Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Mój Adaś właśnie siada często w v i nie mogę go tego oduczyć jak zwracam mu uwagę poprawia nóżki a za jakiś czas znowu. U ortopedy jak byliśmy bo dalej trochę schodzą mu pięty do środka to dr mówił że jeszcze tak może być. A swoją drogą macie do polecenia jakieś fajne lekkie i wygodne sandałki dla dziecka?
-
Wowka, dziękuję, nie wpadłabym na to. Od razu przetestowałam, niestety nasz stół ma wokół taka dodatkową listwę, która w tej konfiguracji nie pozwala komfortowo ułożyć nóżek na blacie krzesła.
Zosia siedzi przy stole na zwykłym krześle gdy je coś łatwego w obsłudze i mało brudzącego typu kanapki czy placuszki. Przekąski poza posiłkami przy swoim małym stoliku. Obiady jak dotąd w krzesełku do karmienia bo nie znalazłam lepszego rozwiązania. Krzesłko Kinderkraft Enock też mi się podoba, ale muszę je zobaczyć na żywo i zmierzyć na jakiej wysokości jest ta poprzeczna listwa z przodu. Im wyżej tym lepiej, u nas powinna tam się zmieścić noga stołu.
Siad W nie stanowi problemu jeśli nie jest dominującym sposobem siedzenia. Gdy dziecko siada tak sporadycznie lub tylko na chwilę to wszystko w porządku. Nie ma idealnego siadu, propagowany w przedszkolach siad po turecku, teraz nazywany na kokardkę na dłuższą metę też nie jest dobry. W niczym nie jest lepszy od siadu na piętach. Majowa, jeśli to taki sposób siadania Zuzi Cię niepokoi to spokojnie, nic złego się nie dzieje o ile Zuzia nie siada tak przez większość czasu w ciągu dnia. Optymalna sytuacja to taka, gdy dziecko siada na zmianę w siadzie bocznym na obie strony, prostym, po turecku i na piętach. Jeśli poza tym czasami siada w W to nie ma powodu do zmartwień. Dominujący jeden sposób siedzenia zawsze jest niekorzystny, to warto skonsultować.
Co do sandałków to sama nie wiem co teraz kupimy. Jak dotąd Zosia zawsze miała buty marki Emel z serii roczki, ale największy rozmiar to 25, obecny rozmiar Zosi. Te buty zdecydowanie polecam. Seria dla starszaków jest już inna, twardsza, nie wiem jak się sprawdzają.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2021, 14:33
-
nick nieaktualny
-
Dziękujemy za wszystkie życzenia ❤️
Cola, współczuje cukrzycy, mam nadzieję, że nie utrudni Ci bardzo życia 😘
Super, że Wasze dzieci mają takie fajne relacje, u nas wciąż zdarza się, że Kamil bije Kacpra, ale też umieją się już razem bawić więc można powiedzieć, że jest lepiej
Ja od końcówki ciąży z Kacprem Schudłam 14kg,ale bez diety tylko z duża ilością ruchu Teraz cwicze dla zdrowia i dobrej kondycji, a mięśnie są miłym skutkiem ubocznym 😂
Kamil siedzi przy stole na zwykłym krześle
Wzięłam się w końcu za prawo jazdy, egzamin mam w maju, trzymajcie kciuki bo ja już na samą myśl mam nerwy 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2021, 09:25
Cola87, kattalinna, Wowka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWowka patent dobry, ale u nas musi być coś stabilniejszego, bo moja pewnie prędzej czy później by spadła z podestu.
