Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tez mam slaby prog bolu. Co wiecej dopiero przy 7cm rozwarcia poprosilam o znieczulenie. Moja polozna patrzyla na mnie jak na wariatke, rozmawialysmy o wszystkim tylko nie o tym ze boli. Bo az tak nie bolalo.
Katka trzymaj sie tam. U nas na watku blizniacza mama chyba w 33tc urodzila chlopakow. Chuchaj na siebie i dmuchaj.
-
Katka trzymaj sie. Pewnie rozpakujesz się jako jedna z pierwszych, ale masz jeszcze trochę czasu
Zaliczyłam dziś Usg prywatne. Tak jak pisałam wcześniej dzień do nocy w porównaniu z NFZ. Dzidek zdrowy. I najważniejsze, że tatuś mógł być obecny. Śmieję się, że z młodego czysty tata. Energooszczędny (mało się rusza) i nie lubi jak mu robią zdjęcia. Nie mam jednego porządnego zdjęcia młodego z całej ciąży, nie licząc jajek i siusiaka. Dziś za bardzo się do łożyska przytulał, więc 3d nie wyszło. No trudno. Najważniejsze, że zdrowy.
Ja o porodzie nie myślę. Chcę tylko rodzić SN, ale raczej ze znieczuleniem. Boję sie nacięcia, a raczej tego jak bedzie sie goiło.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2018, 06:43
Wowka, Fermina lubią tę wiadomość
-
Katka, kciuki za pobyt na obserwacji, niech będzie nudno!
Byłyśmy w biedrze na zakupach. 3 opakowania mrożonych owoców, ponad 2 kg pomarańczy, kilka jabłek, marchewka, jarmuż. Będą owoce pod kruszonką (maliny i śliwki), będzie wyciskanie soków, będą koktaje. Nic się nie zepsuje. Nie tym razem
Nie dociera do mnie, że za 3 miesiące będę rodzić. Zwłaszcza, że mieszkanie na to też nie wskazujeale, ale... dziś zrobiłam postęp. Wyciągnęłam z szafy kurtki, bluzy i nie wiem co jeszcze. Całe wielkie łóżko zawalone. I nie wiem co z tym dalej...
-
No jest nudno
u nas wszystko dobrze, ale do poniedziałku jednak muszę zostać na obserwacji... w razie jakby znowu się bóle i skurcze pojawiły. Mąż jest przy mnie i tak sobie leżę i zamulam... (aaa i na tym jedzeniu szpitalnym to chyba schudnę hehe).
kattalinna, D_basiula, malwka08 lubią tę wiadomość
-
Katka, dobrze że wszystko ok. Przynajmniej skontrolowałaś wszystko i możesz być spokojna
Wowka, ja jarmuż robiłam tylko z makaronem i orzechami.
Hoope, aż mi łezka pociekła. A normalnie się nie wzruszam
Ja mam ostatnio głupie sny. Wczoraj sniły mi się biedne, małe sikające kotki. Dzisiaj z kolei moja córka, która cały czas robiła siusiu i miała przelane bodziaczki i wszyscy na mnie patrzyli i komentowali, że mam przebrać to biedne dziecko.
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
Mi tez wrocily dziwne sny. Snilo mi sie, ze narzeczony kogos zabil i poszedl siedziec. Opieka spoleczna zabrala nam dziecko. Samego porodu sie nie obawiam i wmawiam sobie, ze pojdzie gladko... panicznie boje sie tego co bedzie po... nie chce byc nacinana. Od 34 tygodnia mam zamiar rozpoczac masaz krocza i cwiczenia z balonikiem. Oby pomoglo! Co do histori naszych babci to moja ostatnio mi opowiadala, ze do samego konca pracowala na polu. Gdy zaczely sie skurcze wrocila do domu urodzic. Po wszystkim nakarmila dziecko owinela w kocyk i polozyla do lozeczka. Musiala wracac do pracy chwile po porodzie i to bylo normalne! Az sie nie chce wierzyc w takie historie
-
Katka ty to już możesz na torbach siedzieć ,już masz niedaleko może to był taki próbny alarm ale lepiej niech maluchy jeszcze trochę posiedzą teraz ważny jest każdy dzień. Ja wczoraj też myślałam że pojadę na izbę tak mnie brzuch bolał na szczęście wieczorem wszystko się uspokoiło ,nasze maluchy lubią nas czasem nastraszyć.
Byłam dziś w majstrze ,taki sklep budowlany i nie tylko nie wiem czy u was też są majstry lubię ten sklep mogłabym tam zamieszkać aż się mój M martwił czy mi się auto nie zepsuło czy coś bo mnie masę czasu nie było a tylko po parę rzeczy pojechałam . Jakie mają baseny ,chyba już wiem na co wydam becikowe . -
Femina te skurcze to niewdiadomo co to, delikatne jak przed miesiączka ale dzisiaj póki co odpukać spokój, także jestem spokojniejsza, mała też daje znak że u niej wszystko dobrze :-)5.03 mam wizytę u gina powiem jej o tych skurczach, Ale pewnie mi powie że to normalne. mój dzisiejszy sen też był dziwny, brzucha nie miałam wogolę i sie stresowalam
a dzisiejsza waga +9 kg. Mam nadzieję ze granicy +15kg nie przekrocze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2018, 16:39
-
Nanananananananaa nie czytam Was, nie będzie żadnego porodu, dzieciątko teleportuje się z brzucha od razu na pierś i nic nie będzie bolało
kattalinna, D_basiula, Patk, Sela, Mała Matylda, Mycha666, Tanda lubią tę wiadomość
-
Ja też się wzruszyłam jak przeczytałam co Was wzruszyło
Nacięcia się już nie boję, nie grozi mi raczej. Poza tym i tak się nie zgodzę. Miałam przy pierwszym dziecku, kategorycznie zabroniłam przy drugim i co i nie było potrzebne. Mój pierwszy poród był skandalicznie zły. Żaden więcej nie będzie.❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
A ja zjadłam jabłko
ciekawe jak skończy reszta owoców
Wowka, jarmuż jest bardzo wszechstronny. My najczęściej jemy po prostu w sałatkach (dobrze jest go wymasować przed spożyciem), kiedyś trafił chyba do zupy, coś do makaronu. Chipsów ciągle nie robiłam, ja lubię koktajlejak spytasz gugla to Ci tryliony przepisów poda
Zamówiłam farbę. W końcu! I pierwsze porządki w szafie za mną. Efekty są, ale to kropla w morzu... -
Doopa mnie boli.
Serio.
Muszę kupić maść na ból doopy. Jednak. Gęsi tłuszcz mnie nie przekonuje. Pragnę chemii.
Znowu samochód nie odpalił. Trochę mrozu i stoi. TZ zabronił mi dziś rodzić. Ok.
Edit: belly mówi, że jestem w 8 miesiącu. Oooooo...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2018, 20:18
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka