Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Moje dzieciaczki nie plakaly. Syn to w ogóle przez rok nie płakał. A teraz nadrabia plakaniem na zawolanie
Z mężem też nie mieliśmy wcześniej doswiadczenia. Doslownie jestesmy tu sami i możemy polegać tylko na sobie. Ale dalismy radę byl ekspertem w usypianiu corki na noc(tak, tak, córeczka tatusia) a syn uwielbia z nim zabawy.
-
Kamcia, my też nie mamy tu nikogo, nie ma opcji, że ktoś mi dziecka przypilnuje.. cóż zrobić, domy wielopokoleniowe to już rzadkość, trzeba sobie poradzić. Jak widać na Twoim przykładzie - da się.
Czemu myślisz, że to ostrzeżenie? Mogło to też nie mieć znaczenia, po prostu.. Nie wszystko jest po coś.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2017, 20:52
-
Fermina
Na pewno da się, trzeba chcieć tzn dziecko musi mieć dwoje w pełni oddanych rodziców, trzeba działać razem
Mam wrażenie że cała sytuacja to ostrzeżenie ze powinnam trochę się ogarnąć-ostatnio bylo dużo stresu
Czułam to
Mężowi mówiłam
Ze trochę spokoju bo może źle się skończyć
No ale już pisałam że sama siebie negatywnie nakrecilam przed cc i nie bylo latwo
Panikara ze mnie i tyle
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2017, 20:57
-
Ja wierzę w to, że myślami w pewnym stopniu kreujemy naszą rzeczywistość (nigdy, przenigdy np. nie można przed egzaminem myśleć o tym, czego się nie wie, tylko skupić się na tym co się wie i chce dostać. Nie wiem jak i dlaczego ale działa ). Dlatego trzeba skupiać się na tym co dobre i pozytywne. Oczywiście nie oznacza to, że należy ignorować negatywne informacje i udawać, że jest tylko dobrze. Ale szklanka jest w połowie pełna i tego trzeba się trzymać
-
nick nieaktualnyDziewczyny wiem, że nie lubicie złych wiadomości ... ja też nie ale muszę się wygadać ... po dzisiejszej wizycie u gin jestem przerażona bo mówiła że mam krótką szyjkę 3.3cm a w tym tygodniu to bardzo zły wynik i nastraszyła że ostatnio miała pacjetkę która 2 dni miała skurcze i szyjka jej się skracala i poroniła dodatkowo mam białko w moczu ... jestem totalnie załamana i nie wiem co robić ... dostałam duphaston i aspargin a dr mówiła że jakby mnie brzuch bolał to mam jechać do szpitala na izbę i na pewno mnie przyjmą ... Teraz leżę i zastanawiam się czy to skurcze czy czuję już może jakieś ruchy ...
-
Dobrze sie czyta ze u was juz wszystko lepiej... Tyle strachu ale wszystko dobrze się kończy. Co do wypadajacych włosów przed ciążą brałam jantar ale nie wiem czy można używać tego preparatu w ciąży. Ale pomaga. A co do skracajacej sie szyjki nie pomogę ale słyszałam ze wtedy trzeba leżeć i brać leki...
-
Pauletta - to bardzo dziwna informacja, bo granicą jest 2,5 cm szyjka. Ja teraz miałam mierzona w poniedziałek i miałam 4 cm i lekarz powiedział, że to bardzo długa szyjka. Nie wydaje mi się, żeby przy 3,3 cm trzebaby było się czymś martwić.
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
nick nieaktualny
-
Pauletta - dobrze, że jesteś pod kontrolą. Ja po prostu strasznie nie lubię straszenia pacjentek. Rzetelna informacja, a nie "tydzień temu miałam Panią, która przy takiej szyjce poroniła". Lekarz, który dodatkowo stresuje pacjentke, tym bardziej w ciąży doprowadza mnie do szału.
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
Pauletta lez spokojnie przez te 2 tygodnie w łóżku, odpoczywaj ile sie da jak masz taką możliwość i zobacz czy dalej sie skraca.
Skurcze z ruchami nie.idzie pomylic bo jak masz skurcz to on napina brzuch i po chwili odpuszcza... tak falami sie nasila.. a ruchy dziecka to kopniak pojedynczy albo lekkie smyranie. Spokojnie kochana, wiem ze napewno jestes przerażona ale będzie dobrze!!!!! -
nick nieaktualnyDziękuję za wsparcie . To moja 2 ciąża ale poprzednia była 9 lat temu i nie jestem pewna czy to napisanie brzucha czy dziecko wystawia głowę lub pupę . Bo czuje takie spięcie brzucha w większym obszarze ale to nie jest cały brzuch tylko pod pępkiem . Kopania nie czuję tylko bardziej napięcie brzucha lub wypinanie dużej części ciała ... ehh na szczęście rano obudziłam się z lepszym nastrojem i bez bólu.
Życzę wam miłego dnia i samych dobrych wiadomości -
Chciałam jeszcze wczoraj Wam coś napisać ale nie mogłam się zalogować gdy wczoraj po badaniach i zakupach wróciłam do domu na spokojnie chciałam przeczytać co tam na kartkach mi dr napisał. I czytam, że wszystko super, że takie i takie narządy są, kończyny górne są i kończyny dolne - brak stopy lewej...! I oczywiście starałam się na spokojnie podejsc, że to może pomyłka, przecież widziałam nóżki. Ale też miałam wątpliwości czy lekarz nie widział stopy i mi nie powiedział itp. Pojechałam do mamy, zrobiła mi usg i piękne dwie stópki, nawet paluszki było widać. Do dr i tak zadzwonię bo ponoć w dokumentacji nie powinno być takich pomyłek. Uff trochę się zestresowałam na koniec dnia, ale ważne że jest ok i synuś ma dwie kochane stópki