X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Majowe mamy 2018
Odpowiedz

Majowe mamy 2018

Oceń ten wątek:
  • Tanda Autorytet
    Postów: 1709 1366

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ChicChic wrote:
    Ale ja wiem ze usg jest zle. Nie wiem co bedzie jak amnio wyjdzie dobrze a lekarz sie uprze ze jest chore. Co wtedy?

    Przykro mi, że fish się nie udał.
    A co dalej - chyba jakaś dalsza diagnostyka, kontrole usg? Takie przypadki są traktowane bardzo indywidualnie.

    Wady dziecka nie zawsze są genetyczne. U mojej siostry tak było, u koleżanki teraz tak jest.
    U obu amnio wykazało 100% zdrowe dziecko. U mojej siostry były torbiele/guzy na nerkach i kilka innych wad (powiększony język, serce, obrzęk płodu, wodobrzusze, niewydolność serca). Prawdopodobnie był to bardzo rzadki nowotwór nadnerczy/nerek.
    U koleżanki olbrzymi obrzęk płodu, duża nt i torbiele w mózgu - zmiany zanikają, dziecko "zdrowieje", został tylko wodniak karku, podejrzewają że przeszła jakąś infekcję i obecnie ma duże szanse na urodzenie całkiem zdrowego dziecka (w 12 tc mówili, że nie ma szans, by się urodziło).

    Matylda <3
    klz9jw4zid0t29hn.png
  • ChicChic Autorytet
    Postów: 2220 803

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O jej. Pocieszający post:)
    Ja czekam teraz na całe wyniki amnio. Zobaczę jakie wyjdą, ale lekarz widzi duże zmiany na usg, więc sądzę, że coś wykażą. Chyba niemożliwe aby było inaczej.


    Ja dziś oczywiście zajmę się pracą, ew. wyjdę do sklepu... albo kościoła.

    Miłego weekendu Wam życzę.

    km5stv739k9pulwh.png
    3i498u69muucg3hi.png

  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tanda
    corka była ułożona miednicowo, do tego dziewczynka (a te statystycznie częściej mają dysplazję, tak jak statystycznie częściej dotyczy to lewego bioderka)
    bioderko 2c...troszkę z tym walczyliśmy - najpierw pieluchowanie (na allegro kupowałam takie fajne "pieluszki"), potem poduszka frejki, uratowały nas szelki pavlika...ale byliśmy już w Poznaniu bo nasz ortopeda oraz dodatkowy prywatny już się poddawali...udało się, w Poznaniu jakoś na 7. miesiąc życia juz było dobrze
    przez to że dysplazja u jednego dziecka, zwiększa się ryzyko dysplazji u kolejnego...syn znów ułożony miednicowo (u mnie to wina pępowiny, a miało być to mało prawdopodobne do powtorzenia), bioderka długo niedojrzałe, systematycznie pieluchowaliśmy (znów pieluszkami z allegro), jakoś na półrocze synek miał je zdrowe, ale jeszcze niedawno zaliczyliśmy kontrolę (ostatnia wizyta)
    więc ja juz w wywiadzie jestem obciązona, a jak się powtorzy miednicowe to mnie szlag trafi :)
    dysplazja u rodzica/rodziców, u dziecka to zawsze zwiększone ryzyko
    ale zwichnięte? mnie sie z jednym kojarzy-z urazem okołoporodowym (mam przypadek w rodzinie, dziecko bardzo niepełnosprawne i dojrzeli to po roku...)
    dysplazja to nasza bolaczka

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • Hoope Autorytet
    Postów: 2564 3299

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry, miłego weekendu :)

