Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Zaglądam tylko na chwilę, nadrobię was później, teraz tylko szybka relacja z dzisiejszego dnia;)
Ja już po połówkowych – Dzidzia jest zdrowa
Szczęśliwa słuchałam jak lekarz nazywał kolejne organy i dodawał „prawidłowe”.
Szyjka 43 mm, zamknięta. Łożysko na przedniej ścianie, zdziwiłam się bo czuję ruchy od prawie 3 tygodni.
Gdy lekarz dotarł do oceny narządów płciowych zapytał czy chcemy znać płeć, z zapałem potwierdziliśmy, wtedy stanowczo oznajmił „dziewczynka”. Tak więc zgodnie z przeczuciami mamy wymarzoną córeczkę. Zosia waży już 283 g
Jedynym mankamentem badania jest to, że doktor zrobił zdjęcia, na których nic nie widać, tzn. można rozpoznać przekrój główki, cztery komory serca, szyjkę macicy itp.
A jedno nie mam pojęcia co przedstawia
kamciaelcia, Fermina, Kropka88, kattalinna, Hoope, Feeva, Sela, pawojoszka, Katy, XKamaCX, Katka., Fatalita lubią tę wiadomość
-
Koralowa! Opróżnij szafkę!
Niech Ci ją Mąż wywiezie, do pracy, do rodziców, cokolwiek. Ja, jako że od stycznia JUŻ NAPRAWDĘ rzucam słodycze (poza gorzką czekoladą), dbałam o opróżnienie szafki do sylwestra.
Robiłam tort dla Szwagierki - z premedytacją nasączyłam alkoholem i wiem, że nie mogę i nie zjem, trzeba sobie ułatwiać.
Kattalinna, mam podobnie. Moja Mama - cztery ciąże i porody, ważyła po ostatnim jak zawsze 40 kg... (serio - widziałam zdjęcia, jak zagłodzona, biedna, wyglądała), w końcu urodziła mnie w wieku 39 lat i jej zostało troszkę. Siostra po dzieciach robi się wielka, chudnie baardzo powoli i do wagi wcześniejszej raczej nie wraca. Jak będzie ze mną - się okaże.
Mam nadzieję, że rodzić będę jak siostra.. Za pierwszym razem dzwoniła do nas, że coś zjadła i ćmi ją żołądek - okazało się że skurcze, Tata z nią jechał na porodówkę, urodziła 20 minut od momentu, w którym dotartli na IP.Z drugim dzieckiem to samo. Trzecie urodziła po godzinie od rozpoczęcia skurczy w szpitalu i twierdzi, że tym razem się umęczyła.
Koralowa lubi tę wiadomość
-
Fermina, zazdroszczę siostrze
w sumie ja o porody za dużo nie pytałam, muszę nadrobić
znam tylko ogólniki: pierwsza siostra rodziła z grypą i bolało ją wszystko łącznie z tym, co nie boli (była wtedy epidemia, szwagier po znajomości jakoś bocznymi drzwiami się wkręcił bo nie wpuszczali nikogo na oddział). Druga miała rodzić w domu ale ostatecznie skończyła z cesarką bo jakieś jazdy z ciśnieniem wyszły. Chyba poproszę wersję trzecią własną: kichneła i urodziła
Mała Matylda gratuluję córkia zdjęcia to zupełnie jak u nas
choć nie powiem, jedno profilowe jest całkiem spoko ale wygląda jak kopia tego z pierwszego trymestru
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2018, 20:52
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Ja u dentysty przez całe swoje życie miałam tylko dwa razy znieczulenie. Nawet nie myślałam, żeby zapytać bo w sumie taki ból przy borowaniu to żaden ból. Ale państwo to nie mam szans na zapis...a szkoda, nie dość że trzeba bulić za ginekologa to jeszcze za dentyste.17 maj godz 3:00, Ula 3150g i 53 cm
-
U mnie nigdy dentysta nie obowiązywał, ani 18 lat temu, ani 7 ani dziś. Za to zawsze dostawałam w ciąży znieczulenie. Co prawda z dentystą musiałam czekać do II trymestru ale nie było problemu ze znieczuleniem.
