Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kwiatkowa, mi bliżej do rozwiązań maminych niż wersji z milionem gadżetów. Jak w trakcie uznasz, że czegoś Ci brak to po prostu kupisz. Mamy te wygodne czasy, że nie trzeba stać dwie doby w kolejce przed sklepem, bez gwarancji, czy coś się kupi. Także kompleksy? Po co Ci one? Dziecko potrzebuje mamy, a nie urządzeń czy przyborów. Baldachim... jestem na nie w stopniu najwyższym
Efwka, kciuki za wizytę
efwka83, Tanda lubią tę wiadomość
-
Jeszcze odnośnie lezaczkow koleżanka opowiadała mi swoją sytuacje- mieli jeden taki wypasny leżaczek bujaczek dobrej firmy i na topie oraz najzwyklejszy leżaczek z Tesco- zgadnijcie który upodobała sobie ich mała:D oczywiście ten tescowy a do tego drugiego ni chu chu się nie przekonała.
-
Kwiatkowa ja rodziłam 18 lat temu i miałam i przewijak i baldachim i kołyskę. Kieruj się potrzebami swoimi i dziecka. To, że ktoś nie potrzebował nie znaczy, że nie przyda się Tobie Teraz minimalizuję potrzeby ale ja mam doświadczenie własne. Nie kupiłabym baldachimu.
Każdy z nas mieszka inaczej i ma inne warunki. Ja wózka do mieszkania nie dotaszczę, ta opcja odpada. Łóżeczka przed przeprowadzką nie wstawię, bo nie mam gdzie, fizycznie. Zatem nie mam też miejsca na przewijak. Kupię turystyczny. Kosz Mojżesza ma stelaż bez kółek, już widzę jak ciągnę go po mieszkaniu. Nie wejdzie też do łazienki. No i bardzo szybko przestanie spełniać swoją funkcję. Mata na podłodze w kuchni? I wolno biegający królik, który natychmiast na nią nasika? Nie dziękuję
Podłoga jest zimna. Łazienka i podłoga? No nie...
Teraz to już nawet chusta szkodzi według fizjoterapeutów. Leżaczek nie ma zastąpić łóżka, ma uwolnić ręce matki na czas posiłku czy kąpieli, jednocześnie pozwalając mieć dziecko na oku. Podobnie jak wózek nie może być łóżkiem, jest na czas spaceru a mata na okres zabawy. Wady kręgosłupa dzieci nabawią się później, garbiąc się przed komputerem i dzwigając do szkoły za ciężkie torby albo plecak na jednym ramieniu. Mój brat nie miał ani komputera, ani leżaczka a ma skoliozę i kifozę. Jest wysoki. To wystarczyło. Zresztą co on przez ten wzrost nie ma...Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2018, 11:31
❤ Bartuś już z nami 15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Dziękuję kochane za życzenia zdrowia, przydadzą się. W pierwszej ciąży tyle nie chorowałam, ale przechodziłam ją latem a nie w sezonie infekcyjnym. Anemia też obniża odporność, więc w sumie nic dziwnego że znów mnie dopadło.
Poleżałam trochę (dziecku puściłam bajki i dałam czekoladę - zła matka
) i jest ciut lepiej. Najgorsze jest to ciągłe wiercenie i łaskotanie w nosie. Muszę buzią oddychać bo inaczej mnie ciągle w nosie swędzi. No i zatoki mnie trochę cisną, zwłaszcza jak się schylam. Już zrobiłam sobie płukanie zatok, po południu powtórzę.
Tymczasem rozgrzewam się lipą z imbirem.
nat92 wrote:Tanda, z tym przeziębieniem jakbym czytała o sobie... mam chęć uciąć sobie głowę, afty za mną a teraz z powrotem jestem na etapie kataru. Już chyba się przyzwyczaiłam. Sapie jak parowóz. Dziś kupuje nawilżacz powietrza, może to coś da. Już zapomniałam jak to jest oddychać normalnie. Wczoraj na noc nos zatkany jak nie wiem co a dziś mam wrażenie ze zaraz mózg wysmarkam. Na noc zrobiłam sobie „parówkę” woda plus sól i może dzięki temu dziś coś ruszyło. Jeszcze kupię dziś sól morska do psikania. Aaa po tych wszystkich gardłowych bólach i wielodniowym psikaniu tantum verde strasznie wysuszyło mi się gardło- zaczęłam używać GARDVit a+E - bardzo mi pomoglo- polecam .