Katy powodzenia na egzaminie 👍
Właśnie jestem na etapie poszukiwania nowego auta dla mnie, czas pożegnać się z moim malutki i znaleźć coś bardziej komfortowego do wożenia dzieci do przedszkola. -
Jeśli chodzi o krzesła do stołu to my mamy Safety Timba x2, ale nie wiem co się stało, że one ostatnio poszły tak bardzo w górę z ceną (jeszcze nie tak dawno kosztowały 250-300 zł w zależności od koloru i dodatków), a ostatnio widziałam ceny 500-550 🙈🙊🙉
Wiem, że sporo osób korzysta z poddupników tych samochodowych, jako podwyższenia do normalnego krzesła. Tani i fajny patent ☺️
Cola, przykro mi z powodu wyników. Ja również miałam cukrzycę ciążową z powodu lekko podniesionego cukru na czczo (96). I również wyniki po godzinie i dwóch były w porządku. Miałam zdiagnozowaną cc już na samym początku po pierwszym badaniu cukru na czczo, jakoś w okolicach 10 tygodnia. Wtedy wyszedł mi 95, dostałam skierowanie na krzywą i wyszło te wspomniane wyżej 96. Więc praktycznie całą ciążę byłam na diecie. Najbardziej mnie męczyły nie tyle ograniczenia jeśli chodzi o jedzenie, ale upierdliwość związana z 4x kłuciem się glukometrem. Bardzo dezorganizowało mi to dzień 😋 ale pocieszę Cię, że naprawdę nie musiałam sobie odmawiać wielu rzeczy. Słodycze - wiadomo, ale oprócz zmiany mąki na ciemną i makaronów na ciemne to naprawdę jadłam w większości normalnie. I nie było potrzeby włączania insuliny. Przyjemnym skutkiem ubocznym cukrzycy było to, że tydzień po porodzie miałam tylko 2kg więcej niż przed ciążą, ale niestety w pierwszych dwóch miesiącach żywiłam się samymi słodyczami chyba i waga poszła do góry. I do teraz ciężko mi z niej zejść 😔 ale ostatnio się wzięłam za siebie i mam nadzieję zobaczyć tego efekty za jakiś czas ☺️Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2021, 14:59
Cola87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Też mamy dwa drewniane i z tego samego powodu nie chciałam kolorowych, chociaż do jadalni najbardziej by nam pasował ciemnoszary 😉 oby dwa kupiłam na olx za 150 zł za sztukę. Jedno nowe tylko otworzone pudełko, drugie jak nowe, w jednym miejscu na nodze ma tylko małą ryskę. Ale o ile pierwsze bez problemu znalazłam, o tyle drugie kupowałam jakieś pół roku temu i było to niezłe polowanie, bo schodziły jak ciepłe bułeczki z olx 🙈
-
Wbite, też o tym poddupniku miałam pisać 😉
Co do cukrzycy, to ja w sumie na diecie byłam od dawna więc w ciąży nie odczułam. A w sumie przez to mierzenie ciągle poziomów wyszło mi, że mogę więcej rzeczy jeść niż myślałam 😉 trochę zluzowalam i może przez to na sam koniec ciąży doszła mi insulina... Ale to też nie było jakieś mega utrudnienie. Niestety moja waga nie była tak łaskawa, miałam +18. A jakie było moje rozczarowanie, gdy po powrocie do domu okazało się, że spadło mi mniej niż samo dziecko ważyło 🙉 ale spuchnięta byłam wtedy cała 😉 teraz bez żadnych akcji waga niższa niż przed ciążą o jakieś 3kg. Powrót do pracy wyszedł na plus 😉Cola87 lubi tę wiadomość
-
Ja miałam cukrzycę od 10 tyg ciąży a insulinę od 14 tyg.
Q ciągu dnia były ok. Najgorzej miałam na czczo. Na koniec ciąży miałam 26 jednostek i to dalej nie pomagało.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2021, 21:08
-
Berbecia ja właśnie też z cukrami na czczo mam problem. Jeszcze nie byłam u diabetologa bo wizyta dopiero za tydzień ale staram się już zdrowo jeść i mierze cukry. I nie wiem co robię nie tak. Wczoraj no cukier po kolacji 90 a dziś na czczo 92 🤷 czekam co mi diabetolog powie na to. Pomagało Wam coś na te cukry na czczo czy już tylko insulina?