    ❤ Bartuś już z nami :D 15.04.18 ❤
    Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka

    dqpr9vvjvyn8nf6w.png
  • Tanda Autorytet
    Postów: 1709 1366

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kamciaelcia wrote:
    tanda
    corka była ułożona miednicowo, do tego dziewczynka (a te statystycznie częściej mają dysplazję, tak jak statystycznie częściej dotyczy to lewego bioderka)
    bioderko 2c...troszkę z tym walczyliśmy - najpierw pieluchowanie (na allegro kupowałam takie fajne "pieluszki"), potem poduszka frejki, uratowały nas szelki pavlika...ale byliśmy już w Poznaniu bo nasz ortopeda oraz dodatkowy prywatny już się poddawali...udało się, w Poznaniu jakoś na 7. miesiąc życia juz było dobrze
    przez to że dysplazja u jednego dziecka, zwiększa się ryzyko dysplazji u kolejnego...syn znów ułożony miednicowo (u mnie to wina pępowiny, a miało być to mało prawdopodobne do powtorzenia), bioderka długo niedojrzałe, systematycznie pieluchowaliśmy (znów pieluszkami z allegro), jakoś na półrocze synek miał je zdrowe, ale jeszcze niedawno zaliczyliśmy kontrolę (ostatnia wizyta)
    więc ja juz w wywiadzie jestem obciązona, a jak się powtorzy miednicowe to mnie szlag trafi :)
    dysplazja u rodzica/rodziców, u dziecka to zawsze zwiększone ryzyko
    ale zwichnięte? mnie sie z jednym kojarzy-z urazem okołoporodowym (mam przypadek w rodzinie, dziecko bardzo niepełnosprawne i dojrzeli to po roku...)
    dysplazja to nasza bolaczka


    Dzięki za obszerne wyjaśnienia, nasz lekarz prowadzący był skąpy w rozmowie.
    U nas na szczęście nie był to uraz okołoporodowy. Zwichnięcie/podwichnięcie występuje też przy dysplazji III i IV typu, bo biodro nie trzyma się w panewce - tak nam to tłumaczył ortopeda.
    U nas był typ IIIa, 4 mce w poduszce Frejki. Choć kwestia nazewnictwa do dziś jest dla mnie niejasna, jak byliśmy na kontroli po roczku u innego ortopedy to się doczepił skierowania od pediatry (przepisała zalecenie z książeczki) - że nie ma takiego typu dysplazji jak IIIa (??) - nie wiem o co mu chodziło, bo wszelkie źródła podają taki typ i jeszcze dodał, że nie wierzy, że biodro IIIa zostało wyleczone Frejką, że powinni mi córkę zagipsować i trzymać na wyciągu wiele miesięcy :/
    Po rtg jednak ocenił, że biodra zdrowe, prawidłowe - wiec do dziś mam zagwostkę czy było to IIIa czy nie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2017, 11:54

    Matylda <3
    klz9jw4zid0t29hn.png
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tanda
    Ja wiem, że 3a istnieje...u nas bardzo późno pojawiają się jądra kostnienia więc tez to leczenie się ciągnie
    Frejka męczyla nas psychicznie...ale konsekwencja działa cuda. Do tej pory trzymam te ortezy...
    Ja ortopede miałam umowionego przed urodzeniem syna :)
    Teraz też na pewno się zbezpiecze
    Trzeba tylko poważnie traktować temat-dobry lekarz i stosowac się do zaleceń
    Córka dodatkowo miala bardzo, ale to bardzo splaszczona główkę od góry(jakby ktoś patelnia przywalil :) ), obwód 38cm! Też szybki neurolog nas czekał. Urok ulozenia miednicowego. Ta historia też się dobrze skonczyla choć już korespondowalam z Berlinem odnośnie terapi kaskowej (hihi schizy matki)
    W ciąży z synem już w połowie wiedzialam ze on też bedzie siedział dupka w dół :) az poklocilam się o to z lekarzem(oczywiście ja ryczalam). Znów krótka gruba pepowina(kikut u syna odpadl pi 5 tygodniach!)

