Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kamcia, ta pionizacja brzmi najgorzej, wlasnie jej obawiam sie najbardziej i znieczulenia wlasnie. A jak jest po cc z dzieckiem? Opiekuja sie nim polozne, a ty lezysz przez 12 h bez ruchu? Sorry za te prymitywne pytania, ale za bardzo nie mam sie kogo zapytac, bo wszyscy wokol mieli porod sn, a ze to moja pierwsza ciaza, porod to wszystko wydaje sie straszne
-
Js
Z tym dzieckiem to zależy od szpitala więc ja muszę podkreślić znowu jak to jest w naszym malutkim szpitalu. U nas nie ma oddziału neonatologicznego więc dziecko jest z matka cały czas. Ale to położne przychodzą w pelni obslugiwac dziecko-ubieraja, przewijają, dostawiaja do piersi
Ja dzieci miałam obok na łóżku na cycuchu po jakiejś godzinie . Ja stracilam rachube czasu ale tyle mniej wiecej dziecko jest na obserwacji dogrzewane (tata z dzieckiem jest cały czas)gdzie też w tym czasie mnie przygotowuje sie po cc. Nie leżę na sali pooperacyjnej. Od razu na normalnej sali.
Ale tak jest u nas zatem to nie jest przykład reprezentatywny. Co szpital to inne zwyczaje. Na szkole rodzenia najwiecej położne mówiły nam o cc . Stąd miałam pierwszą minimalistyczna wiedzę jak jest u nas
I pytaj zawsze jak chcesz. Jeśli umiem to zawsze odpowiem
No i psychika jest najwazniejsza
W pierwszej ciąży niemal nic nie wiedziałam i chyba wtedy przezylam największe rozczarowanie, smutki, zwatpienia, totalny baby blues...bo rodzi się siłami natury, bo karmi się piersia, bo dzieci płaczą...
A tu cc, karmienie od poczatku mm(a to w szpitalu bylo też porażką), dziecko zlote, grzeczne, nie placzace, ładnie spiace...no chore ale to już inna kwestia...
Dobrze że mialam czas przestawić się chociaż na cc...
Za drugim razem nie nastawialam się, wiedziałam że mimo wszelkich okoliczności będę super matką i byle położna mi nie podskoczy. Przetrwalam bez płaczu, bez poczucia winy, bez smutków
Ale po drugiej cc na korytarzu usłyszałam od jakiejś nieznanej mi dziewczyny(szlam do ubikacji) "ja nie dałabym się pociąć" i zrobiło mi się żal jej a nie mojej sytuacjiWiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2017, 20:12
-
Ja chce rodzic w Sulechowie, mysle ze te male szpitale w lubuskim to sa podobne, jakby nie bylo. A ike bylas w szpitalu po cc? Dziekuje za wyczerpujace odpowiedzi
Powiem ci ze to taki szok na pewno jest, czlowiek jest przerazony, a w wzczegolnosci to tez chyba zalezy na jakie polozne sie trafi i na jaki szpital, a cc robil lekarz ktory prowadzil ciaze, czy to nie ma zupelnie znaczenia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2017, 20:14
-
U nas cc wykonują w parze dwaj lekarze i przy planowanych zabiegach sa oni. Moj to już starszy facet ale znany w środowisku
O Sulechowie słyszałam super opinie do czasu też o swiebodzinie(później była ta głośna akcja ze śmiercią przy porodzie). Ale myślę że moj szpital ciut mniejszy bo my ogólnie jestesmy gmina a Sulechów, ŚwiebodZin czy Międzyrzecz to powiaty.
U nas(niestety) przychodzi się na oddział dzien przed cc...po porodzie sn spędza się zazwyczaj 2 noce a po cc 3. Z synem plan zrealizowany. Z córka zrobili mi niespodZiankę i miałam cc dzien wcześniej ale zostalysmy dłużej(5 dni bo weekend) ze względu na podejrzenie wady serduszka -
Dobry wieczór,
u mnei dzis intensywny dzień zdycham.....
