Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Sela wrote:ja też miałam ciepły i właśnie wypiłam ten kubeczek tak na 4 razy, nie jakoś szybko... niby ok ale jak doszedł do pustego żołądka ten ciężki ulepek to niestety poleciało... ciężko mi będzie bez słodyczy do soboty
Jak mi się nie uda w sobote to poczekam na wizyte do przyszłego czwartku i niech gin zadecyduje...
Mój mąż nadal remontuje pokój dla synusia i starsznie mozolnie mu to idzie...
Mi zarówno gin jak i położna mówili, żeby przed krzywą normalnie jeść tak jak zwykle.
Nie ograniczać cukrów, bo to właśnie zaburzy obraz ewentualnej cukrzycy. W internecie też znalazłam takie informacje.
Jak w pierwszej ciąży miałam do poprawki to kazali przyjść za 2-3 dni i też przed jeść normalnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2018, 22:02
Sela lubi tę wiadomość
Matylda
-
Ojj dziewczyny widzę, że u Was równie dzisiaj słodko pączkowo i glukozowo. Ja zjadłam 3 paczki i już wiem, że żałuję.
Przed ciąża byłam strasznym lasuchem, a tu proszę moja dziecina nie ma ochoty na słodycze...
Mam nadzieję, że nie uleje jak się położę, a już zmierzam do łóżka.
Życzę Wam spokojnej tłusto czwartkowej nocy!Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2018, 22:16
-
Mnie też się ulewa jak się położę
Tanda no właśnie pamiętam jak któraś z Was pisała, że przed krzywą trzeba jeść normalnie, a ta w lab mi powiedziała, że jednak przyswoiłam iles tam tego cukru i żeby teraz jak zacznę jeść normalnie słodkie, żeby nie wyszło za dużo... sama nie wiem. Pewnie jak mnie najdzie ochota to zjem, nie będę sobie odmawiaćjeszcze w tym stanie hehe
W końcu się udało...
-
nick nieaktualnyGlukozę polecam cytrynową, pić spokojnie (ja chyba na 3-4 raty wypiłam) i po niej wzięłam malutki łyk wody, żeby nie czuć posmaku w ustach. U mnie w przychodni akurat zimno było bo remont robią, ludzie w kurtkach siedzieli, a ja w sweterku i chustkę tylko zarzuciłam na grzbiet, może rzeczywiście jak jest gorąco to robi się słabo. Siedziałam cały czas prosto, bo jak zaczęłam pochylona grzebać w telefonie to czułam, że mi się odbija i ogólnie coś nie tak.
Pawojoszka z tego co pisałaś to spodziewasz się kolejnego dziecka, więc pewnie masz już spore rozeznanie, może poradzisz coś w kwestii długości gondoli, jaka jest standardowa i będzie ok, a jakie wymiary uznać za małą gondolę?Sela lubi tę wiadomość
-
Majowamamusia ja nigdy nie analizowałam wózka tak szczegółowo jak dziewczyny tu bardziej kierowałam się tym co mi się podobalo. Ostatnio wymyśliłam sobie wózek z dużymi kołami. Jest duży i masywny. Jeździ się super ale do bagażnika się nie mieści. Każde dziecko jest inne i Irak wszystko wyjdzie w praniu . Dziecko osiąga wzrost 74 cm około Szustego miesiąca . Pierwszy mój syn podnosił się już w wieku 4 i pół miesiąca łapał się za brzegi i próbował podnosić był jeszcze za malutki żeby usiąść ale ja i tak się bałam że wypadnie i przeniosłam go do spacerówki. Patryk natomiast do dziewiątego miesiąca spał w lóżeczku z podwieszeniem i jeździł w gondolce bo był leniuszkiem i nawet na boczek się nie obracał. Co mogę poradzić ? Idźcie za głosem serca i kupcie sobie najladniejszy wózek jaki znajdziecie nie da się wszystkiego przewidziec.
MajowaMamusia, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mam nadzieje, ze jak najkrocej bo juz zaczynam tesknic nawet za moim niegrzecznym psem xd Poki co lekarze prawie nic nie mowia bo badania moczu mam w porzadku, jutro usg nerki wiec licze na to, ze ono im cos powie i w koncu mi pomoga...Sama nie wiem, rozne sa przyczyny, ale mysle, ze u mnie to od za malej ilosci plynow przyjmowanych...No chyba, ze odziedziczylam to cudo po rodzicach bo obydwoje mieli, ale nie wiem czy to mozliwe :p
Dostalam juz odkad sie obudzilam effelargan i no-spe w zyle i dalej pobolewa -
To trzymają Cię tyle i usg nie zrobili?? Jestem naiwna bo wydawało mi się, że to jedno z podstawowych badań... Oby w końcu stwierdzili co i jak (ale niech nie zgadują) i zrobili, żeby nie bolało. Chyba, że celowo przeciągają bo weekend, bo kasa z nfz...
-
Oj, masakra z tą nerką. Ja nigdy nie miałam problemow, ale podobno boli jak cho...chora nerka
trzymaj sie w tym szpitalu, niech Cie tam naprawią i wypuszczą. Pączka chociaż dali?
Hoope, ja dlatego nie czynię jeszcze prób. Zamiast lezenia z nadzieją w łóżku, wolę poleżeć jeszcze z mężem na kanapieale dobranoc
Hoope lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry,
Kawka nie, ale mleczko chętnie taknapije się inki:) mnie z łóżka wyciąga głód
Tyle o tych pączkach było, że mi się przyśnily, takie duże, polukrowane.... z kapustą kiszonąWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2018, 07:19
Asix, Katy, kattalinna lubią tę wiadomość