Koralowa to wróciłaś do swojej wagi szybciej niż jaDla mnie gorsze i bardziej frustrujące jest odmawianie sobie w ciąży wielu rzeczy niż perspektywa chudnięcia po. Potem nie ma wymówki a i możliwości są większe. Słodycze zawsze są złem, też baaardzo lubię, ale akurat w ciąży mnie nie ciągnie. A mimo to 7 kg na plusie.
W ogóle w ciąży mój żołądek zamienia się w piec, muszę się nażreć, w przeciwnym wypadku burczy mi w brzuchu tak głośno, że mi głupio, wszyscy się patrzą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2018, 21:16
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Cześć dziewczyny. Ja się odmeldowuję na szybko, bo właśnie próbuję nadrobić zaległości z kilku dni
Byłam dziś na krzywej cukru. Obawiałam się tego badania, ale wszystko poszło ok. Razem ze mną krzywą robiło 5 dziewczyn (punkt pobrań w szpitalu położniczym) i wszystkie były twarde. Kupiłam sobie glukozę cytrynową, bo u nas nie można używać cytryny.
Siedząc 3 godziny obserwowałam ludzi i jedyną osobą, która zasłabła przy pobieraniu krwi był oczywiście jedyny facet, który oddawał tego dnia krewNo i na 3 dzieci ok.5-6 letnich, którym pobierano krew dwoje darło się w niebogłosy. Oczywiście chłopcy. Dziewczynka nawet się nie odezwała.
Już wiem, kto będzie z synem chodził do pobraniamąż też nie lubi widoku krwi, za to uwielbia oglądać horrory. Gdzie tu logika?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2018, 21:22
kattalinna, pawojoszka, Fermina, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
Mała Matylda gratuluję cureczki mam nadzieję na poniedziałkowej wizycie usłyszeć ta radosna diagnozę że zdrowe i że dziewczynka
Mucha gratuluję dzielnego przeżycia krzywej i oby nam nie kazali powtarzać, co do dzielnych pacjentów to płeć nie jest regułą muj syn był na pobraniu miał w tedy może pięć lat ale był bardzo dzielny nawet nie drgnąłMała Matylda lubi tę wiadomość
-
Mam pytanie o ruchy dziecka, bo sobie wyobrażam głupoty. Od kilku dni, poza standardowymi kopniakami i przemieszczaniem się, czuję też coś w rodzaju "drżenia" Małego. Tak jakby się wzdrygał z zimna przez sekundę, potem spokój i dalej sobie kopie. To na pewno nie czkawka, właśnie odczuwam prawdopodobnie pierwszą, bo mi Dzieciak podskakuje co 5 sekund od minuty.
Odczuwałyście takie drgania swoich dzieci? Co to jest? Przecież mu nie jest za zimno.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2018, 23:09
-
Też to drżenie czasem czułam. Ostatnio nie ale w młodszej ciąży kilka razy. W poprzedniej ciąży też. To podobno niedojrzały układ nerwowy się odzywa. Oprócz tego kopanie, rozpychanie, rozciąganie i gmeranie w jednym miejscu do upadłego.
Fermina lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
O nadrobiłam Was.
Waga piękne +7kg w górę . W poprzedniej ciąży 23 kg i patrząc na poprzednią kartę ciąży kg rosną mi podobnie. Zrzuciłam wszystko dopiero jak przestałam karmić czyli 1,5roku po porodzie .
Ja ostatnio borykam się ze stawianiem macicy , więcej magnezu biorę i pilnuję by wodę pić bo jednak z tym jest mi ciężko . W najbliższą środę mam wizytę i sprawdzę jak tam moja szyjka przez te skurcze .
Dziękuję za listy wyprawkowe oczywiście skorzystałam i odchaczam .
Od wczoraj myślę nad Koszem Mojżesza lub dostawce do łóżka - sypialnia mała a jak przypomne sobie te nocne wstawania po ćmoku to już myślę o tym że pewnie mały będzie w Naszym łóżku a stary do salonu .
Wózek wybrałam Espiro Next Manhatann a zaczełam od Quinny , Mutsy i Xlandera.
