Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie macie serca! Mam dziś okropny dzień, piwo widzę za każdym razem, jak zamykam oczy. Uwielbiam. A najbardziej napiłabym się dobrego, ciemnego, porterka.. i schlała się pewnie jedną szklanka jak prosie. Bardzo szczęśliwe prosie.
Jakoś w styczniu zjadłam dwie pralinki z alkoholem, jak to odkryłam, przepłakałam cały wieczór, teraz już czytam, co jem.
Feeva, nie wiem co z tą krwią.. niech się jakaś doświadczona matka wypowie. -
Masakra jak mi dzisiaj dzień uciekł. Już noc nadchodzi a dopiero obiad jedliśmy.
Feeva olałabym tą krew póki co. Nie boli, nie ma ropy, guzków, nie piecze, pierś nie jest czerwona to bym olała.
Z alkoholu zdarzyło mi się wypić Lecha free. Wiem, że ma niewielką ilość alkoholu ale serio przy trzecim dziecku, jak połknie 5 zł, to mu potrącę z kieszonkowego. Z bezalkoholowych tylko Lech mi smakuje. Bavaria i inne wynalazki odpadają, to nie piwa. Jadłam też truffle czekoladowe. Sery z niepasteryzowanego mleka. Surowe salami. Surowe jajka w kremach.
Przy karmieniu pierwszego ssaka byłam na ścisłej diecie, alergia pokarmowa i kolki. Przy drugim jadłam wszystko. Brak alergii i zero kolek. Teraz też nie planuję diety. Oprócz alkoholu
Mój TZ właśnie poinformował, że zamierza wziąć urlop na cały maj. Miesiąc. Błagam, jak ja z nim wytrzymam tyle czasu, przecież będzie mi wózek z rąk wyrywał i przystawiał do piersi.
Śniegu nie mamy ale jest okropny, lodowaty wiatr. Obrzydliwy w najobrzydliwszy sposób. Zrobiłam zakupy na 2 dni i nie wychodzę z nory.
Fatalita kup sexy koronkę i powiedz mężowi, że za 4 miesiące założysz.
Kattalinna ja nie chodzę nigdzie i nie zamierzam nikogo zapraszać. Nie ogarniam dalej tego schematu z położną ale nie chcę. Nie ma ocji, żeby ktoś mi się wtryniał w rodzinę. Najchętniej stałabym się niewidzialna dla Państwa, bez numerów, peseli, nipów, adresów i całej inwigilacji jakiej jesteśmy poddawani od urodzenia.
Tanda a co się działo, że tak bardzo boisz się o swoje krocze? Jesteś po porodzie sn, tzw wieloródka?❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Ostatnio byłam na zajęciach z laktacji i położna mówiła, że powinno się jeść wszystko, wiadomo z umiarem. Jak będzie sezon grillowy to nic się nie stanie jak zjemy karkówke, bo tak jak pisze Nynka mleko powstaje z krwi, a nie bezpośrednio z żołądka
Dlatego nam nie kazała stosować żadnych diet, tak samo jak mówią, że jak się karmi to trzeba pić duuuużo wody... mówiła, że ostatnio miała pacjentke z zatrzymaniem laktacji i piła 7 l wody dziennie :-0 ja nie potrafie wypić 2l
Podobno picie dużych ilości wody nie wpływa na to, że będzie więcej mleka...
Jestem laikiem w tym temacie, więc może macie jakieś inne spostrzeżenia ?W końcu się udało...
-
Polecam, jeśli ktoś jeszcze nie zna, bloga poświęconego laktacji i kp https://www.hafija.pl/ na temat diety matki karmiącej jest tu bardzo dużo.
Niestety, jak same nie dokształcimy w temacie, to jak przyjdzie co do czego można tylko zglupieć, bo często położne czy lekarze nie mają odpowiedniej wiedzy i rozpowszechniają mity... Zalecenia żywieniowe dawane w szpitalach to jak humor z zeszytów normalnie czasem. Szkoda, że czarny...Sela lubi tę wiadomość
-
I oddzielny post, bo temat inny i wymagający szczególnego traktowania: piję zdrowie wszystkich abstynentek! Warka cytrynowa bez cienia alkoholu, ale - ZA MAJ!
