.
To się wygadałam :p
Jesteśmy w podobnej sytuacji jeśli chodzi o budowę też planujemy wprowadzić się za jakieś 1.5roku czyli akurat pierwsza impreza na nowym domu to roczek dzidziusia -
my już w domku
wszystko wygląda dobrze
ale absolutnie dzidzia nie współpracowala, tyle miałam usg i teraz sama widziałam, że nie jest super...leżała na boku, nie fikała, miała mało miejsca przez łożysko
udawało sie coś złapać jak lekarz przykładał sondę od strony zołądka (aż mi burczało)
lekarz jednak powiedział, ze to, co miał zobaczyć to widział, kość nosowa aż świeciła, nt mierzone 5x, w najszerszym miejscu 2mm (wahało się 1,2-2), fhr 153
nawet pokazał nam wyrostek płciowy (co mnie zdziwiło u tego lekarza) -zdjecia jednak nie mam do dalszej analizy oczywiście powiedział, ze teraz to LOTERIA trudno raczej z córką się nie udało jak synuś usłyszał o braciszku zaczał się krzyk a mąż tylko powiedział , ze jeszcze może to się zmienić
a więc loteryjnie chłopak okaze się pewniej na połówkowych
bo mi własnie ten lekarz przypomniał, ze usg 14-18 tc nie wypali bo wtedy dzidzia ma pionową pozycję siedzącą...odradził badanie za 4 tygodnie (ale z synem udało się to usg hihi i u niego własnie)
jak usłyszę podobne dobre wieści we wtorek, a za 1,5 tygodnia zobaczę dobre wyniki testu podwójnego, będę spokojniejsza i powiadomimy rodzinę (ale pomysł jak już jest)
wstępnie PATRYK
ale imię dla chłopca długo bedzie wymyślaneFatalita, J.S, Mała Matylda, Hoope, Fermina, Cola87, Kropka88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
moja ciąża od początku niemal bezobjawowa, więc współczuję Wam tych wszystkich mdłości i wymiotów. ale żeby nie było tak idealnie to cycki bolą mnie od początku (do przyzwyczajenia. najgorzej w nocy przy przekręcaniu się - najpierw idą cycki ) no i te wzdęcia I zaparcia nieszczęsne... pomaga trochę picie rumianku i kopru włoskiego, na zaparcia genialna okazała się gorąca woda przegotowana na czczo (zalecenie położnej. zawsze byłam sceptyczna do tej metody) - działa od razu po wypiciu. niestety ja z tych, co zawsze miały z tym problem. ogórki kiszone mogę zapijać mlekiem i nic...
a jak człowiek nie ma większych kłopotów, to sobie wynajduje zastępcze aktualnie z nowości to u mnie zawroty głowy przy dłuższym staniu oraz bole tejże bez powodu w sumie.
kamciaelcia, synio strzelił focha, bo go za dziewuchę cały czas braliście -
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny.
Kamcia super wieści, że wszystko na USG dobrze
Katka. zgaga to moja zmora w każdej ciąży. W tej dodatkowo miałam turbo mdłości.
U nas dzisiaj nudny dzień, siedzę z dzieciaczkami w domu, malowaliśmy buźki, budowaliśmy z klocków. Uwielbiam takie dni zabawowe
Wczoraj mówiłam, że ruchów nie czuję, a dziś rano Eeva mnie skopała swoimi maleńkiki nóżkami (chyba, że to były boksy).
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Kattalina, ja na zaparcia, a mialam bardzo silne probowalam czopkow glicerynowych oraz parafiny, jednak to o kant tylka mozna bylo rozbic. Pije na czczo babke plesznik z jakimkolwiek sokiem, przez to zaczelam znowu regularnie sie wyprozniac. A na wzdecia polecam po prostu espumisan, towarzyszy mi zawsze, poniewaz bez niego nie dalabym rady i unikam wszelkich warzyw straczkowych ktore powoduja wzdecia, jak na razie sobie z tym radze, a mialam juz taki kryzys ze przez te zaparcia i wzdecia mialam lzy w oczach.