Ja przy obu cc najgorzej wspominam samo leżenie po cięciu. U mnie podobnie jak u Kamci, pionizacja na drugi dzień dopiero, więc prawie doba plackiem...... cały kręgosłup to myślałam że mi odpadnie od reszty ciała - pionizacja była ulgą od tego przeklętego leżenia... serio. U mnie też na czas leżenia dziecko było oobno - nad czym bardzo ubolewałam.Ja byłam w sali pooperacyjnej na wprost dyzurki pilęgniarek. córka przez całą dobę dostawała mm, po którym ulewała tak, że robiła się sina i dusiła się..... przy synu stanowczo zażądałam przystawienia do piersi mimo tego, że był na innym piętrze. Trochę to niefajne było, ze ja całą dobę na innej salo niż dziecię.... Teraz podobnie - chcę dziecko od razu po porodzie do piersi, na kazde karmienie zresztą, bez mm i wpychania smoczka.
Przy drugim cięciu po paru godzinach sama już usiadłam na łóżku, bo naprawdę pierdolca dostawałam od leżenia, na drugi dzień wstałam też z pomocą męża.
Przy pierwszym cc również od razu był prysznic z położną - tzn stała za kotarką na wyciągnięcie ręki - a ja tylko polałam się wodą, bo na więcej sił nie było.
W drugim cięciu mąż wszedł ze mną do kabiny prysznicwej i po prostu umył mnie
Po cc tak samo jak po sn z kobiety wypływają tzw odchody - czyli taka "dziwna" mieisączka - oczyszczanie się macicy po prostu. po obu porodach plamiłam bite 6 tygodni....
Teraz możliwe, ze będę w innym szpitalu, gdzie dziecko jest cały czas z matką, pionizacja szybciej - tak bym właśnie chciała.
Kazdy szital ma swoje wytyczne odnośnie postępowania po cc, jedno jest pewne, leży się przynajmniej 6 godzin
aha, ja po obu cesarkach miałam potworne drgawki, normalnie było mi zimno, cała się telepałam, a dodatkowo po drugiej okropny ból barków....Jagna 15.04.2018 -
Tez slyszalam o sulechowie dobre opinie, zobaczymy, bo niektorzy twierdza, ze spoczeli na laurach po tych wszystkich nagrodach i certyfikatach, ktore tam dostali, moj lekarz prowadzacy tam pracuje, a tu gdzie mieszkam w tej dziurze nawet nie ma szpitala tylko IP i zeby dostac sie na najblisza porodowke jedzie sie 30 km, a szpital slynie z tragicznej opinii, bo pracuja tam wg mnie lekarze bez zadnej wiedzy, ale wiadomo - rozne opinie, inne doswiadczenia.
Kamcia, ale rodzisz w Miedzyrzeczu, tak? -
Nie Międzyrzecz ciut dalej ale z czystym sumieniem polecam nasz szpital
I właśnie dla tych plusów-że dziecko caly czas z matką i niemal od razu z matką (od razu jest z ojcem)
Moje dzieci nie chcialy cycka(może kiedyś o karmieniu popiszemy) ale przystawiane caly czas. Córki wręcz nie chcieli dokarmiac mm. Z synem lekarka wręcz nakazała (a ten nakaz czyli presja na położne byla wybawieniem)
Czyli położne to postawa -
Kurcze, mam nadzieje ze tam tez bedzie dobrze, oby tak bylo, chyba ze sytuacja sie zmieni i bedzie jednak sn, szczerze watpie ale moze akurat bedzie zaskoczenie. Fajnie, ze mozna poczytac o waszych doswiadczeniach, czlowiek moze mniej wiecej sobie to wyobrazic, bo tak to wiadomo, czarna wizja
-
WItam Was dziewczynki w ten sobotni późny wieczór Dopiero teraz nadrobiłam 15stron czytania
ChicChic trzymam kciuki za Ciebie i Maleństwo i serduchem jestem z Wami Jesteś silna kobieta i tak trzymaj.