Wowka, Feeva, Sela, Fermina, Hoope, D_basiula, Katy, Kira91, Fatalita, Mała Matylda, Jagoda14, Patk lubią tę wiadomość
-
Hoope guzkow nie wyczuwam, nie boli, nie piecze, nie są czerwone. A w obu mam to samo. W pewnym momencie robi mi się jakby mokro w koszulkę, i w niektórych miejscach widzę kropelki krwi z domieszką siary. Po Naciśnięciu wyplywa żółty płyn i krew w znikomych ilościach.
Nie czytam wujka Google bo zaraz wg niego będę miała raka
No właśnie u mnie na szkole rodzenia na zajęciach z laktacji położna też mówiła, żeby jeść wszystko. Nawet w dzień dobry TVN ostatnio o tym było, położna mówiła, że można nawet zjeść grochowke i nic się dziecku nie stanie, jak jest podatne na kolki to i tak będzie je miało i tak. Ale nikt nie mówił że mleko wytwarza się krwi, bo mówiła, żeby mieć urozmaicona dietę, żeby dziecko poznawało różne smaki. I weź tu bądź człowieku mądry. GłupiejeWiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2018, 20:46
-
Cycki olej. Ale pomyśl nad nakładkami po porodzie, mogły Ci się trafić wrażliwe cycuszki.
Skoro wody płodowe mają smak to może mleko też? Czasem dziecko ssie niechętnie, np. po czosnku. Czasem mleko mu zwyczajnie nie smakuje.
Wody dużo przy kp trzeba pić z innego powodu, po prostu potwornie suszy. Organizm sam się domaga dużej ilości płynów. Jeśli w ustach jest susza to już za długo nie pijemy, zaczyna się odwodnienie. Mi butelka towarzyszyła zawsze i wszędzie.❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
nick nieaktualny
-
Sela, mi się ostatnio zrobiły znowu bolesne, jak na początku ciąży, ale aż takiej wrażliwości nie odczułam, mogę je normalnie dotykać i smarować.
Bloga Hafiji przejrzałam całego, od pierwszej strony. Rzeczywiście masa informacji o chyba wszystkich aspektach karmienia piersią.
Jestem głodna. Znowu. Cały dzień jestem dziś głodna, nawet jak czuję, że nie mam już miejsca w żołądku. O co chodzi?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2018, 21:44
-
nick nieaktualnySela ja mam to samo, do tego są jakieś suche mimo smarowania i jakieś grudki żółte mi się zbierają, nie wiem czy to naskórek czy siara...
Z jedzeniem mam tak, że mogłabym jeść bez przerwy, ale mam tak wysoko brzuch że się wszystkim przejadam, zgaga pali tak że aż za mostkiem boli i targa na wymioty...chyba problemy te trawienno-żołądkowe to moja najwieksza bolączka w ciąży od samego testu..Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2018, 22:01
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykattalinna wrote:Nynka, niedawno bardziej doświadczone koleżanki uświadomiły nas tu, że te żółte gródki na brodawkach to siara właśnie.
A jeszcze jedno, porobiło mi sie sporo wlokniaczkow na brodawkach to też norma ciążowa czy juz za ciasne staniki po prostu?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2018, 22:20
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySela wrote:Do tego biorę D3, kwas foliowy ten 5mg, DHA i jodid
Czyli wszystko osobno.
Ja biorę Prenatal duo i tam już jest 60 mg żelaza.
W ulotce ferrum lek jest info ze nie można stosować innych tabletek zawierających żelazo jednocześnie.
Pisałam ginekologowi ze w moich witaminach jest 60 mg i mówił ze mogę brac jednocześnie.
Już sama teraz nie wiem. Jedno mówi lekarz a inne ulotka.
W sumie i tak mi nie wchodzi bo po chwili zrobiło mi się mega niedobrze ale nie wiadomo czego/kogo się słuchać. -
Też biorę tardyferon - dwa razy dziennie, zawsze z wit C bo ponoć lepiej się wchłania. Nie mam po nim skutków ubocznych. Prenatal duo też biorę.
Taką praktykę stosuję od grudnia, a w lutym badałam poziom żelaza - bez szału. Nie wydaje mi się, żeby to dodatkowe 60 mg szkodziło za bardzo.
Włókniaki mogą pojawiać się w ciąży, mi też przybyło kilka. Dzisiaj zwróciłam też uwagę na mega sińce pod oczami, podobno również sprawka hormonalna. Cudowny stan, nie ma co.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2018, 22:35