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • Tanda Autorytet
    Postów: 1709 1366

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam kilka hipotez, ale jak u nas było naprawdę to już się nie dowiem.
    My mieliśmy wcześnie zdiagnozowane, bo szpital gdzie rodziłam robił usg wszystkim noworodkom, wiec w wieku 5 dni córka już Frejkę nosiła - też psychicznie cierpiałam strasznie. Mała nie ma prawie zdjęć z tego okresu, miałam wyrzuty, że ją torturujemy :(
    Główka też się u nas spłaszczyła, ale później - od leżenia na plecach w tej poduszce.
    Na szczęście potem zaczęła się prostować i jest ok :)

    Lekarz, u którego byliśmy na kontroli potem po roczku może mieć inne doświadczenia, bo do niego przychodzą rodzice z 4-8 tygodniowymi dziećmi na pierwsze usg, szpital z miejscowości gdzie on pracuje nie robi usg noworodkom i daje zalecenia pierwszej wizyty w drugim miesiącu życia dziecka. A wiadomo - im wcześniej wdrożone leczenie tym lepiej. Być może gdyby to IIIa zostało zdiagnozowane w 6-8 tygodniu to gips byłby faktycznie nieunikniony. Nie wiem - tak gdybam skąd ta różnica w zdaniach obu lekarzy. Co do tego IIIa to mu chodziło o to, że IIIa to nie typ dysplazji, tylko oznaczenie... no właśnie - sama nie wiem czego, jakiś dziwny ten lekarz :)


    edit:
    A frejki też mam - najpierw sobie obiecałam, że je spalę jak tylko pozwolą nam zdjąć, ale potem postanowiłam, że zostawię córce na pamiątkę jaka była dzielna :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2017, 12:26

    Matylda <3
    klz9jw4zid0t29hn.png
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas szpital też nie robi usg ale w zaleceniach mialam wcześniejszą wizytę bioderkowa z córka
    A co do główki-kolejna moja schiza(ale więcej już nie mam)i syn dlugo spał na poduszkach head care :) pieluchowany z niedojrzalymi bioderkami nie mógł spać na boku :) te poduszki też trzymam :)

    Edit
    Dokladnie :) też mieliśmy ostentacyjnie spalić i frejki i szelki :) po Patryku na pewno to zrobimy :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2017, 12:30

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • Hoope Autorytet
    Postów: 2564 3299

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak Was czytam to widzę okropność dysplazji :( Mam nadzieję, że los nas oszczędzi i nikt nie będzie z tego powodu cierpiał. Serce krwawi na samą myśl.

    Też mieliśmy krótką pępowinę, jednak obyło się bez problemów. Na szczęście. Oby tak dalej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2017, 15:58

    ❤ Bartuś już z nami :D 15.04.18 ❤
    Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka

    dqpr9vvjvyn8nf6w.png
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hoope
    Nasze pepowiny były podobno bardzo bardzo krotkie. Lekarz jakoś to z łaciny nazywał. Przy pierwszym cc tylko usłyszałam"uważaj uważaj pepowina!" Ciężko było wyjąć dziecko żeby łożyska nie wyrwać
    Teoretycznie nie urodzilabym sn nawet przy ułożeniu glowkowym
    Ale takich spraw w ciąży się nie monitoruje. Lekarz mówił że na pewno ta pepowina się nie powtórzy a tu bach :) jeden plus-dziecko nie owinie się nią :)

    A leczenie dysplazji jest takie smutne :( po dwójce malenstw ja tak naprawdę nie umiem nosić takich dzieciaczkow :) nawet szerokie pieluchowanie ogranicza
    Oby żadne dzieciątko z forum nie doswiadczylo dysplazji bioderek!

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • Hoope Autorytet
    Postów: 2564 3299

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie przy drugim porodzie była krótka, jednak na tyle długa, że urodziłam naturalnie ale dziecka nie mogli położyć mi na brzuchu, dopiero po odcięciu pępowiny. Faktycznie nikt tego nie monitorował, martwiłam się zbyt długą a tymczasem niespodzianka, na granicy. Starsza córka była dwa razy owiniętą pępowiną wokół szyi, prawie 2 godziny parcia zanim wyszła. Mam nadzieję, że tym razem serio będzie normalnie.

