Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDzien dobry wszystkim
Przyszla pora i na moj brzuszek.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9f54c30249ae.jpgMycha666, malwka08, kamciaelcia, D_basiula, kattalinna, J.S, Fatalita, Sela, Wowka, Kropka88, Katy, Mała Matylda, pawojoszka, Hoope, Feeva, Fermina, Dominique1995 lubią tę wiadomość
-
A ja się pochwalę zakupem niedzieciowym w końcu. Nie pamiętam, kiedy ostatnio coś dla siebie kupowałam poza spodniami ciążowymi i stanikiem do karmienia
byłam w CCC i kupiłam botki za 30zł przecenione z 139zł. Zero suwaków i sznurowadeł. Cholera czyli jednak kupiłam buty ciążowe... ehhh
Kwiatkowa24, kattalinna, Fatalita, Wowka, Kropka88, Mała Matylda, Kira91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mycha, masz małe cycki po prostu
Z tych butów się uśmiałamod jakiegoś czasu wpadłam w manię szukania butów. I zamawiania, i odsyłania. Ciuchów ciążowych nie chcę, normalne to jeszcze długo nie nadadzą się, to chociaż butami sobie nadrobię...
Wowka, olej babę. A co do cukru, nie pamiętam Twoich wyników, ale jeśli wyszły ok to zanim zdecydujesz się na kolejną porcję glukozy, to wcześniej zorganizuj wizytę u diabetologa. Jak Ci potwierdzi, że do powtórki to ok. Tej babie bym nie wierzyłaWowka lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za pocieszenie
przespałam się na lewym boku
zjadłam zdrowy posiłek o niskim ig, zmierzyłam ciśnienie 117/75 i juz wiem że babka przesadza. Zacznę się przejmować wszystkimi patologiami jak zaczną mnie dotyczyć, a nie potencjalnie. Pessar siedzi-jest ok, cukry w normie-jest ok, ciśnienie w domu-jest ok. 3x Ok kontra potencjalne zagrożenia
także dzięki dziewczyny, już jestem ogarnięta
aż się zastanawiam czy faktycznie trzeba było podsuwac ten pessar czy kolejne widzi mi się
Kwiatkowa24, kattalinna, Mała Matylda, Mycha666 lubią tę wiadomość
-
Kwiatkowa a co Ty nie czytałaś, że fake konta usuwamy? Co tu wstawiasz, wzdęcie?
Uli malo się udziela, ale przynajmniej nie udaje.
Ja osobiście nie znam takich szybkich rodzących. Zawsze z opowieści ale na oczy bohaterek nie widziałam. Porody swoje pamiętam co do minuty. Faktycznie poczucie czasu ma się zaburzone, gdzieś tam fragmenty giną w czasoprzestrzeni ale całość pamiętam doskonale. Pamiętam ale nie rozpamiętuję. Ból jest straszny, chyba najgorszy jaki czułam, zaskzasaleakuje jego siła ale przecież nie przeżyłam wszystkich bóli jakie natura nam dała (i nie chcę). Zresztą to nie jest ważne, serio. Wszystko co się z nami dzieje, jest potrzebne dziecku, to dla tego małego człowieczka, który też czuje ból, też wiele godzin się rodzi. Na pewno się boi. To już jest zbadane i udowodnione. I o tym w czasie porodu warto nieustannie myśleć. To nie dla mnie, to dla niego.
Wowka, że też masz jeszcze cierpliwość do tej lekarki. Mi naciągaczka chciała założyć pessar w 32 tygodniu ciąży! Wtedy zmieniłam gina i dowiedziałam się, że w 32 już nie zakładają. Może tej babie cyfry się pomyliły, 23 z 32...
A wiecie co jutro pojawi się na moim banerku? Wiecie? Jaka cyfra?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2018, 18:04
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
nick nieaktualny
-
Hoope, jutrzejszy dzień u Ciebie sponsoruja cyferki 3 i 0
Wzruszyłam się na twój opis porodów, ciążowe hormonydokładnie tak samo chciałabym napisać za jakiś czas o moim. I napiszę. Dokładnie jak napisałaś też chce pamiętać, każda minutę ale nie rozpamietywac. Chce się uśmiechać co rok zapalając świeczki na torcie, że pomimo masakry dałam radę
A do lekarki cierpliwość się kończy, skoro mi ciśnienie skacze na jej widok
Hoope lubi tę wiadomość