Co do lezaczkow to tez rozkminiamy, na początku byliśmy napaleni na tiny, ale raczej postawimy na coś typowo lexaczkowego- bez gondolki i „funkcji spania”.
Polecam nawilżacz,u nas było zawsze wilgotne powietrze, wiec nie mieliśmy, ale od stycznia mamy suszarkę do prania i odkąd nie suszę w mieszkaniu a w pralni robi to za mnie suszarka to mamy nagle sucho.
Kupiłam nawilżacz z opcją aromaterapii, z myślą też o chorobach właśnie Właśnie mi leci mgiełka z olejkami na zmianę z mgiełką z solanki zabłockiej (też polecam na wszelkie infekcje dróg oddechowych, wcześniej robiłam parówki a teraz wlewam trochę do nawilżacza).
nat92 lubi tę wiadomość
Matylda
-
kattalinna wrote:Kwiatkowa, mi bliżej do rozwiązań maminych niż wersji z milionem gadżetów. Jak w trakcie uznasz, że czegoś Ci brak to po prostu kupisz. Mamy te wygodne czasy, że nie trzeba stać dwie doby w kolejce przed sklepem, bez gwarancji, czy coś się kupi. Także kompleksy? Po co Ci one? Dziecko potrzebuje mamy, a nie urządzeń czy przyborów. Baldachim... jestem na nie w stopniu najwyższym
Efwka, kciuki za wizytę
My też baldachimu nie mamy. Przy pierwszej był przez chwilę bo dostałam ze stelażem od siostry, ale szybko jej oddałam. U nas się nie przydał a tylko mi zawadzał szczerze mówiąc. Robił za łapacz kurzu.
Co do gadżetów - mam podobne zdanie - bez wielu da się obejść, większość można kupić po porodzie jak okażą się jednak przydatne. Przed porodem szykuję tylko to co niezbędne by przyjąć dziecko w domu - ubranka, pieluszki, podstawowe kosmetyki i akcesoria higieniczne, miejsce do spania no i fotelik samochodowy. Na resztę będzie czas U nas wygrał rozsądek bo potem nie ma gdzie tego trzymać a metraż ograniczony.
Rozumiem jednak też mamy, które chcą mieć wszystko wszystko już, bo to kusi Kompletowanie wyprawki jest fajne
Feeva wrote:Takie piękności dostała Mania od Babuni (mojej Mamci) wczoraj
Śliczności
Mam tę piżamkę po prawej z pingwinkiem dla Matyldy
Hoope wrote:Kąpiele robię sobie naprawdę ciepłe. Nie jest to wrzątek ale wychodzę rozgrzana i zrelaksowana Nie mam skróconej szyjki, nie mam skurczy, lekarz nie zabronił, a czasem bardzo potrzebuję. Czyni cuda Gorzej jest po seksie. Czuję, że brzuch reaguje.
Ja też tak Kąpię się w bardzo ciepłej wodzie, jak przed ciążą i w poprzedniej ciąży. Nie mam ciąży zagrożonej, nic się nie dzieje, szyjkę mam wręcz pancerną. Czasem twardnienia, ale fizjologiczne i w kąpieli właśnie ich nie miewam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2018, 12:29
Matylda
-
Patk, raczej nic mu nie jest bo je normalnie
Kwiatkowa, ja tez niestety kaszle przez zgage bo piecze wrecz nie do wytrzymania..A na dodatek przez ten kaszel mnie znowu pociagnelo do wymiotow dzisiaj
Mycha, faktycznie z tym potegowaniem wymiotow przez zelazo to moze byc prawda bo w dniu, w ktorym znowu zaczelam je zazywac (na czczo) wymiotowalam prawie pol dnia..Teraz zazywam miedzy posilkami i jest ok
Szczerze mowiac to ja sie za bujaczkiem nawet nie rozgladalam za bardzo jeszcze bo poki co kupuje tylko niezbedne rzeczy, a takie mniej wazne zamierzam kupic jak bedzie taka potrzeba
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny:)
Jestem po badanich 3 trymestru:)
Z mała wszystko Ok chociaż waży mniej niż 4 dni temu u mojego lekarza.