    Kamcia Ty i tak masz cc nie?

    ❤ Bartuś już z nami :D 15.04.18 ❤
    Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka

    dqpr9vvjvyn8nf6w.png
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem po dwóch cc pierwsze trzy lata temu(jutro urodziny córki), drugie w 2016 to raczej teraz tylko cc...ja już też innej opcji nie chcę

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • Hoope Autorytet
    Postów: 2564 3299

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No tak, po dwóch cesarkach w tak krótkim czasie faktycznie na sn się nie zanosi.

    Nie wiem co z urodzinami córeczki, jak się odnaleźć, co napisać... ale to się jakoś ładnie zbiegło z dobrymi wynikami, może to nie przypadek? :)

    ❤ Bartuś już z nami :D 15.04.18 ❤
    Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka

    dqpr9vvjvyn8nf6w.png
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wiem że nie przypadek :) jak i termin porodu-jej imieniny :)

    Hoope lubi tę wiadomość

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • J.S Autorytet
    Postów: 3823 2968

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamcia, ile dochodzilas do siebie po cc? Bardzo bolalo? Mnie prawdopodobnie czeka cesarka ze wzgledow neurologicznych, w styczniu mam wizyte ktora to potwierdzi, takze najprawdopodobniej tak. Mniej wiecej chcialabym wiedziec jak to wyglada, jak sie przygotowac i w ogole.

    <3
    mhsvqps6hiiqioin.png
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    J.s.
    Ciężko tak powiedzieć czy bardzo bolało :) samo czucie bólu jest kwestią indywidualną
    Nigdy na pewno nie pozalowalam że byłam cięta
    Znieczulenie już wcześniej znałam ale ono zawsze mnie stresuje(zwlaszcza mała panika złapała przy drugim cięciu), nie boli, psychika moja nie lubi igieł
    Samo cięcie nie było ciezkie
    Najgorsza pionizacja...i tu troszkę poległam po pierwszym cc. Ale przy drugim to była pestka :) naprawdę. Bo obiecalam sobie że dam radę bez zajakniecia skoro dałam popis przy znieczuleniu. Jak już wstaniesz to tylko do przodu. Blizna dosyć dobrze mi się goila. Po pierwszym cięciu byłam aż 5dni w szpitalu ze względu na córkę. A na 6 dobę już jeździłam autem. Na 13 dobę byliśmy z nią u lekarza znacznie d dalej...dałam radę
    Po cc z synem szybko wyszliśmy wspólnie na spacer :)
    Jednak to moje przeżycia. Cięcie planowane. Nie byłam chociażby umeczona porodem sn
    Pokarm był od razu(ale moje dzieci nie chciały piersi)
    Leki przeciwbolowe tylko do czasu pionizacji, po już nie
    U nas w szpitalu pionizacja jest późno bo na drugi dzień
    Jedynie samej oksytocyny nie wspominam dobrze

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9175

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skoro już przy cesarkach jesteśmy... ;-) Orientujecie się jak to wygląda aktualnie w przypadku wad wzroku? Coś mi kołacze w głowie, że złagodziły się zalecenia w tym temacie, ale nigdy tego nie zgłębiałam bo nie sądziłam, że będzie mi to jeszcze potrzebne. Wiem, że mogłabym spytać wujka-wiem-wszystko-googla, ale co żywe informacje to żywe :-)


    Poczytałam wcześniejsze posty Wasze i jestem w szoku ;-) ja bym nie dała rady trzymać ciąży w tajemnicy tak długo. Też mam wszystkich daleko, dlatego informowaliśmy telefonicznie rodzinę, ale bym chyba pękła gdybym się nie podzieliła ;-) podziwiam Was za stalowe nerwy :-D

    age.png
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 19:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kattalinna
    Moja ciotka pewnie powie że i tak wiedziala że ja w ciąży :)
    Ale narazie nie moment by mówić...