Gratuluje dobrych wyników Anula i Tobie Kamciu
Ja Wam powiem, ze zamówiliśmy wózek. Nie mogliśmy się powstrzymać. Przyszedł. Jest cudowny. Akurat kosztował tyle ile uzbierało się w śwince skarbonce przeznaczonej na ten oto zakup. Żal było ją rozwalać
Kopniaczki czuje coraz mocniejsze, tak się czasem dzieć wierci, ze całe podbrzusze mi faluje Mój mąż już pare razy w rękę z kopa dostał Jest zawsze wniebowzięty jak tylko poczuje
Pare razy oplułam wyświetlacz w telefonie czytając Wasze senne przeżycia i sceny jak z horroru Mi codziennie śnią się głupoty, dużo snów nie pamietam. Wczoraj miałam sen erotyczny i rano myslalam ze wybuchnę, a mój T w robocie
Tak pięknie padało w środę i czwartek u mnie, w ciągu jednej nocy i dnia zrobiła się taka zima ze hej. Ale już 3/4 się rozpuściło. Ale kwadratowy bałwan nadal twardo stoi przed blokiem Oby na święta chociaż trochę tego śniegu leżało. Zabralam się dzisiaj za pieczenie kruchych ciastków bo nakupowałam świąteczne wykrawacze w biedrze Ahhhh ten świąteczny czas.
W ogóle mam ostatnio więcej energii. Nie rzygam już, nie mdli, nawet chce mi się sprzątać, a do 13tyg sprzątałam po łebkach, "koty" wszędzie latały
Dzisiaj zaczęłyśmy 19tc. Nie mogę uwierzyc, ze to już prawie połowa i coraz bliżej do zobaczenia Maluszka. Nie mogę sie doczekać az przytule. Ale porodu boje się okropnie. Chciałabym SN ale zobaczymy jak to będzie
W sprawach politycznych się nie wypowiadam, bo mi się tylko ciśnienie niepotrzebnie podniesie Nienawidzę ich tępego rozumowania i samolubstwa. Wcale nie myślą o kobietach. Na pewno nie robią nic żeby było lepiej, tylko wymyślają jak nam, wszytkim kobietom jeszcze bardziej dosrać. Dla mnie to banda bezmozgów i debili.
W poniedziałek mam w końcu wizyte! Nie widziałam dziecia od prenatalnych, czyli od 27.10. Dobrze, ze czuje ruchy bo bym obsrana cały miesiąc chodziła czy wszystko w porządku.kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
kattalinna wrote:Feeva, pokaż wózek
http://wozkiretro.pl/image/cache/catalog/tramonto%20paski%20retro/DSC_0268-650x650-product_popup.JPG
Jestem w nim zakochana. Taaaaaakie wielkie koła ma, ze wszystkie krawężniki moje Ja kocham styl retro.
Może i za wcześnie, ale dla mnie bez różnicy czy teraz czy później A stoi sobie u teściów na gorze w starym pokoju mojego męża i czeka na lepsze czasyWiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2017, 09:54
Fatalita, kamciaelcia lubią tę wiadomość
-
Śliczny
Ja wciąż przeglądam rankingi, strony i poszukuje. Mniej miejskiego, bardziej taki leśny, błotko, dziury i te sprawy
Dzisiaj jedziemy do dużego smyka więc sobie wizualnie na niektóre popatrze przy okazji
Spokojnej niedzieli kobiety
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
Feeva, bardzo fajny
Ja tak samo ciagle przegladam, mam kilka faworytow i po nowym roku chce zobaczyc na zywo jak wyglada, bo jak zobaczylam anexa crossa na zdjeciu - to spoko, a na real dla mnie niezbyt ciekawy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2017, 10:23
-
nick nieaktualny