Ale chyba to błąd pomiaru.
Za dwa tygodnie nam wizytę u mojego ginekologa wiec się okaże
kamciaelcia, Katy, Katka., Hoope, kattalinna, malwka08, Feeva, Wowka lubią tę wiadomość
-
Witam się
Ja po wizycie u gin wszystko super ale oczywiście jest ale
Termin porodu zmienił mi się z28 na 11 maja gin twierdzi że dziecko duże się urodzi
Obwód głowy na 31t4 dni A jestem w 28t2 dni kość udowa i obwód brzucha jakoś na 30t5 dni
Mała waży 1526 g
Iteraz moje wątpliwości czy to dużo?
1526 gram na 28t2dni?
trochę mnie nastraszyła że cesarka itd
Hoope, Katy, kattalinna, malwka08, Wowka, Dominique1995 lubią tę wiadomość
-
Aa z racji że nie mam cukrzycy ciążowej ginekolog stwierdziła że to genetyka i fakt mój nie mąż urodził się podobno duży i gruby
Ale do świętego spokoju jeśli mam możliwośc mierzenie cukru to przez 2-3dni mam mierzyć dziwne cukier na czczo miałam 70.7
-
Saperek wrote:Witam się
Ja po wizycie u gin wszystko super ale oczywiście jest ale
Termin porodu zmienił mi się z28 na 11 maja gin twierdzi że dziecko duże się urodzi
Obwód głowy na 31t4 dni A jestem w 28t2 dni kość udowa i obwód brzucha jakoś na 30t5 dni
Mała waży 1526 g
Iteraz moje wątpliwości czy to dużo?
1526 gram na 28t2dni?
trochę mnie nastraszyła że cesarka itd
Z tego co mi wiadomo to na tym etapie terminu porodu się już nie zmienia, po prostu dziecko będzie z tych dużych.
Dla uspokojenia przekleję Ci siatkę centylową z wcześniejszych stron, Twoje maleństwo się mieści z wagą.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/71fb4049ca8c.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2018, 13:43
Matylda
-
Saperek, trochę dziwna ta lekarka, z tego co wiem, terminm porodu może ulec zmianie na prenatalnych pierwszego trymestru ewentualnie, bo pomiar jest miarodajny w odniesieniu do ogółu, potem dzieci rosna w różnym tempie i się raczej nie zmienia daty prognozowanego przyjścia na świat. Mój Mały wczoraj miał główkę na 32 tydzień (!), czyli trzy do przodu, brzuszek na 31 - nie wiem co on taki wielki.. a daty się nikt nie czepiał.
Waga Twojego Maluszka wg tabeli jest gdzieś pomiędzy 70 a 80 centylem - pewnie bliżej 80go, więc tragedii nie ma. Myślę, że lekarka straszyła Cię trochę bezpodstawnie, zwłaszcza, że nie jest w stanie przwidzieć jak będzie dzieciaczek teraz rósł. Więc spokojnie.
Też jestem za minimalizmem w kwestii wyprawkowej i brakiem spinania się zakupami. Dla siebie też nie lubię gadżetów tylko po to, żeby były. Myślałam wczoraj co by było gdybym teraz urodziła. Nic by nie było. Nawet gdyby Mały był nad podziw wydolny i wypisali go ekstra szybko. Remont w zaplanowanym czasie by został dokończony, a wcześniej Młody spałby, jak my teraz, w salonie na dole, ciuchy by się wyprało i wysuszyło na szybko, wszelkie zakupy, jak już kiedyś pisałam - kwestia dwóch godzin w sieci. Ciepło w domu mam, cycki mam. Wystarczy na początek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2018, 13:49
kattalinna, Wowka lubią tę wiadomość
2018 - 👱🏻♂️
2019 - 👱🏻♀️
2025 -👶
-
Saperek faktycznie waży więcej niż przewiduje norma dla tego wieku. Albo błąd pomiaru, albo cukrzyca, albo geny albo źle obliczona data porodu. Teraz to trochę gdybanie. Może nie nastawiaj się na nic, bo faktycznie nie wiadomo czy cc czy sn. Obserwuj. Czasem duże dzieci rodzą się naturalnie same wcześniej, np. w 37 tygodniu.