    A co do cc ze wskazań okulistycznych to rzeczywiscie jest teraz trudniej. Okulista musi ocenić. Ale lekarz gin musi też uznać zaswiadczenie okulisty
    I teraz mogę się mylić, ale ma się zmienić kwestia kwalifikacji na cc i ma o tym decydować gin dyzurujacy (nie wiem czy to pomysl, czy projekt ustawy czy już jakiś obowiazujacy przepis)
    ja jestem w takiej sytuacji ze mój gin daje mi skierowanie do szpitala na cc ale on osobiście też dzwoni na oddział i mi ustala termin cc. U nas malutkie miasteczko i malutki szpital. Cięcia robią po 38 tc i ja już mogę obstawiać termin :) Najlepiej dowiadywac się w szpitalu ktory się wybiera

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • J.S Autorytet
    Postów: 3823 2968

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamcia, podobno wlasnie pionizacja najgorsza. To polega na tym, ze po cc pomagaja ci wstac, czy jak? Jest na to jakis okreslony czas?

    Lekarz ginekolog powiedzial mi, ze jak cos to czeka na zaswiadczenie od neurologa i nie podwaza tego, bo boja sie ryzykowac i po prostu nie moga, bo wg WHO moja przypadlosc nie podlega cc, ale neurolog nie tak dawno twierdzil inaczej - chyba, ze i w tej kwestii sie zmienilo, jednak leczyl mnie 8 lat takze ufam mu i jesli powie, ze tylko cc to nie bede tego podwazac. U nas tez umawiaja na cc wczesniej, ale nie wiem dokladnie kiedy. Jak bede miala zaswiadczenie w reku to sie zorientuje.

    <3
    mhsvqps6hiiqioin.png
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 2 grudnia 2017, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Js
    Myślę ze w tym wszystkim ta pionizacja najgorsza. Ale z drugą pionizacja poradzilam sobie lepiej niż ze znieczuleniem :)
    Po znieczuleniu podpajeczynowkowym trzeba płasko leżeć i jedni mówią minimum 6h, inni 12h...u nas jest jakieś 12 h. Pionizacja dwa razy wypadła mi na drugi dzień więc u nas kupę czasu po cc
    I położne muszą być z pacjentka. Czy to porod sn, czy cc to organizm i tak doznaje przy pierwszym pionie szoku (w skrócie po porodzie jest w srodku nas wielka luka i wnętrZności muszą wrócić na miejsce) i można zemdlec
    U nas od razu idzie się pod prysznic
    Poprzednio położna siedziała ze mną pod prysznicem choć ja nie chciałam
    I w tej pierwszej dobie sa przy pacjentkach niemal caly czas (cesarki planowane robią U nas we wtorki i czwartki) . Po pionizacji już gorzej z pomocą :) ale właśnie po cc mąż jest najwazniejszy :) w moim poczuciu oczywiście
    Wielu lekarzy uznaje różne zaswiadczenia
    Ale sa szpitale ktore stawiają na porody sn mimo wszystko. U nas w województwie np Gorzów. Mają niby jakiś certyfikat porodów sn podpisany. Piszę to na podstawie wielu opowieści i opinii(w tym mojej poradni przyszpitalnej). Często jadą do nas rodzić

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2017, 19:36

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
‹‹ 358 359 360 361 362 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwasy Omega-3 - ważny składnik w diecie przyszłej mamy

Kwasy omega-3 są bardzo istotnym składnikiem w diecie, o którym warto pomyśleć już na etapie starań o dziecko. Idealnie, aby po konsultacji z lekarzem, suplementować kwasy już od pierwszych dni ciąży. Dlaczego są takie ważne? Jaką pełnią rolę? Jak wybrać odpowiedni suplement? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