-
kattalinna wrote:Katka, a w przypadku bliźniaczej nie robią przypadkiem cc?
-
Dziewczyny dziś mój wielki dzień
proszę o kciuki żeby wszystko było dobrze, żebym gafy jakiejś na ślubie nie zrobiła ;p i żeby dzidzia w brzuszku to dzielnie zniosła
miłego dnia dla Was :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2018, 08:17
kattalinna, Fermina, Hoope, Jagoda14, Sela, Kropka88, Fatalita, XKamaCX, Feeva, Witch15, Katka. lubią tę wiadomość
-
Witam się w 21 tygodniu
Dzisiaj już jestem spokojna i wiem że nic złego się nie dzieje, ale wczoraj najadłam się stresu. Wieczorem nagle poczułam, że brzuch mi twardnieje, po kilku minutach zaczęłam czuć skurcze. Były bezbolesne, przypominały uczucie gdy Dzidzia napierała na brzuch dużą częścią ciała, ale dotyczyły obszaru wzdłuż dna macicy, a moje dziecko jest ułożone główkowo, z pleckami na prawo od mojego pępka. Trwały 1-2 sekundy, pojawiały się co 20-30 sekund, w sumie około 20 powtórzeń. Już na etapie twardnienia brzucha wzięłam nospę i magnez i położyłam się na boku. Podczas skurczy zdecydowałam się na kąpiel, napinania zanikły gdy wchodziłam do wanny i od tamtej pory się nie pojawiły. Mąż w tym czasie szukał w internecie informacji o skurczach i to co przeczytał mnie uspokoiło, ale jestem ciekawa co wy myślicie. Czytałam charakterystykę skurczy Alvareza i skurczy Braxtona-Hicksa i w obu przypadkach część informacji pasuje, a część nie. Wcześniej jakoś umknęło mi, że skurcze przepowiadające mogą pojawiać się już na tym etapie. Czy jeśli coś takiego zdarzyło się raz będzie często wracać? Wczoraj przy okazji emocji związanych z usg i poznaniem płci dużo było głaskania brzucha - czy to mogło się jakoś przyczynić?
-
nick nieaktualnyCola87- wszystkiego najlepszego
Mała Matylda- za dużo nie poradzę, jak byłam w szpitalu po poronieniu to bardzo przeżywałam, że masowałam brzuch (tego dnia jak mnie bolał) i że to pewnie przeze mnie tak się stało. Położna mi powiedziała, że to nie ma znaczenia na początku ciąży, dopiero w III trymestrze nie wolno miziać brzuszka, bo to może wywołać skurcze. Sama nie wiem, ale na wszelki wypadek nie głaszczemy za dużo, nie masujemy itp. jedynie jak chcę ja albo mąż, to kładziemy rękę na brzuchu.
Żadna nie zamawiała próbek do przetestowania lub darmowych prezentów?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 stycznia 2018, 08:39
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitch15 wrote:O nadrobiłam Was.
Waga piękne +7kg w górę . W poprzedniej ciąży 23 kg i patrząc na poprzednią kartę ciąży kg rosną mi podobnie. Zrzuciłam wszystko dopiero jak przestałam karmić czyli 1,5roku po porodzie .
Ja ostatnio borykam się ze stawianiem macicy , więcej magnezu biorę i pilnuję by wodę pić bo jednak z tym jest mi ciężko . W najbliższą środę mam wizytę i sprawdzę jak tam moja szyjka przez te skurcze .
Dziękuję za listy wyprawkowe oczywiście skorzystałam i odchaczam .
Od wczoraj myślę nad Koszem Mojżesza lub dostawce do łóżka - sypialnia mała a jak przypomne sobie te nocne wstawania po ćmoku to już myślę o tym że pewnie mały będzie w Naszym łóżku a stary do salonu .
Wózek wybrałam Espiro Next Manhatann a zaczełam od Quinny , Mutsy i Xlandera.
Tez podoba mi sie ten wozek. Masz go juz moze lub widzialas na zywo? Widzialam go tylko online, a ciekawa jestem opiniiWitch15 lubi tę wiadomość