Kattalinna szukając leżaczka natrafiłam na dyskusję na temat szkodliwości i leżaczka i chust, ale olałam ich brzydko mówiąc ciepłym moczem i nie pamiętam gdzie to było. Zresztą pół dnia wertowałam strony w sieci. Powiem tak. Mam te wszystkie opinie w nosie. Nie dość, że się wzajemnie wykluczają, to są niezgodne z moim instynktem. A ten mnie jeszcze nigdy nie zawiódł. Były już dyskusje na temat szkodliwości wózków (tylko na spacer, nie do domu), szkodliwości łóżek turystycznych (tylko na wyjazdy, nie na stałe), szkodliwości leżaczków (najlepsza podłoga) a teraz szkodzić zaczyna chusta (w afryce na ziemi nie można dziecka położyć bo je coś zeżre, u nas nie ma uzasadnienia, może nawet przyczynić się do śmierci łóżeczkowej itd). Mam swój rozum, każde dziecko ma odmienne potrzeby, każdy inne warunki i możliwości i zamierzam zrobić tak, żeby nam było dobrze a nie jakimś "ekspertom". Najlepszym ekspertem dla swojego dziecka jest jego matka.❤ Bartuś już z nami 15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Dziękuję dziewczyny :* na Was zawsze można liczyć
Ona nie tyle że zmieniła termin porodu tylko powiedziała że wg tych wymiarów termin na 11 maja kurczę boję się teraz tego porodu wsensie że duże dziecko jeszcze dziewczyna ja wogole nie myślałam o cesarce ale wtym przypadku
Hmm może teściowa zapytać czy nie mąż urodził się w terminie
Mam nadzieję że leonia wyjdzie wcześniej i nie będzie dużego problemu -
mi ginka na połówkowych też mówiła że najważniejszy jest termin z 1 trym ale nie pamiętam na jakiej podst. wtedy wyliczyli mi na 16 maj. a tak to z wymiarów wychodzi za każdym razem inaczej, raz na 18 maj a z owulki na 13 maj. w każdym bądź razie bądźmy przygotowane na maj17 maj godz 3:00, Ula 3150g i 53 cm
-
Ja okres miałam zawsze terminowo wiem też kiedy doszło do zapłodnienia więc z terminem by było ok cukrzycy nie mam ale ogarnę te pomiary z glukometrem żeby mieć pewność
Jedynie geny mojego by się zgadzały ale to też muszę się do informować jeszcze
Chyba zacznę sprzedawac wyprawkę na rozmiar 56
(
-
nick nieaktualnySaperek wrote:Witam się
Ja po wizycie u gin wszystko super ale oczywiście jest ale
Powiedzial, ze wg pomiarow termin na 13 maja gin twierdzi że dziecko duże się urodzi
Obwód głowy na 31t4 dni A jestem w 28t2 dni kość udowa i obwód brzucha jakoś na 30t5 dni
Mała waży 1526 g
Iteraz moje wątpliwości czy to dużo?
1526 gram na 28t2dni?
trochę mnie nastraszyła że cesarka itd
Mi na usg w 26/27 tyg. lekarz tez powiedzial, ze duze dziecko i ze z pomiarow wychodzi 13.05, a nie 26. Ja sie szczegolnie tym nie przejmuje. Dzieci rosna w roznym tempie. Trzymam sie tego 26.05, ale pierwszy termin z usg (6+4) mam na 19.05. Zobaczymy kiedy wyjdzie na świat i jaki bedzie duzy Moj partner byl duzy. Ponad 4 kg.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2018, 14:15