-
Kwiatkowa24 - bardzo mi się podoba wyznaczona data, ale absolutnie wszystkie dzieci w mojej rodzinie urodziły się po terminie, więc wysoko oceniam szanse na dotrwanie w dwupaku do czerwca;)
Jeśli nie zostanę mamą na Dzień Matki, to może dostanę dziecko z okazji Dnia Dziecka;)
Kamciaelcia - gratuluję dobrych informacji:)
-
A to dzidzia
Od strony maminego żołądka oraz wątroby
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0c0c53914e03.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6bb985d1f374.jpgKira91, Rillia, Hoope, Fermina, kattalinna, J.S, Sela, Klaudiia87, Cola87, Kropka88, Katka., Katy, Witch15, Martyna32, Feeva lubią tę wiadomość
-
J.S wrote:Kattalina, ja na zaparcia, a mialam bardzo silne probowalam czopkow glicerynowych oraz parafiny, jednak to o kant tylka mozna bylo rozbic. Pije na czczo babke plesznik z jakimkolwiek sokiem, przez to zaczelam znowu regularnie sie wyprozniac. A na wzdecia polecam po prostu espumisan, towarzyszy mi zawsze, poniewaz bez niego nie dalabym rady i unikam wszelkich warzyw straczkowych ktore powoduja wzdecia, jak na razie sobie z tym radze, a mialam juz taki kryzys ze przez te zaparcia i wzdecia mialam lzy w oczach.
co do strączkowych czy podobnych warzyw to u mnie niestety trudno z pełną rezygnacją, bo nie jem mięsa, a one dają dobre białko. ostatnio króluje kiszona samodzielnie kapusta - nie pomaga, ale jak smakuje
czopki kiedyś stosowałam, ale to taki troche pić na wodę - działanie jednorazowe. mam też taki syrop duphalac - z tych co to wolno w ciąży. faktycznie działa, ale nie do końca tak jak bym sobie tego życzyła...
dzięki powyższym od kilku dni mam brzuch jak w 6 m-cu... -
Kattallina:
Info od mojej ukochanej Madzi Gessler z jakiegoś odcinka KR: jeżeli do gotowanej kapusty, brukselki, kalafioru itp. dodasz kminek to unikniesz wzdęć i gazów;)
Kamciaelcia - super dzidzia:)
Sela - u nas na przeziębienia mamy sok z czarnego bzu (teściowa jak tyko usłyszała o moim kaszlu to zrobiła i przywiozła 120km następnego dnia) no i odstany przez noc miód z wodą (niedobre ale pomaga).
Poza tym tantum verde i prenalen.
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
JustaFin, to jest podobne do siemienia lnianego, jest na wzdecia, zaparcia, nawet na hemoroidy. Rano na czczo 3 lyzki dodajemy do soku, czekamy 20 min i wypijamy. Ma bardzo duza ilosc blonnika i najwazniejsze jest bezpieczna w ciazy, tylko trzeba wyypijac ok 1,5 wody . Naprawde pomaga
JustaFin lubi tę wiadomość
-
Kamcia, śliczny Maluch, super że wszystko prawidłowo, oby tak dalej.
Fatalita, ja codziennie aplikuję luteinę, więc szyjkę, chcąc nie chcąc, badam i też mam ją super nisko, wydaje mi się nawet, że coraz niżej i już mi trudno lek odpowiednio umieścić. Wkurza mnie to nawet, bo wiem że nie powinno się badać szyjki w ciąży, z powodu bakterii i innych paskudztw, które można przenieść, ale wymaz miałam ok, więc może nie szkodzę bardzo.
Dwóch lekarzy nie powiedziało na ten jej położenia słowa, więc mam nadzieję, że wszystko jest w porządku, podobno szyjka w ciąży i tak wędruje, i ważne przed wszystkim, żeby była zamknięta. Ciekawa jestem sama, co stwierdzi Twój lekarz w poniedziałek, też się czegoś dowiem.
Objawy mi się pojawiają i znikają sinusoidalnie.. Pół dnia jest ok, pół dnia mdłości, zmęczenie, ból głowy, nerwy. Piersi to samo, raz są miękkie i spokojne a po chwili nie mogę spać na boku. Może to jakiś okres przejściowy, zanim osłabną i znikną, mam nadzieję.
Mam przed sobą trudne zadanie dziś, muszę zadzwonic do szefowej i jej powiedzieć, że prawdopodobnie w jakimś zakresie będę chciała skorzystać z wychowawczego.. Jest to ważne o tyle, że umowę mam do grudnia i z takimi rewelacjami prawdopodobnie mi jej nie przedłużą ale jestem człowiekiem głupim i uczciwym, a raczej głupim bo uczciwym i wolę powiedzieć prawdę niż kłamać. Nie wyobrażam sobie roczniaka oddać do żłobka na jedną trzecią dnia a w promieniu 100 km nie mamy tu nikogo, kto mógłby przy nim pomóc. Plusy są takie, że i tak chciałam porzucić pracę przy biurku i zacząć tworzyć swoje imperium, to teraz mam motywację, że ho ho..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2017, 13:14